FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: Lupo w Październik 24, 2009, 22:26:59 pm
-
Pytanie czy ktos korzystal z czegos takiego: http://allegro.pl/item793394068_przenosne_zrodlo_pradu_elektrycznego_rozruch.html ?
i jak to sie sprawdza?
Pytam, bo siada mi akumulator i na mrozie nie ma szans na odpalenie. Poniewaz mam powazniejsze plany wzgledem samochodu na wiosne, a w zimie zadko go odpalam, to takie cos by mi odpowiadalo.
Dodatkowo mam teraz kilka aut i takie zabezpieczenie w razie duzego mrozu by mi sie przydalo.
Nie jestem tylko pewien czy ma to wystarczajaca moc by podlaczyc do rozladowanego auta i odpalic.
-
Wystarcza Taki Boster ja używałem takiego cuda i bez problemu paliły Auta nawet odpalały takie z kompletnie padniętym akumulatorem Taki Boster to Obowiązkowe Wyposażenie każdego Auto Komisu Ja osobiście uważam że to nie jest głupi wynalazek
-
Ale beznadziejna bzdura.. przecież takie przenośne źródło prądu to zwykły akumulator.
Zamiast kupować taki gadżet, kupiłbym sobie akumulator. Albo pogadał gdzieś poszukał kontaktu, zmontował sobie "mały wózeczek" i na nim postawił jakiś sporawy Aku np z ciężarówki :) Na firmie mieliśmy tak to rozwiązane i nie było bata żeby któryś lublin nie odpalił.
Nie mniej jednak... ja bym kupił aku zamiast takiego gadżetu.
Na takim wózku jeździł sobie akumulator chyba z autobusu :
http://allegro.pl/item784970837_wozek_na_zakupy_w_kratke_maly_poreczny_bm2311.html
I już.
-
albo jaki kolwiek akumulator głębokiego rozładowania , busterek ma jedną zaletę jest bardzo poręczny , i daje rade . Wiadomo że jakiegoś dużego dieselka nie ruszy .
-
Wiadomo że jakiegoś dużego dieselka nie ruszy
To już zależy jaki Boster Diesle też widziałem jak odpalają i zaskakiwały bez problemu
-
Ale beznadziejna bzdura.. przecież takie przenośne źródło prądu to zwykły akumulator.
Zamiast kupować taki gadżet, kupiłbym sobie akumulator.
Zgadza sie. Tyle ze wlasnie jego duza zaleta jest to ze jest bardzo poręczny
.
Natargalem sie juz nieraz akumulatorow i musze przyznac ze ciezkie to, dlugo sie laduje itd. A taki booster poreczny, sporo lzejszy, laduje sie 4h i na szybko podlacza sie go do auta.
Dzieki Marcin. za opinie. W takim razie podejrzewam ze niebawem zanabede.
-
To może wtrące 3 grosze, 175zl to ciekawe naciaganie ludzi na akumulator w cenie 100zl, polaczony z prostownikiem (ktory juz kazdy pewnie ma)
poreczniejsze to moze jest, nie ma dziwne jak akumulator jest tak maly. Te prady rozurchu sa raczej wyssane z chinskiej legendy. 400A to moze dac 50-55Ah ROZRUCHOWY a nie montowane w tym akumulatory zelowe dla ups/motorow
-
snikers mnie nie za bardzo interesuje opinia niepoparta doswiadczeniem.
Dlatego:
Wystarcza Taki Boster ja używałem takiego cuda i bez problemu paliły Auta nawet odpalały takie z kompletnie padniętym akumulatorem
taka opinia mi wystarcza.
Zgadza sie ze sam tego typu akumulator mozna kupic taniej. Ale mi chodzi przede wszystkim o dzialanie i wygode. 175 zl to nie sa duze pieniadze. A jak urzadzenie bedzie robic to co opisuja, czyli odpalac rozladowane auto to moge doplacic te 75 zl za obudowe, lampke, prostownik, kable rozruchowe i kompresor do pompowania kol.
-
Robic bedzie, tylko chce uswiadomic ze prad rozruchu jest mniejszy, akumulator przy takim traktowaniu wytrzyma z 20 strzalow, lepiej dolozyc te 175zl do lepszego "normalnego" akumulatora i zawsze zapali. chyba ze ktos jest gadzeciarzem ;)
jesli chodzi o opinie kogos doswiadczonego, akumulatorem z motoru auto zapalisz i tyle
-
akumulator przy takim traktowaniu wytrzyma z 20 strzalow
Akumulator i tak idzie do smieci na wiosne, wiec to nie istotne co on na to ;) A urzadzenie nie jako gadzet mi potrzebne a jako zabezpieczenie nie koniecznie tylko do tego auta.
jesli chodzi o opinie kogos doswiadczonego
Nie do konca rozumiesz co pisze - opinie osob ktore korzystaly konkretnie z tego urzadzenia.
Odpowiedz otrzymalem - zamykam.