FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: koniu w Październik 15, 2009, 09:30:34 am
-
Witam mam pytanie co sie moglo stac z wycieraczkami przednimi wlaczylem wczoraj i poszly w gore i juz nie powrucily czy silniczek padl czy jakas inna jest tego przyczyna gdzie na to popatrzec i za co sie tam zabrac wiem ze trzeba ta atrape sciagnac jest to polonez caro a bez tego nie pojdzie w tych warunkach ;/;/;/;
-
A silniczek się obraca ?
W podszybiu masz wszystkie bebechy.
-
Zeby dostac sie do silnika wycieraczki to od komory silnika musisz raczej. Zdjac ten plastik (to podszybie takie) i ujrzysz silniiczek po lewej stronie.
-
a sprawdziałeś wcześniej bezpiecznik?
-
tak sprawdzilem dziala juzdziekuje spadla ta szyna co od silniczka szla dziekuje wszystkim za pomoc temat mozna juz zamknac pozdro dla wszystkich
-
podlacze sie :)
przestalo mi dzialac ustawienie czasowe wycieraczek, jak i same wycieraczki chodza wolniej niz kiedys... jakis czas temu wlaczylem wycieraczki gdy szyba nie byla mokro. Wycieraczki nagle sie zatrzymaly na srodku szyby i nie mialy sily ruszyc dalej, dopiero podniesienie ich i gdy nie mialy oporu szyby, zaczely chodzic.. czasami nawet gdy szyba nie byla bardzo mokra nie mialy sily wytrzec jej. Rownoczesnie spryskiwacz przestal dzialac podczas biegu wolnego i gdy wycieraki sa wylaczone, jednak na sile do siebie pociagnalem i zaczelo pryskac, wiec jeden problem zalatwiony. Dzisiaj zauwazylem ze nie dziala czasowka, wciskajac przycisk ktory odpowiada za czasowe wycieranie, wycieraczki po prostu sie wylaczaja, opadaja do punktu nominalnego i ani rusz, dopiero po wycisnieciu przycisku zaczyna wycierac ale w pracy ciaglej..
Moze to byc wina pajaka? Przejrzalem ten przerywacz czasowy i tam nic popalone nie jest, z zewnatrz na pajaku rowniez nic nie widac, nie sciagalem go jeszcze.
-
Proponuję najpierw wyczyścić/spryskać styki w kostce od pająka, a poza tym zamontuj sobie przekaźniki na silniczek wycieraczek, zaczną wtedy działać jak w Plusie :wink: jest o tym odpowiedni wątek w ELEKTRYCE.
-
ok dzieki, zaraz poszukam poczytam. Jutro je wyczyscze, bo nic do pryskania to nie mam ;P Jeszcze tylko pytanie czy rozni sie czyms nowszy pajak od tego z duzego fiata, staszych Polonezow? nie od Plusa, od zwyklego Caro, ten z grubszymi wajchami>
-
Grubymi wajchami i kostkami elektrycznymi i wycieraczki maja 4 polożenia >0, czasowe, wolne , szybkie.
-
Trzeba by poszukać w ELEKTRYCE, teraz jestem w robocie, ale jak masz czas, to poszukaj :wink:
-
Warto zobaczyć czy nie zardzewiały osie ramion wycieraczek. Tam są takie uszczelniacze, ale czasem się dostanie woda i się to "pięknie" zaciera. Obejrzał bym też przerywacz wycieraczki - może być problem ze stykami przekaźnika, który się w nim znajduje. Przerywacz w starszym Polonezie znajduje się konsoli.
-
kostki od pajaka przeczyscilem, przerywacz wyciagniety, rozkrecony nic nie widac nadtopionego czy uszkodzonego wiec tez raczej nie on, tymbardziej ze dzialal do czasu az wycieraczki zwolnily prace.. Przypomnialem sobie rowniez ze wtedy wlaczajac wycieraczke poczulem lekki swąd... drzwi mialem akurat otwarte ale podejrzewam ze to z pajaka jednak poszlo :/ wiec chyba bedzie konieczna wymiana, bo nic innego nie moze juz byc, jedynie silnik ale z tym to wole poczekac
-
http://www.fsoptk.pl/forum2/viewtopic.php?t=15477
(http://img301.imageshack.us/img301/7931/dsc00518ry.th.jpg) (http://img301.imageshack.us/i/dsc00518ry.jpg/)
-
dzieki Maxiu#1935
-
Odnosnie moich zamulonych wycieraczek. Napiecie spadało do 7-8V przy 2biegu... Masakra. Dalem dwa przekazniki (do czasówki i do 2biegu) i teraz działaja jak głupie :D Chlapią az na boki, taka jest ich predkosc :D
Dzieki koledzy! :wink:
-
:mrgreen: to załóż teraz silnik od PN plusa to zobaczysz jak chlapią :twisted:
-
Wlaśnie dziś spotkał mnie problem z wycieraczkami. Wlaśnie mijałem sie z autobusem, jak chlusnelo to az zahamowałem. Właczam wycieraczki i skubane zatrzymaly sie w górnym położeniu. Słysze, ze silnik kreci i cos chrobocze pod maska. Popchnalem je reka i wrocily na swoja pozycje. Od tej pory po wlaczeniu zawsze zatrzymuja sie u gory i musze je popchnac reka. Co to za chroboptanie?Tam jest jakas zebatka podejrzewam? Co najprawdopodobniej bedzie do wymiany?
Pozdrawiam
-
ech tak to jest jak sie odklada rzeczy na pozniej, o tych wycieraczkach calkowicie zapomnialem, ale teraz juz jest tragedia, ledwo ida, mierzylem i spadek jest az do 4V... na krotko od aku dalem kabel i zapindalaja az milo, wiec przekazniki montuje :) tlyko pytanie mam Maxiu#1935, u mnie nie dziala ogrzewanie szyby, nie wiem przez co, to i tak ciagnac + do styku 87 przekaznika szyby? czy moge do ktoregokolwiek innego?
-
+ ciągniesz z najbliższego miejsca, tak się składa, że tam na tym styku na pewno jest napięcie, bo to idzie prosto z aku.
-
+ ciągniesz z najbliższego miejsca, tak się składa, że tam na tym styku na pewno jest napięcie, bo to idzie prosto z aku.
tak tez zrobilem, wsuwek mi braklo i jeszcze nie testowalem, ale ogolnie to masakra tam jest, nic miejsca nie ma zeby sie wpiac we wtyczki instalacji auta, ale szyba praca wynagrodzi mi bol plecow, bo z godzine sie bawilem tymi kabelkami :)
jeszcze tylko jedno pytanko mam, byc moze bardzo glupie ale musze sie upewnic, przekaznik ma 5 stykow, a ja podpinam 4? srodkowy 87 zostaje wolny?
-
Tak. po prostu to jest ten sam styk w przekaźniku tylko, że wystaje jeszcze jedna końcówka.
-
Wszystko ladnie pieknie szybko dziala, tylko pojawil sie teraz maly problem, ogolnie to jest tak ze na wylaczonym silniku, wycieraczki chodza idealnie, zatrzymuja sie na samym dole, na odpalonym troche wyzej, ale to nie taki problem. Problem sie zaczal teraz, przy ulewnym deszczu, na wysokich obrotach wycieraczki nie dosc za bardzo szybko chodza, to nie zatrzymuja sie:D z rozpedu robia kolejne obroty... troszke to denerwujace, praca przerywana wtedy nie dziala bo z rozpedu tez robia kolejne machniecia, pomaga dopiero wlaczenie ogrzewania szyby czy halogenow, to moge je wylaczyc. Wina gdzies w wycieraczkach czy regulatora napiecia? I za duze napiecie mam w instalacji?
-
Obstawiam regulator napięcia.
-
ok dzieki
-
Nigdy nie miałem problemów z wycieraczkami w moim Poldoroverze, o czym nie mogę powiedzieć o moim obecnym turladełku, Nexii 1.5 SOHC. W niej nie dość, że machaczki są słabsze, to jeszcze zarżnął się na amen mechanizm przełożenia pracy silnika na ramiona i trzeba było go wymienić. O zgarnianiu śniegu w zimie nie wspomnę oraz o zapluwającym się przekaźniku owych.
Co innego w Poldasie. W nim zawsze wycierałki pracowały bardzo dobrze i miały moc w zimie i w lato, śniegu z szyby nie ściągałem, tylko włączałem je i zawsze dawały sobie radę z białą pierzynką. Także i sama kultura pracy oraz możliwość dowolnego programowania czasowego ich pracy - to istna rewelacja w porównaniu z wycieraczkami Nexii.
Ich kultura pracy, moc, siła, pewność, selektywność, skuteczność - jest doskonała, wzorcowa i Nexia może tylko pomarzyć o takiej.
ps. Co najciekawsze - mojego Poldorovera z 1996 roku jestem TRZECIM właścicielem, a Nexia z 1998 - NIGDY go nie zmieniła, bo przejąłem rok temu samochód od ojca.
I niech ktoś coś złego powie na Poloneza.