FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: Grażyna w Listopad 24, 2009, 20:29:00 pm
-
Witam! jak wymienić simering mostu ten kolo walu. jak odkręcę wal i ta śrubę żeby ściągnąć ta cześć co wal jest przykręcony to czy potem nie będzie mi wył most ? czy to nie jest w ogóle związane z tym ?
-
Chodzi Ci o ten element na wałku atakującym?
Sam jestem ciekaw, bo stamtąd mi wlasnie rzyga olejem... Jakies wskazówki?
-
Kupić simmering i podjechać do mechanika - męczące zajęcie i wymaga kanału, oraz 2 osób a dobry mechanik zrobi to w 20 min. Jak odkręcisz wał to się nic nie stanie - to często się pojawiająca usterka, którą trzeba usunąć jak najszybciej bo olej wycieknie i bez smarowania się koła zniszczą. No i wtedy to się owszem zacznie wycie...
-
no właśnie chodzi o ten element na wałku atakującym. nie bedzie mi wyło ? dobry mechanik to właśnie Ja i mam kanał :mrgreen: tylko nie znam się na tym i nie wiem czy nie będzie mi wyło potem. czy to nie ma nic do wycia ta śruba żeby się dostać do tego simeringu?
-
Nie bedzie.
U mnie się uciszył po wymianie. Prawdopodobnie dokręcając skasowałem luz.
Jesli nigdy nie było odkręcane, to warto mieć mocny klucz ewentualnie pneumata i ściągacz do flanszy... przyspieszy pracę. Robiłem pierwszy raz i zajeło 30 minut.
PS.
oraz 2 osób
a do czego aż dwie?
-
nie potrzeba ani pneumata ani kanału :) wymieniałem nawet nie podnosząc auta :P na trawce :D
blokujemy auto klockami sciągamy wał zakłądamy klucz. mocno ręczny i pod klucz podkłądamy podnosnik i dajemy czadu do góry. jak nie puszcza wsiasc i poskakać :D
wydłubujemy stary wciskamy nowy skręcamy :) do dokręcenia dłuższa rurka potrzebna :P albo znowu manewr z podnosnikiem :D
-
Van#1860, u ojca w poldku tak by nie dało rady. Klucz oczkowy odgięty + 1m rura (co by było jasne zabeczpieczenie wczesniej odgiąłem) klucz sie giął, poldka aż do góry podrzucało dopiero dotadatkowo po użyciu młotka w końcu poszło. W ciężarówce łatwiej było zruszyć niż w poldku.
-
o kurde oby u mnie poszło lekko :P a powiedzcie do mostu hipol będzie dobry ? ile go tam wchodzi ?
-
a powiedzcie do mostu hipol będzie dobry ? ile go tam wchodzi ?
pewnie, Jeden z najtanszych, ja go tam leje. Wchodzi ponad litr (z 1,2 litra).
-
ja też w swoim jeżdziłem na hipolu tylko trochę gęstrzym niż zalecany (oznaczeń już nie pamietam)
-
odkrec wal od flanszki tam jest sruba zabezpieczona odbezpiecz i odkrec ja kluczem nasadowym nr.30 i wyjmij taka podkladke i symering wywal ten stary zabij nowy skrec i bedzie ok nie jest tak latwo te srube odkrecic musisz zablokowac kola najlepiej jest miec dobry reczny w tej sytuacji ;-)
-
powiedzcie mi co to może być jak stoję np na skrzyżowaniu i ruszam i jest takie jakby napięcie wału i słychać takie metaliczne stukniecie. Ma ktoś jakiś pomysł?
-
Krzyżaki :)
-
napewno krzyżaki a nie np podpora walu ? bo to taki dzwiek jak uderzenie w pusta rure tzn wydaje mi sie ze jak wal sie napreza to stuka w cos wiec moze to podpora ?
-
Krzyżaki albo duży luz międzyzębny, u mnie było to samo i wymieniłem krzyżaki i podporę, ale stukanie przy ruszaniu nadal występuje, jak ostatnio zaglądałem pod autko to okazało się, że mogę obracać wałem o jakieś ~1/6 obrotu i podejrzewam, że to przez to.
-
Krzyzaki na bank. Bo jak ruszasz, to sie wał zaczyna krecic, i ten luz co jest na krzyzakach wlasnie tak robi. Bo tak jakby przeskakuje, a jako ze wał to pusta "rura" to jest wlasnie taki dzwiek :)
-
Simmering w moście wymienia się prosto. Trzeba tylko odkręcić wał od kołnierza, nałożonego na wałek atakujący, cztery śrubki i wał sam opada na dół. Potem trzeba odkręcić nakrętkę centralną wałka, z tego, co pamiętam, to klucz nasadowy nr 36, innym nie podejdzie się. Oczywiście wcześniej trzeba odpuścić z mostu olej.
Warto wtedy, żeby ktoś siedział w samochodzie i naciskał na hamulec, bo odkręcanie jej bez blokady kół spowoduje, że samochód będzie "jechał". Ta nakrętka (teoretycznie) jest jednorazowa i trzeba ją wymieniać na nową po każdym odkręceniu.
Gdy się ją odkręci, to da się wtedy zdjąć z wałka kołnierz, do którego przykręcony jest wał i ukaże się simmering mostu. Wyjmuje się go najlepiej dużym śrubokrętem, wkładając go go za simmering i opierając o kołnierz obudowy, symetrycznie "wypychać".
Przy wkładaniu nowego trzeba to robić uważnie, żeby go nie "przekosić". Przy zakładaniu końcówki na wałek, trzeba zwilżyć wargę uszczelniacza olejem, żeby potem końcówka jej nie spaliła przy pierwszych paru obrotach.
Nakrętkę wałka dokręca się momentem od 175 do 225 Nm. Wartości mniejsze dla nowych łożysk wałka, większe dla starszych. Ja w swoim dokręcałem "momentem" w postaci samego siebie (80 kg) wiszącego na kluczu. Dało to moment (ramię klucza było jakieś 25 cm) moment 200 Nm. Wystarczyło. Po jej dokręceniu, trzeba zmiażdżyć jej stożkową końcówkę, wbijając ją w dwie wyfrezowane bruzdy na wałku. Zabezpieczy to przed jej odkręcaniem się.
Od tamtego czasu most przestał pogwizdywać i zupełnie nie słychać jego pracy. Hipola nie wymieniałem, ma on siedem lat i jakieś 120 kkm przejechane.
-
Olej w moscie jak i skrzyni wymienia się po 30 tys km 8) Więc fajny musisz mieć żurek ,albo wode już tego hipola :wink:
-
Olej w moscie jak i skrzyni wymienia się po 30 tys km 8) Więc fajny musisz mieć żurek ,albo wode już tego hipola :wink:
Robiłem w lato 2007. Nie wyglądał źle, był tylko względem oryginału nieco zmętniony.
-
I szkoda było 10 zł na nowy ?
-
Jakoś nie mogę dostać nowego, a nie mam towotu, żeby zagęścić ściągnięty olej z silnika. W skrzyni mam silnikowy, bo w zimie wrzucenie biegu a potem jego wyszarpanie wymagało siły niszczącej.
O dziwo - most nie wyje zupełnie, nie świrgoli nawet.
-
nie mozesz dostac bańki hipolu :?: a pozatym niewiem o jakiej zimie mowisz.. przy -17 skrzynia stawiala delikatny opor przy wrzucaniu luzu (bo skrzynia na postoju blokowana mam na wstecznym) a pozniej normalnie działała
-
a jeśli nie mam klucza dynamometrycznego to jak dokręcić ta śrubę ?
-
a jeśli nie mam klucza dynamometrycznego to jak dokręcić ta śrubę ?
Trzeba sobie umieć poradzić. Ja zrobiłem to bardzo prosto, kłania się uważnie na lekcjach mechaniki w technikum. Moment obrotowy - to nic innego, jak siła razy ramię. Siła najczęściej wyrażana jest w niutonach, ale te niutony to takie niepraktyczne są, jak się w kanale siedzi. Ale można sobie je "ominąć" i przejść na kilogramy. W warunkach ziemskich przyjmuje się, że 1 kg = 10 N (konkretnie 9.81). Tak więc jeśli mamy dokręcić tą nakrętkę momentem (powinno się od 175 do 225 Nm) powiedzmy około 200 N, czyli to jest nic innego, jak ciężar 20 kg przyłożony na kluczu o ramieniu 1 metra. Takich kluczy raczej nie ma, są krótsze. Tak więc - jeśli będziemy mieli klucz o ramieniu 0.5 m - to wtedy trzeba przyłożyć na jego końcu ciężar dwukrotnie większy, tj. 40 kg. Zazwyczaj klucze mają ramiona o długości około 25 cm (jedna czwarta metra). Tak więc, trzeba na jego końcu przyłożyć siłę 4*20 kg = 80 kg. Oczywiście, most musi być zablokowany, tj. ktoś musi siedzieć w samochodzie i dusić na pedał hamulca.
Ja, jakoże ważyłem wtedy jakieś 70 kg, po prostu powiesiłem się na kluczu i pobujałem. Na pewno dokręciłem ją z dobrą siła.
Od tamtej wymiany przejechałem jakieś 40 kkm (rocznie robię nim jakieś 20) i jest super.
Samochód ma 164 kkm i jest to przebieg pewny, mam go od pięciu lat i od jakichś 68 kkm.
-
oprawca_1978, mam rozumiec ze most Ci nie wyje ani sie nie przegrzewa :?:
-
Nie. Wcześniej, przed wymianą uszczelniacza most leciutko pogwizdywał ale tylko wtedy, gdy hamowałem silnikiem, nawet przyjemny to dźwięk był. Stary uszczelniacz strasznie nie ciekł, Hipol był w moście po granicę otworu wlewowego, nie ubyło go przez simmering.
Po dokręceniu nakrętki (nie wymieniełem jej na nową, choć powinienem) most ucichł zupełnie, nic nie "świrgoli", jest OK. Nawet nie ma za mocno luzów na łożyskach kosza dyferencjału, koła nie są "luźne" jak się nimi kręci gdy wiszą nad ziemią. Łożyska półosi też są OK, nie ma nic luzów, a szarpałem nimi w różne strony mocno. Jest OK. Ale samochód miał dwóch poprzednich właścicieli spokojnych i na pewno nie dostawał popalić, a ja także szanuję go i nie jest on męczony. Dla tego też silniczek sprawuje się bardzo dobrze. Przebieg na 100% pewny 164 kkm, w tym pod moją nogą od 68 kkm.
-
to ja ważę gdzieś 75 kg to tez trak zrobię :mrgreen: dzięki za podpowiedz oprawca_1978 :twisted:
-
Tylko moja mała sugestia że wymian samego uszczelniacza może nie pomóc czasami trzeba wymienić tzw flanszę (ja tak zrobiłem bo wymieniałem uszczelniacz chyba ze trzy razy i nadal ciekło a po wymianie flanszy jak ręką odjął . Aha i tak się zastanawiam apropo tej nakrętki bo nie pamiętam czy ona ma normalny prawy gwint?
-
Tylko moja mała sugestia że wymian samego uszczelniacza może nie pomóc czasami trzeba wymienić tzw flanszę (ja tak zrobiłem bo wymieniałem uszczelniacz chyba ze trzy razy i nadal ciekło a po wymianie flanszy jak ręką odjął . Aha i tak się zastanawiam apropo tej nakrętki bo nie pamiętam czy ona ma normalny prawy gwint?
Nakrętka ta ma prawy, "normalny" gwint, ale nie podejdzie się do niej żadnym innym kluczem, jak tylko nasadką (nr 36 z tego, co pamiętam).
Co do flanszy, tj. końcówki kołnierzowej wałka - to zależy. Jeśli warga uszczelniacza wyrobiła na niej już pierścień, to nie trzeba jej wymieniać, żeby znów było szczelne, wystarczy wbić nieco głębiej lub płycej uszczelniacz w gniazdo obudowy mostu i wtedy jego warga będzie pracować milimetry od wypracowanego miejsca. Ja tak zrobiłem, wbiłem go nieco mocniej, bo tuleja miała już dołek od warki i od tego się pociło, nie lało się zresztą z mostu, sam oryginalny uszczelniacz nie był zresztą zużyty, lecz ww. wypracowanie powierzchni tulei powodowało za słaby docisk wargi uszczelniacza do niej i od tego, lekkie pocenie się. Robiłem to w lato 2007, do dziś jest spokój, zrobiłem Poldkiem od tamtej pory jakieś 40 kkm.
-
Witam.Mam pytanie co może być przyczyną hałasu w moście na wałku.Jak kręce kołem to coś ociera cyklicznie w okolicy simeringa,lekko hamuje a podczas powolnej jazy słychać jednostajny syk .Zaczoł też cieknąć z tąd olej ale przestał a poziom jest ok.Hałas jest słyszalny już na małej pdkości i nie rośnie.
-
mam jeszcze pytanie co to tego stuknięcia przy naprężaniu się wału. powie mi ktoś czy to krzyżaki czy podpora wału ?
-
Sprawdź czy wał trzyma się sztywno czy nie lata właśnie na podporze jeśli ma luzy jest to podpora jeśli nie to krzyżaki
-
no jak wszedłem pod samochód to podpora nie trzymała się sztywno tylko tak latała do góry i na dół i jak pchnąłem ją do góry to uderzała o coś
-
No to masz sprawce przy okazji jej wymiany wskazane jest wymienić krzyżak który trzeba będzie wybić żeby wyjąc podporę
-
dzięki za podpowiedz kolego damian9838