FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silnik Rover'a => Wątek zaczęty przez: Pawel. w Lipiec 05, 2009, 11:37:31 am
-
Witam, w najblizszym czasie chce wymienic przewody i kopułkę. Jakiego producenta polecacie?
Czy uszkodzona cewka moze byc przyczyna "wypadania" zaplonu?
-
hmm... cewka raczej niee. z reguly przyczyna wypadania zaplonu sa lipne przewody WN albo kopulka, palec, swiece.
-
Kabli nie bierz Elku, bo ponoc akurat ddo tego silnika sa kiepskie. Nie bierz tez sentecha , a to juz mowie z wlasnego dosiwedczenia. Teraz mam NGK, kosztowaly kolo 90zl w intercarsie i jak narazie sprawuja sie dobrze. Najlepsze sa jednak orginaly LUCAS, na moim silniku wytrzymaly 12 lat i 60tys km przebiegu , na obecnym silniku tez mam chyba jeszcze kable z fabryki a silnik z 97roku i ponoc 130 tys przebiegu, z czego troche na gazie.
I jeszcze jedna sprawa , pros o kable do rovera 214,albo kupuj w sklepie z kompetentnymi sprzedawcami, bo jak poprosisz do poloneza, to albo powiedza ze nie maja , albo beda dwa razy drozsze (naprzyklad beda chcieli Ci sprzedac jan-mora za 160zl ;P)
-
Jak najbardziej cewka moze powodowac wypadanie zapłonów.Jest to rzadkie zjawisko ale juz 2 polonezy 1.4 widziałem z takim problemem.W tym moj.Podmieniłem cewkę i zaczał jezdzic. Najczesciej problemem sa brudne stare kable,czasem nawet rozsypujace sie lub "zzieleniałe" koncówki kabla w kopółce.Brudny palec rozdzielacza i zkorodowane aluminium w srodku kopółki. Jak sie wszystko doprowadzi do stanu proponuje przeniesienie cewki obok kopółki tak zeby je złaczyc jak najkrótszym kablem.Wtedy jest super duza iskra i autko jezdzi jak burza. :)
-
Warto kupowac osprzet firmy unipart bo takie wlasnie byly wkladane oryginalnie. Co do przewodow to rzeczywiscie najlepsze sa Lucasy ale niestety nie do zdobycia. Nawet w UK nie moglem ich dostac i proponowali mi przewody made in poland Sentecha. Przewody polecam firmy Champion. Sa w wykonaniu bardzo podobne do Lucasow tj. cale gumowe, lacznie z koncowkami na swiece, a nie tak jak w innych badziewiakach plastiki, ktore po pierwszym zdjeciu ze swiec sie rozpadaja. Z tego co pamietam to ich koszt byl w okolicach 140zl
-
za to ja polecam janmory bo takze sa jak juz Seen napisal
tj. cale gumowe, lacznie z koncowkami na swiece, a nie tak jak w innych badziewiakach plastiki, ktore po pierwszym zdjeciu ze swiec sie rozpadaja.
mialem ngk wlasnie z tym g... plastikiem i nie polecam... za kazdym razem co chcialem sciagnac kable ze swiecy musialem sie niezle nawk... bo kabel zostawal na swiecy a wyciagales cala obudowe ktore przesowala sie na kablu...
-
Dla mnie to przebijanie kabli w polonezie 1.4 to zawsze była ciekawa sprawa. Chyba nawet charakterystyczna w tym modelu :) Inne auta nie sa takie wrazliwe na elektrykę. Chciałem w poldku zmienic cewke na roverowską ale nie wiem jak zeby nic nie spalic bo w poldkach jest 12volt a roverach 5v,elektrykiem nie jestem. Tak mi pisze po wpieciu sie komputerem do gazu w jednym i drugim aucie. W roverze 1.6 nie mam z kablami i nie miałem nigdy zadnych kłopotów. Kable i swiece mam w obu te same. Oba sa kopułkowe.
-
Bardzo zależy od materiału przewodów. JanMory to dziadostwo, nie ma co się łudzić. Jakoś to działa, ale bez zrobienia dodatkowej izolacji nawet nowe, zaraz po założeniu, będą przebijać.
Cewkę w Poldoroverach montowano inną, niż w seryjnych Roverach - i bardzo dobrze. To stary typ cewki, walcowa, posiadająca zaprasowane uzwojenia w puszcze. Nowsze są typu "transformatorowego" i mają uzwojenie wtórne na wierzchu, które przebija po paru latach.
To plus.
Palec i kopułka, jeśli świece mają dobre przerwy, w zasadzie są niezniszczalne, ja ma palec oryginał, a kopułkę zmienioną na używaną, w taki stanie, jak uszkodzona, jeśli nie gorszym. Jeśli nie wpływa tam wilgoć a końcówka palca i końcówki w kopułce są czyste, to działa to bezbłędnie całe lata. Warto ją raz na rok, dwa, zdjąć i wyczyścić z nagaru.
Kiedyś można było kupić kable zapłonowe z "metra" i samemu sobie obrobić takie, jakie się chciało. Teraz, niestety, już nie da rady kupić tak kabla. A szkoda, bo zrobiłbym sobie je sam, na starych końcówkach i nie byłoby przebijania..
-
Jakoś to działa, ale bez zrobienia dodatkowej izolacji nawet nowe, zaraz po założeniu, będą przebijać.
nie zauwazylem by moje przebijaly, mimo ze nowe nie sa. ale to moze ja mam fart a nie Ty pecha :P
-
Miałem kiedys taką sytuacje ze lepiej działały porządne fabryczne 10 letnie lucasy niz nowe janmory. Moze komus działają ok, ja za nimi nie przepadam, nakląłem się niezle przy nich. Brat sie naklął w innym aucie tez . W nocy miałem dyskotekę pod maską na nowych kablach. To nie znaczy ze są złe, ja miałem ich dość. Pamietam ze były koloru szarego :/ Teraz mam boscha jakies i sa dobre, przynajmniej maja scalone na stałe koncówki przy swiecach .
Co do dodatkowej izolacji kabla to bawiłem sie juz tak kiedys. Było jeszcze gorzej. Wsadzisz w peszel to sie skropli para wodna i dopiero bedzie dyskoteka. Jaka metode kol. oprawca stosował? Moze wsadzic w termokurczliwą rurkę i zgrzac??
Wrzuce wam zdjecie mojego patentu który zamyka sprawe słabej iskry. Tylko dorwe koma z dobrym aparatem :)
-
Ja dopiero będę się w to bawił. Przede wszystkim musi dać się ściągnąć końcówki na świece, żeby móc nasunąć je na przewody. I pewnie się da to zrobić, bo są na zatrzaski te końcówki w tych JanMorach porobione. W oryginałach były zalewane na stałe, stare przewody zresztą awaryjnie zostawiłem, niech będą.
Jeśli się da, to ponaciągam tam igelitowe rurki o nieco większej średnicy a końce zarobię glutem na gorąco, bo sam silikon będzie za słaby. Założę je tylko tam, gdzie leżą obok siebie w rynience na deklu silnika i wyjmę to plastikowe ustrojstwo, z widełkami, w które się je wtyka, bo już się z tym nie pomieszczą.
Wydaje mi się, że jak zrobię to w domu, wcześniej ładnie wygrzewając przewody na kaloryferze, a potem porządnie glutem zakleję na końcach, to już tam wilgoć nie wlezie. Tylko będę musiał poznaczyć flamastrem na nich, jak jeszcze będą na silniku, gdzie te rurki mają się zaczynać.
-
U mnie zawsze, szczególnie zimą boje z kablami były. Miałem sentechy- rewelacja to to nie jest. Teraz janmory mam, częściowo w grubych peszlach dających minimalną powierzchnię bezpośredniego styku z kablem. 1.8 ma to do siebie, że przy rozruchu pobiera sporo więcej prądu niż 1.4, co skutkuje większym niż normalnie spadkiem napięcia w wiązce. A czym to się kończy przy elektronice rovera wiadomo... I wymusza dbałość o układ zapłonowy. Kopułke i palec mam nowe, kw bodajże, trwałość niestety niewielka. Cewkę mam z land rovera, u mnie działa lepiej niż ducelier.
-
Pawel., Jakieś parę miesięcy temu wymieniłem kopułkę wraz z palcem. Mam jakiejś firmy "KW" czerwono - biało - czarne pudełko. Piszą nawet made in Italy :P Wydałem chyba mniej niż 50zł. Wszystko działa sprawnie i nie mam jej nic do zarzucenia - przynajmniej na razie. Co ważne - pościągaj najpierw wszystkie przewody WN i je lekko papierkiem ściernym przeleć. Ja tego nie zrobiłem bo byłem pewny że to kopułka a okazało się (jak już miałem nową i zacząłem zmieniać) że jeden przewód był zaśniedziały na końcówce przy kopułce. To było prawdopodobną przyczyną - był za słabo wciśnięty. Ja i tak chciałem wymienić bo miałem jakąś nieoryginalną - niebieską. Tobie radzę najpierw sprawdzić :)
-
Mój patent na wzmocnienie iskry :) Prosty i skuteczny. Przekreciłem cewke na rynne podwycieraczkową. Złączyłem na wkretach i podkładkach sprezynujacych. Minimalnie odgięte nóżki seryjnej cewki zeby lepiej przylegało. Mozna tez złączyc na śrubki. Przedłuzamy lutując seryjne kabelki (mam dodatkowy jeszcze do gazu) do cewki i izolujemy. Bierzemy krótki kabel wysokiego napiecia (najlepiej cewkowy z poloneza 1.5GLE) i zapinamy w kopułeczkę. Mozna sobie pomóc i zawinac go o plastikową rurkę podcisnienia lub wykonac jakis uchwyt w spuscie wody z wycieraczek zeby nam kabelek nie latał. Wiadome ze skracamy drogę kabla na którym moga wystąpic duze straty i przedłuzamy kable na których straty sa pomijalnie małe :) Efekt? Pali na dotyk w kazdych warunkach pogodowych, równiusienko pracuje silnik, nie ma szarpania w deszczu, moze nawet zmniejszyc spalanie. Jezdze na swiecach iskra U SUPER z odstępem 1,1 mm. Świeca ma większą odległość pomiędzy elektrodami , iskra przeskakuje na większej odległości, przez co większa ilość mieszanki zostanie zapalona w tym samym czasie. Nie ma wypadajacych zapłonów.
ZDJĘCIE : http://aturover.wrzuta.pl/obraz/powieksz/8hmNsgvz8n1
.
-
Za duży odstęp na elektrodach świec powoduje szybsze zużywanie się kabli WN :!:
Uprzedzam pytanie, iskrze ciężej jest przeskoczyć i układ się mocniej nagrzewa :!:
Przy silnikach zasilanych LPG zaleca się nawet zmniejszenie odstępu między elektrodami o 0,05-0,1 mm.
Samo przeszlifowanie zaśniedziałych styków to nie wszystko, warto to potem nasmarować żeby nie śniedziało.
-
A ja nie narzekam wcale na układ zapłonowy. miałem w swoim samochodzie oryginalne kable (do przebiegu jakis 145 tys) i jak padał deszcz (wilgoć) to zaczynały się jaja. Kable wsadziłem własnie w węzyki igielitowe- węzyk nacięty po długości i było dobrze, ale znowu za jakiś czas zaczyeło sie przerywanie na deszczu- okazało się , że styki w kopułce nie istnieją :) podmieniłem wtedy 2 kable na jakieś używki i śmigało dobrze. A w nocy wygladało strasznie- kabel cewka kopułka świecił- przebijał na serwo, sciane grodziową, silnik oraz na kable zasilające cewkę :) a silnik chodził bardzo dobrze.
Ostatnio zmieniłem kable przy robieniu uszczelki-zamontowane NGK, palec i kopułka nowa też- i jeżdzi tak samo, choć przebić nie ma.
Pomogło wymienienie świec (zrobiłem to przed zimą) świeczki NGK i takie też były. w sumie to wykręcone świece tez nie były złe, ale wymieniłem profilaktycznie- stare miały jakieś 50 tys przebiegu
Czy patent z przeniesieniem cewki pomaga to do końca nie jestem przekonany, dużo krótszy ten kabel WN to nie jest. a za duża przerwa na świecach to nić dobrego-mogą się pojawiać problemy przy uruchamianu. przerwa powinna być 0,0-0,8mm
-
Powiem ci ze zadnych problemów przy uruchamianiu nie ma.Problemy zaczynaja sie powyzej 1.5mm. pozatym sa to swiece do tego modelu tyle ze z seryjnym odstepem 1.1 zamiast 0.85mm. Jak nie masz problemów z pradem to czemu miałby nie zapalac? Przeciez to jest silnik z wtryskiem wielopunktowym ??
Jak ci swieci kabel na serwie to sobie przełóż cewkę. Nie wiem czy jest duzo krótszy ale napewno wiecej niz połowe i nie dotyka sie niczego do czego mógłby przebic! Chyba ze prąd przebija do plastiku :P Ten patent działa nawet z dupianymi kablami ! To seryjne ułożenie cewki to horror.Kabel lezy na całej swej szerokosci na stalowej scianie grodziowej silnika. A jak uda ci sie zapiąc w te zaczepy to i tak jest tak blisko ze przebija.
Ja mam taki kabel jak na zdjeciu ale wrzuce krótszy, wprost z cewki w doł do kopułki. Miałem taki superkrótki w swoim aucie ale niedawno sasiadowi sprzedałem auto i on chcial sobie ten patent zostawic.
Jak chcesz to pomierz u siebie odległosci od cewki do kopulki seryjnie i po przeniesienu. Przenioslem tam bo blizej sie juz nie dało!!! Jak w poprzedniej wersji cewka byla przykrecona do silnika to od drgań kazde mocowanie stalowe umierało :P Pozatym do czego mi ma przebic ten kabel?? Jak masz gaz ssacy to powyzej fabrycznego 0.85mm nie ma po co swiec dawac. Ja mam sekwencje. Zobacz sobie na zdjecie, po to go dałem w takiej rozdzielczosci. pozdr
-
No ja miałem przejścia z układem WN ale na swoje własne życzenie. Jak nabijałem palec rozdzelacza w 1,8 zrobiłem to nieco niedbale. Okazało się że nabiłem go do góry nogami i dodatkowo przesunięty był o dobre 10 stopni. Zanim się połapałem to mało nie padłem na zawał że silnik po swapie nei chce zapalić tylko strzela w dolot. Oryginalne przewody udało się nalozyć ale naciągnięte były na maxa. po długich poszukiwaniach znalazłem alternatywę dla kabli WN. Kupiłem przewody do forda sierry DOHC. 3 i 4 przewód są takie jak w roverze. 1 i 2 są o 10cm dłuższe. Średnicę mają 8mm. Przewód kopółka palec jest o połowę krótszy więc cewka wylądowała na podszybiu.
Miałem też problem z wyprzedzeniem zapłonu na niskich obrotach przy mocnym depie. Silnik gubił iskrę. Okazał osię że przesunięcie palca jest za duże i nie było przeskoku iskry. Pomogło wkęcenie wkręta w palec tuż obok pola elektrody.
PS. Kable kupiłem Janmory i narazie nie narzekam.
-
Ja nie raz zastanawiałem sie czy nie trzeba kupic super grubych wyczynowych kabli za 350zł zeby wreszcie nie szarpało, w normalnym aucie czegos takiego nie ma! ale poradzili mi sprytniejsi zeby zminimalizowac ryzyko przebicia i skrócic kabel który daje w d.. ! I przeniesc go w mniej zachecajace miejsce do przebijania.Teraz mam spokój :D Jeszcze jedną rzecz zrobiłem.Zatkałem wszystkie otwory odpływowe z rynny podwycieraczkowej oprócz jednego, najdalszego od kopułki.Teraz mi nie leje po kablach i nie przebija do mokrego spustu wody :) Wywaliłem jeszcze wygłuszenie sciany grodziowej ze wsciekłosci bo było powleczone aluminium i widzialem slady odgniecionej kopułki z kablami na nim,a mialem juz dosc szarpania :)
A z tym wałkiem to wiem ze jaja są, mam zamiar kupic ssacy z 1.8 i do 1.4 wrzucic. zastanawiałem sie własnie co by było gdybym nie trafił idealnie z kątem :)
-
Ja kupiłem dzisiaj do roverka przewody firmy The Leader ( coś ktoś słyszał o nich ? ) za 115zł ( miałem do wyboru jeszcze tej samej firmy za 65zł, ale wyglądały zupełnie inaczej niż moje stare, a te za 115zł były identyczne ). Wyglądają bardzo porządnie, minimalnie dłuższe od moich poprzednich Lucasów. Autko po zamontowaniu chodzi bardzo dobrze nie daje się wyczuć wypadania zapłonów, ani żadnych dziwnych szarpnięć. Zobaczymy jak auto odpali jutro z rana.
-
napiecie cewki w roverze i poldoroverze jest 12V, bo cewka zasilana jest z przekaznika glownego, nie żadne tam 5V
teraz jesli bede zmienial to bede szukal oryginalow albo NGK, zle doswadczenia mam z janmorem i championem
-
Nie byłem pewny ile bo nie mierzyłem. Po wpieciu sie do staga tak mam napisane. jak włącze z 5v na 12v to gaz nie działa. Pozatym nie wiem jakiego masz rovera?Jezeli kwadratowego to rzeczywiscie mozesz miec tak jak w poldku. Ja miałem 2 obłe.96 i 98.rozniły sie zestawem przekazników.98 ma 2 a nie 1 jak 96 lub poldon.Pozatym cewka zupełnie inaczej wygląda niz w poldku :P
-
wczesniej mialem kanciaka, widac go w stopce, teraz R 800 z konca produkcji 2.0 serii T
w sumie to nie ma znaczenia, nie widzialem jeszcze cewki na 5V, co najwyzej 6V stare dwusuwy
przeciez to latwo sprawdzic na schemacie z czego zasilana jest cewka
nie bardzo rozumiem tez, po co by bylo obnizac napiecie dla cewki w samochodach z 12-voltowa instalacja, to przeciez straty i pewnie gorsze parametry iskry
-
W serii T cewka ma wyjscia na kazdy cylinder i umieszczona jest przy samej glowicy, ale akurat to nie ma najmniejszego znaczenia dla posiadaczy FSO - no moze dla jednego bedzie mialo :)
Nie wiem dlaczego twierdzisz ze w 1.4 sa jakies problemy z przebiciami - tak jak by to byl jakis ogolny problem. Mialem poldorovery i nigdy jakos z iskra nie mialem problemow. Nigdy mi nie szarpal z tego powodu o czym tez pisales. Nie musialem przenosic cewki choc mysle ze to moze delikatnie pomoc na moc iskry. Nie mialem przebic na nadkola, na sciane grodziowa, na glowice itp. Po prostu. Sprawne, dobre przewody, i nowa kopulka z palcem eliminuja problem.
-
"no moze dla jednego bedzie mialo" ? Tak sie pytam, od tego forum jest. Rozkminiałem co by sie dało podmienic z roverka do poldka na lepsze, bo mam i poldka i roverka i duzo czesci.
Inni uzytkownicy piszący powyzej mieli z tym problemy. Znam to na wylot, miałem nawet rzadko spotykane problemy z cewką. Niby auto jezdzi ok ale jak otworzysz maske w nocy to jest dyskoteka. Narąbałem kilometrów poldkami 1.4 i tak poprostu uwazam. Ojciec miał 2 od nowosci, wujek 2 od nowosci, ja 3 którymi jezdziłem i kilka sztuk do przeszczepu na silnik. Znajomi handlarze od groma i troche takich przepuscili . Przynajmniej 30 szt jezdziłem. Troche sobie z tym autem podżyłem. Takie moje zdanie. Twoje moze byc inne. Jak sie kiedys spotkamy na zywo to podyskutujemy, to nie jest temat dobry na forum.
-
Czyli masz takie samo auto jak kolega senn#1869
zgadza sie, tylko troche mlodsze
A słynny fiacur 1.4 gdzie się podziewa?
a jest sobie , odpalany okazjonalnie
W serii T tez sa takie problemy z przebijaniem kabli jak w poldkach 1.4?
ani tu, ani tu, nie mam i nie mialem problemow z przewodami, a najciekawsze jest to, ze w 125p mam przewody Lucas z naszego poldorovera 1.4 ktorego mielismy od nowosci
przewody te maja obecnie 14 lat
moze dlatego ze silnik ma maly przebieg, ale tez jezdzil na lpg