FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Zawieszenie i układ kierowniczy => Wątek zaczęty przez: ivan0206 w Styczeń 29, 2010, 11:43:58 am
-
Witam.Wczoraj w nocy jadąc po dosyć ruchliwej trasie zaliczyłem krawężnik(jakieś 20-30 cm.Pokonywałem zakręt w prawo(jechałem po wewnętrznej) i wzdłuż pobocza był krawężnik.Z naprzeciwka jechał jakiś wariat i ścinał ten zakręt tak że widziałem że już się nie zmieszczę na tej szosie i musiałem ładować w prawo.Tył poszedł troszkę bokiem(jakieś 60stopni) i ja w krawężnik przy jakichś 50km/h.Koło nie uderzyło czołem tylko zaliczyło taki ślizg po krawężniku po czym wjechało na krawężnik z ogromnym hukiem.Dojechałem jakoś do domu i dzisiaj rano wziąłem się za przegląd prawego koła.Przyjechał mój wujek(pracuje na stacji diagnostycznej) i przejrzeliśmy wszystko.Wydaje się że wszystko jest na swoim miejscu, samochód nie ściąga jedzie właściwie tak jak jeździł.Luzów żadnych nie ma i z kanału również nic nie wypatrzyliśmy.Czy to możliwe że po takim dzwonie nic się nie uszkodziło?(w bagażniku przesunęła się nawet butla z gazem o jakieś 10 cm! a była dobrze przymocowana).Bo nie wiem czy wydawać kasę na następnych mechaników czy sobie odpuścić narazie...pozdrawiam
-
jak mniemam uderzyles tylnim kolem wiec jest szansa ze nic sie nie stalo sprawdz tylko mocowania resorow czy nie przestawilo bo wbrew pozorom pry bocznym uderzeniu resor troche pracuje i mogl przyjac na siebie uderzenie i nic nie uszkodzilo :D
-
niestety uderzyłem przednim prawym kołem - tył wyniosło na zewnętrzną zakrętu :(
-
do sprawdzenia felga i łożysko w kole. nie koniecznie mogło dojśc do uszkodzeń zwłaszcza na felgach 13
dodatkowo przednie mocowanie drązka reakcyjnego+ mocowanie belki do podłużnicy i wspornika układku kier. z tyłu wieszaki resorów. i przednie mocowanie resoru
u mnie po takim uderzeniu uszkodziła się belka przednia(pękniecie i skrzywienie)
-
obstawiam ze cos z felgą sie mogło stać, a tak jak nic niezaobserwowałes to widocznie nic nie ucierpiało.
-
Głośne bum mogło byś od "dobicia" zawieszenia, niekoniecznie coś musiało się uszkodzić bo w pierwszej kolejności zazwyczaj "sypie" się felga
-
Jest to mozliwe ,ja rok temu uderzylem w krawężnik na prostych kołach , mialem 50km/h, krawężnik wysoki 20 cm, huk byl głośny, aż kierunkowskaz wypadł, poza puszczaniem powietrza w prawym kole i otarć na oponach nic sie nie stalo i jezdze do dzis tak i miesiac temu mialem przegląd ,nic nie wykryło złego ;), jechalem na 13"
-
witam ponownie, byłem na diagnostyce i nic nie znaleźli :o A mi z prawego koła ciągle dobiegało ciche i głuche stukanie - ale nie jak z zawieszenia przy kole czy łożyska tylko coś blisko budy. wszedłem jeszcze raz pod auto i okazało się że ominąłem jeden element - wspornik drążka kierowniczego(taki przytwierdzony dwiema śrubami do budy widoczny ładnie od strony koła).Ma straszne luzy przy ruszaniu kołem na boki.Myślę że poprostu on przejął całe uderzenie bo koła były trochę skręcone.Więc narazie dzięki za odpowiedzi i jeśli zgubię koło podczas jazdy to dopiero wtedy dowiem się co się stało :D Pozdrawiam
-
witam ponownie, byłem na diagnostyce i nic nie znaleźli :o A mi z prawego koła ciągle dobiegało ciche i głuche stukanie - ale nie jak z zawieszenia przy kole czy łożyska tylko coś blisko budy. wszedłem jeszcze raz pod auto i okazało się że ominąłem jeden element - wspornik drążka kierowniczego(taki przytwierdzony dwiema śrubami do budy widoczny ładnie od strony koła).Ma straszne luzy przy ruszaniu kołem na boki.Myślę że poprostu on przejął całe uderzenie bo koła były trochę skręcone.Więc narazie dzięki za odpowiedzi i jeśli zgubię koło podczas jazdy to dopiero wtedy dowiem się co się stało :D Pozdrawiam
U mnie ten wspornik rozwala się bez tłuczenia samochodem po krawężnikach. Wymieniałem go, kompletnego, a po jakimś roku już drążek środkowy wisi, luz dosłownie prawie centymetr, można nogą podnieść drążek, widać, jak toto lata.
Winę za to ponoszą luzy na sworzniach zwrotnic, choć te też wymieniałem, wszystkie cztery sztuki i zdaje się, że luzów nie mają.
Mam gdzieś kupiony z Alledrogo zestaw naprawczy wspornika (za jakieś 15 PLN) ale z tego, co pamiętam, to wspornik rozwala tak, że robi się jojo z otworu osi wspornika i jego korpus nie nadaje się do niczego.
Wypadałoby dać jakiemuś mądrzejszemu tokarzowi zadanie, by wytoczył mufę pod oś wspornika z porządnego kawałka stali, a potem zrobić jego mocowanie z płytki stalowej i przyspawać go. To aluminium, z którego jest wykonany to badziewie, można to zębami rwać.
-
no to nieźli diagności tam pracują skoro nic nie znaleźli. dobra temat można zamknąć i zmienić mu nazwę na bardziej sensowną.