FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: Excalibur#1937 w Maj 03, 2010, 09:33:57 am
-
Witam Panowie.
Chciałbym się pokrótce podzielić moimi obserwacjami i wnioskami z bezskuteczną (jak niektórzy sądzą) walką z rdzą na naszych samochodach. Nie dalej jak 4 dni temu kupiłem środek do usuwania rdzy Rust Remover jako, że mojego ulubionego Fosolu po prostu nie było.
Jak wygląda obecnie moje auto możecie obejrzeć tu: http://www.fsoptk.pl/galeria_nowa/index.php?cat=10020. Zdjęcia tam przedstawione nie obejmują ostatnich prac.
Prace przygotowawcze objęły dość ostre pozbywanie się płatów nalotowej rdzy za pomocą tarczy do szlifowania metalu. Ponieważ jednak nie chciałem z blach robić papieru toteż połączyłem tarczę z wiertarką. Mniejsze obroty + tarcza szlifierska = spokojna głowa :)
Blachę lub jak kto woli rdzę szlifowałem do momentu, który pewnie większość z Was widziała: pozostają czarne wżery praktycznie niemożliwe do usunięcia.
Na wszelki wypadek odtłuściłem powierzchnię benzyną ekstrakcyjną a następnie powierzchnię potraktowałem środkiem RR. Głównym składnikiem RR jest kwas fosforowy więc reakcja chemiczna pojawiła się natychmiast. Zostawiłem do wyschnięcia - czas oczekiwania to około 30 minut w dość sporym słońcu. Po tym czasie powierzchnia blach nie "bąbelkuje" więc z założenia reakcja chemiczna się zakończyła, natomiast powierzchnia stała się lepka w dotyku. Odczekałem jeszcze trochę i zmyłem powierzchnię obficie benzyną ekstrakcyjną. Tak przygotowaną powierzchnię potraktowałem Unikorem (strzelam, bo puszka poleciała w kosz - w każdym razie podkładem antykorozyjnym na kształt starej dobrej minii) Środkiem RR potraktowałem z ciekawości również inne elementy z widoczną rdzą jednak bardziej dla... ciekawości.
Środek RR:
(http://img163.imageshack.us/img163/2982/dsc01439x.th.jpg) (http://img163.imageshack.us/i/dsc01439x.jpg/) (http://img205.imageshack.us/img205/2154/dsc01445j.th.jpg) (http://img205.imageshack.us/i/dsc01445j.jpg/)
To było bodajże 3 dni temu. W między czasie zaczął kropić deszcz a że auto stoi pod chmurką to krew mnie zalewała, że cała robota idzie psu w d... Jednak... Dziś wracam z nocki i pierwsze co widzę to jakieś dziwne białe naloty na niedawno malowanej powierzchni. Przetarłem to coś PALCEM i zobaczyłem to:
(http://img576.imageshack.us/img576/6913/dsc01442j.th.jpg) (http://img576.imageshack.us/i/dsc01442j.jpg/)
Wniosek z tego, że reakcja chemiczna wcale się nie zakończyła! Unikor najnormalniej w świecie został zjedzony od środka ale RR pozostawił po sobie czystą blachę - wżery zostały wytrawione :)
Niewiele myśląc obejrzałem inne elementy auta (przypominam, że auto ciągle pod chmurką, narażone na wilgoć a więc idealne warunki do tworzenia się nowej rdzy). Zauważyłem, że praktycznie wszędzie gdzie były czarne wżery rdzy pojawił się taki oto nalot:
(http://img707.imageshack.us/img707/3964/dsc01441u.th.jpg) (http://img707.imageshack.us/i/dsc01441u.jpg/)
Kolejne dwa fragmenty, na które szczególnie zwróciłem uwagę to:
(http://img228.imageshack.us/img228/3585/dsc01440l.th.jpg) (http://img228.imageshack.us/i/dsc01440l.jpg/)
oraz
(http://img18.imageshack.us/img18/5920/dsc01444rd.th.jpg) (http://img18.imageshack.us/i/dsc01444rd.jpg/)
W pierwszym przypadku widać od lewej: jak wyglądała rdza dziś, w środku: po przetarciu jej szczotką drucianą, a po prawej: po przetarciu papierem ściernym 180. Jak widać wżerów brak :)
Drugi przykład pokazuje, że to co zostało z rdzy (po lewej) da się zetrzeć nawet... PALCEM (w środku) lub szczotką drucianą (po prawej).
WNIOSKI: Dotychczas używałem Fosolu i szczerze powiedziawszy działał ale: wolno i czasem bezskutecznie (wżery). Tym samym odstawiam go. Natomiast środek Rust Remover z pasywatorem (cokolwiek to oznacza) działa znakomicie. Nie dość, że usuwa rdzę nalotową (o której producent wspomina) to po odczekaniu 48-72 godzin potrafi skutecznie zneutralizować również rdzę głęboko wżartą (o czym producent nie wspomina).
Koszt owego środka jest śmieszny: 250ml - 4,60 zł 500ml - 7,90 zł
Polecam każdemu, kto podobnie jak ja, chciałby pozbyć się rudzielca w miarę bez wysiłku.
-
moim zdaniem błąd tkwi w odtłuszczaniu powierzchni benzyną zamiast denaturatem, bądź czymś na bazie wody. etykietka swoje, ale ten odrdzewiacz też jest na bazie wody lub alkoholu.
-
Excalibur#1937, gdzie można kupić taki środek? w sklepie z częściami do samochodów, czy jakimś z farbami?
-
U mnie jest akurat w sklepie ogólnobudowlanym.
-
wash primer na rdze i goła blachę potem podkład i lakier i powinno grać na długie lata pracuje na lakierni w FAP ( fiat auto Poland) jeżeli nadwozia po kataforezie są szlifowane do gołej blach lub też już rdza wyskoczy (też tak się zdarza) to jest nakładany właśnie wash primer musi do zdawać egzamin jeżeli to jest stosowane na taka skalę. A co do odtłuszczania to spiritus albo też u nas używany gardoclean kiedyś był spiritus ale pracownicy zamiast przemywać to pili :)
-
Nie dawno zacząłem w swoim Polonezie usuwać rdzę.
Nie jestem doswiadczonym blacharzem, tylko robię to jak umiem i chcę zrobić to tanio, bo konkretnie to musiał bym kupe kasy u blacharza zostawić :/
Chciałem się was zapytać czy robię to w miarę dobrze.
Zaznaczam że nie szpachluję elementów.
A więc tak:
Rdzę szlifuje jak idzie to do gołej blachy na to podkład czerwona minia i spray w kolorze nadwozia
Gdzie nie idzie szlifować do gołej blachy albo lepiej tego nie robić daję brunox epoxy na to podkład minia czerwona i spray w kolorze nadwozia
Proszę aby ktoś napisał czy warto to robić co robię :)
-
Jak ma być równo jak nie szpachulujesz elementów? :| Po pierwsze, po usunięciu rdzy przydałoby się ją potraktować Cortaninem i zostawić na 24h, potem zamiast jakieś minii podkład reaktywny, tylko uwaga bo jest parę zł droższy :lol: , na to podkład akrylowy, kit, jeszcze raz akryl, kolor i klar. Wtedy to będzie miało ręce i nogi.
-
Epoksyd lepszy od akrylu, można bez problemu kłaść epoksyd na reaktywny przynajmniej jeżeli jest tego samego producenta. Kładłem Novol na Novol i nic się nie zepsuło.
-
jak juz pisalem kiedys, w ktoryms temacie, epoksyd na reaktywnym ma mniejsza odpornosc mechaniczna. przejedz sobie, np. srubokretem po blaszce pomalowanej reaktywnym+epoksydem, a potem po pomalowanej tylko epoksydem to zobaczysz o co chodzi ;) (sam epoksyd jest super twardy i ciezko go zeskorbac, reaktywny+epoksyd znaaaacznie latwiej "naruszyc", nawet jak dasz cieeeeniutenka warstwe reaktywnego)
Ale to jest tylko jeden minus tego rozwiazania. Reszta to same plusy i raczej nie ma lepszego zabezpeiczenia antykorozyjnego (oprocz cynkowania oczywiscie) ktore sam mozesz wykonac. Generalnie tez polecam. I tez stosuje.
-
Ja robiłem dwie warstwy reaktywnym, potem akryl też chociaż dwie warstwy, na to kolor.
-
Jednak zmienię technologie i zrobię to porządnie :P
Tak jak wyżej napisałem zrobiłem doły drzwi od wewnątrz, jeśli coś wyjdzie to poprawię ale od zewnątrz nadkola i inne rzeczy zrobię porządnie.
W miejscach gdzie zostało trochę rdzy lepiej dać podkład reaktywny czy epoksydowy ?
A właściwie który z nich jest lepszy?
Naczytałem się że większość daje tylko reaktywny bo reaktywny z epoksydowym się nie daje ale inni znowu mówią że to jest jeszcze lepsza ochrona, więc myślę dać reaktywny i epoksydowy...
-
Na miejsca trudnodostępne dajesz reaktywny, bo on reaguje z podłożem. Na to potem akryl.
-
Ja myślałem że lepszą ochronę daje podkład epoksydowy (bo zawiera żywicę) niż reaktywny.
-Marcin-
nie chodzi o odporność na zadrapania bo Polonez i tak ma bardzo miękki lakier :/ tylko chodzi o ochronę antykorozyjną żebym za kilka miesięcy nie musiał tego poprawiać bo znowu ruda wyszła :/
-
Epoksyd z zasady daje się na czystą blachę, a na taką wyczyszczoną lub z nalotem reaktywny, bo on reaguje z tlenkami żelaza, czyli rdzą.
-
Zgadza się, epoksyd na czystą ,a reaktywny na korodującą po oczyszczeniu ze rdzy ALE nie można reaktywnego zostawić samego bo on nie ma odporności mechanicznej ani na wilgoć. Epoksyd można kłaść na reaktywny przynajmniej jeżeli jest tego samego producenta ,a epoksydowy jest całkowicie nieprzepuszczalny w przeciwieństwie do akrylowego dlatego dale lepszą ochronę. Dosyć spore powierzchnie pomalowałem reaktywnym ,a na to epoksyd i powłoka wyszła bardzo ładna.
-
nie można reaktywnego zostawić samego bo on nie ma odporności mechanicznej ani na wilgoć.
z tym zgodzić się nie mogę, miałem odprysk do gołej blachy nad klamką od zewnątrz na drzwiach kierowcy, bez czyszczenia czymkolwiek maznąłem pędzlem umoczonym w reaktywnym i przetrwało całą zimę bez bólu. Na wiosnę tylko przetarłem to miejsce ekstrakcyjną i maznąłem pod kolor drzwi.
Każdy wie jaka była poprzednia zima :wink:
-
dzisiaj przejrzałem swoje nadkola, z tyłu jest ok a z przodu zaczynają pojawiać się bąble (jeden ma z 1 cm ), zastanawiam się czy da się to jakoś zabezpieczyć, żeby stan się nie pogorszył do wiosny bo teraz jakoś średnio robić w zimę blacharkę ... co byście mi poradzili ?
-
dzisiaj przejrzałem swoje nadkola, z tyłu jest ok a z przodu zaczynają pojawiać się bąble (jeden ma z 1 cm ), zastanawiam się czy da się to jakoś zabezpieczyć, żeby stan się nie pogorszył do wiosny bo teraz jakoś średnio robić w zimę blacharkę ... co byście mi poradzili ?
Ja bym to zeszlifował do gołej blachy i pomalował jakąś zwykłą farbą antykorozyjną czerwoną czy w innym kolorze
[ Dodano: 19 Sty 2011 19:24 ]
Potrzebuję porady, w okolicach tylnej szyby mam takie coś jak na zdjęciu i już jest tam dziura, rok temu dałem tam trochę pianki i gazety ale teraz chcę to zrobić w miarę dobrze i tanio.
(http://img405.imageshack.us/img405/9488/190120111027.jpg)
(http://img407.imageshack.us/img407/3936/190120111028.jpg)
Czy mogę przykładowo załatwić taki większy kawałek blachy z innego Poloneza, przyspawać i zaszpachlować to ?
pytam bo nie wiem jak się naprawia takie rzeczy :/
-
Czy mogę przykładowo załatwić taki większy kawałek blachy z innego Poloneza, przyspawać i zaszpachlować to ?
możesz, tylko docinaj dokładnie na wymiar i spawaj doczołowo spawem ciągłym. później podkład, szpachla i lakier.
-
fizzy87 napisał/a:
dzisiaj przejrzałem swoje nadkola, z tyłu jest ok a z przodu zaczynają pojawiać się bąble (jeden ma z 1 cm ), zastanawiam się czy da się to jakoś zabezpieczyć, żeby stan się nie pogorszył do wiosny bo teraz jakoś średnio robić w zimę blacharkę ... co byście mi poradzili ?
Ja bym to zeszlifował do gołej blachy i pomalował jakąś zwykłą farbą antykorozyjną czerwoną czy w innym kolorze
hmm w takim razie za tydzien biorę się do roboty, nie chcę po zimie mieć dziur w błotniku :D. Przyłożę się jednak do tego bardziej i wykręcę błotniki, zabiorę do ciepłego pomieszczenia i potaktuje je tak jak radzą w tym temacie.
-
fizzy87 napisał/a:
dzisiaj przejrzałem swoje nadkola, z tyłu jest ok a z przodu zaczynają pojawiać się bąble (jeden ma z 1 cm ), zastanawiam się czy da się to jakoś zabezpieczyć, żeby stan się nie pogorszył do wiosny bo teraz jakoś średnio robić w zimę blacharkę ... co byście mi poradzili ?
Ja bym to zeszlifował do gołej blachy i pomalował jakąś zwykłą farbą antykorozyjną czerwoną czy w innym kolorze
hmm w takim razie za tydzien biorę się do roboty, nie chcę po zimie mieć dziur w błotniku :D. Przyłożę się jednak do tego bardziej i wykręcę błotniki, zabiorę do ciepłego pomieszczenia i potaktuje je tak jak radzą w tym temacie.
Jak chcesz na wiosnę na pewno porządnie to robic to nie ma sensu teraz odkręcać błotnika tylko kup zwykłą czerwoną farbę antykorozyjną i pomaluj :)
A jak chcesz profesjonalnie to go odkręć i ja bym zrobił tak:
1.Zedrzeć rdzę do gołej blachy
2. Przemyć zmywaczem do silikonu.
3. Podkład reaktywny novol 340
4. Podkład akrylowy novol 350
5. Szpachel (szlif p120-320)
6. Przemyć zmywaczem do silikonu
7. POdkład akrylowy novol 350 (szlif na mokro p800)
8. Baza
:)
[ Dodano: 19 Sty 2011 22:33 ]
Czy mogę przykładowo załatwić taki większy kawałek blachy z innego Poloneza, przyspawać i zaszpachlować to ?
możesz, tylko docinaj dokładnie na wymiar i spawaj doczołowo spawem ciągłym. później podkład, szpachla i lakier.
Dzięki za pomoc :)
-
spawaj doczołowo spawem ciągłym
tylko rób przerwy podczas spawania i spawaj co chwile w innym miejscu, żeby się blachy nie "wichrowały". Do studzenia można przykładać młotek :wink:
-
1.Zedrzeć rdzę do gołej blachy
2. Przemyć zmywaczem do silikonu.
3. Podkład reaktywny novol 340
4. Podkład akrylowy novol 350
5. Szpachel (szlif p120-320)
6. Przemyć zmywaczem do silikonu
7. POdkład akrylowy novol 350 (szlif na mokro p800)
8. Baza
jak już tak dokładnie, to baza + bezbarwny, albo zamiast tego akryl.
-
Jak maluję lakierem z mieszalni pod pistolet, to co dokładnie wchodzi w skład bazy? Tzn. wiadomo na pewno lakier i utwardzacz. Czy stosuje się jeszcze jakieś rozcieńczalniki i inne przyspieszacze do spowalniaczy, czy lakier + utwardzacz i koniec?
-
spawaj doczołowo spawem ciągłym
tylko rób przerwy podczas spawania i spawaj co chwile w innym miejscu, żeby się blachy nie "wichrowały". Do studzenia można przykładać młotek :wink:
Będę pamiętał :) sam nie mam spawarki ale znajomy mi pospawa. A ten kawałek blachy już kupiłem za 20 zł :)
-
Witam ! Powoli zabieram się do zakupów wszystkiego co będzie mi potrzebne do walki z rudą na nadkolach (bąble). Wiadomo, że musi być to twarde i mocno przyczepione do blachy.
Najpierw podkład reaktywny novol:
http://allegro.pl/podklad-reaktywny-novol-400ml-najtaniej-i1392859179.html
Na to :
Podkład epoksydowy :
http://allegro.pl/antykorozyjny-podklad-epoksydowy-novol-360-od-ss-i1426467601.html
Na to szpachla (która będzie lepsza):
Z pyłem aluminiowym :
http://allegro.pl/szpachla-szpachlowka-alu-z-pylem-0-75-kg-novol-i1419978140.html
Z włóknem szklanym :
http://allegro.pl/szpachlowka-novol-z-wloknem-szklanym-fiber-200g-i1403213086.html
Epoksydowa :
http://allegro.pl/sea-line-szpachlowka-epoksyd-uniwersalna-0-75kg-i1407711661.html
I tu się zastanawiam czy malować tak jak kolega RzR lakierem z mieszalni pod pistolet czy osobno baza + lakier
-
fizzy87: będziesz walczył z bąblami w okolicy tylnych nadkoli?
-
fizzy87: będziesz walczył z bąblami w okolicy tylnych nadkoli?
Z tyłu całe szczęście nie ma grama rdzy, będę walczył z przednimi.
-
Już się bałem, że będziesz kleił tył :P A jeśli chodzi o przedni to powiem tylko tyle. Jeśli rdza wyszła z wierzchu to musisz poświęcić z 1,5 godziny conajmniej na bardzo dokładne oczyszczenie tego miejsca. Jak są wżery, to drzesz do zdrowego metalu. Na to reaktywny, epoksyd i lakier. Jeśli przeżarło od środka - wymień błotnik - jakbyś nie zabezpieczał rdza i tak wyjdzie.
-
Bąble są jeszcze małe i nie powinno być głębszych wżerów więc raczej nie będę zakładał nowych błotników, błotniki chcę wykręcić i zabrać do piwnicy gdzie jest ciepło więc prześwietlę je z wszystkich stron i usunę dokładnie rdzę. Możecie mi tylko doradzić, którą z wyżej wymienionych szpachli kupić ?
-
Doda tylko że najlepszym sposobem usuwania rudej jest piaskowanie, bo wydrapie wszystkie wrzery
-
Ja walczyłem latem z tylnymi nadkolami, były spore braki... ładnie wspawałem łatki z blaszek, wszystko było oczyszczone bez grama rdzy, na to reaktywny, potem unikor czerwony, potem podkład akrylowy, uszczelnienie spawów tam gdzie spawałem punktowo, szpachla, podkład akrylowy, lakier i bezbarwny, a od wewnątrz baranek..... i wyłazi mi w tym miejscu rdza teraz po zimie :( Jak zrobi się cieplej muszę to poprawić póki bąble są małe, co ciekawe tylko na jednej stronie wyłazi a było robione jednakowo z obu...
-
jak namieszałeś tyle podkładów, to nic dziwnego, że wyłazi ruda. pewnie akrylowy pogryzł się z unikorem.
-
Ten unikor był nie potrzebny, reaktywny i na to akrylowy a jeśli w ogóle chcesz mieć dobre zabezpieczenie to można też reaktywny na to akryl, epoksyd, znowu akryl szapachel itd :)
PS. Dla bezpieczeństwa Polonez powinien zimę przesiedzieć w garażu :P
-
Mój kumpel na reaktywny położył jeden podkład i po lakierowaniu lakier się ZWAŻYŁ! i trzeba było wszystko skrobać.... Nie przesadzajcie z tym reaktywnym na nadwoziu ...lepiej dać na podwozie i elementy które nie są widoczne tam gdzie najbardziej gnije czyli progi itd.
piaskowanie najlepsze na rdzę (jest dokładniejsze od druciaka....jak nie, to zakładaj rękawice do substancji żrącej, maska na twarz i nacierasz/szczotkujesz to kwasem (dla kozaków to i elektrolit z akumulatora może nawet być) :one:
-
...można maznąć (niewielka ilość) na oczyszczoną blachę roztworem z żywicy EPOKSYDOWEJ (jak do laminatów) (jest dużo bardziej odporna na hydrolizę więc zabezpiecza przed wilgocią i ogranicza powstawanie tlenku żelaza III czyli rdzy) przywiera do niemal każdej powierzchni i nie odpada ... lekko przeszlifować. na to podkład ze szpachli akrylowej(płynny) Żywica epoksydowa jest droga (ok50zł za 300g) ale zabezpieczenie będziesz miał cacy na lata wytrzyma... jest bardzo wytrzymała.
-
ładnie wspawałem łatki z blaszek, wszystko było oczyszczone bez grama rdzy, na to reaktywny, potem unikor czerwony, potem podkład akrylowy, uszczelnienie spawów tam gdzie spawałem punktowo, szpachla, podkład akrylowy, lakier i bezbarwny, a od wewnątrz baranek..... i wyłazi mi w tym miejscu rdza teraz po zimie
1. powinieneś zaspawać całość a nie punktowo tylko i szpachli napychać (to mnie nie dziwi czemu tak wyszło tobie rdzy) na goła blachę lutlampe odpalić i trochę pomazgać podtopionym spoiwem ołowiu jak nie chialo się spawać całości
2. z jakiej blachy wspawałeś łatki? typ czarny z arkusza? to normalne że w procesie spawania przy łuku blacha dostaje ognia i traci większość swoich właściwości (chodzi ilość cząstek węgla w stali i blacha jest osłabiona w miejscu spawów) dlatego wybrać najlepszy gatunek blachy oznaczony normami i klasą jakości.(wiem że to polonez ale paręset groszy więcej zapłacić a nie potem podwójna robotę sobie robić)
3. od wewnątrz trzeba było bardziej zabezpieczyć. Wilgoć trzymała właśnie od wewnętrznej. Ja tak mam za-żywicowane i nie wyłazi od 5lat blacha była wspawana z poszycia drzwi Borewicza80'(teraz jesienią skrobałem i odświeżałem to na nowo)
4. ten reaktywny coraz bardziej szkodzi niż pomaga...300razy lepiej byłoby prysnąć cynkiem w spreju za 35zl i ochrona perfect.
-
Dalej będę bronił rektywnego, co innego jak masz czystą, nierdzewiejącą blachę, to wtedy od razu epoksyd, ale na taką z nalotem, to oczyszczeniu mechanicznym tylko reaktywna. Po reaktywnym najrzadziej coś wyłazi.
-
Mój kumpel na reaktywny położył jeden podkład i po lakierowaniu lakier się ZWAŻYŁ!
z tego co piszesz, to pogryzł się drugi podkład z lakierem, więc reaktywny nie ma nic do rzeczy.
-
Cytat: El-Portero2 on Dzisiaj o 12:35:30
Mój kumpel na reaktywny położył jeden podkład i po lakierowaniu lakier się ZWAŻYŁ!
z tego co piszesz, to pogryzł się drugi podkład z lakierem, więc reaktywny nie ma nic do rzeczy.
Nie pogryzł się bo w miejscu gdzie nie było reaktywnego lakier leżał normalnie standardowo jak na każdym aucie, tylko w miejscach gdzie było reaktywnym malowane się zważyło wiec związkiem nie jest dobrym. Reszta wozów malowana w tej lakierni tymi samymi podkładami i lakierami nie miała takich defektów jak ta z reaktywnym więc problem jakiś jest widocznie.
W instrukcji Novol'a z gamy tych reaktywnych poliwinylowych jest napisane żeby nanosić bardzo cienkie warstwy ale jak ktoś wyciapie pól puszki to wtedy się waży (a skąd kowalski przeciętny użytkownik poloneza ma wymierzyć ile tego nakłada? większość myśli, że jak jest dużo to lepiej) :one:
-
Czy można dawać reaktywny na miejsca które podczas pracy silnika są ciepłe(np. na rury chłodzenia)?
-
Przeczytaj instrukcję podkładu jeśli chcesz użyć Novola to na pewno ją znajdziesz na stronie :)
Ile fachowców tyle opinii :) Mogli by robić samochody ze stali nie rdzewnej i był by spokój, nawet nie malowany by ładnie się świecił :D
Przykład DeLorean DMC-12 :)
-
Panowie a ten wash primer to razem z utwardzaczem stosować tak?? i lać go 1:1 ??
-
Przecież powinieneś mieć napisane.
A propo to kładłem wash primer z pędzla trzy warstwy i jak położyłem na to epoksyd to nic dziwnego się nie stało.
-
w zwiazku ze musze w koncu sie wziasc i ja za usuwanie rdzy po zimie a bede robil to pierwszy raz i nie mam zielonego pojecia co i jak to pytam:
co po kolei: ( ?? )
- oczyszczamy rdzę do gołej blachy bez wżerów
- odtłuścić ZMYWACZEM SILIKONOWYM
- pokryć blachę GRUNTEM/PODKŁADEM REAKTYWNYM ( NOVOL340 )
co dalej ?? jakby ktos mogl dokladnie opisac/podac preparaty ktorych potrzebuje itp...bede wdzieczny...
dziur nie mam...rdza jest powierzchowna..szpachlowac wiec nie bede...zamierzam oczyscic z rdzy, zabezpieczyc i pomalowac...bede wdzieczny za wszelaka pomoc..
-
Ja to robiłem tak:
Czyściłem rdzę, na grubych uszkodzeniach drutem, potem papierem, na lekkich gdzie miał być lakier najpierw grubszym potem adekwatnej gramatury papierem. Do odtłuszczania używałem benzyny ekstrakcyjnej i denaturatu, z tym że denat niszczy lakier samochodowy, a benzyna rozmazuje smołę. Na to podkład reaktywny, dalej epoksydowy po wyschnięciu matowisz go papierem 600, dalej lakier lub konserwacja. Na szlifowane widoczne elementy trzeba położyć szpachlówkę wygładzającą, ja tego nie zrobiłem i to był błąd bo teraz widać mi wklęśnięcie na błotniku.
Reaktywny można położyć z pędzla bo jest wodnisty, epoksyd ja też kładłem z pędzla żeby mieć z utwardzaczem ,a nie miałem kompresora ale przy sprayu łatwiej będzie zrobić powłokę z wielu cienkich warstw i będzie estetyczniejsza no i szybciej to pójdzie.
Każdy podkład schnie gdzieś 24 godziny...
Również w sezonie wakacyjnym świadczę usługi w tym zakresie :-)
-
tak to wyglada:
najgorsze: ( ale z drugiej strony drzwi sladu nawet ni ma wiec dziury nie bedzie )
http://imageshack.us/photo/my-images/845/zdjcie0143m.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/196/zdjcie0144o.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/600/zdjcie0145g.jpg/
jaki podklad reaktywny ? NOVOL340 dobry bedzie?
potrzebny epoksyd?
ktos kiedys mi mowil ze wystarczy: oczyscic, odrdzewiaczem jakims, na to podklad reaktywny, na to lakier baza, potem bezbarwny, polerka....
-
Do odtłuszczania używałem benzyny ekstrakcyjnej i denaturatu, z tym że denat niszczy lakier samochodowy, a benzyna rozmazuje smołę
do odtłuszczania to tylko zmywacz do silikonów, w ostatecznej ostateczności nitro. ekstrakcyjna była dobra pod minię, 30 lat temu, o denaturacie nie wspomnę.
jaki podklad reaktywny ? NOVOL340 dobry bedzie?
novol to jest średnia półka, będzie ok.
co po kolei: ( ) - oczyszczamy rdzę do gołej blachy bez wżerów - odtłuścić ZMYWACZEM SILIKONOWYM - pokryć blachę GRUNTEM/PODKŁADEM REAKTYWNYM ( NOVOL340 )co dalej jakby ktos mogl dokladnie opisac/podac preparaty ktorych potrzebuje itp...bede wdzieczny...
dalej podkład akrylowy i baza + bezbarwny.
-
tak to wyglada:
Abawiam się że jakby rozebrać to auto to by wyskoczyło trochę więcej problemów
oczyscic, odrdzewiaczem jakims, na to podklad reaktywny, na to lakier baza, potem bezbarwny, polerka....
Jak kładziesz reaktywny wash primer to nie potrzebujesz odrdzewiacza. Na reaktywny musisz położyć jakiś inny podkład. Albo akrylowy albo epoksydowy. Akrylowy jest tańszy, epoksydowy jest nieprzepuszczalny dla wody i chemii. Na to baza i klar. Albo prościej i taniej lakier zaprawkowy z pędzelkiem.
W centrum Będzina masz sklep lakierniczy gdzie facet wszystko ma na półce na miejscu.
-
tak to wyglada:
Abawiam się że jakby rozebrać to auto to by wyskoczyło trochę więcej problemów
oczyscic, odrdzewiaczem jakims, na to podklad reaktywny, na to lakier baza, potem bezbarwny, polerka....
Jak kładziesz reaktywny wash primer to nie potrzebujesz odrdzewiacza. Na reaktywny musisz położyć jakiś inny podkład. Albo akrylowy albo epoksydowy. Akrylowy jest tańszy, epoksydowy jest nieprzepuszczalny dla wody i chemii. Na to baza i klar. Albo prościej i taniej lakier zaprawkowy z pędzelkiem.
W centrum Będzina masz sklep lakierniczy gdzie facet wszystko ma na półce na miejscu.
mowisz o tym kolo hal ? jak NIE, to podaj namiary, a skorzystam:) chodzi Ci o progi ? :> zdrowiutkie:)
jaka jest wiec roznica oprocz cen miedzy akrylowym a epoksydowym ?
-
Wg. karty technicznej nie pokrywa się wash primera novola epoksydem, na wash primer daj akryl, może nawet być 1K - ja tak robię i zawsze jest git.
-
hodzi Ci o progi ?
U mnie też sprawiały takie wrażenie i okazało się że jest drobny problem. Kawałek dolnego płaszcza po zaatakowaniu szlifierką powierzchniowej niby rdzy rozleciał się.
mowisz o tym kolo hal
Chyba o tym. Jest Skoda Fabia namalowana na ścianie, obok są trzy sklepy moto w których sprzedawcy na hasło "Polonez" zaczynają przeklinać.
jaka jest wiec roznica oprocz cen miedzy akrylowym a epoksydowym
No już pisałem. Akrylowy przepuszcza wodę i jest mniej odporny chemicznie, epoksyd jest całkowicie nieprzepuszczalny ,a ten sprzedawca w sklepie twierdzi ponadto że epoksyd ma jakieś inhibitory korozji ale może to tylko jego teoria.
Wg. karty technicznej nie pokrywa się wash primera novola epoksydem, na wash primer daj akryl, może nawet być 1K - ja tak robię i zawsze jest git.
Ja prawie wszędzie mam na wash primer novola położony epoksyd novola i nic złego się nie stało. Raz nawet położyłem epoksyd na mokry wash primer i w tym miejscu też to się trzyma jak na razie.
-
Ja prawie wszędzie mam na wash primer novola położony epoksyd novola i nic złego się nie stało. Raz nawet położyłem epoksyd na mokry wash primer i w tym miejscu też to się trzyma jak na razie.
Może i nic się nie stanie ale sam wolę nie sprawdzać, skoro w karcie jest napisane że albo jedno albo drugie to tego się trzymam.
-
wiec zrobie tak:
-wyczyszcze do golej blachy
-odtluszcze zmywaczem do sylikonow
-na to tego wash primer`a
-na to podklad akrylowy
-lakier
pytanie:
jaki podklad akrylowy ?
ile czekac pomiedzy poszczegolnymi czynnosciami?
http://allegro.pl/grunt-reaktywny-wash-primer-2-litry-super-jakosc-i1587082207.html
to jest ten wash primer? o tym piszecie?
-
Jak widzę temat rdzy wiecznie żywy mimo, że tyle już było o tym na forum. Tyle co by nikt nie miał wątpliwości jak z tym postępować. A jednak :d
Uwaga!
Szpachlówek poliestrowych i lakierów akrylowych nie nakładać bezpośrednio na Podkład reaktywny
dalej Pokrywalny przez:
Podkłady akrylowe.
Podkłady epoksydowe.
Środki ochrony karoserii.
(z karty novola)
W sumie co ja będę wiele pisał wszystko jest w karcie
http://www.novol.pl/att/1/karty_techniczne/LT_2_08_PR.pdf
wiec zrobie tak:
-wyczyszcze do golej blachy
-odtluszcze zmywaczem do sylikonow
-na to tego wash primer`a
-na to podklad akrylowy
-lakier
pytanie:
jaki podklad akrylowy ?
ile czekac pomiedzy poszczegolnymi czynnosciami?
Odp na pytania
- podkład akrylowy dobry ma być :d Duxone - polecę
- (czas schnięcia[jeśli o to chodzi] będziesz miał podany na puszkach) np. 20 min w temp. 60'C lub 6h w temp. 20'C ale to zależy od produktu
i tak będziesz musiał poczekać aż podkład akrylowy wyschnie żeby go na gładko papierem wodnym przelecieć przed lakierem. Potem po nałożeniu i wyschnięciu lakieru - znowu przelecieć wodnym jeśli mora będzie widoczna i na końcu odtłuścić i klarem prysnąć (cieniować bo będzie widać, że tam naprawiane było)
-
Przyjedź to Ci pokażę jak to robię - metoda prosta i skuteczna. O dziwo nic nie wychodzi a auto ciągle pod chmurką.
-
w sumie ten bezbarwny będzie niekonieczny.. bo to też zależy jaki masz kolor i jaki efekt ma być po tym... do metalicznych bardziej stosuje się bezbarwny.
można sobie darować ten bezbarwny i wypucować akryl potem
a i jak zmatujesz niechcący okolice tej naprawki to się wypucuje wszystko razem
-
Może i nic się nie stanie ale sam wolę nie sprawdzać, skoro w karcie jest napisane że albo jedno albo drugie to tego się trzymam.
Calusieńki Polonez Coupe Sovy był wymalowany najpierw z pędzla wash primerem ,a potem za moją radą pokryty epoksydem!
w sumie ten bezbarwny będzie niekonieczny
Bez bezbarwnego nie będzie lustra.
Czasy utwardzania lakierów są podane na puszkach, w 20*C jest to koło jednej doby.
-
jesli chodzi o efekt koncowy ( kolor ) to wole juz miec dwa odcienie jednego koloru niz ta *** rdze;] ale bedzie fajnie jak wyjdzie w porzadku:) zaczne pierw bawic sie blotnikiem przednim bo tam jest najmniej rdzy i jak cos sie spieprzy to nie bedzie az tak widac:]
przegladajac jeszcze ostatnio auto, znalazlem pare zaprawek porobionych przez poprzedniego wlasciciela....wiem ze malowal to 'pedzelkiem'...teraz po tych 3 latach jak mam auto kolor z tych miejsc troszke zszedl i widac pod spodem cos 'brunatno-czerwonego'...rdzy nie ma...czym wiec to mogl zabezpieczac skoro nic nie wyszlo po tych 3 latach ?? jak z nim gadalem to twierdzil ze zdrapywal drobne wypryski rdzy najzwyklejsza zyletka, scyzorykiem i czyms to malowal ( nie pamietam nazwy ) a potem od razu na to pedzelkiem kolor...i trzymalo sie ladnie...i trzyma tyle ze kolor zszedl...minia?
-
Cytat: El-Portero2 w Wczoraj o 18:06:57w sumie ten bezbarwny będzie niekoniecznyBez bezbarwnego nie będzie lustra.
panowie, mącicie!
baza musi być przykryta bezbarwnym, bo faktycznie nie ma ani połysku, ani odporności chemicznej i mechanicznej. co innego akryl, ale nie widziałem jednowarstwowego metalika, współczesnej produkcji.
-
No tak właśnie myślałem, że dany będzie akrylowy lakier - ten jest odporny chemicznie i mechanicznie - sam jeździłem parę lat z akrylem i przetrzymał wszystko bez klaru (biały, czerwony, zielony, granatowy)
ale teraz spojrzałem na linki do fot to widzę(grafitowy metalik -tak?), jednak będzie trzeba do tego koloru dać bezbarwny <lol>
zwykle odcień i tak będzie zgodny gdzieś w granicy 95% po takiej naprawce
-
Tylko że takie małe pierdoły nie bardzo opłaca się malować inaczej jak zaprawką. I tak to dobrze nie wyjdzie bez malowania całości.
-
bo auto oddaje się do lakiernika, który zrobi niewidoczną wpyłkę z cieniowaniem, a nie do paproka, co pędzluje fury za stodołą
-
Tylko ile to kosztuje...
-
tylko jak to wygląda...
-
Czy sprawdzi się ten sposób:
1. Zedrzeć rdzę do gołej blachy.
2. Przemyć zmywaczem do silikonu (Novol)
3. Podkład reaktywny (Novol 340)
4. Podkład akrylowy (Novol 350)
5. Szpachla (szlif p120-320)
6. Przemyć zmywaczem do silikonu (Novol)
7. Podkład akrylowy (Novol 350 szlif na mokro p800.
8. Baza
9. Farba
10. Lakier
Gdy zdarłem cały lakier aż do gołej blachy, ale wżery były tak głębokie że blacha była by grubości kartki do papieru po usunięciu wżerów, i po prostu tych wżerów nie usuwałem?
-
Ja osobiście w punkcie 2 używałem FOSOL.
-
Nie daje się odrdzewiacza przed wash primerem, bo niby i po co.
-
8. Baza9. Farba10. Lakier
masło maślane
albo baza + klar, albo lakier akrylowy.
-
Czy można nakładać podkład reaktywny pistoletem malarskim, czy jego się nakłada tylko pędzlem ? Zastanawiam się czy po położeniu go pędzlem nie powstaną od pędzla nierówności.
-
Ja nakładałem pędzlem :
(http://i1218.photobucket.com/albums/dd407/Speed024/DSC00908.jpg)
On jest po zmieszaniu z utw. bardzo płyny bo daje się go w stosunku 1:1 , a poźniej na to podkład akrylowy:
(http://i1218.photobucket.com/albums/dd407/Speed024/DSC00925.jpg)
Ale wrócę do pytania, czy rdza mi wyjdzie znowu gdy nie zdarłem wżerów ?
maciejowski myślałem by dać Podkład (szary) + Lakier metalic + Przeźroczysty
-
Ale wrócę do pytania, czy rdza mi wyjdzie znowu gdy nie zdarłem wżerów ?
kiedyś wyjdzie na pewno. reaktywny to nie jest złoty środek na rdzę, można nim ewentualnie wytrawić, małe czarne punkciki rdzy pozostałe po szlifowaniu.
-
Ale wrócę do pytania, czy rdza mi wyjdzie znowu gdy nie zdarłem wżerów ?
kiedyś wyjdzie na pewno. reaktywny to nie jest złoty środek na rdzę, można nim ewentualnie wytrawić, małe czarne punkciki rdzy pozostałe po szlifowaniu.
To wiadomo, ale czy mowa o 1 roku, 2 czy dłużej?
A po połeżeniu reaktywnego czekałem 40 minut po czym pokryłem go akrylowym i żadnych czarnych punkcików nie było. Zrobiłem coś źle?
-
Czy można nakładać podkład reaktywny pistoletem malarskim, czy jego się nakłada tylko pędzlem ? Zastanawiam się czy po położeniu go pędzlem nie powstaną od pędzla nierówności.
Można. Wszystko masz na puszce napisane.
a jak nakładasz pędzlem to pamiętaj o
Grubości warstwy:
"ok. 10 µm na powłokę" <lol2> <lol2> <lol2> no na pewno da się to obliczyć nakładając pędzlem :d
-
A czym niby grozi zła grubość podkładu reaktywnego? Pomimo "szczerych chęci" jakby ktoś obserwował moją pracę, nie udało mi się dotąd zepsuć roboty. Mieszanie na oko, pędzle, raz malowałem mokry reaktywny i nie ma ani bąbli, ani gęsiej skórki, ani to nie łuszczy się, nie odpada, nic.