FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: matucha w Listopad 28, 2009, 21:37:51 pm
-
Dzisiaj wymieniałem skrzynię i musiałem przełożyć ten mechanizm, który napędza linkę. Wchodzi od boku skrzyni. Przejechałem się trochę i okazało się, że licznik nie działa :| Wyjąłem to dziadostwo i się okazało, że nie ma tej zębatki. Ukręciła się. Czy ona może zostać w środku i nic nie uszkodzi, czy nie bardzo?
Sprawdzałem i drugi napęd linki wszedł bez problemu, więc ta zębatka gdzieś powędrowała :(
-
zazwyczaj byly plastikowe ,takie nie powinny nic zniszczyc ,ale jak kola zebate ja zmiazdza ,to nie bedzie to najlepszy sposob smarowania,
inna sprawa ,to niw wiem jak mogla ci wleciec do srodka
-
inna sprawa ,to niw wiem jak mogla ci wleciec do srodka
Po wyjęciu całego tego mechanizmu okazało się, że została w środku. Skoro nie wyszła, to musiała zostać, chyba, że nie rozumiem pytania do końca, albo o innej zębatce myślimy ;)
[ Dodano: 28 Lis 2009 23:03 ]
Chodzi mi o zębatkę, która była na końcu tego:
(http://img34.imageshack.us/img34/6988/p281109222101.th.jpg) (http://img34.imageshack.us/i/p281109222101.jpg/)
-
Muszę Cię zmartwić..
Prawdopodobnie załatwiłeś sobie skrzynie biegów. Nie ruszaj już ani jednego metra tym pojazdem.
Ten reduktor do napędu linki prędkościomierza jest zgrany z kołem zębatym w skrzyni. Jest kilka rodzajów reduktorów o różnej ilości zębów. Tyle ile kombinacji silników z przełożeniami mostów w wytworach FSO. Żeby mieć prawidłowe wskazania licznika trzeba wymieniać też to koło w skrzyni.
Tutaj rodzaje (http://www.metal-tech.pl/pol/przek.html)
Ok. 3 lata temu zrobiłem to samo co Ty. Miałem fajną bdb skrzynię... Po 1 dniu takiej jazdy straciłem właśnie wskazania licznika i pojawił się straszny szum ze skrzyni. Końcówka tak jak u Ciebie została urwana i zaklinowała się pomiędzy tym kołem napędzającym przekładnię a obudową skrzyni. W wyniku skrawania olej stał się prześlicznie srebrny. Nawet nie próbowałem tego naprawiać tylko wymieniłem skrzynię na inną.
Jeżeli masz szczęście to może jeszcze urwane koło zębate nie ułożyło się tak fatalnie, że niszczy skrzynie i wyciągniesz je w porę. Trzeba odkręcić górną pokrywę skrzyni. Tą z dźwignią zmiany biegów. Wtedy znajdziesz urwaną końcówkę przekładni. Jeśli dobrze pamiętam to tam nie ma możliwości aby ta końcówka-kółko zębate gdzieś spadło w bezpieczne dla mechanizmów skrzyni miejsce...
Miałem zdjęcie masakry, która miała miejsce w mojej skrzyni ale niestety w bajzlu na dysku gdzieś przepadło...
Ściągaj skrzynię natychmiast może jeszcze uratujesz !
-
uuuuuuuuuu :|
I tak nie mam czasu tego zrobić teraz. Auto poszło do aufanego mechanika i niech się męczy. Minus taki, że naprawia już tylko hobbystycznie, więc auta mogę nie mieć z 2 tygodnie ;)
W sumie mam teraz 2 szkrzynie, więc z nich napewno jedną dobrą złoży. Muszę kupić tą przekładnię i zębatkę dobrą.
Z tych tabelek to jakoś do końca nie wynika, jaki komplet trzeba kupić do Kombi.
Trzeba było tego nie ruszać :? Zdjąłem, bo nie chciał się ruszyć na to nakręcony czujnik i stwierdziłem, że tak będzie bezpieczniej.
-
Zdjąłem, bo nie chciał się ruszyć na to nakręcony czujnik i stwierdziłem, że tak będzie bezpieczniej.
a zęby policzył zanim założył ?
-
Nie policzył ;) Gdybym policzył, to pewnie by się nic nie stało. A Teraz ktoś wie ile Kombi ma tych zębów? Bo ja zębatki już nie mam :P
-
Ma odpowiednie do przełożenia w moście i rodzaju silnika. Jaki masz most ?
-
11:43
-
Zmieniałeś ? W Kombi Van było 4,3.
-
To teraz nie wiem już na 100% :? Wydawało mi się, że mam 11:43. Ja miałem VAN o tyle, że auto było 4 - osobowe. VAN bez siedzeń chyba miał 4,3 :?:
-
A jakby zdjąc dekielek ten na dole od skrzyni biegów? Najpierw spuscic olej, i pozniej zdjac dekielek? moze tam jest ta zebatka?
-
Tam jej na pewno nie będzie bo nie ma jak tam spaść...
W posiadanej opowieści książkowej ob. Trzeciaka o polonezach zawarta jest informacja o przełożeniach
do Poloneza 1,5 - przełożenie licznika 7:16 (te były chyba tylko z mostami 10:41);
do Poloneza 1,6 - 7:15 (te były z mostami 11:43);
do Poloneza 1,9D - 5:10
O Polonezie 1,4 publikacja nie wspomina...
W swoich zbiorach mam jeden reduktor 5:12 (o 12 ząbkach) - czyli zgodnie z
tabelą producenta (http://www.metal-tech.pl/pol/przek.html) pochodzi z "Fiat 1300-1500 (podwyższony) z 4-bieg. skrzynią". Nie wiem co znaczy "podwyższony" i nie zgadza się to z tym, że skrzynie do 125p z prostym nie skośnym drążkiem miały reduktor montowany z prawej strony więc kręciły się w przeciwną stronę... Ten, który posiadam jest na lewa stronę... Więc informacje niepełne - mały chaos.
Takie reduktory w ramach unifikacji były chyba stosowane w skrzyniach innych tworów polskiej motoryzacji.
matucha#1931 pora poznać bliżej od tej strony swoje auto. Odczytaj numer nabity na skrzyni to będziesz wiedział jaki reduktor można wsadzić (jeśli jeszcze jest do czego wsadzić bo nie wiadomo czy skrzynia jeszcze się nadaje do użytku). Oraz odczytaj z mostu przełożenie to będziesz wiedział jaki reduktor powinien być aby wskazania licznika i prędkości były najbardziej zbliżone do rzeczywistej...
-
Jedyne co mi się kojarzy z Fiatem "podwyższonym" to ta wojskowa wersja na kołach 15.
-
Van to van, przełożenie roverowe. Na początku produkcji były wypuszczane vany z homologacją na 4 osoby i tak to było wbijane w dowód, później już była to zwykła osobówka z kratką i przełożeniem 4,3.
5:12 to przekładnia m.in. do mostu roverowego, czyli i do kombi van.
-
Mój tato z racji, że ma urlop pod okiem znajomego już dzisiaj rozebrał skrzynię. Nic się nie zdąrzyło stać, gdyż pękły obydwie zębatki i zaklinowały się tak, że nic nie zdąrzyły tknąć ( W sumie auto nie zrobiło nawet metra, gdyż zaraz po odpaleniu nie działał licznik i zgasiłem ). Ale ta druga którą miałem też straciła zębatkę. W skrzyni zostały więc znalezione dwie sztuki. Jedna miała 12 ząbków, a druga 15. Jedna jest ze skrzyni, którą dostałem od kolegi szczaw ze zwykłego Caro. Stara skrzynia będzie rozebrana jutro w celu wymiany dobrej zębatki, która jest w skrzyni.
DF, w którym miejscu jest numer na skrzyni? - Muszę to przez telefon na odległość staruszkowi wytłumaczyć ;)
[ Dodano: 01 Gru 2009 20:26 ]
Chociaż już na 99% jestem pewien, że będzie 5:12 :)
-
Na nadlewie obudowy z prawej strony (czyli przeciwnej od strony z reduktorem) przy dolnym odkręcanym dekielku.
Nabita jest cyfra 35 dla poloneza 1.6, 39 dla 1.5 i 11 dla 1.9 dla 1.4 nie wiem...
Jak zmieniasz również koło napędzające w skrzyni to co nie zamontujesz to będzie dobrze jeśli tylko w parze z przekładnią licznika. Cała różnica pomiędzy skrzyniami różnych wersji silnikowych to właśnie ta przekładnia... No i jeszcze obudowa sprzęgła i wałek sprzęgłowy...
-
Skrzynia już siedziała na aucie. Wszystko było takie samo, ale łapa sprzęgła się różniła.
-
Grzech mozę mieć rację. Ew do wersji na 175R13
-
Kupiłem i przekładnię i zębatkę :)
-
Kto zna sposób na uszczelnienie cholerstwa ?
Z tego co pamietam to pomiedzy przekladnia a skrzynia byla papierowa uszczelka, moze zapomnieli zalozyc :P
-
Elwood#1887, Dobrze pamiętasz :wink: Ja tą uszczelkę składałem na starą farbę i nic nie cieknie.
-
podstawa to zmienić simmering na wałku wyjściowym . wymiary odczytasz z niego po dokładnym oczyszczeniu .
-
Po umyciu tego wszystkiego w okolicy teraz mam świeży olej kapiący z przekładni i widać ładnie, że olej przedostaje się spod zaślepki/dekielka napędu. Widać w fabryce nie postarali się... Wątpię żeby dało się tą obudowę jakoś zagnieść. Może zamalować farbą celem uszczelnienia ?
W swoich zbiorach znalazłem drugi taki sam napęd i niestety dekielek jest również niedokładnie osadzony więc wymiana raczej nie ma sensu...
Prezentuję na zdjęciu poglądowo:
(http://img197.imageshack.us/img197/1626/przekadnia.jpg) (http://img197.imageshack.us/i/przekadnia.jpg/)
-
DF, zawsze można odtłuścić i użyć jakiegoś kleju dwuskładnikowego (poxipol) lub poxiliny, zda to egzamin i nie będzie kapać.
-
Ja bym to spróbował cyną zalać.
-
Ja przerabiałem tą akcje dziś. Wynik 2:3 dla mnie :p
pacjent diesel, rok 95. Przekładnia była 10:21, a nie 5:10. Chyba, że 5:10 jest w wąskim na oponach innych.
Problem był taki, że licznik nie działał-zmieliło zęby plastikowe w przekładni. Trzeba wymienić mechanizm- Przegrywam 0:1
Nie mogłem dostać tego napędu, postanowiłem, że przerobie inny napęd-zmienie zębatkę.
Pogłowiłem się trochę i udało mi się zdjąc ze starej i "nowej" zębatki. Pomógł palnik, dobre wybijaki i imadło. Na nową wbiłem na gorąco zębatkę i gitara. Jest 1:1
Wsadzając nowy napęd dalem ciala- nie chciał wejśc, więc lekko puknąłem-pękł wałek i została zębatka w środku. Szlag. 2:1
Rozbieram skrzynie, odkręcam dekiel z wybierakiem na opuszczonej do dołu skrzyni, przykręconej do silnika, od góry, po wyjęciu środkowego panelu deski, gum osłonowych, udaje się o dekiel wyjąć. złamana zębatka leży grzecznie na trybie w środku skrzyni. Dobrze jest 2:2
udaję się zmienić wałek w napędzie na inny dobry, znowu przerobić zębatkę (palnik, wybijanie). Montuje do samochodu, tym razem uważam, jest ok, dolewam oleju do skrzyni, montuje do kupy. Odpał, 1, gaz-działa. Jest! wygrywam 2:3
Mogłem w sumie rozkręcić skrzynie i wymienić weń zębatkę na 7:15, czyli most 3,9 silnik 1.6, bo taki w tym samochodzie jest most, ale róznica jest na tyle niewielka w przełożeniu. (0,4(6) i 0,4762...) więc nie ruszałem, dodatkowo to 3 razy tyle roboty.
Swoją drogą to głupota granicząca z idiotyzmem, by zamiast zmieniać zębatki w skrzyni, fabryka nie produkowala po prostu kilku rodzajów mechanizmów.