FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: Caruso999 w Kwiecień 23, 2010, 16:20:07 pm
-
Witam, mam problem, wczoraj stanalem w korku i zgasl mi 2 razy samochod, a za 3 juz go nie moglem zapalic. Auto ostyglo i dzialalo jak nalezy do momentu jak sie znowu nie zagrzalo, na benzynie przestaje chodzic, na gazie ledwo co. Iskra jest, wtrysk wyczyszczony, ladnie rozpyla. I jest ciekawostka, na zagrzanym motorze sciagnalem kostke z czujnika temperatury wody dla komputera i pracowal na Pb i na Lpg, tylko ze na obrotach bliskich 2tys. Czujnik wymienilem ale nic nie pomoglo. Nie mam pojecia co to moze byc, prosze o pomoc.
-
Czujnik czujnikowi nierówny. Jak założyłeś włoskie dziadostwo to może diagnoza była trafna, ale część uszkodzona od nowości.
Zdefiniuj jaki dokładnie masz silnik i model samochodu. Piszesz, że to GLI na Boschu zatem rocznik powinien być od 1997 roku wzwyż.
Jeśli masz możliwość - podepnij komputer i sprawdź jaki jest rzeczywiście odczyt z czujnika temperatury.
Czy jak samochód chodzi bez podpiętego czujnika to czuć niespalone paliwo? Jeśłi to Bosch, to nie powinno być czuć. Bez czujnika temperatury wartość odczytu jest ustawiana automatycznie na 80 stopni, więc mieszanka na pewno nie rozruchowa. Zresztą - mam dwa Bosche i w każdym jak odepnę czujnik temperatury obrotów nie podwyższa.
Spróbuj odpiąć jeszcze sondę lamda i wtedy zobacz.
Czy resetowałeś komputer przez odpięcie klemy minusowej?
-
zalezy ktory czujnik odepniesz ,
nie pamietam czy podwyzsza na cieplym ,ale CE wywala
co sie dzieje z tym gazem ? dlaczego chodzi "ledwo co" ?
problem czujnika temp. dotyczy tylko benzyny ,wiec okresl zachowanie sie gazu ,
i dla jakiej temp. wystepuja objawy gasniecia ?
-
Reset komputera pomogl, zobacze co sie bedzie dzialo przez najblizsze dni. A mam jeszcze jedno pytanie, w zime i wczesna wiosna rano jak odpalalem to mial ciezko zapalic na benzynie o gazie nie wspomne. Po kreceniu go przez kilkanascie sekund odpalil ale pracowal jakby na 3 cylindrach, swiece zmienione byly na jesieni i przewody wysokiego. Po przelaczeniu na gaz juz pracowal rowno.
-
raz mi w zimie nie zapalil przy -20C ,pierwszy raz od 9lat ,a kiedys ladnie palil przy -30C ,
zalalo go benzyna ,
z tym wtryskiem jest taka padaczka ,ze jak napiecie aku spada ponizej 12.00v to nie ma iskry ,silnik kreci ,paliwo pryska ,
wkurzylem sie tymbardziej ,bo kupowalem nowy akumulator w czerwcu 2009 ,
ale poczekalem do poludnia ,gdzie bylo -12v i po dluzszym kreceniu bez podawania paliwa zaskoczyl
no to opowiedzialem krotka historie ,a moral taki ,to sprawdz napiecie na aku
-
KGB, chyba masz rację z tym wtryskiem. Jak zimny to bywa różnie z zapalaniem. Generalnie odpala, jednak jak jest poniżej -20 to spadki napięcia są takie, że brakuje na iskrę. Myślę, że po części jest temu winien wiek pojazdu. W starym samochodzie nie ma takich dobrych styków jak w nowym. Często rozrusznik kręci słabo nie zapewniając odpowiedniej prędkości obrotowej wału do rozruchu, paliwo jest jednak podawane i zalewa silnik. Żeby to wyeliminować, trzebaby przeczyścić połączenia akumulator-rozrusznik, masę, złącze od stacyjki do rozrusznika, a może i wymienić kostkę stacyjki. Jak to nie pomoże, a rozrusznik zacznie kręcić szybciej to można się doszukiwać awarii w osprzęcie silnika.
-
rozrusznik moze krecic jak glupi ,
poprostu ECU ,albo cewka nie robia problem przy mniej niz 12v ,
juz to dokladnie sprawdzilem ,jak jest slaby styk na aku ,to poprostu nie chce krecic ,a nawet kontrolki gasna ,
a tu problem jest w czyms innym ,bo mam aku z padniętą celą ,ktory laduje sie max do 11v i kręci silnikiem normalnie (bezposrednio po ladowaniu oczywiscie) ,a silnik nie zapala - przetestowane w lato
-
Witam... Nareszcie doczekałem się swojego Poloneza. Caro Plus 1.6 GLI 1999r.
Problem jest jednak nie mały a bardzo podobny jak w temacie. Silnik bowiem zrobiłem ze znajomym (niby był uszkodzony a po prostu rozrząd źle ustawiony i zawory). Samochód się nagrzeje obroty zaczynają szaleć aż w końcu zgaśnie i nie ma mowy o ponownym odpaleniu. Na Gazie odpali ale jak tylko zdejmę nogę z pedału gazu to gaśnie(nawet gdy jest zimny). Ostygnie i znowu śmiga... W czym może być problem?
Dodam, że notorycznie wywala mi jeden z bezpieczników (elektroniczny zegar i awaryjki nie działają wtedy) Co to może oznaczać? Wtrysk jak w temacie czy coś innego? Proszę pomóżcie koledzy;/ Sprzedałem stare auto nie spodziewając się kolejnym problemów a teraz taka nieprzyjemna niespodzianka.
Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc... Jeśli jest ktoś z Torunia bądź okolic i miałby chęć rzucić okiem i pomóc to zapewnię dowózkę i flache postawie, jestem nieco zdesperowany bo nie mam czym do roboty jezdzić a i na zlot chciałem wpaść;/
Czekam na wasze opinie
Pozdrawiam
-
Silnik bowiem zrobiłem ze znajomym (niby był uszkodzony a po prostu rozrząd źle ustawiony i zawory)
Co masz na myśli pisząc źle ustawione zawory ? W plusach są hydropopychacze , tam nie ustawia się zaworów ! Pewnie w tym leży problem .
-
Ja ustawiłem tylko rozrząd on ustawiał resztę. Mówił, że są zawory... ja jestem samoukiem nie znam się na wszystkim niestety:( Mam nawet instrukcje obsługi Auta pisze Polonez Caro Plus wiec na pewno ten musi byc:)
Co zatem proponujesz? O co chodzi?
-
Rozmawiałem z nim przed chwilą i mówi, że tak... I teraz mała ciekawostka... spojrzałem w dowód rejestracyjny i tam mam wpisane:
FSO WARSZAWA POLONEZ CARO 1.6 KAT
O plus nie ma wzmianki i teraz juz zamotałem się zupełnie....To mój silnik:
http://img153.imageshack.us/i/polonezj.jpg/
I taki sam jak na tym filmie... nawet kolor samochodu taki sam:D
http://www.youtube.com/watch?v=vfBOekw98Pw
Dodatkowo chcę zakupić coś takiego...
http://www.allegro.pl/item1012239990_interfejs_diagnostyczny_polonez_bosch.html
Czy to pomoze zdiagnozować samochód i utrzymywac go w dobrej kondycji?
-
Czyli masz plusa (boscha) , możesz zdiagnozować za pomocą tego interfejsu go ale według mnie lepiej zrobić sobie taki kabel samemu , tutaj (http://www.fsoptk.pl/forum2/viewtopic.php?t=22310) masz o tym temat , niżej jest schemat tego kabelka .
-
No dobra... ale czy masz kolego jakiś pomysł czemu mój silnik tak szaleje?:(
-
Tak jak pisałem wyżej , według mnie problem leży po niepotrzebnej regulacji zaworów w tym silniku .W silnikach z hydropopychaczami a takim jest właśnie bosch nie można regulować luzu zaworowego :!:
-
Tyle , że mój znajomy który je regulował powiedział, ze to ledwo chodziło... Ponoć poprzedni mechanik totalnie spartaczył robote... pomijając, że to chyba był piekarz... bo nawet uszczelek pod kolektor nie laska założyć...;/
Jak sprawdzić czy to na pewno to? Czy te program diagnostyczny jesli to faktycznie zawory , wskaże ten problem?
-
jak ktos ,kto nie wie co posiada moze sam cos naprawic ? chyba tylko mlotkiem :evil:
oddaj auto do mechanika ,tylko takiego ,ktory wie co robi ,
jezeli ktos wsadzal lapy do zaworow ,to pewnie zawory sa podparte ,albo maja taki luz ,zesilnik niem oze pracowac po nagrzaniu ,
trzeba ustawic hydropopychacze w polowie skoku - przypomne ,ze to 2.5 mm ,a wiec prosta sprawa :
krcimy srubka tak dlugo ,az pojawi sie luz na zaworze ,kasujemy luz i wkrecamy od tego momentu 2.5 obrotu srubka regulacyjna ,
nie szkodzi ,ze zawor sie podeprze ,tak ma byc i juz
-
KGB:
jak ktoś ,kto nie wie co posiada moze sam cos naprawic ? chyba tylko mlotkiem ...
Kolego sympatyczny...:)
Zamotałem się bowiem znajomy który to regulował wprowadził mnie w błąd.
Jak można coś naprawić?:) Bardzo prosto. Zasiadając przy tym nie poddając się i iść za wskazówkami innych posiadaczy takiego samego auta.
Mam za sobą Tico, passata b3, calibre i ducato:) Co nieco wiem pomimo ze jestem samoukiem i nie znam fachowych pojęć:)
A teraz do rzeczy...
Ciśnienie na garach:
14/14/13.5/13.5
W mojej opinii ładna kompresja:) Jak powinny być ustawione zawory wydechowe a jak spalania(tak wiem nie znam fachowych pojęć;) ) Jak dokładnie powinien być ustawiony rozrząd? (może ja coś z kolega sknociłem). Może to mieć związek z chłodzeniem?(Termostat, nie załącza się drugi wentylator)
I jeszcze ciekawostka... jak go dosyć konkretnie prze gazuje to będzie chodzić na ciepłym silniku. Da się odpalić i to parę razy pod rząd i znowu lipa:)
Czekam na wasze podpowiedzi i opinie:)
Pozdrawiam Drwal
-
Jak powinny być ustawione zawory wydechowe a jak spalania(tak wiem nie znam fachowych pojęć;) )
W TYM SILNIKU NIE USTAWIA SIĘ LUZU ZAWOROWEGO !!! ILE RAZY MAMY TO POWTARZAĆ ?
-
Pardon:D Spokojnie:)
Czy mógłbyś mi zatem wytłumaczyć krok po kroku co powinienem zrobić? Bedą mi potrzebne jakieś specjalne narzędzia typu szczelinomierz głębokościomierz albo coś w ten deseń?
-
trzeba ustawic hydropopychacze w polowie skoku - przypomne ,ze to 2.5 mm ,a wiec prosta sprawa :
krcimy srubka tak dlugo ,az pojawi sie luz na zaworze ,kasujemy luz i wkrecamy od tego momentu 2.5 obrotu srubka regulacyjna ,
nie szkodzi ,ze zawor sie podeprze ,tak ma byc i juz
-
Najlepiej jest zawsze po każdym zdjęciu głowicy wkładać hydropopychacz pusty, bez oleju. Olej usuwamy za pomocą prasy lub w "domowy" sposób imadłem. Wkładanie z olejem jest błędem.
-
Najlepiej jest zawsze po każdym zdjęciu głowicy wkładać hydropopychacz pusty, bez oleju. Olej usuwamy za pomocą prasy lub w "domowy" sposób imadłem. Wkładanie z olejem jest błędem.
Z tym się akurat nie zgodzę, nawet nowe hydropopychacze są sprzedawane z olejem , więc coś w tym musi być .
-
Mam namyśli że w tych samochodach grzebałem i je robiłem:D Ja sam miałem Tico:D A wyżej wymienione naprawiałem korzystając z innych forów tak jak teraz korzystam z tego próbując naprawić moją ciemnozieloną piękność:) (samochody z kantem... mają dusze:) )
W sobotę albo w niedziele będę ustawiał popychacze... niestety ciężko stoję z czasem dlatego tak to się rozwleka, a do pracy pociągiem...(dżizas...). Jak się ustawi zdam relację:)
Pozdro:)
-
Z tym się akurat nie zgodzę, nawet nowe hydropopychacze są sprzedawane z olejem , więc coś w tym musi być .
Możesz się nie godzić, ale popychacz montowany z olejem (nie daje się go ścisnąć palcami) nie spełni swojej roli. Założony "pusty" zassa tylko tyle oleju ile jest potrzebne do kompensacji luzu. Po odpaleniu na wolnych poklekocze sobie 10 minut i gotowe. Błędem FSO było pozostawienie śrubkowej regulacji pomimo zastosowania hydroregulacji. W pojazdach wielu innych marek to nie występuje. Dodam że testowałem osobiście na swoich samochodach w tym również na 16v ECO opla.
-
Dzisiaj trochę siedziałem i oto wyniki tego co zauważyłem:
Daje rade go odpalić teraz na ciepłym za każdym razem. Czy gorący czy zimny... jak gorący to przekręcę 3 razy kluczykiem żeby pompka dała więcej paliwa i zapali...
Na wolnych obrotach chwile jest dobrze potem zaś zaczynają falować coraz bardziej aż zgaśnie.
Gdy włączę wszystkie światła obroty także zaczynają latać i często się zdusi.
Nie załącza się drugi wentylator, a była już temp 120 stopni.
Są momenty , że gdy ruszę autem zaczyna przyśpieszać ale za chwilę zacznie mulić i zgaśnie(tylko na rozgrzanym)
Więcej grzechów nie pamiętam póki co... Co o tym sadzicie?
Aha pewien gość powiedział mi, że to wina : Cewki lub modułu zapłonowego lub czujnika hala bądź też sondy lamda...*dżizas...)
-
Nie załącza się drugi wentylator, a była już temp 120 stopni.
uszkodzony/niedziałający termowłącznik drugiego wentylatora.
3 razy kluczykiem żeby pompka dała więcej paliwa i zapali...
świadczy to o dwóch sprawach: albo zapchany filtr paliwa albo pompa daje zbyt małe ciśnienie.
Aha pewien gość powiedział mi, że to wina : Cewki lub modułu zapłonowego lub czujnika hala bądź też sondy lamda...*dżizas...)
musisz zrobić diagnostykę, czyli odczytać kody błędów.
-
Możesz się nie godzić, ale popychacz montowany z olejem (nie daje się go ścisnąć palcami) nie spełni swojej roli. Założony "pusty" zassa tylko tyle oleju ile jest potrzebne do kompensacji luzu. Po odpaleniu na wolnych poklekocze sobie 10 minut i gotowe.
A jak założysz z olejem to zassa więcej niż potrzebuje? Jeśli możesz, wytłumacz dlaczego akurat trzeba zakładać bez oleju. Bo ja tego nie łapię. Chciałbym się w końcu jednak dowiedzieć jak to naprawdę jest.
-
Jeżeli założysz wypełniony olejem to jest on już całkowicie wypchnięty (skok aż 6mm) i się nie cofnie przy przykręcaniu głowicy tylko "podeprze" zawory. Trzeba pamiętać że wypływ oleju jest bardzo utrudniony (wyciskanie na prasie). Lepiej założyć "pusty" a więc teoretycznie najkrótszy i jego długość dopasuje się samoczynnie (trochę popracuje silnik na wolnych ze zbyt długo zamkniętym zaworami) niż założyć za "długi" i będzie pracował z otwartymi zaworami. Po prostu poychacz ma możliwość łatwego wydłużania natomiast jego skrócenie jest bardzo utrudnione.
-
pusty ma ta sama dlugosc ,
zaklada sie wypelnione olejem ,po zlozeniu i wkreceniu 2.5 obrotu na srubie regulacyjnej zostawiamy auto na pare godzin i nie ma problemu - nadmiar oleju wyplynie z popychacza
-
Wracam z powrotem do tematu, samochod naprawiony, po okolo 1.5roku. Od rzałowalem sobie 200zl i wstawilem do elektryka. Okazalo sie ze walniety byl wtryskiwacz, rozpylal ladnie, nie trykal lecz po glebszych badaniach okazalo sie ze nie trzyma jakis wartosci. Bylem mocno zdesperowany i oddalem moje cudo w rece obce. Sam wymienilem prawie wszystko: komputer, modul, kable i swiece, wiazke elektryczna, czujnik temp do kompa, przepustniece. Jedynie co zostawilem to tylko pompe i wlasnie ten wtryskiwacz. Mam instalacje gazowa drugiej generacji, lecz przez te przerywanie silnika zmuszony bylem zalozyc zwykla srube od gazu, bo nie bylo tak mocno czuc jego choroby. Dzisiaj spowrotem zalozylem silniczek krokowy od gazu i nic mi nie przerywa, nie szarpie po prostu jak nowka.