FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ Hamulcowy => Wątek zaczęty przez: Maxiu w Grudzień 14, 2009, 22:40:12 pm
-
Tak jak w temacie, czy można sobie od tak bezkarnie włożyć klocki hamulcowe z przednich kół do tylnych? Jak wiadomo tylne klocki od przednich są cieńsze i jeden klocek ma "cycek", który wchodzi w kanałek w tłoczku. Pytam, bo słyszałem, że robią tak i mam akurat kilka par średnio zużytych przednich klocków, a tył mi się już kończy... Jaka jest nominalna grubość klocka tylnego?
Proszę rozwiać wątpliwości :mrgreen:
-
spróbuj :) Klocek tylny jest ponad o połowę cieńszy od przedniego :)
-
Tak ludzie robią, tylko ja się pytam po co?
-
Chyba kiedyś tak robili. Jak się przednie już starły to przekładali na tył bo tam mniej się ścierały. Taka "oszczędność".
-
Cycek jest wymagany, ale tylko do poprawnego dzialania hamulca ręcznego i jego samoregulacji, choć i tak nie zawsze-jak tłoczki cięzko chodzą to się tak łatwo nie obrócą. śmiało można zakladać tylko:
Nowe klocki na os kosztują 20 zł jak by ktoś nie wiedział :)
-
Dzięki za konkretną odp Zoltan#1930. :mrgreen:
-
Tak na magrinesie dodam, że tylne nowe klocki zjadło mi całe przez 30 tys km, a przednich jest jeszcze połowa-zakładane prawie w jednym czasie-czyli zjechały się wszystkie o tą samą grubość. Wywalony korektor a z przodu lukas.
-
mi klocki skonczyly sie po 10kkm :roll:
-
Wywalony korektor
Było już gdzieś o tym ale zapytam: warto go wywalać? Jak to masz u siebie zrobione? Trójnik jakowyś? Jak się auto zachowuje w normalnej i ostrej jeździe?
-
Excalibur#1937, Warto. przód już nie nurkuje przy hamowaniu, hamulec jest ostrzejszy i skuteczniejszy. w czasie jazdy nie występuje problem blokowania tyłu przed przodem, nawet depnięcie na zakręcie nic złego nie robi. Testowałem to najpierw na starej pompie, a teraz na lukasie- nie ma problemu. nawet jak jest tylko stary układ na samochodzie i nie ma korektora jest dobrze.
Przeróbka banalna- odkręcasz wąz idący z pompy do korektora, zwijasz go w kółko by podchodził pod gumowy wąz idący do mostu i tam go przykręcasz po odkręceniu od niego węzyka z korektora, a sam korektor wywalasz.
-
To jest mozliwe :) Ale: klocek od strony tłoczka musi mieć ten dzyndzel. Od drugiej strony nie potrzebny jest. Wiec mozna jeden nowy klocek od strony tłoczka, a drugi przednie zuzyty (ale ma taka grubosc jak nowy na tył). I sprawa zalatwiona.
-
Excalibur#1937, Warto. przód już nie nurkuje przy hamowaniu, hamulec jest ostrzejszy i skuteczniejszy. w czasie jazdy nie występuje problem blokowania tyłu przed przodem, nawet depnięcie na zakręcie nic złego nie robi. Testowałem to najpierw na starej pompie, a teraz na lukasie- nie ma problemu. nawet jak jest tylko stary układ na samochodzie i nie ma korektora jest dobrze.
Przeróbka banalna- odkręcasz wąz idący z pompy do korektora, zwijasz go w kółko by podchodził pod gumowy wąz idący do mostu i tam go przykręcasz po odkręceniu od niego węzyka z korektora, a sam korektor wywalasz.
Podziękował za opinię i instrukcję. Skuszę się i zrobię jw przy okazji kapitalnego remontu zacisków.
-
klocek nie musi miedz dzyndzla - i tak sie tloczek przylepia do klocka ,
wogole sie dzyndzlem nie przejmujcie ,
tylny ma 4mm grubosci ,kiedys do fiata wcisnalem jeden 4mm i jeden przytarty przedni - jakies 7mm grubosci ,
i to bylo juz na styk ,czyl na max jak moglem wkrecic tloczek,
na wiecej to brakuje rozstawu szczeny