FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: punisher w Lipiec 02, 2010, 09:49:25 am
-
Cześć. Jest lato i gorąco. Auto stało tydzień w cieniu nie odpalane. Wsiadam i słyszę że gra muzyka w radiu (więc samo się włączyło czasami się to zdarzało). Auto nie odpala, nie kręci wogóle rozrusznikiem po przekręceniu kluczyka więc standardowe objawy jakby padł akumulator. Podładowałem przez noc akumulator który jest sprawny, podłaczyłem i nic, nie kręci rozrusznikiem dalej. Opukałem młotkiem rozrusznik, sprawdziłem bezpieczniki - OK, nie przepalone, na wszelki wypadek przeczyściłem i dociśnąłem.
Elektrozawor LPG/Benzyna przełacza się prawidłowo. Właczyłem światła działają, ale pod maską słychać bzyczy przekaźnik, sprawdziłem gniazdo 5 czy 6 przekaźników powyżej akumulatora dotykam palcem czuję wyraźnie i słyszę jak ten bardzo szybko się przełącza bzyczy pierwszy od strony chłodnicy napewno coś mu dolega. Włączyłem światła awaryjne i słyszę jak bzyczą przekaźniki kierunkowskazów w kabinie po lewej stronie pod kierownicą przy kolumnie kierowniczej. Wyczyścilem styki bzyczącego przekaźnika w komorze silnika i nic to nie dało, nadal hałasuje więc napewno do wymiany.
Teraz pytanie czy padł mi tylko przekaźnik w komorze silnika czy może jest jeszcze inny problem a to tylko objaw?
-
a od czego ten przekaźnik? mi też jeden bzyczał i winny nie był sam przekaźnik, a przetarty przewód, który dotykał masy i włączał kiedy chciał wentylator chłodnicy.
-
Pozwólcie, że się dołącze. Do czego służy : nie znam się ale chyba przekaźnik "Wyłącznik zwłoczny typ EWZ10 12V" ? Praktycznie co 3 dni padał mi akumulator, jazda na światłach czy używanie jakichkolowiek urządzeń przyśpieszało rozładowanie. Ten przekaźnik robił się gorący. Po jego wyciągnięciu auto pracuje jak marzenie. Czasem stoi prawie 2 tyg i odpala od pierwszego.
-
jeżeli jest to w skrzynce bezpieczników i jest więkrze od reszty przekaźników, to jest to wyłącznik zwłoczny od lampki oświetlenia wnętrza.
-
Wymiary ma taki jak przekaźniki, był w skrzynce bezpieczników ma jeszcze 3 numerki: 1-drzwi, 2-lampa, 3-zapłon. Wyciągnąłem go dobre pół roku temu i bez niego wszystko działa normalnie.
-
Wymieniłem bzyczący przekaźnik w komorze silnika, problem został rozwiązany. U mnie wszystkie przekaźniki są takie same jeśli chodzi o wielkość, chociaż dwa z nich mają kolor żółty. W moim modelu Caro "przejściówka" kostki przekaźników są ciężkie (mechaniczne?), w nowszym modelu Caro Plus przekaźniki są bardzo lekkie (elektroniczne?) i zlokalizowane w kabinie z boku kolumny kierowniczej. Pondto u mnie od momentu kiedy kupiłem wóz coś jest zchrzanione z elektryką, kable są sztukowane, kombinowane, lepione w różnych częściach auta, więc nie zdziwię się gdy przekaźniki padną np. w zimie.
-
chociaż dwa z nich mają kolor żółty
czarny to przekaznik 541 a zolty to 542. Roznai sie troche te styki, pomylic ich sie raczej nie da, bo inaczej chyba nie beda pasować w gniazdo tak mi sie wydaje ;)