FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: deja17vu w Kwiecień 24, 2010, 13:43:50 pm
-
Witam serdecznie! od jakiegoś czasu słychać w moim polonezie dziwne stuki, nie zawsze ale dosyć często.
słychać je chwile po zapaleniu samochodu do momentu nagrzania, tylko na niższych obrotach.
jak dodaje gazu to czestotliwośc stuków się zwiększa a stukanie znika przy ok 2000 obrotów.
co to może być?
obawiam się że to coś powazniejszego?
jak ktoś spotkał się z podobnym problemem albo wie o co chodzi to prosze o opinie.
ps. Polonez Atu Plus 1,6 GLI
-
wynika z tego ,ze to hydropopychacze ,
tylko czy sa to stuki ,czy taki klekot zaworow ?
-
tylko czy sa to stuki ,czy taki klekot zaworow ?
na mój słuch bardziej klekot...
-
to hydropopychacze ,
u mnie klekocza od zawsze i juz zaczyna mnie to draznic
-
no drażni drażni :lol:
a nie wiesz jak można usunąć to klekotanie?
-
U mnie zaczynają klekotać zawsze na 200-300km przed terminem wymiany oleju tak dla ciekawości podam. Po wymianie klekotanie zawsze ustaje.
-
no drażni drażni :lol:
a nie wiesz jak można usunąć to klekotanie?
usuwajac hydropopychacze :mrgreen: ,
niektorzy probuja je rozbierac i czyscic - sporo z tym roboty ,bo trzeba glowice zdejmowac
-
A to gli też ma hydrauliczne popychacze bo chyba tak to się nasywa???
-
A to gli też ma hydrauliczne popychacze bo chyba tak to się nasywa???
zależy które GLI masz na myśli, bo abimex to też GLI, tak samo jak BOSCH. Niestety większość abemexów nie miało hydrauliki.
-
ale w Plusach był już chyba tylko Bosch?
-
W plusach był bosch, wszystkie plusy są z hydraulicznymi popychaczami, no chyba ze ktos swapa robił, albo jaks maksymalnie obcięta wersja.
-
w nocy nie umiałem spać i myślałem o grającym zaworze w moim GSi ;D
u mnie wygląda to tak ze stuki zaczynają się dopiero jak silnik ma 90 stopni od dłuższego czasu. w OHV luzy zaworowe zwiększają się wraz z temperaturą czyli mój wniosek jest taki ze popychacze są sprawne, ponieważ na zimnym jest cisza. moja teoria jest taka ze popychacz uzyskuje swą maksymalną długość lecz złe ustawienie luzu wstępnego powoduje ze i tak jest to niewystarczające. Mam taki pomysł żeby podkręcać wszystkie po 1 obr, co jakąś godzinkę obrócić wał kluczem i pozostawić na noc(aby hydra siadły). rano sprawdzić czy każda dźwigienka ma luz, aby mieć pewność że żaden zawór nie został podparty... dobrze kombinuje, poprosze o jakieś sugestie
-
podokrecac o 1 obrot mozesz - juz kiedys o tym pisalem i sam tak robilem ,
a co do sprawdzenia czy bedzie luz to sie nie uda ,bo luzy nie bedzie ,nawet jak go na miesiac zostawisz ,
w popychaczy tez jest sprzynka ,wiec luz nie powstanie i o to chodzi w popychaczu hydraulicznym ,
jedyna metoda ,zeby sparwdzic ,czy zawory nie sa podparte ,to ustawik krzywke tak by otworzyla zawor ,zmierzyc ile jest wcisniety ,poczekac kilka godzin i zmierzyc ,czy sie zawor troche zamkna (np. czy sie cofna 1mm) ,
to robota na 4 cykle ,
ja dokrecalem popychacze o 1 obrot i nie sprawdzalem podparcia ,bo fabrycznie sa ustawianew polowie skoku ,a wiec 2.5mm ,czyli 2-2.5obrotu
-
no właśnie tak myślałem, ale z tego co piszesz wynika ze sprężyna naciskająca na popychacz powoduje wyciek oleju z niego w skutek czego zawór zaczyna się domykać.
według mnie jeżeli cofnie się o 1 mm to po obróceniu wałem do GMP na danym cylindrze dźwigienka w/w zaworu powinna mieć luz odpowiadający odległości na jaką sprężyna ścisnęła popychacz. silnik po dłuższym postoju stuka przez 2-3 sek czyli jakiś luz musi tam powstawać. czekam na dalsze sugestie, może mam jakieś braki w wiedzy
-
jak olej wycieknie to nie powstaje luz na dziwgience ,tylko popychacz jest miekki i stad jest stuk ,
statycznie luzu nie ma ,a dynamicznie jest dopoki olej nie wypelni popychacza