FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: WKLIW w Październik 05, 2009, 11:38:24 am
-
Mam taki pomysł żeby w aucie z gaźnikiem ułatwić nieco rozruch szczególnie w zimie. Jako ze zawsze od 5 lat palę auto z gazu doszedłem do wniosku że benzyna potrzebna jest tylko przy silnym mrozie i słabym akumulatorze i to najwyżej na kilkanaście pierwszych sekund pracy silnika. Chciał bym zbudować coś w rodzaju bardzo prostego wtrysku benzyny, wtryskiwacz umiejscowiłbym gdzieś bezpośrednio w kolektorze (pod gaźnikiem) tylko nie wiem jak go wysterować chciałbym zrobić jakiś układ elektroniczny który pozwalałby w niewielkim zakresie regulować czas otwarcia wtrysku lub jego częstotliwość oraz sam uzależniałby te parametry w zależności od obrotów silnika np na bazie sygnałów z układu zapłonowego. Czy da się to zrealizować jakimś prostym układem elektronicznym który dałbym rady wykonać we własnym zakresie. Lub zaadaptować coś gotowego.
-
Wydaje mi się ze można by dać komputer od jednopunktowego wtrysku ale tylko tak przypuszczam :D
-
A zamiast wtryskiwacza itp, nie lepiej elektryczna pompka benzyny do gaźnika? bzyk-odpalasz
-
Benzyna się też przydaje jak się LPG w butli skończy, a w promieniu 100 km nie ma czynnej stacji, więc ja bym się pochopnie gaźnika nie pozbywał. (Miałem tak). Zresztą w czym on przeszkadza? Zamiast tego ja bym zamontował elektryczną pompkę do paliwa (taką do gaźnika) co umożliwia natychmiastowe zapalanie auta bez "chechłania" rozrusznikiem w oczekiwaniu na napełnienie gaźnika.
-
Oczywiście że pompka ze zbiornikiem od jednopunkta się spisze.
U kolegi działa w dwulitrówce już prawie rok.
podpiął pod guzik w kabinie i spokój.
Podpompuje elektryczną do gaźnika, a wtedy już odpala na dyk.
-
Pompa od gaźnika to powinna mieć chyba inne parametry? Poza tym ja to myślałem o takiej co idzie na przewód i się ją montuje pod maską.
-
Ja miałem w DFie urządzenie spełaniające podobne funkcje :) składało się z burelki po R3 z paliwem + korek od ludwika+ motylek na filtrze powietrza :) tzw "kielich" działało perfekcyjnie :) Mysłałem o zmechanizowaniu tego pompka spryskiwacza + przewodzik + dysza spryskiwacza nad gardzielą. Trzeba by było tylko ustlić odpowiedni wydatek.
-
jamaminny patent na to u siebie.. do kolektora poprowadzony węzyk zakonczony strzykawka..;) i mozna (nawet z kabiny) "wprysnąć" troszke benzyny jak niechce odpalic rano w zimie na gazie.. jak tylko zaskoczy to odrazu na gaz i juz problemow niema.!
-
Grzech, nie wiem czy wiesz, ale w gaźniku już samo nacisniecie pedału gazu powodje wtrysk paliwa nad przepustnicę (dlatego "nie baw sie pedałem gazu bo mi go zalejesz") pod warunkiem ze jest paliwo w komorze pływakowej (a właściwie jego odpowiedni poziom)
Uruchomienie na 2-3 sekundy pompy elektrycznej powoduje uzupelnienie stanu paliwa w komorze oraz zalanie układu paliwem, dzieki czemu nie trzeba długo krecić a auto powinno odpalić na dyg. (jesli reszta jest ok).
Dlatego ja radziłbym (zeby to bylo tak jak ma byc) albo montaż zbiornika z abimexa i razem z nim pompy, albo.. przecięcię przewodu gdzieś ii montaż pompy zewnętrznej również sterowanej z kabiny.
Strzykawki i inne głupoty typy butelki pomagaja ale jednoczesnie bedąc najtańszym sa takze najbardziej upierdliwym i najmniej wygodnym sposobem.
-
Stingerek,
zalozysz popme od wtrysku to narozlewasz paliwa pod maska ,
lepiej slaba pompke do gaznika - nawet tansza jest niz do jednopunkta
-
sam jesteś narozlewasz.
KGB paten jest, działa spisuje się.
Cisnienie nie jest stałe, i pompa pracuje tylko przez kilka sekund.
Komora pływakowa nie jest przystosowana do takich ciśnien i to jest zrozumiałe.
Nic się nie rozleje, gdybym nie widział i nie rzeźbił i nie widział jak to działa to bym się nie odzywał.
-
Zakładaliśmy do gaźnika pompę od Abimexa- normalnie na wężyku pod maską-nic nie ciekło, działało, wg. Własciciela-wyśmienicie :)
[ Dodano: Pon 05 Paź, 2009 ]
Grzech#1938, Fakt ciśnienie jest za duże, ale do porannych odpałów może być. Oczywiście najlepiej kupić sobie za 60 zł pompę nową, na węzyk, do gaźnikowca i po problemie
-
Pompa do gaźnika nie może być od wtrysku, bo do takiego ciśnienia nie są dostosowane ani filtr paliwa (widziałeś ten w GLi?) , ani zawór iglicowy w gaźniku. Takie rozwiązanie to jest zwyczajne druciarstwo... A to, że działa to nie jest żadne usprawiedliwienie...
A ja podkrecałem procesory jak ty mówiłeś na chleb bep a na muchy tapty.
Chrzanisz jak potłuczony. mam Rovera 214 w którym doskonale spisuje sie przy 4 barowej pompie zewnętrznej z AUDI , filtr za 5zł z malucha, nic nie cieknie. A zrobiłem nim już chyba z 10 tysiaków....
Druga sprawa:
Takie rozwiązanie to jest zwyczajne druciarstwo... A to, że działa to nie jest żadne usprawiedliwienie...
Zawór iglicowy działa na tej samej zasadzie co spłuczka w kiblu i nie wiem jakie musiałbyś zapodać ciśnienie żeby się "poddał" ze 6 barów ? Nie istotne, w każdym bądź razie pompka z GLI bardzo skutecznie sie sprawdza bo ona nie słuzy do ZASILANIA GAŹNIKA ! (ze zrozumieniem czytaj ! - 1klasa szkoły powszechnej)
Tylko do podpompowania paliwa do gaźnika.
Jesteś rodzajem człowieka ktory "wie że się nie da" i tego nie zrobi.
Jak widać nie tylko ja skutecznie praktykowałęm tę metodę.... wiec....
http://www.youtube.com/watch?v=9TBAO2VmI2w
-
jaki sens robic rozwiazanie na 2s ,skoro taniej mozna zrobic rozwiazanie na normalna eksploatacje ?
a jak przyjdzie jechac na benzynie to co ? pstrykac na 2s co 10s ?
zawor iglicowy nie bedzie szczelny przy takim cis. ,a moze nawet zgiac blaszke od plywaka ,lub zanurzyc plywak co bedzie owocowalo laniem paliwa ,az wyplynie,
juz mialem raz niewielki pozar pod maska i nie trzeba bylo do tego mocnej pompy ,bo poradzila sobie membranowa
a palenie na benzynie w morozy na 5-10s ? po co to ,albo parownik zamarznie - trzeba grzac silnik na benzynie ,
albo nie zamarznie i mozna jechac na gazie - moj gaznikowiec lepiej pali na gazie (palil ,jak mial sprawna benzyne) ,
jezeli ktos chce wspomoc pierwsze obroty to radze uzyc eteru - skuteczniej niz benzyna ,jest w spreyu wiec wystarczy psiknac i kosztuje 7pln
-
ja włąsnie stosuje / stosowalem(bo teraz wogule niejezdze nim zima) takie rozwiązanie bo niemam ani pompy ani wogule układu paliwowego..
-
w lublinie na rynlu pokazały się takie pompki paliwowe:
http://www.u-shin-ltd.com/English/products/indust/denso_05.html
ta jest na 24V ale są na 12V. pytanie tylko czy nadaje się do etyliny i jakie robi ciśnienie.
właśnie z powodu nadchodzącej zimy chciałbym poldka wyposażyć w elektryczną pompkę paliwa. wpięta w elektrykę instalacji gazowej miałaby lekkie życie bo mechaniczna mimo że z niej nie korzystam pracuje cały czas i się w niewidoczny sposób zużywa, jak przeszło mi na trasie z niej skorzystać to zabrakło jej wydajności. mało kur... cy nie dostałem jak ją zdejmowałem żeby wyjąć podkładko- uszczelkę regulacyjną.
-
Chrzanisz jak potłuczony. mam Rovera 214 w którym doskonale spisuje sie przy 4 barowej pompie zewnętrznej z AUDI , filtr za 5zł z malucha, nic nie cieknie. A zrobiłem nim już chyba z 10 tysiaków....
Gaźnikowy? Ale drut! Skoro coś nie jest przystosowane do dużych ciśnień to nie należy tego stosować. Skoro nie palił Ci sie jeszcze samochód to wykosztuj sie na porządną instalacje paliwową. Nieprzyjemne zdarzenie - uwierz mi.
Dobre rozwiazanie juz padło. Elektryczna pompka do gaźnikowca. Dobrze wyregulowany gaxnikowiec odpala po pół obrotu w każdą pogodę. Po co sobie komplikować życie skoro "system rozruchowy" jest seryjnie pod maską.
-
aki sens robic rozwiazanie na 2s ,skoro taniej mozna zrobic rozwiazanie na normalna eksploatacje ?
a jak przyjdzie jechac na benzynie to co ? pstrykac na 2s co 10s ?
Dotrze do twojej mózgownicy że pompa elektryczna w zbiorniku jest załączana tylko i wyłacznie przed uruchomieniem silnika, a potem jest wyłaczana i jej rolę przejmuję pompa mechaniczna ktora jest przy silniku ?!
Gaźnikowy? Ale drut! Skoro coś nie jest przystosowane do dużych ciśnień to nie należy tego stosować. Skoro nie palił Ci sie jeszcze samochód to wykosztuj sie na porządną instalacje paliwową. Nieprzyjemne zdarzenie - uwierz mi.
Filtr paliwa nie jest pod maską, tylko pod samochodem to raz.
Dwa , to auto służbowe.
Trzy, jeździ tak już ładnych parę lat.
-
moim zdaniem kazde rozwiązania ktore spełnia załozeny cel przez montującego go w swoim aucie i odpaowada włascicielowi jest rozwiązaniem dobrym....
-
aki sens robic rozwiazanie na 2s ,skoro taniej mozna zrobic rozwiazanie na normalna eksploatacje ?
a jak przyjdzie jechac na benzynie to co ? pstrykac na 2s co 10s ?
Dotrze do twojej mózgownicy że pompa elektryczna w zbiorniku jest załączana tylko i wyłacznie przed uruchomieniem silnika, a potem jest wyłaczana i jej rolę przejmuję pompa mechaniczna ktora jest przy silniku ?!
Wszyscy widzą co piszesz wbrew pozorom... Rozumiem, że jesteś jasnowidzem i świetnie wiesz kiedy się zbiorniczek w gaźniku napełnił, a zawór iglicowy jeszcze nie zrobił "papa"?
Gaźnikowy? Ale drut! Skoro coś nie jest przystosowane do dużych ciśnień to nie należy tego stosować. Skoro nie palił Ci sie jeszcze samochód to wykosztuj sie na porządną instalacje paliwową. Nieprzyjemne zdarzenie - uwierz mi.
Filtr paliwa nie jest pod maską, tylko pod samochodem to raz.
Dwa , to auto służbowe.
Trzy, jeździ tak już ładnych parę lat.
No cóż, to że jest pod samochodem nie szkodzi - kałuża pod autem jest równie niebezpieczna to raz.
Dwa - rozumiem, że jak służbowe to się nie ma co przejmować - w końcu jak się spali to nie będzie Twoja strata?
Trzy to że jeździ nie jest żadnym argumentem. Gdy widzę jak "naprawione" auta jeżdżą to mi się zimno robi...
moim zdaniem kazde rozwiązania ktore spełnia załozeny cel przez montującego go w swoim aucie i odpaowada włascicielowi jest rozwiązaniem dobrym....
Taaak... Oczywiście... Nie będzie komentarza...
-
a co tylko twoje rozwiąznie jest najleprze..? kazdy niech robiw swoim aucie takie rozwiązania jakie JEMU odpowiadają! wkoncu kazdy robi to pod siebie..! tak zeby JEMU było wygdnie.
-
aki sens robic rozwiazanie na 2s ,skoro taniej mozna zrobic rozwiazanie na normalna eksploatacje ?
a jak przyjdzie jechac na benzynie to co ? pstrykac na 2s co 10s ?
Dotrze do twojej mózgownicy że pompa elektryczna w zbiorniku jest załączana tylko i wyłacznie przed uruchomieniem silnika, a potem jest wyłaczana i jej rolę przejmuję pompa mechaniczna ktora jest przy silniku ?!
to tez bez sensu ,
p pierwsze wieksze koszty ,po drugie membranowa zaciaga przez elektryczna ,wiec lekko nie ma ,po trzecie po co miec elektryczna i zostawiac membranowa ,jako potencjalne zrodlo wycieku
co do filtrow od gaznika ,to do jednopunkta 1bar jeszcze mozna sie pokusic o zalozenie ,bo wytrzyma takie cis. (jak nie ma skaz na plastiku) ,ale puszczony na 3bary to juz loteria
-
Widzę że zamiast merytorycznej rozmowy na temat który poruszyłem zrobił się burdel i teksty w stylu zrób lepiej to czy tamto. Jak ktoś niema nic w temacie do powiedzenia to niech nie zabiera głosu. A co do pomysłu z kompem od 1-punktu to czy on będzie działał bez czujnika położenia wału??
-
Juz odpowiadam:
Wszyscy widzą co piszesz wbrew pozorom... Rozumiem, że jesteś jasnowidzem i świetnie wiesz kiedy się zbiorniczek w gaźniku napełnił, a zawór iglicowy jeszcze nie zrobił "papa"?
Wychodzisz z auta, za pierwszym razem, masz filtr w ktorym widać czy paliwo już jest czy nie ma. Przyciskasz guzik, widzisz czy jest w filtrze czy nie, jest w filtrze puszczasz.
Teraz mniej wiecej wiesz czy trzeba sekundę czy dwie.
Nic nie szkodzi jesli zawor iglicowy zostanie poddany wiekszemu cisnieniu przez chwile.
Jeszcze raz powtarzam ze jest to patent ktory sie spisuje i jeździ.
to tez bez sensu ,
p pierwsze wieksze koszty ,po drugie membranowa zaciaga przez elektryczna ,wiec lekko nie ma ,po trzecie po co miec elektryczna i zostawiac membranowa ,jako potencjalne zrodlo wycieku
Koszty owszem , większe, ale jest to jedno z rozwiązań a pytający nie postawił warunku "jak najtaniej"
To ze membranowa ciagnie przez elektryczna, nie ma zadnego znaczenia bo elektryczna nie stawia absolutnie żadnego oporu. Sprawdzone.
Trzeci arugement bezsensu... bo nawet przy braku elektryki, i tak i tak moze z niej ciec.
co do filtrow od gaznika ,to do jednopunkta 1bar jeszcze mozna sie pokusic o zalozenie ,bo wytrzyma takie cis. (jak nie ma skaz na plastiku) ,ale puszczony na 3bary to juz loteria
Dlatego mówie o pompie z abimeksa.
W roverku filterek jest. Autko jest slubowe, też się bałęm tym jeździć jak to zobaczyłem.
Po takim czasie mogę powiedzieć że jest ok, nic nie cieknie.
WRB temat dotyczy stworzenia (a nie celowości) dodatkowego ukłądu rozruchowego.
(jak sam temat wskazuje) poddawanie w wątpliwość sensu takiego przedsięwzięcia jest "offtopic"
-
Trzeci arugement bezsensu... bo nawet przy braku elektryki, i tak i tak moze z niej ciec.
czyli z sensem :]
moze z niej ciec ,jak wlozysz pompe 1bar i pierdykniesz w membranke takim cis. to moze mocniej ciec ,a jak zalozysz pompe do gaznika i wywalisz calkiem membranowa to masz taniej i lepiej (bo nie moze ciec) - kapiszi
Widzę że zamiast merytorycznej rozmowy na temat który poruszyłem zrobił się CENZURA i teksty w stylu zrób lepiej to czy tamto. Jak ktoś niema nic w temacie do powiedzenia to niech nie zabiera głosu. A co do pomysłu z kompem od 1-punktu to czy on będzie działał bez czujnika położenia wału??
chwila ,to JA sie pytam jak czy Ty ?
wyskakujesz z jakim niedorzecznym pomyslem wtryskiwacza ,ktorego nie ma jak sterowac i jeszcze nosem krecisz ,jak ci sie mowi ,ze goowno z tego bedzie ,bo...
tak ,komp nie bedzie dzialal bez czujnika polozenia walu
-
kolego grzech.. z tobą niebede dyskuytował bo to si edopiero robi niebezpieczne..!!!!!
a pomysł z pompka elektruczna mnie sie podoba.. uwazamze jest to dobra sprawa.. gdy ktos jezdzi tylko n alpg.. mozna rowneiz zrobic "bezposredni wtrysk " odrazu do kolektora i np rano w zimny dzien. pstyknac kilka razy mała dawke prosto do kolektora.. . i juz niem aproblemu z zaworkami i gaznikiem.. - dzialalo by to na tej samej zasadzie co umie strzykawka tylko "bezobsługowo.!
-
tak czy siak trzeba mieć jakiś zbiornik na paliwo, jakąs pompę, węzyki. jak nic nie ma to kombinowanie z wtryskiwaczem i tak jest bez sensu. wtryskiwacz można by podłaczyć pod przerywacz zapłonowy-pstrykał by sobie, ale jak go wyregulować to juz niewiem-pompka elektryczna potrzebna i jakis reduktor cisnienia z regulacją. Może by jakoś działało. Do odpalenia i tak potrzeba najpierw jakiegoś psiknięcia-można użyc do tego dodatkowego guzika.
-
Do odpalenia i tak potrzeba najpierw jakiegoś psiknięcia-można użyc do tego dodatkowego guzika.
Wlaczasz elektryke...
na 2 sek..
Potem wciskasz pedał gazu dwa razy.. i juz masz bełte w dolocie.
potek pstryk krecisz rozrusznikiem i juz. ma gadac.
-
Stingerek, to, to ja wiem. wymyślałem jak zrobić to inaczej niż jest.
-
Z tych dywagacji wynika że... gasić samochód na paliwie :)
Opcja 2):zamiast mechanicznej zastosować pompkę elektryczną sterowaną o odpowiednim wydatku i ciśnieniu. Sterowanie podpiąć np. pod kontrolkę ciśnienia oleju i równocześnie do przełącznika gazu zamiast zaworu paliwa( by nie pracowała gdy samochód pracuje na LPG) dodatkowo z włącznikiem czasowym, który po przekręceniu kluczyka uruchomi ją na odpowiedni czas co by napompowała paliwa do gaźnika.
parametry należy dobrać doświadczalnie.
co o tym sądzicie??
EDIT:
poprawiłem literówki i gramatykę :)
-
Tak bym to widział :)
-
hmm mozna i tak. ale moim zdaniem łtwiej jest zrobic tak, ze podpiąc pompke do gaznika - lub jak umnie prosto do kolektora- i przed porannym odpaleniem poprostu sobie guziczkiem "psiknąć" troszke.. ( ja narazi eniemam pompki i robie to ręcznie..)
-
panowie.. siedziałem dzis we ladzie samarze znajomego.. i... tam seryjnie fabrycznie jest ręczna pompka do podpompowania paliwa do gaznika.. moze by z tego wynalazku skorzystać..?
-
Pamiętam. Była. Kwestia tylko czy pasuje sterowanie - bo korpusty były podobne. Dobra rzecz. Przydatna jak sie ma sucho w baku i słaby akumulator. Ale psiukanie nią co rano by mi nie odpowiadało. Wolę założyć elektryczną.
-
taką "ładowską" pompkę mam włożoną do poloneza. wszystko pasuje bez problemów.
-
Jeździłem Ładą w sumie z 4 lata i potwierdzam pompy są zamienne. Problemem jest tylko kupienie w 100% sprawnego egzemplarza. :? Efekt jest taki, że jak napędza ją silnik to jeszcze jakoś pompuje, ale ręcznie to się naprawdę trzeba namachać żeby w ogóle cokolwiek napompować...
-
bo tak naprawdę to paliwo pompuje sprężyna, dźwignię trzeba nacisnąć i puścić. dźwignia natychmiast wraca do góry ale membrana powoli tłoczy paliwo. trzeba wykonać 6 pełnych ruchów żeby napełnić gaźnik. zależy to oczywiście od pojemności użytego filtra.
-
Tak jak pisałem - trzeba mieć szczęście i trafić na pompę, która pompuje. Mnie się nie udało mimo, że kupowałem nowe i w firmowym sklepie. Owszem pamiętam pompę, którą się pompowało skutecznie, ale ona była w Skodzie i do FSO nie pasuje. Ale jak ktoś trafi na dobry egzemplarz od Łady to czemu nie?
-
taką "ładowską" pompkę mam włożoną do poloneza. wszystko pasuje bez problemów.
mój Tata miał taką kiedyś w Dużym Fiacie w 1500 OHV, wszystko pasowało P&P.
-
jest tylko kupienie w 100% sprawnego egzemplarza.
w moim DFie pompowała dobrze ale był minus... olej wyciekał z przy ośce dzwigni....