FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: WKLIW w Styczeń 19, 2010, 15:17:57 pm
-
Jako że ostatnio bardzo mało jeżdżę polonezem to i mało do niego zaglądam (jak widać za mało) Ale do rzeczy:
- od jakiegoś czasu bardzo ciężko pali jak jest zimny, wiem że jest zima itp ale jeździłem nim 4 lata codziennie do pracy szkoły itp i było ok a teraz odpalenie go potrafi zająć 10 min. Oczywiście zapalam na LPG bo to auto nigdy nie jeździło na NoPb po lekkim nawet rozgrzaniu oczywiście pali od strzału.
- wariują obroty, na wolnych najpierw jak jest zimny to trzyma około 1500rpm potem w miarę rozgrzewania między 40 a 80 stopni nie trzyma obrotów wcale a jak złapie ponad 80 to obroty trzyma jak mu się podoba raz 1000rpm raz 1500 czasem ponad 2000
- Trzęsie się okropnie targa aż chce silnik z poduszek wyrwać. Wyregulowałem zawory, wymieniłem świece, kable, kopułkę, palec. jest trochę lepiej ale dalej kupa.
Silnik normalnie wkręca się na obroty ładnie ciągnie zrobiłem tak już jakieś 500km i nic poza tym mu się nie dzieje. W czwartek zmierzę mu jeszcze ciśnienia w cylindrach może uszczelka gdzieś puszcza? Ale to chyba straciłby znacznie moc wtedy.
Panowie doradźcie co to może być.
-
zapalam na LPG
no to masz odpowiedz dlaczego cięzko zapala
-
zapalam na LPG
no to masz odpowiedz dlaczego cięzko zapala
co ty chłopie pierniczysz, ja odpalałem przez 6 lat w zimę na gazie i nic nie szarpało :!:
W GLE wyciągasz ssanie i jak jest wszystko OK, to nic nie telepie.
WKLIW sprawdź ciśnienie na garnkach, choć gdybyś miał przedmuch między garami, to auto by tak nie jechało jak normalnie.
Wariowanie obrotów, to kwestia starych membran lub szlamu w parowniku (spuszczanie szlamu nie rozwiązuje w pełni problemu) ewentualnie może Ci się przycinać linka/przepustnica.
-
BARTEK#1925, oczywiscie, z całym szacunkiem, ale mnie chcodziło o to, ze zimny silnik w zime lepiej zapala na Pb :wink: a na gazie nieco trudniej zeby zaskoczył
-
Pisałem przecież że autem jeździłem na codzień przez ponad 4 lata wiem jak powinien zachowywać się na mrozie. A mrozy kilka lat temu bywały po 30*C i jakoś było a dziś auto ma "emeryturę" w ciepłym garażu (około 10*C) i nie jest pewne że jak podejdę to go odpalę. Dobrze że mam prostownik rozruchowy bo pewnie bym go nie ruszył. A jak już ruszy to tak jak pisałem jeździ ok spalanie i moc ma w normie ale wolne obroty ma jakie chce i mimo że reaguje na regulację ( i na parowniku) i na gaźniku to po chwili tych nastawów nie trzyma. Tak ze zima nic do tematu nie wnosi.
Jutro pomierzę te ciśnienia i spróbuję na krótko z butelki podpiąć mu paliwo do gaźnika zobaczę jak na NoPb będzie chodził ok to rozbiorę parownik może się czymś zapaprał albo membrany już stwardniały.
-
Tak jak wspominałem, obstawiam membrany.
-
obstawiam membrany.
ja też , szczególnie jest to widoczne przywieszaniem się obrotów raz 1200 a skrzyżowanie dalej już 600 . i tak w koło .Głownie umiera membrana niskiego ciśnienia , powinna być w dotyku jak aksamit , przelewać sie przez palce .
-
Ja mialem takie same objawy, zmienilem membrany na nowe i to samo jest :| Nie wiadomo jak on sie zachowuje, raz ma takie obroty ze chce zaraz zgasnąć a raz normlane, chodzi równiutko. I to nie chodzi o temp. silnika, jak mu sie uwidzi tak bedzie chodził...
-
No bo przyczyny nierównych obrotów są dwie
Membrany stare albo wyrobiona oś przepustnicy w gaźniku - a najprawdopodobniej to obie naraz.
Przy odpalonym na gazie poruszaj osią przepustnicy to zobaczysz czy ma luzy i czy falują obroty.
-
No i u mnie problem został rozwiązany. Przyczyną było "lewe" powietrze w układzie dolotowym. Rozebrałem wszystko wyczyściłem przylgnie zmontowałem na nowych uszczelkach i nie poznałem samochodu :)