FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silnik Rover'a => Wątek zaczęty przez: Kusmier w Grudzień 17, 2009, 23:10:03 pm
-
Witam. Mierzyłem ciśnienie jakie daja mi pompa paliwa w 1.4 jest ok. 2,5-2,7 Bara.
To znaczy ze pompa się już kończy? Czy takie mniejsze ciśnienie przekłada się jakoś na osiągi? Mam takie wrażenie, ale nie jestem pewny, że kiedy cisnę, odpuszcze gazu, a potem znowu wcisne auto ma większego kopa niż gdybym trzymał go cały czas. Tak jakby pompa dopompowała paliwa, którego brakuje. Nie jestem pewny, może tylko takie mam wrażenie :P
Jeśli wymieniać to kupować taką z allegro za 130zł? Czy może kombinować coś z jakąś o większej wydajności? Na zakup oryginalnej to mnie raczej nie stać...
Z modyfikacji mam zrobiony przelotowy cały wydech, koletor 4-2-1 i stożek na dolocie. Jest sens wsadzać jakąś wydajniejszą pompę dla zwiększenia osiągów czy nie ma to sensu?
-
spokojnie.
Pytanie w którym miejscu układu to ciśnienie mierzyłeś.
Jeśli na powrocie...... to może być np uszkodzony regulator ciśnienia paliwa, lub wąż podciśnieniowy do niego.
Jeśli na wejściu do listwy wtryskowej to chciałbym zobaczyć jak tego dokonałeś.
Chyba że mierzyłeś zaraz przy pompie.
-
Mierzyłem na wejściu do listwy. Odkręciłem te 2 śrubki z przodu i wyciągnołem przewód paliwowy. Przyłożyłem do niego manometr, a kolega włączył mi zapłon. Później kilka razy włączył ponownie żeby podpompować ciśnienie i wskazówka ani rusz więcej.
W instalacji mam hebel do prądu więc wyłączane było całe zasilanie i komputer za każdym włączeniem uruchamiał pompe paliwa.
-
Jak to zrobiłeś żeby połączenie "krociec<->manometr" było szczelne ?
Każdy samochód zachowuje się tak że po odpuszczeniu gazu i dodaniu jeszcze raz ma większego kopa. To normalne.
Jeśli pompa nie dawałaby WYSTARCZAJĄCEGO ciśnienia to np na czwartym biegu ciągnąłby powiedzmy do 4-5 tysiecy obrotów i dalej "koniec".
Aktualnie warunki na to nie pozwalają żeby aż tak się rozpędzić (zima slisko etc.) ale nie masz się na razie co martwić.
W ramach prostego eksperymentu możesz zaślepić powrót. Jesli auto zacznie jechać O NIEBO LEPIEJ to znaczy że
to może być np uszkodzony regulator ciśnienia paliwa, lub wąż podciśnieniowy do niego.
Lub pompa daje za niskie ciśnienie.
-
Ja obstawiam że pompa za słabe cisnienie daje. pomiar tak jak opisałeś powinien dawać wskazanie rzędu 4 barów.
2,7 bara ma listwa wtryskowa na pracującym silniku ze sprawie działającym regulatorem ciśnienia. regulator niby jest na 3 bary ale ciśnienia bezwzględnego względem tego co panuje w koletorze ssącym. Stingerek, żeby nie było mam trójnik z manometrem i oryginalne łaczniki do przewodów paliwowych FSO.
Jak wydajniejsza pompkę to ja polecam poszukać czegoś z Fiata. u siebie mam WALBRO o wydajności 120l/h i ciśnieniu roboczym 4 bary. Przy zatkaniu manometrem pompuje pod 7 barów. kosztowała po znajomości coś koło 180zł. Jaki dokładnie model to musiałbym poszukać pudełka. Wiem że niemal idealnie pasuje w miejsce oryginalnej pompki.
-
Mierzyłem manometrem do sićnienie sprężania on ma gumowy koniec. pomiar był wiarygodny bo sprawdzałem nim też ciśnienie w kole i wyszło takie samo jak na manometrze do sprawdzania ciśnienia w kołach i na manometrze od kompresora, więc pomiar będzie wiarygodny.
Jeszcze pytanie: przelew jest przykręcany tak jak przewód zasilający na 2 śrubach tak? Czyli po prostu go wykręcić i tam jakos go zaślepić? Hmm tylko jak by to zrobić żeby się trzymało?
Bocian gdyby Ci sie chciało popatrzeć na model pompki to bym poprosił ;p
A jeszcze przy okazji na jakiej zasadzie działa ten bączek od przelewu? Jak jest większe podciśnienie (przepustnica zamknięta) to wtedy otwiera, a jak jest mniejsze to zamyka się i jest większe ciśnienie na listwie?
-
A jeszcze przy okazji na jakiej zasadzie działa ten bączek od przelewu? Jak jest większe podciśnienie (przepustnica zamknięta) to wtedy otwiera, a jak jest mniejsze to zamyka się i jest większe ciśnienie na listwie?
Ma za zadanie utrzymywać stałe ciśnienie paliwa względem cisnienia panującego w kolektorze ssącym. jako że panuje w nim podcisnienie a manometry zazwyczaj mierzą względem ciśnienia atmosferycznego dlatego mamy np, 2,6 bara na wolnych. ogólnie im większe otwarcie przpeustnicy tym wyższe wskazania manometru.
przelew jest przykręcany tak jak przewód zasilający na 2 śrubach tak?
tak
Czyli po prostu go wykręcić i tam jakos go zaślepić?
Ja zastosowałem mały scisk stolarski na wężu od powrotu i też było dobrze.
Bocian gdyby Ci sie chciało
Gdyby mi się chciało tak jak mi się niechce :wink: .
Jak nie zapomnę to zerknę w warsztacie...
-
Zdejmij wężyk z powrotu (ten z regulatora ciśnienia).
NA regulator załóż kawałek nowego wężyka, w drugi koniec wkręć śrubę i zaciśnij opaską.
-
Wielkie dzieki, jestescie WIELCY.
Sprawdze jak bedzie przy zatkanym przelewie, a jak w razie czego mozna sprawdzic ten regulator?
-
Zdejmujesz wąż z niego i zakładasz nowy dłuższy i jego drugi koniec wkładasz do butelki.
Odpalasz auto, i na wolnych obrotach powinno się lać wyraźnie mocnym strumieniem, przy dodawaniu gazu natomiast strumień powinien słabnąć wraz ze wzrostem obrotów.
-
przy dodawaniu gazu natomiast strumień powinien słabnąć wraz ze wzrostem obrotów.
Jak pompka sprawna to paliwo NIE POWINO przestać lecieć nawet przy największym deptaniu.
-
tak , ale powinien słabnąć strumień.
-
Chyba znalazłem jaka to pompka:
http://www.cardo-parts.pl/index.php?d=katalog&k_id=5&p_id=1
ESS291: Elektryczna pompa paliwa z filtrem wstępnym. Ciśnienie robocze 400 kPa, wydajność 120 l/h
Ale jeszcze postaram się sprawdzić.
-
Bocian duzo było przeróbek przy zakładaniu tej pompy?
-
praktycznie nic
-
Ja z pompką paliwa miałem pieriepałki po roku, jak wstawiłem gaz. Gazmajstry nie założyli odcięcia i od jeżdżenia na rezerwie wtopiły się szczotki silniczka pompki. Nową dałem już z odcięciem, sam założyłem, najprościej, szeregowo w przewód za bezpiecznikiem. Pochodziła jakieś ponad trzy lata i padła, ale nie zwędziła się. Po jej wydłubaniu okazało się, że nie ma przejścia na zasilaniu, walenie młotkiem gumowym nie pomagało w złapaniu przejścia. No to ją rozgiąłem delikatnie na korpusie, wydłubałem tył i wyciągnąłem szczotki na siłę trochę, żeby rozciągnąć ich sprężyny i by był lepszy docisk do komutatora. Nie wykazywał on praktycznie żadnego zużycia, ledwo co ślad szczotek widać było. Pomogło na jakieś dwa miesiące i znowu padło. Dziwne, bo pompka nie jest wymęczona, pracowała tylko do rozruchu silnika i zaraz ją wyłączałem.
Układ paliwowy w silnikach Rovera jest bardzo wrażliwy, a do tego, rozkręcenie filtra paliwa wymaga cudów, ja zmagam się z tym od chwili zakupu poldka (sierpień 2004) - i nadal ani ja, ani nikt inny nie potrafił rozkręcić śrubunków filtra. To samo śruba koła pasowego wału korbowego - jest nie do ruszenia.
-
jest nie do ruszenia.
pneumat i nie ma tematu . ja odkręcam elekrycznym do 200 Nm i daje rade. A taki powietrzny 500 Nm to odkręci w ułamku sekundy .
-
jest nie do ruszenia.
pneumat i nie ma tematu . ja odkręcam elekrycznym do 200 Nm i daje rade. A taki powietrzny 500 Nm to odkręci w ułamku sekundy .
Dwa razy wyjmowałem chłodnicę, odkręcałem silnik od belki, podnosiłem podnośnikiem, żeby koło pasowe było wyżej pasa przedniego, wrzucałem piąty bieg, zaciągałem ręczny (zrobiłem niedawno, żyleta), podkładałem cegły pod koła i stojąc na samochodzie, rwałem śrubę profesjonalną nasadką nr 22 i "przedłużką" z prawie metrowej rurki półcalowej. I natężałem się, rurka sprężynowała, samochód najeżdżał na mnie, sprzęgło trzeszczało (nie spodziewałem się, że dwiema rękami uda mi się zerwać jego przyczepność) a śrubka ani drgnęła. Też na początku myślałem, że co mi tam, nie ma śrubki, której nie ruszę. Chyba dokręcał ją wcześniej gościu, który robił przy gąsienicach przy T-72. Albo przy Kraz-ach.
-
Układ paliwowy w silnikach Rovera jest bardzo wrażliwy, a do tego, rozkręcenie filtra paliwa wymaga cudów, ja zmagam się z tym od chwili zakupu poldka (sierpień 2004) - i nadal ani ja, ani nikt inny nie potrafił rozkręcić śrubunków filtra. To samo śruba koła pasowego wału korbowego - jest nie do ruszenia.
Oczywiście że da się go odkręcić ja się u siebie tez z tym siłowałem, ale to trzeba dobry klucz płaski.
Śruba na kole ma dwa sposoby odkręcania i dobrze robiłes, tylko wziąłeś sobie za krótką rurkę.
A auto możesz nawet oprzeć o ścianę.
Jeśli nie pomogą metody nieinwazyjne to weź młotek i przecinak. Nowa śruba kosztuje 8zł.
Znam idiotów którzy śrubę przed wkręceniem malowali po gwincie farbą.
-
Układ paliwowy w silnikach Rovera jest bardzo wrażliwy, a do tego, rozkręcenie filtra paliwa wymaga cudów, ja zmagam się z tym od chwili zakupu poldka (sierpień 2004) - i nadal ani ja, ani nikt inny nie potrafił rozkręcić śrubunków filtra. To samo śruba koła pasowego wału korbowego - jest nie do ruszenia.
Oczywiście że da się go odkręcić ja się u siebie tez z tym siłowałem, ale to trzeba dobry klucz płaski.
Śruba na kole ma dwa sposoby odkręcania i dobrze robiłes, tylko wziąłeś sobie za krótką rurkę.
A auto możesz nawet oprzeć o ścianę.
Jeśli nie pomogą metody nieinwazyjne to weź młotek i przecinak. Nowa śruba kosztuje 8zł.
Znam idiotów którzy śrubę przed wkręceniem malowali po gwincie farbą.
Próbowałem już dwoma porządnymi płaskimi kluczami, szwedem z kluczem płaskim, dwoma szwedami, francuzem ze szwedem, kluczem do rur (dużym) ze szwedem - i nic. Zmagam się z tym od jesieni 2004 roku, zaraz będzie pięć lat. Gięło się toto, wywijało ale nie odpuszczało. Grzać się tego boję trochę, bo w instalacji tylko opary, nie działa od ponad roku silnik na PB. A ciąć bandytkami tego trochę szkoda..
Ze śrubą koła pasowego też próbowałem na "rozrusznik" po wyjęciu chłodnicy. Stawało w miejscu i zaraz wyłączałem rozruch, spalić rozrusznik nie sztuka. Akumulator 62 Ah w dobrym stanie, klemy też porządnie dokręcone.
-
"Na rozrusznik" to mi się wydaje, że nie rozrusznik odkręca a uderzenie, tzn ruszasz go rozrusznikiem, klucz uderza o podłoże i dopiero ten impet odkręca śrubę. Ale mogę się mylić, bo u siebie tego nie robiłem... zdr
-
kup porządny klucz, taki do pobijania młotkiem np. taki:
http://moto.allegro.pl/item861393422_neo_klucz_oczkowy_udarowy_do_pobijania_32_x_190_mm.html
dwa, trzy uderzenia i zapomnisz o śrubce.
-
"Na rozrusznik" to mi się wydaje, że nie rozrusznik odkręca a uderzenie, tzn ruszasz go rozrusznikiem, klucz uderza o podłoże i dopiero ten impet odkręca śrubę. Ale mogę się mylić, bo u siebie tego nie robiłem... zdr
Dokładnie.
-
stary ja kluczem udarowym odkręcam koła pasowe od alternatorów trzymając wirnik ręką . Cały pic polega na gwałtownym przeniesieniu siły . tak by użyć bezwładności . Odkręcasz sobie nakrętki piast skręcane momentem 250 Nm i zabijane jeszcze jak by były nakręcone ręką . Era dużej rury to raczej już historia . To już myk z rozrusznikiem jest lepszy bo siła przenosi się gwałtownie .
-
mam pytanie co do zasilania pompy w poldoroverze. Skąd idą przewody zasiląjące bezpośrednio do pompy? co jest ostatnim urządzeniem przed pompą, jakiś przekaźnik czy wyłącznik bezwładnościowy?
-
Wydaje mi sie , ze bezpiecznik/przekaznik, bo z tego co pamietam , to przy wylaczonym wylaczniku bezwladnosciowym nie ma produ na bezpieczniku. Ale nie jestem pweni czy dobrze pamietam. Wystarczy przylozyc miernik/zarowke w 3 miejscach , zeby sie przekonac jak jest w rzeczywistosci.
-
Zasilanie idzie przez przekaźniki pod komputerem, do wyłącznika bezwładnościowego, następnie przez bezpiecznik do pompy :)
-
Mam właśnie problem z pompą. Pompa nówka ale prąd gdzieś zniknął. Musze posprawdzać miernikiem te wszystkie miejsca. Barnii jesteś pewien co do tej kolejności?
-
Sprawdź we wtyczce łączącej instalację elektryczną z przewodem pompki.
Jak zasilanie będzie to może okazać się że uszkodzony masz przewód w miejscu przejścia kabelków do wnętrza zbiornika. U mnie izolacja była nadszarpinięta i jeden kabelek pzekorodował. Wyskubałem wszystko czym była zalana ta przelotka i zrobiłem porządze łączenie kabli coby większa pompka miała mniejsze spadki napięć na łączeniach.
-
sprawdź kable przy bezpiecznikach
-
Bocian_s#313, mam ściągnięte kawałek izolacji tam gdzie z wiązki głównej odłączają się 2 kable na pompę. Tam już nie ma napięcia. Powiedz mi co z tymi przekaźnikami? Może to to? Nie słychać żadnego cyknięcia.
[ Dodano: 14 Sty 2010 22:08 ]
nie mam już kanału ani podnośnika...nie chciałbym opuszczać baku na zaśnieżonym parkingu...
-
To sprawdź na bezpieczniku. Najlepiej wymień go na nowy.
Jak jest napięcie to odwiń dywanik z lewego nadkola przedniego. Pod nim masz kostki do odłączenia tylnej części instalacji elektrycznej auta. Może tam coś zawilgotniało albo skorodowało.
Jak niema to musisz udać się pod maskę i sprawdzić podłączenie przekaźników głównych pod komputerem (bo gdzieś wyczytałem że masz wyłącznik bezwładnościowy odpięty). Najlepiej dobrać się do niego (trzeba podważyć obudowę bo teoretycznie jest nierozbieralny) i posapwdzać napięcia i samo jego działanie. W razie czego jest tame też jeden nieużywany przekaźnik więc można go podmienić.
Jak i to nie pomoże to zostaje tylko kabelkologia i szukanie przerwy...
-
Ok, sprawdziłem jeszcze raz - dokładniej. Jest zasilanie jeszcze w bagażniku. Podejrzewam, że to gdzieś przy pompie jednak. Bez ściągania baku się nie obejdzie.
-
No to ja obstawiam przejście przez dekielek...
-
No i było tak jak pisałeś...Przejście przez dekielek...Co ważne, udało mi się to zrobić tak, że nie widać ingerencji ;) Jest to zalane taką jakby kalafonią czy czymś - wytopiłem to badziewie lutownicą na kartkę papieru, polutowałem od nowa kable i z powrotem zalałem tym "czymś". W końcu odpalam na benzynie! Teraz jeszcze muszę wyczyścić wtryski, jak się przyłoży rękę do tłumika to czuć że jeden gar nie pali - na gazie chodzą wszystkie. Wymienione są pompa i filtr, nic innego nie pozostaje. Ważne, że odpalam na benzynce.
[ Dodano: 18 Sty 2010 15:59 ]
No i było tak jak pisałeś...Przejście przez dekielek...Co ważne, udało mi się to zrobić tak, że nie widać ingerencji ;) Jest to zalane taką jakby kalafonią czy czymś - wytopiłem to badziewie lutownicą na kartkę papieru, polutowałem od nowa kable i z powrotem zalałem tym "czymś". W końcu odpalam na benzynie! Teraz jeszcze muszę wyczyścić wtryski, jak się przyłoży rękę do tłumika to czuć że jeden gar nie pali - na gazie chodzą wszystkie. Wymienione są pompa i filtr, nic innego nie pozostaje. Ważne, że odpalam na benzynce.
-
TakiMilek, zobacz jeszcze jak wygląda filtr paliwa swoją drogą :roll:
-
BARTEK#1925, filterek "nowy" nowy w sensie sam go kupiłem, jakiś czas temu założyłem i wtedy szerszeń zastrajkował na benzynce, także myślę, że więcej niż 200 litrów przez niego nie przepłynęło...Chyba się nie zasyfił...
-
Wtryski przeczyść i zanim założysz to sprawdź czy nie leją :)
-
Ja mam takie pytanie:
Wsadze sobie regulowany regulator ciśnienia paliwa. Którą pompe wybrać
Walbro ESS291 (robocze 4 bary 120l/h) (195zł)
Walbro GSS315 (robocze 6,5bara 255l/h) (330zł)
Silnik Rover 1.4
I teraz nie wiem czy opłaca mi sie kupować tą droższą, czy spokojnie wystarczy ta tańsza a ten naddatek mocy zostanie niewykorzystany.
Seryjna pompa ma 3bary roboczego
-
Ja mam takie pytanie:
Wsadze sobie regulowany regulator ciśnienia paliwa. Którą pompe wybrać
Walbro ESS291 (robocze 4 bary 120l/h) (195zł)
Walbro GSS315 (robocze 6,5bara 255l/h) (330zł)
Silnik Rover 1.4
I teraz nie wiem czy opłaca mi sie kupować tą droższą, czy spokojnie wystarczy ta tańsza a ten naddatek mocy zostanie niewykorzystany.
Seryjna pompa ma 3bary roboczego
seryjna pompa to daje kolego 3,8 - 4 bary. a 3 bary to Ty masz na listwie ;]
-
a no faktycznie, to z tą tańszą jest znikoma różnica.
Więc którą wybrać?
Jak to w ogóle jest z tym ciśnieniem? bo chyba to nie idzie tak w nieskończoność ze im większe ciśnienie tym więcej mocy.
W końcu bedzie chyba zalewać czy coś?
Jakie to jest mniej wiecej ciśnienie max które mozna ustawić na listwie?
-
Ja mam tą mniejszą i jakoś wykarmia nawet 1,8. Ta większa zalecana jest do turbo ale nie powiedziane że i ta mniejsza by nie starczyła.
-
a cisnienie mniej wiecej jakie max sie ustawia?
-
Mam regulator 3bar seryjny od 1,4 i takie cisnienie jest. Zresztą latałem przez moment z tą mocniejszą pompką i też było 3 bary i nie odnotowałem różnicy w pracy auta.
-
Jaką pompę w końcu zakładać do 1.8? Tą - Walbro ESS291? Narazie będzie hulać na silniku 1.4, nie będzie zalewać? Muszę wymienić pompę, a nie chce kupwać dwa razy - niedługo 1.8. Bocian, możesz napisać na PW, co trzeba przerobić?
-
Aha, nie ma jakiejś dobrej, pasującej P&P jak oryginał?
-
Po niewielkim przerobieniu kosa pompy roverowskiej idzie upchać tą ess291 w zbiornik poldkowy. Takiej P&P o parametrach mojej pompy nie znalazłem ale to moze dlatego że i nie szukałem za dokładnie. Ta co mam pasowała parametrami a i dało się ja upchnąć więc uznałem że cel osiągnięty.
Obstawiam też, że przy 1,4 ta pompa też powinna być OK. W końcu to regulator ustawia ciśnienie na listwie i tylko jeśli dalsza część przelewu (od regulatora do zbiornika) byłaby jakoś ograniczona to mogłoby wzrosnąć ciśnienie.