FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: bartezxg w Luty 18, 2010, 19:49:50 pm

Tytuł: Demontaż zderzaka Caro/Cargo
Wiadomość wysłana przez: bartezxg w Luty 18, 2010, 19:49:50 pm
Witam potrzebuje pomocy . Jutro na szrocie w kielcach będę brał zderzak od cargo . O tuż problem polega na tym ze nie wiem jak mam się do tego zabrać, nigdy zderzaka nie demontowałem od "carówki" tym bardziej od Cargo  . Co może być potrzebne do demontażu .
Tytuł: Demontaż zderzaka Caro/Cargo
Wiadomość wysłana przez: matucha w Luty 18, 2010, 20:50:48 pm
Najlepiej gumówka i ciąć ;)
Tytuł: Demontaż zderzaka Caro/Cargo
Wiadomość wysłana przez: DF w Luty 18, 2010, 21:03:13 pm
Od jakiego Cargo i tył czy przód ?
Tytuł: Demontaż zderzaka Caro/Cargo
Wiadomość wysłana przez: MichalFSO w Luty 19, 2010, 09:11:42 am
w caro masz zatrzaski po bokach. w środku masz takie metalowe uchwyty zakręcane chyba na 13.
Tytuł: Demontaż zderzaka Caro/Cargo
Wiadomość wysłana przez: DF w Luty 19, 2010, 10:51:24 am
Tylny zderzak Cargo szerokiego przed plusowym to taka laminatowa kształtka, która łamie się od silnego wiatru i obfitych deszczów. Jest zwyczajnie nałożona z tyłu na dwa mocowania zderzaka, które są w miejscu fabrycznych mocowań zwykłego zderzaka. Te do cargo są po prostu dłuższe. W egzemplarzach, które widziałem nie było mocowania z samym zderzakiem jak w fabrycznym caro. Potem perfidnie po bokach przykręcone wkrętami na błotnikach na krawędzi nadkola i uwaga najczęściej od wnętrza auta wkrętami w kawałeczek blaszki zalaminowanej w zderzaku od wnętrza. Ogólnie konstrukcja taka na niby dla wyglądu jak we współczesnych autach...
W praktyce właściciele tych pojazdów często samodzielnie mocowali odpadające zderzaki więc mogą być niespodzianki...
Tytuł: Demontaż zderzaka Caro/Cargo
Wiadomość wysłana przez: bartezxg w Luty 19, 2010, 22:40:27 pm
Dziękuję za instrukcje . Pozdrawiam
Tytuł: Demontaż zderzaka Caro/Cargo
Wiadomość wysłana przez: DF w Luty 20, 2010, 14:05:46 pm
Tak przy okazji to chętnie kupię taki niepołamany zderzak za niewielkie pieniądze oczywiście. Bo za wielkie to wolę jeździć bez. Tak jak teraz od pół roku  :mrgreen: