FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: punisher w Listopad 12, 2010, 10:31:44 am

Tytuł: Jak zabezpieczyć kable zapłonowe przed wilgocią?
Wiadomość wysłana przez: punisher w Listopad 12, 2010, 10:31:44 am
Cześć. W jaki sposób zabezpieczyć kable zapłonowe przed wilgocią? Podobno jest sposóby z smarowaniem fajek. Jak to zrobić i czym najlepiej?
Tytuł: Jak zabezpieczyć kable zapłonowe przed wilgocią?
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 12, 2010, 11:56:45 am
Towot, albo silikon w spraju.
Tytuł: Jak zabezpieczyć kable zapłonowe przed wilgocią?
Wiadomość wysłana przez: punisher w Listopad 12, 2010, 13:07:54 pm
Gniazda fajek wysmarować od środka? Czy to nie przeszkodzi w przeskoku iskry jeśli będzie warstwa smaru?
Tytuł: Jak zabezpieczyć kable zapłonowe przed wilgocią?
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Listopad 12, 2010, 14:17:15 pm
Jakich fajek? Nie masz takich podłużnych albo kątowych gumowych wodoszczelnych końcówek na końcach przewodów? U mnie są i się trzymają na świecach i na kopułce na wcisk na szczelnie. Posmarować przewody (jeśli ktoś chce zamiast wymieniać na nowe) należy od zewnątrz bo to tamtędy prąd ucieka.
Tytuł: Jak zabezpieczyć kable zapłonowe przed wilgocią?
Wiadomość wysłana przez: punisher w Listopad 12, 2010, 18:58:48 pm
No mam podłużne, ale ogolnie nazywa się to fajkami. Mam gumowe zakończenia końcówek. jeśli to wystarczy to OK
Tytuł: Jak zabezpieczyć kable zapłonowe przed wilgocią?
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 12, 2010, 19:02:17 pm
Silikon w spraju, lub towot- możęsz napchać trochę do fajek - nic im nie będzie.
Tytuł: Jak zabezpieczyć kable zapłonowe przed wilgocią?
Wiadomość wysłana przez: franca w Listopad 24, 2010, 18:37:11 pm
Przyłączam się. Błyska mi iskra we fajkach na 3 i 4 cylindrze. Kable 400km, świece nawet nie 5tys. Dla pewności zmieniłem na inne sprawne kable ale to samo. Ogólnie po odpaleniu troche poszarpuje jak się zagrzeje to ustaje. Co może być? I co zrobić?
Tytuł: Jak zabezpieczyć kable zapłonowe przed wilgocią?
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 24, 2010, 18:38:05 pm
Badziewne przewody.
Tytuł: Jak zabezpieczyć kable zapłonowe przed wilgocią?
Wiadomość wysłana przez: franca w Listopad 24, 2010, 18:58:12 pm
Odpada. Jedne AST Ełk drugie oryginalne ZEM Ełk. Jakie jeszcze mam przymierzyć?
Tytuł: Jak zabezpieczyć kable zapłonowe przed wilgocią?
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Listopad 24, 2010, 19:09:28 pm
ja przewody myję benzyną ekstrakcyjną co pół roku. od 5 lat nie zmieniałem przewodów. styki smaruję smarem miedzianym. powierzchnia przewodu musi być czysta i sucha- to podstawa wieloletniej sprawności.
Tytuł: Jak zabezpieczyć kable zapłonowe przed wilgocią?
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Listopad 24, 2010, 22:13:22 pm
Towot rulez!

sprawdziłem i polecam. Sam kupiłem nowe przewody do rovera i na nich również przerywał jak było mokro. Dodatkowo rover ma kopułkę pod wiatrołapem-kapie na nią woda.
Pól puszki smaru załatwiło sprawę- w każdą "fajkę" do pełna (przy cewce, świecach, kopułce) oraz solidna garśc smaru na cała kopułkę, kable.
Rok czasu nic się nie dzieje, jest wyśmienicie. Wcześniej parę razy strzelało i filtr powietrza płonął-dodatkowe koszty.
Robie teraz tak w każdym i w każdym pomaga. Nawet jak są stare kable.
Tytuł: Jak zabezpieczyć kable zapłonowe przed wilgocią?
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 25, 2010, 02:20:50 am
Miśku... jest prostszy (nie tańszy) sposób - silikon w "szpraju"
Tytuł: Jak zabezpieczyć kable zapłonowe przed wilgocią?
Wiadomość wysłana przez: oprawca_1978 w Listopad 25, 2010, 07:55:28 am
Ja niedawno w moim drugim wózku, Nexii ośmiozaworowej, gdy podejrzewałem przewody zapłonowe o robienie problemów z przebijaniem do masy i między siebie (potem okazało się, że winnym był paluch rozdzielacza - kosmarnie niskiej jakości podróba), to popakowałem przewody WN w wężyki igelitowe o nieco od nich większej średnicy i pokleiłem glutownikiem. Efekt był taki, że przewód WN przy pracującym silniku dało się brać w rękę i nie kopał, wcześniej dawałytak po łapach, że aż odrzucało od samochodu. Narobiem się, nakleiłem, a okazało się potem, że winnym był palec, wyrobiła się w nim od centralnej szczotki kopułki bruzda, zaczeło tracić toto kontakt i powstawał łuk elektryczny, który kopcił blaszkę palca i szczotkę kopułlki, a iskra na świece szła słaba albo wogóle nie szła.