FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: Padi w Listopad 03, 2009, 21:36:13 pm
-
Mam takie pytanko... patrz post 2
-
Napisz tego posta tak żeby każdy mógł go zrozumieć...
-
Napisz tego posta tak żeby każdy mógł go zrozumieć...
oki jeszcze raz.
około 6000km temu wymieniłem wałek i hydroszklanki (orginał) wszysto było oki ale do czasu. W tamtym tygodniu zdjełem pokrywę zaworów i zobaczyłem że 2 szklanki nie napełniają się prawidłowo,przez jakiś czas tak jeździlem ale cykanie bylo co raz glośniejsze. W piątek biorę sie za ich wymiane. Jakie mam szanse że wałek bedzie nadal się nadawał do jazdy. Obecnie słychać że silnik nie pracuje na wszystkie cylindry.
-
Niestety nikt tu chyba wróżyć nie umie... :roll: Jakie ma to znaczenie, czy są szanse czy nie. Jeśli chcesz jeździć, to musisz silnik naprawić. A co się zepsuło, to dowiesz się po zdemontowaniu wałka. :)
-
Niestety nikt tu chyba wróżyć nie umie... :roll: Jakie ma to znaczenie, czy są szanse czy nie. Jeśli chcesz jeździć, to musisz silnik naprawić. A co się zepsuło, to dowiesz się po zdemontowaniu wałka. :)
wiesz znaczenie jakieś jest... może Ciebie stać co około 10tys km wałek wymieniac
-
ogolnie walki do silnikow z hydroszklankami produkowane i dostepne w sklepach sa mizernej jakosci takze wcale bym sie nie zdziwil gdyby polecial walek, zawsze mozesz go zareklamowac w sklepie
-
wiesz znaczenie jakieś jest... może Ciebie stać co około 10tys km wałek wymieniac
Nie, nie stać mnie. Po prostu gdybyś poczytał forum, zarówno to jak FSO AK (http://www.forum.fsoautoklub.pl/) oraz dawne forum FSO AK (http://www.motonews.pl/forum/?op=fvf&c=27&f=12) to pewnie byś się dowiedział, że z tymi wałkami są niezłe przejścia. Wałków fabrycznych już nie ma, a to co jest dostępne jest badziewnej jakości. Mimo to, nikt na tym forum nie jest w stanie na odległość ocenić czy Twój wałek się jeszcze nadaje do czegoś czy nie. To miałem na myśli. Mnie tez wkurza, że do krajowego wyrobu jakim jest Polonez, nie ma normalnych, fabrycznych części o odpowiedniej trwałości. Bo wymieniać wałek co 10 tys km jest lekkim nieporozumieniem.
ogolnie walki do silnikow z hydroszklankami produkowane i dostepne w sklepach sa mizernej jakosci takze wcale bym sie nie zdziwil gdyby polecial walek, zawsze mozesz go zareklamowac w sklepie
Zareklamować można, tylko czy będą w stanie wymienić wałek na taki, który nie wytrze się po następnych 10 tys km? Gdzieś czytałem, że w sklepie uznali reklamację, ale jedyne co mogli zaproponować, to zwrot pieniędzy. Niestety, 200 zł zamiast wałka sobie nikt nie zamontuje. Nie ma fabrycznych części - to jest początek wszystkich awarii. To niestety nie jest Mercedes, gdzie można kupić wszystkie części do każdego modelu i firma się utożsamia ze swoją historią. Jedyne co można, to szukać używanego fabrycznego wałka w dobrym stanie.
-
Dzisiaj dokładniej popatrzylem na licznik km i od wymiany wałka i kpl. szklanek mineło 6300km. Wałek kupiłem orginalny po długich poszukiwaniach. Chodzi mi o to czy jeżeli zatka się kanał olejowy szklanek objawy bedą podobne co do uszkodzwnia wałka. Czytałem o jakości wałków i dlatego poszukiwałem orginału za który wywaliłem 320pln. Czy kanały olejowe idą do każdej szklanki osobno, czy jest on wspólny?
-
do każdej osobno, jeśli do szklanki nie dojdzie olej powodując jej napełnienia, a ulegnie ona zatarciu w punkcie w którym jest największy nacisk na krzywkę wałka jest to równoznaczne z jego zajechaniem
2 sprawa czy wymieniałeś wałek z jego za tulejowaniem czy włożyłeś w miejsce starego nowy na zasadzie wyjmij włóż.
-
Wałek wymieniał zaufany mechanik który już nie jednego mi poldka robił. Zęby na nich zjadł. Nie pytałem go o to Jutro rozbiera i da mi znać co dalej. Stawiam na walnięty wałek. :-(
-
Te wałki to jakaś niewiargodna plaga.
Nie taniej lepiej i spokojnie byłoby zamontować zwykły wałek i zwykła regulacje zaworów ? Dwa razy do roku kolektor zdjąć to chyba kazdy się skusi. I jaka oszczędność i święty spokój.
-
Te wałki to jakaś niewiargodna plaga.
Nie taniej lepiej i spokojnie byłoby zamontować zwykły wałek i zwykła regulacje zaworów ? Dwa razy do roku kolektor zdjąć to chyba kazdy się skusi. I jaka oszczędność i święty spokój.
Problem jest z tym bo zwykły wałek ma inne kąty krzywek i inne fazy zapłonu oraz szklanki są innej średnicy niż w GLE
p.s zastanawiam się nad desperackim czynem włożenia do mojego pusika właśnie starego i poczciwego GLE lub jakiegoś innego silnika... nie stać mnie co około 10.000km wymieniać wałek i szklanki.
-
Kolejny dowód na to że GSI to rozpadające się zombie a ostatnim udanym wytworem był Abimex.. Kurcze... szkoda, bo kolega ostatnio opchnął komppletny silnik GSI w dobrym stanie za 350zł...
-
nie rozumiem tego że do 9 letniego samochodu nie można dostać orginalnych/fabrycznych części takich jak wałek, szklanki, a nawet nosek lub parapet reflektorów jak kto mówi. Oczywiście do Plusa. Kurcze samochód blacharsko przebija nie jeden zagraniczny samochód, a tu taki zonk. W moim pluszaku zero rdzy, pełna elektryka bez klimy i silnika.
-
Kolejny dowód na to że GSI to rozpadające się zombie a ostatnim udanym wytworem był Abimex..
Patrz przypadek Strowgera79. Mój GSi (srebrny) ma 129kkm przebiegu i śmiga jak należy, SeBy ma 170kkm i również śmiga jak należy.
-
Zareklamować można, tylko czy będą w stanie wymienić wałek na taki, który nie wytrze się po następnych 10 tys km? Gdzieś czytałem, że w sklepie uznali reklamację, ale jedyne co mogli zaproponować, to zwrot pieniędzy. Niestety, 200 zł zamiast wałka sobie nikt nie zamontuje. Nie ma fabrycznych części - to jest początek wszystkich awarii.To niestety nie jest Mercedes, gdzie można kupić wszystkie części do każdego modelu i firma się utożsamia ze swoją historią.
to musisz zmienic auto na mercedes, nikt Ci tutaj nie stworzy walka rozrzadu typu H
-
Kolejny dowód na to że GSI to rozpadające się zombie a ostatnim udanym wytworem był Abimex..
Patrz przypadek Strowgera79. Mój GSi (srebrny) ma 129kkm przebiegu i śmiga jak należy, SeBy ma 170kkm i również śmiga jak należy.
Wiesz postów z tematami wałków i cykających zaworów jest masa, a twoich przykładów tylko 2. Ja zmieniałem wałek po 107kkm, Mariusz#1926 też zmieniał przy jakim przebiegu nie wiem.
-
Stąd moje zdziwienie, bo w życiu stefana nie słyszałem u jakichkolwiek uszkodzeniach wałka rozrządu w polonezie z ery "przedskośnookiej".
-
A co byście polecili w moim przypadku... kolejny wałek, wałek ala świątek, a może wymiana całego silnika choć mój jest w stanie bdb prócz wałka, a może jakiś swap
-
Jak dla forumowicza, to powinno dać radę za jakieś 230zł z przesyłką 8)
-
Jak dla forumowicza, to powinno dać radę za jakieś 230zł z przesyłką 8)
wstepnie zaklepuje dalsze info na PW
-
Ja bym wywalił to GSI :) Wsadził Abimexa... NA GAŹNIKU ! :)
-
Oryginalny wałek da się jeszcze załatwić ;)
masz takie dojscie? :P
niedawno jakas firma wystawiala na allegro
-
kupowalem na allegro taki walek niby orginal i cos nie halo z nim. nickAtrMot czy jakos tak
-
Kolejny dowód na to że GSI to rozpadające się zombie a ostatnim udanym wytworem był Abimex.. Kurcze... szkoda, bo kolega ostatnio opchnął komppletny silnik GSI w dobrym stanie za 350zł...
Powyżej zostałem przywołany do tablicy... w tej chwili mam nalatane 305 tysięcy km, oryginalny wałek, jak cała reszta, wszystko śmiga jak fabryka przewidziała, w dodatku od zawsze na mineralnych olejach. Mój silnik to "osławione" tutaj GSI z 1999. I jedzie do przodu. Cuda jakieś ;).
-
A może gdzieś jeszcze regenerują wałki rozrządu z jednoczesnym utwardzaniem. Osobiście spotkałem się , że wytarło mi szklankę a nie krzywkę wałka. Ale to był gażnikowiec.Przyczyną może być również to iż szklanki nie obracają się, czyli są zbyt ciasno spasowane lub jakiś syf je blokuje.Poza tym podczas rozbierania powinno się szklanki umieszczać w tych samych miejscach co były.
-
no cuda cuda, mnie sie walek wysypal przy ok110tys :twisted:
widocznie Wasze Polonezy byly skladane w poniedzialek :roll: :lol:
Podobno najlepsze są te ze środy.
-
bzdury gadacie jak się ma rozsypać to się rozsypie z czasem każdemu poleci i w cuda nie wierze, mi się posypał przy 120 tys, Oziemu przy 110, padi też wymieniał, o innych nie wspomne co mają magiczne GSI , jednym słowem gówno które miało pojeździć tyle i do wymiany.
-
bzdury gadacie jak się ma rozsypać to się rozsypie z czasem każdemu poleci i w cuda nie wierze, mi się posypał przy 120 tys, Oziemu przy 110, padi też wymieniał, o innych nie wspomne co mają magiczne GSI , jednym słowem gówno które miało pojeździć tyle i do wymiany.
Może to ma jakiś związek z rocznikiem Poloneza GSI? Jedne padają szybko, drugie wcale? Bo na silnik GSI naprawdę narzekać nie mogę, żwawy, chodzi równo, nic nie stuka i puka, nie zużywa oleju. Zero problemów już od 10 lat.
-
A więc krzykwa się wy....ła na 4 wydechowym. Mam już używany wałek wyjęty z innego silnika w ponidziałek wkładamy
-
Jak będziesz składał to dobrze wszystko obglądnij,czyli sprawdż czy szklanka ładnie i bez oporów wchodzi w swoje gniazdo i może się obracać .I przede wszystkim sprawdż jej stopkę, czyli miejsce styku z krzywką wałka. Ma być ładna i idealnie równa powierzchnia, jak sa nierówności to można spróbować to wyrównać papierem , najpierw 120 póżniej 400., ale trzeba to robić na równej powierzchni i na mokro.
-
widzisz Padi przyczynę podałem ci zaraz po tym jak przyjechałeś i jeszcze wcześniej zanim to zrobiłeś:)
-
Wałki rozrządu mam 4szt. ale według mnie tylko 2 są oki. jutro jade do mechanika to sobie któryś wybierze
-
przede wszystkim taki na którym jest najmniejsza różnica wysokości krzywki względem siebie i oryginału, widać na pierwszy rzut oka jak są wyślizgane tory na krzywce to do wywalenia, a i czy twój wałek miał te 3 kreski w poziomie o które pytałem symbol niby uziemienia w elektryce?
-
bzdury gadacie jak się ma rozsypać to się rozsypie z czasem każdemu poleci i w cuda nie wierze, mi się posypał przy 120 tys, Oziemu przy 110, padi też wymieniał, o innych nie wspomne co mają magiczne GSI , jednym słowem gówno które miało pojeździć tyle i do wymiany.
Może to ma jakiś związek z rocznikiem Poloneza GSI? Jedne padają szybko, drugie wcale? Bo na silnik GSI naprawdę narzekać nie mogę, żwawy, chodzi równo, nic nie stuka i puka, nie zużywa oleju. Zero problemów już od 10 lat.
rowniez jestem tego zdania,mozliwe ze dostalismy lepsza partie ,wszystko w tej fabryce bylo mozliwe
-
przede wszystkim taki na którym jest najmniejsza różnica wysokości krzywki względem siebie i oryginału, widać na pierwszy rzut oka jak są wyślizgane tory na krzywce to do wywalenia, a i czy twój wałek miał te 3 kreski w poziomie o które pytałem symbol niby uziemienia w elektryce?
Wiesz co, jak jutro będę u mechanika to sprawdze dokładniej, dzsiaj tylko pobierznie obejrzałem wyjechaną jedną jedną krzywkę. Porobię fotki tego wałka to sami ocenicie.
-
Mariusz#1926, widziałeś jak ja jezdziłem? i najezdziłem tak 20tys. , silnik miał 130tys jak go sprzedawałem,nie oszczędzałem go, jezdził (niestety) na lotosie,był zagazowany, a czy cos mu sie działo? nic... był niezmiernie katowany a dawał rade,dymka nie puścił,pomijam fakt ze 3 razy je zagotowałem/przegrzałem (auto miało dwóch kierowców,mnie i ojca,ojciec zakładał zasłonke na chłodnice,a ja latając po parkingu nie wiedziałem o niej...) uszczelka pod głowicą robiona NIE była.
wiec nie zgodze sie ze GSI to gówno,OHV tez moze byc wytrwałe!