FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => LPG => Wątek zaczęty przez: mateo#1939 w Styczeń 20, 2010, 17:43:11 pm
-
Witaj ta
Jak wyregulować ten parownik bo nie mam pojęcia, wymieniłem dziś membrany na nowe i wszystkie gumowe uszczelki. dodam ze na wolnych nie chciał wo-gole chodzić na wysokich jako tako przez jakieś 4 sekundy potem jak by mu paliwa brakowało, jutro go wsadzę i napisze czy chodzi, ale możne ktoś mi pomoże jak się go reguluje. nie posiada on żadnego elektromagnesu, jedynie cewkę ssania ale jest ona wywalona bo była spalona.
(http://img19.imageshack.us/img19/8866/dscn3008.th.jpg) (http://img19.imageshack.us/i/dscn3008.jpg/)
(http://img207.imageshack.us/img207/2091/dscn3007b.th.jpg) (http://img207.imageshack.us/i/dscn3007b.jpg/)
/literówka w temacie - jimo#1921
-
podpinasz tak jak byl i krecisz ta szara sruba ,az zlapiesz dobre obroty biegu jalowego
-
Tutaj masz tylko jedno pokrętło do regulacji biegu jałowego więc za bardzo nie ma co robić...
Na uruchomionym silniku kręcisz pokrętłem i tyle. Zwykle powinno być mniej-więcej na środku...
-
no dobra za łożyłem go, wolne obroty mam na prawie wykręconej śrubie na max, praktycznie mogą ja wyciągnąć. silnik nie wkręca się na obroty brakuje mu paliwa. jak wcisnę delikatnie miejsce gdzie była cewka ssania to mogę go wkręcić na obroty, nie wiem czy jest to wina złe podłączonego podciśnienia czy czegoś innego macie jakieś sugestie???
-
Dobrze wszystko poskładałeś? W parowniku trzeba uważać przy zakładaniu cienkiej membrany, jej centralny "cycek" musi dobrze wejść w gniazdo dźwigni zaworka klapkowego, trzeba uważać przy składaniu go, no i potem, jeśli jest, to sprężyna śrubowa śruby regulacji napięcia tej dźwigni też musi ładnie wskoczyć w swoje gniazdo.
Jak się źle założy, to albo gaz będzie się cały czas sączył, albo dźwigienka nie otworzy się i parownik będzie puszczał tylko tyle gazu, ile przeleci przez obejście do regulacji składu mieszanki wolnych obrotów.
No i czy wymieniałeś gumową pastylkę zaworka klapki? Ta gumka po paru latach siada i trzeba ją wymienić, bo będzie się gaz przesączał.
Warto też parownik po rozebraniu dobrze wymyć i wyczyścić, na pewno będzie miał moc syfu w środku. Filtr gazowy oczywiście też od razu do wymiany. Przy składaniu warto obrzeża membran, tam, gdzie dociskane są korpusami elementów parownika lekko natłuścić (towot, itd..) żeby potem dało się parownik rozkręcić, tak samo śruby, gwinty lekko nasmarować, bo inaczej po paru latach śrubki te nie dadzą się odkręcić bez rozwiercania, przechodziłem już taką zabawę.
W tych parownikach, zdaje się, nie ma regulacji napięcia dźwigienki cienkiej membrany i cała charakterystyka pracy parownika na średnich obrotach zależy tylko od wewnętrznej sprężyny membrany, średnicy przewodów gazowych i ich długości, odkręcenia registra, rodzaju miksera i dławienia w dolocie, itd..
Ta śruba z boku parownika służy do regulacji ilości gazu, który przechodzi poza układem membran, to jest obejście do regulacji ilości mieszanki biegu jałowego silnika.
Osobiście mam doświadczenia z parownikami Tomastto, typ AT, w Poldoroverze na przestrzeni ponad pięciu lat, a w drugim samochodzie wywaliłem Bedini i wstawiłem też taki sam. Są bardzo dobre, selektywne, nie za duże, trwałe i niezawodne, przez pięć lat tylko raz zmieniłem membranę (cienką), bo trzasnęła z racji nieczyszczenia parownika, z mojej winy.
Generalnie, ja parownik reguluję tak - zagrzewam silnik do normalnej temp. pracy (trzeba się przejechać parę km co najmniej), potem biorę się za regulację wolnych obrotów - wkręcam tą śrubkę od obejścia dotąd, aż silnik zaczyna szarpać od ubogiej mieszanki a następnie odkręcam ją o pół obrotu, żeby ustabilizować bieg silnika.
Śrubę regulacji napięcia dźwigienki membrany reguluję tak, żeby silnik nie miał "dołka" przy przejściu z obrotów jałowych na średnie, sprawdza się to naciskając lekko linkę przepustnicy, by podbić obroty silnika do max. 1500 rpm. Jak silnik złapie "dołek" - to oznacza, że mieszanka obrotów biegu jałowego jest bogatsza niż przy początku pracy membrany i dźwigienki, co powoduje konieczność wzbogacenia mieszanki obrotów średnich, tj. odkręcenia śruby żeby zmniejszyć nieco napięcie sprężyny dźwigienki zaworka klapkowego. Co pół obrotu mniej więcej się to robi, aż silnik przestanie łapać "dołki" przy zwiększaniu obrotów.
Jest jeszcze regulacja registrem, śruba na przewodzie gazowym, zaraz przed mikserem. Jej nie ruszam, mam wkręconą prawie na maxa. Ona odpowiada za sumaryczne podawanie ilości gazu do silnika i jej "działanie" ma największe znaczenie przy wysokich obrotach silnika i dużym obciążeniu. Jakoże mam silnik Rovera, mam z czego moc redukować, a jeżdżę nim bardzo spokojnie, to moc na wysokich obrotach nie jest mi potrzebna.
Generalnie, instalkę wyregulowałem sobie na ubogo i silnik skromnie gazu pali, zwłaszcza w lato, acz nie ma problemów z niczym, przejechałem tak już prawie 100 kkm i zawory nie "wypaliły" się, a rozruch przy obecnych -10 stopniach od razu z LPG nie przysparza najmniejszych problemów (zresztą inaczej się nie da, PB nie działa).
-
A to w roverowym polonezie montujesz ? Tak jak było ?
Jeszcze
tutaj (http://www.fsoptk.pl/artykuly.php?grupa=10&artykul=42) trochę jest o regulacji.
-
DF, nie do ibizy 1.2 gaznik system porsche
wymieniłem 3 parowniki i na każdym efekt jest taki sam, wolne chodzą jako tako, wysokich nie ma nawet się nie wkręca.... nie mam pojęcia co jest grane :(
-
To zobacz, czy gaz z butli idzie odpowiednio. tam tez potrafi się zapchać elektrozawór.
A jeśli idzie dobrze, znak, że coś z mikserem jest żle.
Gdzie podłaczyłes podciśnienie?
-
no dobra za łożyłem go, wolne obroty mam na prawie wykręconej śrubie na max, praktycznie mogą ja wyciągnąć. silnik nie wkręca się na obroty brakuje mu paliwa. jak wcisnę delikatnie miejsce gdzie była cewka ssania to mogę go wkręcić na obroty, nie wiem czy jest to wina złe podłączonego podciśnienia czy czegoś innego macie jakieś sugestie???
ty chyba membrany na dzwignie nie zalozyles ,albo dzwignie wygiales
-
Zoltan#1930, butla pełna bo zalałem 50 litów w poniedziałek.
podciśnienie mam podłączone na kolanku do ostatniego cylindra, pod łączyłem je na próbę pod przewód od serwa zero poprawy. sprawdzalnym na 2 parownikach elektronicznych i takie same efekty.
Zoltan#1930, możne masz racje co do miksera, jest możliwość zrobienia jakiegoś prostego np. z rurki miedzianej???
-
mateo#1939, daj jakieś foto jak to wygląda.
A to, że gaz jest, nie znaczy, że leci-sprawdz to.
-
gaz leci bo po odpięciu od parownika cala rurka zamarzła. fotki dam za godzinę jak odzyskam aparat.
[ Dodano: 21 Sty 2010 18:23 ]
mogę jeszcze obejść mikser i podać gaz przez kolanko odmy które wypada dokładnie nad gardzielą.
Ale jest jeszcze jedno czasami zaraz po zapaleniu można go wkręcić na obroty, jak się jedzie to zapierdala ale przez jakieś góra 4 sekund po czym muli się i chodzi tylko na wolnych obrotach.
-
Ale jest jeszcze jedno czasami zaraz po zapaleniu można go wkręcić na obroty, jak się jedzie to cenzura ale przez jakieś góra 4 sekund po czym muli się i chodzi tylko na wolnych obrotach.
a jaki daleś sterownik(przełacznik) do tego? może nie podpiąłeś kabla do sygnału cewki(najczęsciej brązowy) i odcina gaz po prostu?
-
mam to http://www.allegro.pl/item871778592_tanio_nowa_centralka_gaznik_stag2_g_fra_vat.html a brązowy kabel jest podpięty pod - na cewce
[ Dodano: 21 Sty 2010 18:47 ]
plus nie pod piałem pod stacyjkę tylko pod plusa na cewce tak jak mam w roverku. a brązowy kabel mam pod cewka -, tylko nie wiem co to jest to na instrukcji??
(http://img694.imageshack.us/img694/4724/dscn3014.th.jpg) (http://img694.imageshack.us/i/dscn3014.jpg/)
[ Dodano: 21 Sty 2010 19:50 ]
(http://img20.imageshack.us/img20/8294/dscn3009t.th.jpg) (http://img20.imageshack.us/i/dscn3009t.jpg/)
[ Dodano: 21 Sty 2010 19:56 ]
(http://img339.imageshack.us/img339/4412/dscn30111.th.jpg) (http://img339.imageshack.us/i/dscn30111.jpg/)
(http://img339.imageshack.us/img339/2963/dscn30101.th.jpg) (http://img339.imageshack.us/i/dscn30101.jpg/)
(http://img696.imageshack.us/img696/8223/dscn30121.th.jpg) (http://img696.imageshack.us/i/dscn30121.jpg/)
szczapką na ostatnim zdjęciu zaznaczone podciśnienie.
-
A na benzynie jest ok oczywiście ? I parownik gorący w sensie niezapowietrzony ?
I na zdjęciach to dwa parowniki widzę... To o co chodzi ?
Bo ten z podciśnieniem to leży sobie do góry nogami... To w sensie, że co tu widać ?
-
A na benzynie jest ok oczywiście ?
wszystko w pozadku gaznik wyregulowany chodzi dobrze.
I parownik gorący w sensie niezapowietrzony ?
parzy w łapki do 15 minutach.
I na zdjęciach to dwa parowniki widzę... To o co chodzi ?
ten podłączony to jest elektroniczny którego już nie odpinałem po próbach. ten na podciśnienie leży sobie o tak zęby nie brał lewego powietrza.
-
Zobacz co się stanie, jak ręką zasłonisz trochę dopływ powietrza. jeśli się poprawi, to dalej do regulacji parownika lub kwestia miksera jesli nie to za mało gazu dochodzi z butli.
tak ogólnie to wygląda wszystko dobrze, niby powinno chodzić. Sprawdz dla pewności, czy na tym brązowym kablu jest napięcie jak silnik chodzi. śmiało dla prób możesz ten kabel podłaczyć do stałego plusa.
Ja jednak podejrzewam zasilanie z butli. może zawór jest niedostatecznie odkręcony? może butla w złej pozycji, a na pewno zajrzał bym do elektrozaworu przy butli i spradził czy na pewno sie otwiera tak jak trzeba.
-
śmiało dla prób możesz ten kabel podłaczyć do stałego plusa.
ale według instrukcji on ma być do minusa na cewce.
a jednak podejrzewam zasilanie z butli. może zawór jest niedostatecznie odkręcony? może butla w złej pozycji, a na pewno zajrzał bym do elektrozaworu przy butli i spradził czy na pewno sie otwiera tak jak trzeba.
to już sprawdziłem odkręciłem przewody z butli gaz zapierdala aż zamraża, przed elektro w komorze to samo, za elektro w kolorze tak samo, i na przewodzie do parownika tez zamraża.
[ Dodano: 21 Sty 2010 22:09 ]
Zobacz co się stanie, jak ręką zasłonisz trochę dopływ powietrza. jeśli się poprawi,
sprawdzę rano i dam znać. ale sadze ze zgaśnie na wolnych obrotach.
-
Zobacz co się stanie, jak ręką zasłonisz trochę dopływ powietrza. jeśli się poprawi,
sprawdzę rano i dam znać. ale sadze ze zgaśnie na wolnych obrotach.
Zasłaniaj delikatnie stopniowo. Normalnie na częściowe zasłanianie auto reaguje podwyższeniem obrotów. Czasem nawet niemal zupełnie jest przysłonięty i pracuje. Tym sposobem przysłonięcia dolotu powietrza nawet niektórzy "fachowcy" od LPG regulowali instalację jak sobie nie radzili...
-
Działa, zatkałem dolot i wkręca się na obroty teraz muszę to jakiś ładnie poskładać uszczelnić silikonem i założyć z powrotem podciśnieniowy parownik.
Dziękuje koledzy za pomoc
[ Dodano: 26 Sty 2010 19:13 ]
"kur*" przewietrzyłem ja dziś i to ostro, i zaczęły się kłopoty na rozgrzanym silniku, kicha na gazie i na benzynie, nie ma wolnych obrotów na pb, na gazie chodzi, ale jak chce ruszyć delikatnie to się muli i strzela w gaźnik.... nie mam pojęcia co jest grane, lewego powietrza nie bierze, no chyba ze mam go za mało przez przysłonienie polotu...
-
witam kombinuje roznie po regeneracji parownika i niemoge sobie poradzic autko duzo pali . mam taki parownik (http://img73.imageshack.us/img73/6933/img8984opisreduktorasi8.th.jpg) (http://img73.imageshack.us/i/img8984opisreduktorasi8.jpg/) i taka centralke (http://img689.imageshack.us/img689/7097/autronicas1.th.jpg) (http://img689.imageshack.us/i/autronicas1.jpg/) . a objawy sa takie ze auto jest bardzo mulowate a innym razem po przeregulowaniu duzo pali. poczytalem to forum http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=128177&c=0&f=38&orderby=desc&start=0 i zglupialem a na ty forum tez do konca nikt mi nie powiedzial co i jak wyregulowac. reduktor mam elektronik a na wezy nie mam krokowca. pisza tez cos o metodzie babelkowej?
-
Ja tam się nie znam na gazie ale bym normalnie zrobił tak:
Czyli śrubkę 2 ustawił na początek mniej-więcej w środkowym położeniu a śrubę na wężu dużo odkręcił. Śrubka 1 jest do spuszczania oleju. Elektrozawór robi kłap-kłap bo się otwiera, żeby puścić gaz jak jedziesz na gazie a zamyka jak na benzynce i tyle.
I potem już tylko metodą prób i prób. Wolne obroty śrubką 2 starać się żeby były jakby najwyższe a śrubą na wężu skręcać dopóki nie zacznie mulić w czasie przyśpieszania i troczę wtedy odkręcić. I tyle mniej więcej. A dużo pali to znaczy ile ?
I o regulacji to coś kojarzę, że było już trochę tematów i artykułów nawet chyba...
-
po miescie pali okolo 20l tankuje na orlenie z tym ze ostatnio dwa razy tankowalem na bp i dziwne spalanie wyszlo 13.5 z tym ze bylo dyzo sniegu i powoli jezdzilem max 60kmh
-
tyle to juz wiem. ale w jakiej kolejnosci i jak regulowac tymi srubami
-
Najpierw zagrzewasz silnik do normalnej temp. jego pracy i regulujesz na początku wolne obroty, kręcąc śrubą obejściową gazu. Ona reguluje ilość gazu idącego obejściem podczas pracy na biegu jałowym silnika, gdy jego podciśnienie jest tak słabe, że nie ma siły ugiąć cienkiej membrany parownika. W zależności od rodzaju miksera, jego umieszczenia w kolektorze ssącym, od długości przewodu parownik - mikser oraz od stopnia wkręcenia śruby registra (śruba na przewodzie parownik - mikser), inna będzie konieczność wkręcenia i wykręcenia tej śruby. Ja zawsze regulowałem ją na "wyczucie". Na zagrzanym silniku, pracującym na wolnych obrotach, wkręcam dotąd, aż silnik zaczyna pracować niestabilnie, a potem odkręcam o jakieś ćwierć - pół obrotu - dla "spokoju".
Potem biorę się za regulację śruby membrany. Ona musi być tak wyregulowana, by po lekkim wciśnięciu przepustnicy (ręką), silnik nie złapał "dołka", tzn. by skład mieszanki przy zwiększeniu podciśnienia silnika i rozpoczęciu pracy cienkiej membrany nie był uboższy, niż podczas pracy jego na obrotach jałowych, gdy gaz podawany jest do silnika wyżej opisaną śrubą obejściową.
Po prostu - nie może być "przerwy" w obrotach przy przechodzeniu pracy silnika z biegu jałowego do średnich obrotów. Ja reguluję tak, że odkręcam, chcąc wzbogacić mieszankę, czy wkręcam ją, by mieszankę zubożyć, jednocześnie sprawdzając drugą ręką, otwierając lekko przepustnicę, czy silnik nie łapie "dołka". Gdy już go nie ma, odkręcam też, jw. ćwierć - pół obrotu, dla "spokoju", żeby parownik nie był wyregulowany na "styk", tj. na granicy stabilności pracy od zbyt ubogiej mieszanki.
Śruby registra nie ruszam - mam ją wkręconą maksymalnie, do oporu.
Taka regulacja jest regulacją na "partyzanta" i nie ma wiele wspólnego z właściwą regulacją, którą powinno dokonywać się z użyciem testerów, ukazujących dynamicznie skład mieszanki palnej (mierzących sygnał sondy lambda silnika) a także i pracę silniczka krokowego elektroniki instalacji LPG.
Niemniej jednak, postępuję tak od lat pięciu z moim leciwym Poldoroverem i jakoś nie szkodzi mu to. Na 100% pracuje na ubogiej mieszance. Podejrzewam, że "zwykły" silnik Poloneza dość szybko padłby - zawory wydechowe prawdopodobnie nie wytrzymałyby pracy na ubogiej mieszance. Silnik rovera jest o tyle lepszy od tego silnika, iż fabrycznie został przewidziany do spalania ubogich i niestabilnych mieszanek, a jego materiały konstrukcyjne, zwłaszcza materiałów, z których wykonane są zawory, zabezpieczają (na pewno nie na wieczny czas) poprawną pracę silnika na ubogiej mieszance.
-
danio-1979, polecam ci pojechać do gazownika, ja tez ustawiam na partyzanta i udało mi się zejść do 10litrow trasa miasto, ale i tak nie jest dobrze. w poniedziałek jadę na profesjonalną regulacje instalacji. i zobaczymy jak wtedy będzie chodzić.
-
bylem kiedys przed wymiana membram u gazownika i nic z tego dobrego nie bylo autko bylo slabe i duzo palilo. a regulacje zaczal od zakrecenia calkowicie obejscia i regulowal tylko membrama i registerem. wiec jak wymienilem membramy i register na nowy to postanowilem sam wyregulowac. obecnie mam register wykrecony na 1,5 obrotu a membrame na 6,5 obrotu i obejscie zakrecone.
jutro przystepuje do regulacji
-
danio-1979, polecam ci pojechać do gazownika, ja tez ustawiam na partyzanta i udało mi się zejść do 10litrow trasa miasto, ale i tak nie jest dobrze. w poniedziałek jadę na profesjonalną regulacje instalacji. i zobaczymy jak wtedy będzie chodzić.
Mi w lato 2005, 2006, 2007, gdy jeszcze odbijał wielozawór w butli i tankowanie gazu było miarodajne, Poldorover palił regularnie gazu po 7.5 - max. 8 litrów LPG/100 km. A dojeżdżałem codziennie do Warszawy i wracałem z niej do chatki. W zimie max. 9.5 na sto km.
Oczywiście, jazda spokojna, do 90 max. 100 km/h bez kozaczenia. No i regulacja gazowni własnoręczna.
Teraz Poldorover ma tak wyciągnięty pasek rozrządu (jakieś półtora zęba), że nie ma sensu mierzyć zużycia paliwa, dopóki go nie zmienię. A śrubka koła pasowego rozrządu od pół roku nie daje mi się ruszyć. Nawet o milimetr.
-
Znajomy ustawiał sobie BLOSa na takim testerze i u niego wszystko jest w porządku .
Według mnie to trochę jak wróżenie z fusów , lepiej podjechać i zapłacić te 20 zł i ustawić to pod analizatorem spalin .
-
Czy zregenerowanie parownika przez zestaw naprawczy błon i uszczelek spowoduje że auto będzie mniej spalać (zakładamy że tak samo jest wyregulowane) czy raczej aby silnik płynniej chodził?
Nie mam problemów z gazem ze spalania jestem raczej zadowolony a wiem że dawno parownik nie był rozkręcany dlatego zastanawiam się czy warto się za to zabierać.
-
nowe membrany sa miekkie i zwiekszaja czulosc parownika ,
nie musi sie to konczyc zmniejszeniem spalania ,to zalezy od wyregulowania ukladu ,
jezeli membrana nie jest twarda cala ,lub miejscowo ,to nie ma sensu jej wymiana