FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silnik Rover'a => Wątek zaczęty przez: glus w Kwiecień 16, 2010, 10:31:14 am
-
Witam. Panowie coś strzeliło w silniku- przejechał może jeszcze z kilometr. Teraz nie odpala od strzała, a jak z trudem odpali to się trzęsie jak galareta, rzuca go po całej przestrzeni silnikowej. Nie wkręca się na obroty tylko go muli. Czy to może pasek rozrządu przeskoczył o ząbek, padł napinacz paska, cewka może. Chodzi tak samo na gazie i benzynie. Przewody już jadą, sprawdzić świece, komputer czy może jakieś inne cholerstwo. Zaznaczam że jak go trzęsie na tych dwóch garach to nie gaśnie choć bardzo chce... Uszczelka pod głowicą ? Masła pod korkiem olejowym nie ma, płyn chłodniczy (czysty bez oleju) bierze (choć nie wiem gdzie ucieka i olej tez bierze). Ratunku.....
///edit tytułu tematu #1921
-
uszczelka pod głową strzeliła miedzy garami
-
U mnie też "strzeliło coś nagle" i objawy podobne, okazało się że napinacz paska rozrządu poszedł się kochać.
http://www.fsoptk.pl/forum2/viewtopic.php?t=20088
-
Jak kable sprawne to nie walnie :)
Nie powinien.
Jednak ja i tak zawsze robie to przez rękawiczke albo przez szmatkę :)
-
Pasek sprawdzony, koła na znakach, iskry na świecach są, napinacz paska ok, kopułka też wydaje się ok. Świece zamiast normalnego koloru nagaru czarne, drugi cylinder nie pali (mokra świeca), kable ok. Emulator wtrysków też wydaje się ok - pytanie czujnik położenia koła czy uszczelka pod głowicą. Czy to się jeszcze opłaca naprawiać ? (1995 r buda jeszcze całkiem całkiem....:))) Podajcie ceny żeby mnie nie nacięli. (teraz jak zapali to ma 300 obrotów i już na więcej nie wejdzie(na luzie trzęsie go ale nie gaśnie, przy dodaniu gazu kaput)
-
zmierz kompresję na każdym z cylindrów. będziemy wiedzieć co to.
-
No i wadliwy okazał się czujnik położenia wału.
To tyle. :)
-
No i wadliwy okazał się czujnik położenia wału.
Rzec by można standard przy problemach z zapłonem w roverku...
-
to znowu ja... podepne sie tutaj, bo temat dotyczy nierównej pracy i "strzałów" w wydech...
a wiec tak. Poldek pali doslownie od strzała nawet na zimnym. Pracuje no niby równo, ale cos nie jest tak jak powinno... Na pewno to nie awaria wtrysku, bo jak odepne wtyczke to od razu silnik gasnie. Czyli 4 garnki chodzą, ale czemu tak przerywa? czasem przykuleje na chwile. Czasem jak go odpale chodzi wysmiecie, zgasze, za chwile odpale i znow dziwnie chodzi. i tak caly czas... Czyzby to zapchane wtryski? I np raz wtrysnie paliwa a raz nie? Nie wiem sam...
dam filmik, zeby rozjasnilo sytuacje
http://tinypic.com/usermedia.php?uo=JDduC2mKjdsp01RPIlTsiYh4l5k2TGxc
i co tak klekocze? Popychacze chyba nie, bo inny dzwiek by byl. Wtryskiwacze? albo mam jaka "eksportową" wersje - diesel :D bo chodzi identyko...
-
popychacze ci klekoczą i to jak jap....le.
Podepnę się pod temat. Ostatnio jak byłem u gazozdupicieli to podpięli stroboskop pod świece i zawsze pokazywało jakby w jednym momencie uciekał zapłon bo cecha na kole pasowym "uciekała" w lewo i to o ładne pare stopni. wie ktoś co może być przyczyną??
-
wyrobiony klin na wale.