FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ paliwowy i chłodzenia/nagrzewania => Wątek zaczęty przez: paroos#1831 w Sierpień 23, 2004, 15:20:35 pm
-
Mam w ukladzie borygo. Moj brat ma za to 5l petrygo w garazu. Moge uzupelniac ubytki petrygo, czy beda jakies efekty uboczne?
-
Borygo jest rozowe. Petrygo niebieskie. Tamta paciaja bedzie zielona. To jedyny efekt uboczny. Testowane na Dacii 1310 TLX.
-
Borygo jest rozowe. Petrygo niebieskie. Tamta paciaja bedzie zielona
To moj ulubiony, hehe
-
a przepraszam nie powinna sie zrobic galaretka!?
slyszalem ze nie miesza sie tych dwoch syfow!
-
Nie mam pojecia, co powinno sie zrobic, z chemii mam na maturalnym dopa i nie mam zamiaru w to wnikac. Wiem, ze w praktyce plyn zrobil sie zielony (dosc ladny odcien) i dzialal tak, jak powinien, czyli nie zamarzal przy najwiekszych mrozach.
-
oki - to ja sie juz nie odzywam! (mam nadzieje ze to nie tylko chlodnica w Daczce tak zadzialala i chlopak nie bedzie mial kislu w chlodnicy :roll: )
-
Ja tam nie wiem, Dacia byla odporna na wszystko. Zaczelo sie od zepsutego czujnika wentylatora. Jezdzilem tak jakis czas cwiczac technike omijania korkow i pewnego razu w sytuacji bez wyjscia po jakiejs minucie od wyjechania termometra poza skale cos pieprznelo pod macha i poszla para. Okazalo sie, ze plastikowy trojnik dal za wygrana. Pozniej kupilem ten trojnik rzemioslo, ale pekl przy zakladaniu, to drugi i tez pekl. Oba pekly tak, ze nie bylo widac szparki i wydawalo sie, ze spod weza cieknie. Dlatego jezdzilem na kranowie, bo ubywalo mi sporo wody (w bagazniku stale wozilem baniak 5l) a i tak nie bylo latwo, bo mialem LPG. Tak mnie zastala zima, 2 razy mi cala woda w ukladzie zamarzla na kilkustopniowym mrozie. Odmrazalem za kazdym razem u kumpla w garazu czajnikiem, suszarka, srubokretem, mlotkiem. W koncu szarpnalem sie na petrygo, ale dalej cieklo. Jak mi wycieklo go troche kupilem trojnik ze szrotu oryginalny i ten byl idealny. Dolalem borygo i tak jezdzilem juz do wiosny.
-
Ja kiedyś dolałem do borygo ECO (taki ładny niebieski) petrygo tak w proporcji 50/50 po tym jak mi wywaliło połowę płynu przez rozwalony zawór nagrzewnicy. Nie zauważyłem żadego kiślu ani galaretki. Auto też nie miało problemów z temperaturą (a to 1,4 więc wymagająca bestia). Drugi raz jedna tego nie zrobię. Poprostu wolę "nie mieszać" ;).
-
MI TEŻ WIELE OSÓB(MECHANIKÓW)ODRADZAŁO MIESZANIE
-
Mysmy mieli w Peugeocie 309 mix - coś po poprzednim właścicielu różowe i petrygo żeśmy dolali - skutków ubocznych nie stwierdzono :)
-
Widziałam datę :P ale ja tu dzisiaj w równie starym topicu znalazłam informacje, które dotyczą mojej rakiety. No chyba, że to zakazane dopisywać się do takich starych wątków, to przepraszam.
-
Widziałam datę :P ale ja tu dzisiaj w równie starym topicu znalazłam informacje, które dotyczą mojej rakiety. No chyba, że to zakazane dopisywać się do takich starych wątków, to przepraszam.
Nie jest to zakazane, aczkolwiek jak już padły podobne odpowiedzi w w/w temacie to nie trzeba go na siłę odświeżać ;)
Ale dobrze - przynajmniej ktoś czyta archiwum zamiast zakładać nowe - te same tematy!
także elbi długa noc przed Tobą :P bo archiwum PTK jest zacne :]
-
Hehe nie będzie tak źle :D w prawdzie dzisiaj się pierwszy raz zalogowałam, ale nie pierwszy raz szukałam tu informacji
-
To i ja się podłącze :) Ja moim 1.4 jeździłem z różnymi dziwnymi płynami w układzie chłodzenia takimi jak: woda smakowa mieszanki petrygo borygo, płynie od spryskiwaczy i jeździł :)
-
To i ja się podłącze :) Ja moim 1.4 jeździłem z różnymi dziwnymi płynami w układzie chłodzenia takimi jak: woda smakowa mieszanki petrygo borygo, płynie od spryskiwaczy i jeździł :)
A mleka z dodatkiem miodu i rdzawej deszczówki próbowałes lać? Podobno po kilku kilosach uszczelnia układ chlodzenia a przy okazji pod wplywem temperatury cukier w miodzie karmelizuje się i masz gotowy koncentrat coca-coli. Smacznego i szerokiej drogi. :twisted: :mrgreen:
-
Mieszałem różowe Borygo, zielone Borygo, Petrygo ze sobą w moim Poldoroverze, do tego do Petryga miał dolany litr octu (wyganiałem kamień z układu) i nic mu się nie stało. Wszystko robiłem już na nowej uszczelce pod głowicą (FAI) którą sobie sam wymieniłem i nic Poldoroverkowi się nie stało, a już mija trzeci rok na tej uszczelce i ponad 62 kkm przebiegu po naprawie. Jedyną ofiarą stał się termostat, ale to mała strata.