FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: timi0709 w Listopad 12, 2010, 15:38:21 pm
-
Wczoraj padł mi regulator napięcia w moim plusie GSi. Kupiłem do niego nowy regulator elmota na którym jest napisane RNa 12a 14V i ten napis jest na czerwonym pasku. Poprzedni zepsuty też ma ten sam symbol tylko na brązowym pasku. Dodam że na pudełeczku od nowego regulatora był napisany typ alternatora a125 45b a u mnie na alternatorze jest a125 70p.
Czy jest jakaś różnica między tymi dwoma regulatorami czy żadna? Czy może pudełko było przypadkiem zamioenione od innego regulatora? Bo nie wiem czy oddać czy montować.
-
Ten z czerwonym paskiem jest o ile się nie mylę do Cinquecento.
Ten czerwony jest do 45A, a brązowy do 70A jeśli mnie pamięć nie myli.
-
A jak bym zamontował ten 45A to coś mogło by się stać?
bo nigdzie indziej elmota nie znalazłem a gość miał tylko taki
-
Wg mnie krócej pojeździ, ale to tylko teoria z mojej strony - nigdy nie sprawdzałem.
-
No to sprawdzę jako pierwszy :wink: wole zamontować ten słabszy elmota niż dedykowany magneti marelli :roll: Najwyżej będe szukał później takiego jaki był
-
Alternatory 70A (o mocy prawie 1 kW) były montowane w części fiatów i polonezów, ale jeszcze przed 93 rokiem, choć fiaty robiono do 1991 roku. Miałem takiego, FSO 1500 C z takim alternatorem. Wykarmiał 70 Ah akumulator Boscha bezproblemowo, który poprzedni właściciel wstawił z jakiegoś dostawczaka. Nigdy nie zawiódł, tylko zjadły mu się po 9 latach szczotki na alternatorze. Pamiętam, że jak nadusiło się w nim na hamulec, to nie można było utrzymać wzroku na światłach tylnych, tak mocno świeciły, to samo kierunki i światło cofania i przeciwmgielne pod zderzakiem.
Miał na 100% regulator elektromechaniczny (RNA 14), w którym można było się dość swobodnie bawić napięciem (podginanie sprężyny zwory regulatora). Jakbym miął możliwość, to zamontowałbym takiego w moim Poldoroverze, który ma zawodny (dwa razy już padł) alternator Magneti-Marelli.