FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: Tur-gsi w Luty 09, 2010, 17:25:53 pm
-
witam dzisiaj wymieniłem sobie zwykłe żarówki postojowe przednie na diodowe i kurcze mimo że obydwie świecą na desce pali mi się kontrolka od przepalonych żarówek.
Jak ten problem rozwiązać gdyż mnie to irytuje.
-
było juz, tak bedzie odczytywało, niech ktos dokladnie opisze dlaczego.
Diody są "słabsze" od zarowek, i wykrywa to jako przepaloną żarówke (coś takiego).
Wyjąć zarowke z deski i po sprawie :D
-
niestety to normalny objaw,mikroprocek odczytuje to jako zarowki "inne" niz on przewiduje,da sie to podobno obejsc jakims elektronicznym bajerem ,ale to juz fachowcy niech sie wypowiedza
FaZi_Fr, akurat zarowki tej nie wyciagniesz ,bo to tez dioda :D
-
no właśnie to też dioda i to razi skubana po oczach hehe
-
FaZi_Fr, akurat zarowki tej nie wyciagniesz ,bo to tez dioda :D
to wyjąć diode :D
-
nie ma co na to patrzyć :mrgreen: jeszcze nie spotkałem plusa żeby się nie świeciło
-
FaZi_Fr, trzeba rozebrać zegary, wyjąć przynajmniej obrotomierz aby mieć dobry dostęp, potem trzeba to wylutować... szkoda czasu, lepiej kabel przeciąć. :twisted:
U mnie ten wynalazek działał do momentu wsadzenia LEDów w postojówki. Dodam tylko, że opracowywana jest właśnie poprawiona wersja kontrolera, by współpracował z mniejszym obciążeniem.
-
Nic nie trzeba kombinować.
Rozwiązanie jest banalne.
Żarówki pobierają więcej prądu niż diody, urządzenie mikroprocesorowe ma zapisane (podaje przykład wyssany z palca) że pobór mocy oświetlenia pozycyjnego ma wynosić powiedzmy 50W, w momencie podłączenia diod spada obciążenie układu powiedzmy o 8W.
Urządzenie rozpoznaje to jako jedną z przepalonych żarówek (skoro pobór mocy spadł to gdzieś się coś nie świeci) Bardzo łatwo problem rozwiązać podłączając równolegle do którejś z postojówek odpowiednio dobrany rezystor taki aby te 8W na nim odłożyć.
1W = 1V * 1A :) Prawo ohma i naprzód.
-
1W = 1V * 1A :) Prawo ohma i naprzód.
to nie jest prawo ohma :P
-
to nie jest prawo ohma :P
W domyśle wypowiedź miała zbrzmieć
1W = 1V * 1A +Prawo ohma i naprzód.
PS. Jakby tak dobrze poprzekształcał prawo Ohma to by się zgadzało :)
-
był już taki temat, a dociążanie opornikami jest bez sensu. Wyjęcie żarówki z kontrolek jest jest jednym z lepszych pomysłów. Bo i LED (teoretycznie) się nie przepali, i mniej prądu się zużywa. A jest pewność że świeci, opornik obciążający instalacje też na zawsze zgasi kontrolkę, która się nie zapali gdy dioda przestanie stykać/umrze (chinski szajs)
-
Odcinając kontrolkę trzeba by wymienić wszystkie postojówki , oświetlenie tablicy i halogeny. Po to jest kontrola spalenia wszystkich zarówek by z niej korzystać :P
W przeciwnym wypadku montując sobie 2 bajerzaste diody pozbawiamy się bajerzastej kontroli przepalenia żarówek
-
DF oczywiście ! Czy gorzej.... zerknij na mój avatarek ( aparat przekłamuje bo świecą na biało) poza tymi wadami mają niewątpliwą zaletę. Nie przepalą się.
-
wszystko fajnie ale urządzenie mikroprocesorowe jakoś musi "wiedzieć" które światła są zapalone.
Na chłopski rozum musi brać sygnał z za wyłącznika świateł ale przed przekaźnikami (wykrywa salenie tak lewej jak i prawej strony chociaż jest na różnych bezpiecznikach), wiec gdyby ten przewód(?) który daje sygnał prockowi wpiąć w inny obwód razem z np kierunkami
uzyskalibyśmy efekt nie reagowania na obwodzie postojówek a wykrywania niesprawności pozostałych obwodów oświetlenia...
proszę sprostujcie jeśli się mylę :)
-
Tak sie składa że wszelkie inne obwody masz już podłączone pod "kontrolowanie"
Kierunkowskazy podczas uszkodzenia będą szybciej migać.
Światła stopu od tego jest pedał na desce :)
Trochę to problematyczne. Powiem tylko że ja mam Ledy i przeżyły już dwa samochody a ten jest trzeci.
-
ja mam swoje LEDy do oddania, jak ktoś chce to tylko hasło.
-
Ale jakie ?
-
a nie wiem, walą zenująco na niebiesko a kontrolka na desce mnie irytuje... takie pozostałości po ostatnim włascicielu
-
Teoretycznie można by zmusić mikroprocesor zeby nam inne żarówki sprawdzał czy przepalone , ale po 1wsze to lewa przednia postojówka jest zmostkowana z prawą tylną i vice wersa - sa to 2 oddzielne obwody w instalacji. Mnóstwo grzebania w elektryce żeby odłączyć od procka te 2 obwody ( LP,PT + PP,LT) do tego oświetlenie tablicy rejestracyjnej 2 żarówki ( nie pamiętam czy po jednej na obwód lewy i prawy ?? cy obie pod ten sam ? )
I jak już odłączymy to jakiś inny obwód puszczac przez procek ( musi to być obwód o takim samym obciążeniu jak orginalny czyli moc 3 zarówek odpowiedniej mocy każdy )
Szkoda zachodu- pozatym moim zdaniem diody wyglądają wieśniacko bo wyglądu nie poprawia, tanie diody ograniczają widocznośc, a pobór pradu i tak niewiele mniejszy.
Jedynym dobrym miejscem na ledy są zegary i konsola w związku z żłudnym rozkręcaniem ich gdy sie przepali żaróweczka któraś ale trzeba inwestować w mocne drogie diody żeby dobrze świeciło.
-
... a pobór pradu i tak niewiele mniejszy.
no tak 50mA zamiast 416mA przy 5W zarowce to faktycznie niewiele mniej, tylko 9 razy mniej. oczywiscie mozna to przemnozyc przez ilosc zarowek w zegarach (1.2W) + postoje przednie, podwietlenie tablicy rej. itd
-
razem 20 żarówek
10 licznik
4 postojówki
4 oświetlenie wnętrza (konsola i regulacja świateł)
2 oświetlenie rejestracji.
20x416 to jest 8.3A... a może być 1A...
-
No fajnie, że można zaoszczędzić 7 A. Jaki to ma wpływ ogólny na zużycie paliwa, działanie innych urządzeń elektrycznych i obciążenie alternatora ? To są drobne... Tutaj oszczędzacie 7 A a potem zapalacie światła mijania przy pięknej 100 % widoczności. Bo jest "bezpieczniej" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
To ile takie wszystkie diody razem będą kosztować ? Takie lepsze co nie zepsują po tygodniu.
-
A a potem zapalacie światła mijania przy pięknej 100 % widoczności. Bo jest "bezpieczniej"
BO jest.
To ile takie wszystkie diody razem będą kosztować ? Takie lepsze co nie zepsują po tygodniu.
Gdyby liczyć po 5zł sztuka to stówkę.
Nie wiem ile wydałbym na żarówki ale razem pewnie koło 30zł.... tyle że diod się nie wymienia :)
-
No fajnie, że można zaoszczędzić 7 A. Jaki to ma wpływ ogólny na zużycie paliwa, działanie innych urządzeń elektrycznych i obciążenie alternatora ? To są drobne... Tutaj oszczędzacie 7 A a potem zapalacie światła mijania przy pięknej 100 % widoczności. Bo jest "bezpieczniej" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
To ile takie wszystkie diody razem będą kosztować ? Takie lepsze co nie zepsują po tygodniu.
akurat tutaj mam dzienne i z nich jestem najbardziej dumny bo 100W w kieszeni zostaje
[ Dodano: 18 Lut 2010 08:19 ]
wiem, ze temat jest o postojach dlatego o dziennych nie wspominam. ale moze warto. pomijajac fakt zuzycia pradu, dochodzi zuzycie zarowki, odblysnik tez lekko nie ma w cieply dzien (latem) tylko po to bo debil jeden z drugim nie potrafi zobaczyc w dzien auta bez swiatel... i tacy ludzie maja prawo jazdy i sie rozmnazaja. darwin sie w grobie przewraca, a z nas robia druga ameryke - kraj idiotow
-
No to ja wam napisze że mam ledy w pozycjach i jakoś kontrolka mi się nie pali, zapala mi się dopiero jak jedną wyjmę... co do oszczędności żadna, po prostu się nie przepalają i ładnie wygląda, a co najważniejsze niebiescy także n9ic nie mówią (warunek jest jeden muszą być białe)
-
W ramach info dioda jest półprzewodnikiem i jak każdy półprzewodnik ma swoją żywotność na którą wpływa wiele czynników nie będę się rozpisywał jako elektronik wiem co pisze. Jak chcesz to wepnij równolegle te żarówki i będzie grało.
-
rufi7 dzięki ze podzieliłeś się z nami tą bezcenną wiedzą z zakresu elektroniki... Pomoże nam ona usprawnić i wzbogacić do tej pory posiadana wiedzę oraz unowocześnić nasze bolidy do granic możliwości :wink:
powiedz mi jaki jest sens podłączenia diody LED równolegle do żarówki skoro głównie chodzi a długowieczność, efekt wizualny oraz o znikomy pobór prądu?(i mam tu na myśli oszczędności w prądzie nie związane ze zużyciem paliwa ale z pozostawieniem autka zimą na pozycyjnych na całą noc na nieoświetlonym poboczu i rano brak zmartwień w temacie "czy odpali")
Dołączając żarówkę do każdej diody straciłbyś te wszystkie atuty i nie było by sensu instalowania diody :)
-
Mnie interesuje co innego. Pozycyjne z żarówką widać z odległości bodajże 400m. Jak to się ma w przypadku LED zamiast żarówki? O ile słabiej świeci?
-
Ja natomiast w prąd elektryczny nie wierzę...
Ale pewnie dioda diodzie nierówna.
Osobiście zakupiłem jakiś czas temu 6 szt . takich co miały zastępować przednie pozycyjne. Takie gotowe do samochodu... Po kilku miesiącach już żadna nie działa... No może się nie przepaliły jak żarówki ale w jakiś inny sposób się zepsuły się.
Co do jasności świecenia to w porównaniu do zwykłych żarówek świecących na żółto to diody te były ledwie białymi iskierkami...
Tak więc diody może są dobre ale pewnie trzeba samodzielnie je sobie przystosować do auta mając podstawowe pojęcie o tym i kupić odpowiednią jakościowo i mocą.
W moim przypadku te kupowane gotowe okazały się do d...
-
Niewątpliwie LED pobiera dużo mniej prądu niż żarówka podobnej wielkości. Problem jest niestety z jasnością świecenia. O ile w przypadku kontrolek ma to drugorzędne znaczenie, to już przy normalnym oświetleniu czy to w samochodzie czy w domu sprawa ma się inaczej. Czytałem ostatnio test żarówek LED na 220V i wynikało z niego, że większość dostępnych na rynku w ogóle nie spełnia obiecywanych parametrów. Odpowiednik żarówki 25W ma pobierać 2 x mniej prądu i tyleż pobiera tyle że świeci 10 razy słabiej!
-
ja na postojówki mam inny patent. w reflektorach po wewnętrznej stronie ( w rogu od strony "grila") jest taka płaska powierzchnia idealnie nadająca się do wiercenia. zrobiłem więc to i wpakowałem porządna 1 watowa dioda led dokładnie TAKĄ (http://www.allegro.pl/item960459568_led_mocy_1w_350ma_biala_zimna_ciepla_to220.html)
miejsce które wybrałem na nią jest uwarunkowane tym, że chciałem uzyskać jak największą jasność a dioda ta przy pełnej mocy wymaga radiatora. W kloszu odbłyśnika nie byłoby po prostu na niego miejsca.
Oczywiście można by ją wpakować w miejsce oryginalnej żarówki ale wtedy musiałaby świecić mniej więcej na 60% swoich możliwości( to jednak i tak o niebo jaśniej niż dostępne na rynku diodowe postojówki.
Stwierdzam że jest mocniejsza niż żarówka i naprawdę dobrze widoczna. co prawda wymaga bardziej wyrafinowanego ograniczenia napięcia ale każdy kto potrafi trzymać lutownicę da sobie radę. koszt układu zasilającego to około 3zł + 15min roboty :wink:
PS
rozwiązanie dla nie czujących się w temacie lutowania lub też nie mających tyle wolnego czasu:
znośnie świecące pozycje (http://www.allegro.pl/item932501951_postojowki_w5w_power_led_high_mega_moc_1w_wwa_fv.html)