FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: specjalista w Wrzesień 09, 2009, 16:16:02 pm
-
Witam.
Pisze w imieniu kolegi, który aktualnie nie ma dostępu do netu. Ostatnio musieliśmy po raz kolejny wymienić uszczelkę pod głowicą w jego 125p(silnik 1.5 z Poldka na gaźniku), jednak nie w tym problem, a w tym co się dzieje po wymianie. Chodzi o to, że teraz słychać jak silnik strzela w wydech. Na wolnych jest to takie ciche prykanie, a podczas odpuszczania gazu (np. przy hamowaniu ze 100km/h) jest to jeden głośny strzał w tłumik. Pytanie brzmi co jest przyczyną? My obstawiamy przepuszczający zawór wydechowy, ale czy to jedyna możliwa usterka? No bo jeśli zawór to czeka nas kolejne zdjęcie głowicy i remont... Co ew. jeszcze może być nie tak, a co łatwo sprawdzić bez rozbierania silnika?
A przy okazji, żeby nie robić śmietnika - co zrobić w przypadku zerwanego/pokiereszowanego gwintu w gnieździe świecy? Bo nie wiem czy przy wkręcaniu nam nie "zeskoczyła" świeca na którymś zwoju gwintu, bo dziwnie się wkręciła...
Z góry dzięki i pozdrawiam.
-
zapłon źle ustawiony
-
To nie patrz na znaki tylko w czasie pracy silnika aparatem pokręć i od razu zauważysz/usłyszysz czy jest poprawa.
-
wogóle ustawianie zapłonu na znaki w polonezie to "utopia"....
Ustaw na słuch.
-
Na słuch, czyli co, mam oczekiwać wyższych obrotów w momencie najlepszego ustawienia?
-
gwałtowne dodanie gazu, schodznie z obrotów ma być płynne, bez strzałów, zadławień itd.
-
oo ja sie podlacze ;) zeby opoznic zapolon to trzeba "cofanac zegarek" :D ? tzn, w ktora strone trzeba krecic aparatem, zeby go oponznic, przyspieszyc. On sie kreci zgodnie ze wskazowkami zegara ta?
-
we w prawo. zgodnie z ruchem wskazówek zegara się OPOŹNIA zapłon.
-
Dzieki Tatuś :D
-
Równiez skorzystam: A może to mieć związek z mieszanką zbyt bogatą w powietrze?
-
Szybkie pytanie, czym spowodowana jest taka nierowna praca?
No szkur... wszystko juz ustawialem, wszystkiego sie czepiałem :| I gówno...
http://tinypic.com/usermedia.php?uo=8CrmpUc4lOkP6Y89YPAUDYh4l5k2TGxc
Za chiny nie moge dojść z nim do ładu. Zaplon jest raczej dobrze ustawiony, bo dobrze sie zbiera (znaczy nie dobrze, ale najlepiej jest z tym ustawieniem zaplonu jakie jest teraz), przy hamowaniu silnikiem nie szarpie czyli nie jest za wczesny.
Co jest? :evil:
Dla jasnosci mam silnik z DF 115C. Dzieje sie tak tylko na gazie, gdyż PB ten samochod nie posiada.
-
Któryś świec jest kijowy albo choinkę masz na przewodach.
Otwórz w nocy maskę w całkowitej ciemności i odpal.
Przyjrzyj się dobrze każdemu z przewodów po kolei.
Zadbaj aby niczego w miarę możliwości metalowego nie dotykały.
Winna może tez być świeczka, daje nie taką iskrę jak trzeba, na powietrzu będzie ok, ale w cylindrze po rozgrzaniu może być gorzej.
Masz troszeczkę za późny zapłon.
Robisz starym indiańskim sposobem:
Na wolnych ustawiasz tak żeby znaleźć jak najwyższe obroty... po czym troszczekę cofasz "troszeczkę to jest kapinkę" i ma nie strzelać. Bo tu wygląda na za późny.
-
Któryś świec jest kijowy albo choinkę masz na przewodach.
Otwórz w nocy maskę w całkowitej ciemności i odpal.
Przewody są nowe.
Podmienialem swiece na drugi komplet, kombinowałem roznie i nadal to samo :/
Bo tu wygląda na za późny.
jak go przyspiesze to przy hamowaniu silnikiem go tak szarpie. Ba, po puszczeniu gazu juz go szarpie. To ustawienie jest najlepsze z mozliwych.
Ogolnie ciezko go odpalic na ciepłym... trzeba dłuugo kręcić. Rozwala mnie to... na cieplym to od strzala powinien. A tu musze pompowac gazem, i krecic...
-
Albo "wypadają" zapłony w silniku i od tego ma czkawkę (tu najbardziej winę ponoszą przewody WN - przebijanie do masy albo miedzy sobą) albo masz już nieco wypalone zawory wydechowe i mieszanka podczas sprężania jest wypychana do wydechu, gdzie ulega zapłonowi od wydechów z innych cylindrów. Tudzież niestabilna mieszanka paliwowa - za to odpowiada regulacja i stan parownika (membrany przede wszystkim).
-
za to odpowiada regulacja i stan parownika (membrany przede wszystkim).
z czystym sumieniem mowie, ze 2 miesiące temu załozone zostały nówki membranki. Caly parownik zregenerowany.
tu najbardziej winę ponoszą przewody WN
nówki
albo masz już nieco wypalone zawory wydechowe
to prędzej... w DF ustawilem luz zaworowy na 0,15 i 0,20. Jedni mowia ze dobrze, drudzy ze zle :| Jak w koncu jest?
No i czemu go tak ciezko odpalic, gdy ma temp 90*?
-
FaZi, ustaw na 0.20 i 0.25 chyba ze masz w nim silnik po 94 roku :roll:
-
Dobrze jest 0.15 i 0.20 a tak na prawdę to powinno być 0.15 i 0.18.
ALE TRZEBA WZIĄĆ POPRAWKĘ na stopień wytarcia dźwigienek.
-
Miałem FSO 1500 z 1987 roku i nieraz w nim zaworki regulowałem. W dźwigniach zaworowych w tym silniku po jakimś czasie po prostu wybijały się dołki z racji ustawicznego uderzania w czoła trzonków zaworów rozpędzonej masy popychacza i jego laski. Jak się zdjęło osie dźwigni zaworowych, to widać było gołym okiem wklepanie.
Dla tego też regulacja zaworów na przepisowy luz z użyciem szczelinowmierza mija się w tym silniku z celem. Luz rzeczywisty a zmierzony są tu dwiema różnymi kwestiami.
Ja regulowałem zawsze na "czuja" tj. bujając palcami dźwignię w obie strony i oceniając pozostały luz. Trudno to opisać. Dźwigienki muszą mieć nieco luzu, a zarazem, nie może być on za duży, bo będzie klepało i cylinder będzie miał słabe napełnianie i za krótki wydech.
Jak luz będzie za mały, to zawór będzie się albo niedomykał, albo sprężyna zaworowa będzie go za słabo dociskać, przez co powstaną przedmuchy, do kolektora ssącego i wydechowego i szybsze zniszczenie zaworów.
Jedynym urządzeniem, które może zmierzyć realny luz dźwigienek zaworowych, jest czujnik zegarowy z postawą magnetyczną, ustawiony na dźwigienkę zaworową dokładnie w osi zaworu. Ale kto by się z tym aż tak bawił.. Te silniki, które powstały w ...1936 roku (!) mają już czas swojej świetności dawno za sobą. To muzeum.
-
oprawca_1978, tez mialem ustawione na oko kiedys :) Ale za bardzo klepało.
Czyli juz jest coś, czego mozna sie chycić. Zły luz. Przez to moga byc te strzaly w wydech, i ciezko odpalać, no i muł, bo sie zawory nie domykaja do konca.
mlodyolek#1934, kiedys mi chyba napisales zebym zdjal klawiature i te "pieski" wyszlifował, wiec tam zrobie (mozna zwykła szlifierką kątową zjechac to na rowno?). I dopiero wtedy ustawie na 0.2 i 0.25, tak jak to kiedys mialem. Nie pamietam czy wtedy lepiej odpalal, ale klepał też mocno.
-
Strzały w wydech to także za późny zapłon oraz źle wyregulowany gaźnik. Sprawdź poziom paliwa w gaźniku (reguluje się go poprzez odginanie zawiasów pływaka i pomiar odległości jego górnej krawędzi od powierzchni dekla gaźnika. Ja sprawdzałem to wiertłem, zdaje się, 13 mm czy coś koło tego).
Sprawdź też czystość gaźnika i jego dysze - paliwowe, powietrzne, oraz czystość rurek emulsyjnych.
Sprawdź wyłączanie urządzenia rozruchowego. Jak wepchniesz ssanie do końca, to dźwigienka zaworu rozruchowego musi się oprzeć o swoją skrajnię.
:|
Dla jasnosci mam silnik z DF 115C. Dzieje sie tak tylko na gazie, gdyż PB ten samochod nie posiada.
to napisalem wczesniej... wiec wszystko odpada.
-
Witam. Chce ustawić zapłon w polonezie 1.6 GLE gdyż podczas hamowania silnikiem czuje szarpnięcia...a zapłon nie był ruszany z 6 lat więc to podejrzewam. Chciałbym aby ktoś mi napisał dokładnie krok po kroku jak to zrobić. (co gdzie odkręcić, jakie znaki itd.) mam do dyspozycji lampę stroboskopową. Z góry dzięki za pomoc.
-
piotr3, pod kopułka tam na dole jest taka srubka na klucz 17. Popuszczasz ja i krecisz lekko całym aparatem zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Troszeczke. mozesz to zrobic na odpalonym silniku.
Tyle. To jest metoda na słuch.
-
Kręcąc aparatem zgodnie z ruchem wskazówek zegara (w prawo) - zapon OPÓŹNIASZ.
Działając odwrotnie, tj. kręcąc podstawą aparatu zapłonowego w lewo - zapłon PRZYŚPIESZASZ.
Każdy porządny posiadasz czy Poloneza czy Fiata 125 z zapłonem stykowym powinien umieć ustawić zapłon na "słuch", tudzież na wyczucie, albo inne "oko".
Jak masz lampę strobo, to podłącza się ją, z tego co pamiętam, pod pierwszą świecę i obserwuje pokrywanie się znaku z obudowy filtra odśrodkowego oleju ze znakiem na pokrywie paska/łańcucha rozrządu. Lampa także wymaga podłączenia do akumulatora, z tego co pamiętam. A może i nie.. Ostatni raz bawiłem się czymś takim jakieś czternaście lat temu..
-
piotr3, pod kopułka tam na dole jest taka srubka na klucz 17. Popuszczasz ja i krecisz lekko całym aparatem zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Troszeczke. mozesz to zrobic na odpalonym silniku.
Tyle. To jest metoda na słuch.
kolego no kup sobie tego roverka albo swapa zrób :)
-
piotr3, pod kopułka tam na dole jest taka srubka na klucz 17. Popuszczasz ja i krecisz lekko całym aparatem zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Troszeczke. mozesz to zrobic na odpalonym silniku.
Tyle. To jest metoda na słuch.
kolego no kup sobie tego roverka albo swapa zrób :)
haha :D no cóż. Powoli kasa przybywa. kupie kupie, spokojnie.
Ogolnie chce doprowadzic go do ładu, zeby jeszczze posłuzył... I przy okazji sie naucze tego i owego :)
-
Panowie jeszcze jedno pytanie...na pokrywie paska rozrządu są trzy znaki. Na który znak mam ustawić zapłon?? bo jak świece lampom to zupełni z boku są moje znaki...
-
ja pierwszy po lewo patrzac od przodu samochodu
-
a więc ustawiłem zapłon na pierwszy znak po lewej jak kolega pisze...auto się zrobiło niesamowicie ciche...w czasie jazdy słychać tylko szum tylnego mostu...niestety poldi stracił moc...do 2tyś w ogóle nie ciągnie ... zwiększałem , zmniejszałem dawkę gazu ale nic nie pomogło:( przedtem miałem ustawiony zapłon ok 5cm w lewą stronę od skrajnego lewego punku :/ silnik wtedy jest dynamiczny ale niestety strasznie głośny...nawet własnych myśli nie słyszę. Co radzie??? może coś jest jeszcze nie tak??/ może to nie zapłon tylko np. mieszanka paliwa?? może teraz zapłon jest ok tylko coś z paliwem???
-
jak jest muł to za pozny zapłon. Przyspiesz go moze to pomoze.
-
piotr3, musisz wybrać opcje pośrednią - czyli przyśpieszyć o 2-3 stopnie (gaz tak lubi) na zbyt wczesnym zapłonie (tak jak miałeś poprzednio) silnik fajnie kręci się z dołu - stąd wrażenie większej mocy, ale na wyższych obrotach nie jest już taki ochoczy. jak ustawisz tak jak Ci napisałem to będzie się fajnie kręcił w całym zakresie obrotów, a będzie względnie cichy. Głośną pracę wtedy zaobserwujesz na banzynie, ale tylko przy dużym obciażeniu.
-
no panowie dzisiaj sie pobawiłem. Ustawilem zaworki na 0.20 i 0.25, przerwe na swiecach na 0.6 i przy okazji wyczyscilem z nagaru. I troche sie pobawiłem zapłonem.
I o dziwo nie ma tego efekty strzelania w rure :D zreszta mam filmiki. Od razu mowie ze srodkowy tłumik mam sito i dlatego taki dziwny dzwiek. I z gory przepraszam za porządek w moim garazu :D
http://pl.tinypic.com/usermedia.php?uo=2099HrFb%2FquxZmN088NpNYh4l5k2TGxc
A tu turbo LPG :D Taka ciekawostka, jak to wszystko działa.
http://pl.tinypic.com/usermedia.php?uo=2099HrFb%2Fqt8KO1ix%2BdiM4h4l5k2TGxc
-
piotr nie patrz na żadne znaki.
Ustaw zapłon tak jak ma być:
czyli, krecisz wałem korbowym dopóki pierwszy cylinder nie będzie w górnym martwym punkcie, wtedy krecisz wałkiem rozrządu do momentu w którym palec rozdzielacza nie znajdzie sie na "pierwszym baniaku"
Wtedy masz 100% pewnośc że odpali od strzała.
-
czyli, krecisz wałem korbowym dopóki pierwszy cylinder nie będzie w górnym martwym punkcie, wtedy krecisz wałkiem rozrządu do momentu w którym palec rozdzielacza nie znajdzie sie na "pierwszym baniaku"
a po co ma krecic walkiem rozrzadu :?: predzej walkiem od rozdzielacza
-
przy zdjętym pasku rozrządu :) nie będą się otwierać i zamykać zawory :) więc trzeba osobno wałkiem rozrządu ustawić zawory
-
Instalację LPG jak i gaźnik reguluje się na zagrzanym do właściwej temperatury silnika, tj. 90 stopni.
Na drugim filmiku widać, że silnik ma problemy z wolnymi obrotami, prawie stawał.
A i dziwne, że przy zdjętym deklu dźwigni zaworowych, nie waliło olejem na boki. Jakie jest ciśnienie smarowania na zimnym i ciepłym silniku ?
-
Na drugim filmiku widać, że silnik ma problemy z wolnymi obrotami, prawie stawał.
zauważ, ze bawilem sie zaplonem wtedy. I dlatego.
A i dziwne, że przy zdjętym deklu dźwigni zaworowych, nie waliło olejem na boki. Jakie jest ciśnienie smarowania na zimnym i ciepłym silniku ?
olej wylatuje z tych dziurek znajdujacych sie na dzwigienkach zaworów. Lecial tam olej. Ale zeby waliło mega do góry to musza byc obroty.
-
piotr nie patrz na żadne znaki.
Ustaw zapłon tak jak ma być:
czyli, krecisz wałem korbowym dopóki pierwszy cylinder nie będzie w górnym martwym punkcie, wtedy krecisz wałkiem rozrządu do momentu w którym palec rozdzielacza nie znajdzie sie na "pierwszym baniaku"
Wtedy masz 100% pewnośc że odpali od strzała.
Mi na tym i na poprzednim ustawieniu zapłonu autko pali od strzała...zimne czy ciepłe nie ma różnicy. Chyba będę przyspieszał zapłon stopniowo 3 stopnie aż auto zacznie ciągnąc od niskich obrotów tak jak napisał kolega graczol1
-
olej wylatuje z tych dziurek znajdujacych sie na dzwigienkach zaworów. Lecial tam olej. Ale zeby waliło mega do góry to musza byc obroty.
wydaje mi się że to jest właśnie przyczyną "klepania zaworów" na klawiaturze masz za niskie ciśnienie lub za duże luzy między dźwigienkami a osiami dźwigienek. dodatkowo jak silnik się rozgrzeje- ciśnienie oleju spada i "klepie" mocniej.
[ Dodano: 21 Lut 2010 16:14 ]
ja tylko raz odpaliłem silnik bez pokrywy - momentalnie wszystko zakonserwował olejem.
-
olej wylatuje z tych dziurek znajdujacych sie na dzwigienkach zaworów. Lecial tam olej. Ale zeby waliło mega do góry to musza byc obroty.
wydaje mi się że to jest właśnie przyczyną "klepania zaworów" na klawiaturze masz za niskie ciśnienie lub za duże luzy między dźwigienkami a osiami dźwigienek. dodatkowo jak silnik się rozgrzeje- ciśnienie oleju spada i "klepie" mocniej.
[ Dodano: 21 Lut 2010 16:14 ]
ja tylko raz odpaliłem silnik bez pokrywy - momentalnie wszystko zakonserwował olejem.
Dokładnie. Jeśli olejenie silnika jest OK, to tam powinno być kilka gejzerów z oleju. Olej w tym silniku podawany jest do dźwigni przez ich osie, które są drążone w środku. Olej z głowicy podawany jest przez przednie osie dźwigni. Wypadałoby sprawdzić ciśnienie smarowania w silniku. Na filmiku, który Fazi zamieścił, widziałem, że wskaźnik ciśnienia oleju stoi martwy.. Niedobrze..
-
Na filmiku, który Fazi zamieścił, widziałem, że wskaźnik ciśnienia oleju stoi martwy.. Niedobrze..
znów bład. Silnik z Duzego Fiata a tam (moze nie wiesz to przypomne) nie ma cisnienia oleju. Ten wskaznik po prostu jest "martwy" bo skad mam wziasc?
No moze cos jest z cisnieniem, bo na mocno rozgrzanym na jałowym mi swieci czasem kontrolka...
Ale czyzby to byla przyczyna tego, ze ciezko go odpalic na cieplym?
-
Ten wskaznik po prostu jest "martwy" bo skad mam wziasc?
wstawić trójnik z czujnikiem.No moze cos jest z cisnieniem, bo na mocno rozgrzanym na jałowym mi swieci czasem kontrolka...
instrukcja podaje, że może się tak dziać. zresztą u mnie to samo, a przebieg na 61kkm.
-
Na filmiku, który Fazi zamieścił, widziałem, że wskaźnik ciśnienia oleju stoi martwy.. Niedobrze..
znów bład. Silnik z Duzego Fiata a tam (moze nie wiesz to przypomne) nie ma cisnienia oleju. Ten wskaznik po prostu jest "martwy" bo skad mam wziasc?
No moze cos jest z cisnieniem, bo na mocno rozgrzanym na jałowym mi swieci czasem kontrolka...
Ale czyzby to byla przyczyna tego, ze ciezko go odpalic na cieplym?
W każdym silniku tłokowym jest ciśnienie oleju, bo inaczej by się zatarł. Miałem FSO 1500 rocznik 1987, doskonały samochodzik. Tam nie było miernika ciśnienia oleju, a jedynie lampka niedostatecznego ciśnienia jego.
Nie ma problemu na uruchomienie czujnika ciśnienia oleju, który masz na kokpicie, wystarczy zdobyć takowy, z Poloneza i wstawić go obok czujnika niedostatecznego ciśnienia. Zwykły trójnik wystarczy, byle pozwolił zamontować puszkę czujnika ciśnienia, bo jest ona nieco duża.
-
Tam nie było miernika ciśnienia oleju, a jedynie lampka niedostatecznego ciśnienia jego.
no to przeciez takie coś to ja mam...
A po co mi wskaznik? I tak mi on nie potrzebny do szczescia, a jak wiadomo wskazuje w cały swiat. U jednych chodzi a u drugich nie.
Odnosnie tego oleju. Po zgaszeniu silnika wypłyneło mi go troche na bok. Przeciez tam leci olej. Z tych "piesków" ale przeciez na jałowym nie ma go tak baardzo dużo zeby zygało jak fontanna.
-
Panowie dzisiaj zauważyłem coś dziwnego w moim polonezie i teraz nie wiem czy to normalne czy coś mi nawaliło... mianowicie regulowałem zawory, miałem wykręcone świece, zdjętą kopułkę i zauważyłem coś dziwnego - mogę obracać wałem o ok 10-15 stopni w prawo i lewo a aparat zapłonowy stoi w miejscu!!! Czy to normalne...???