FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: bisz w Listopad 27, 2010, 14:18:35 pm

Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: bisz w Listopad 27, 2010, 14:18:35 pm
witam. Mój rozrusznik posiada pewne dolegliwości. Mianowicie Gdy jest ciepło, czasem mam same tyknięcie bendixa, ale nie kręci, ale za 3-4 tym razem pójdzie więc problematyczne to nie było. Zaczęło się robić problematyczne wraz z nastaniem zimowo deszczowej aury... Wtedy to na przekręcenie kluczyka nie słyszę nawet tyknięcia, o kręceniu nie mówiąc. Podobnie dzieje się teraz, gdy od 2 dni już nie mogę auta odpalić na mrozie. Przy czym czasami (raz a 20 razy) tyknie ale tak jakby w bardzo wielkich bólach, ale o kręceniu i tak nie ma mowy. Akumulator naładowany i sprawny... Co może być ? Dodam że rozrusznik 2 lata temu był regenerowany.
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 27, 2010, 14:56:57 pm
Cytuj (zaznaczone)

Dodam że rozrusznik 2 lata temu był regenerowany.

Przyszedł na niego czas - 20zł za cześci do regeneracji trzeba wydać po raz kolejny.
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: bisz w Listopad 27, 2010, 16:20:33 pm
Dobre i to, regeneracja kosztowała chyba ze 150... zastanawiam się jeszcze nad drugim rozrusznikiem, z allegro. Ceny używanych są śmieszne, a i mniej srania i dłubania że tak powiem. Plug and play.
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: MaciejFSO w Listopad 27, 2010, 17:24:51 pm
O ile rozrusznik z allegro, jest sprawny. Też trzeba by było go rozebrać, sprawdzić stan szczotek, łożysk itp. Bo co z tego, że wymienisz na inną używkę, która padnie po jakimś czasie. Lepiej wyciągnij swój rozrusznik i go napraw.
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: bisz w Listopad 27, 2010, 18:05:47 pm
Wciągnięcie innego na początek daje mi możliwość jeżdzenia z jednym a dłubania w drugim, bez uziemiania auta:)
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: wkexe w Listopad 27, 2010, 20:58:07 pm
Ja napiszę tak: jak mi padł rozrusznik to pojechałem na szrot i za 60 zł miałem nowy :), mogłem wybierać z 5 innych które leżały, tak więc nie allegro, tylko szrot/stacje demontażu, a jak padnie po tygodniu idziesz na wymianę, bo przynajmniej na moim szrocie "podpisują" swoje części sprayem :)
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Listopad 28, 2010, 14:19:17 pm
Jak regeneracjia kosztowala cie 150zł.... to jestes niewiarygodnie niesamodzielny.... tulejki 8zl , szczotki 8zł, hamulec ten plastikowy 6zł..... dales sie zrobić na jakies 120zl
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: bisz w Grudzień 08, 2010, 14:21:56 pm
Wracamy do tematu. Wciągnąłem na szybko jakąś używkę z allegro licząc się również z koniecznością jej regeneracji no i w efekcie mam coś w czym zaskakuje bendix, ale kręci jakby chciał  nie mógł, pół obrotu, wałem, sekunda przerwy - tragedia... choć gdy odpalałem przez kable od ojca z drugiego auta to kręci na tyle że idzie odpalić - ale mógłby szybciej.... Zakupiłem więc zestaw regeneracyjny czyli szczotki i tulejki za 22 zł, teraz pytanie do znawców, który z nich zregenerować lepiej
następujące opcje :
1. ten który był na początku, dolegliwości miał z początku takie, że tykał zawsze ale nie zawsze zakręcił - ale w koncu zawsze zakręcił i kręcił zdrowo, aż do momentu gdy przestał tykać kompletnie i zrobił się totalnie głuchy.

2. nowy - tyka zawsze tylko kręci baaardzo słabiutko, zdecydowanie za słabo żeby odpalić nawet przy naładowanym na max akumulatorze.

który jest lepiej zregenerować tym zestawem ? A może by zamienić elektromagnes z nr 2 do nr 1 i regenerować resztę ktora jest w nr 1 ????? skoro zdrowo kręcił aż do samego końca
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Grudzień 08, 2010, 15:12:34 pm
Kreci słabo bo dlugo lezal i sie zatarl na tulejkach - rozbierz, wyczyśc, zregeneruj, przesmaruj - popraw takze polaczenia elektryczne (wyczysc, przesmaruj) złoz i ma krecic tak ze silnik z ramy wyskoczy
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: bisz w Grudzień 08, 2010, 18:56:59 pm
Wymieniłem szczotki w tym starym + wziąłem elektromagnes z rozrusznika nr 2 poskładałem do kupy i odpaliłem od strzała :D kręci jak dziki, jak nigdy :)
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Grudzień 08, 2010, 20:51:44 pm
Tulejek nie wymieniałeś ? Szkoda...
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: bisz w Grudzień 08, 2010, 21:41:24 pm
nie mialem pomyslu na to jak je wybic, a jak klepalem mlotkiem aby wybic jedną drugą to jedna polamalem wiec sobie odpuscilem
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Grudzień 08, 2010, 22:00:19 pm
Eh......

Trzeba było zapytać.

Tulejki stare wydłubujesz :) rozbijasz śrubokrętem albo przecinaczkiem, albo wybijasz czymś.

Tą na bendiksie też tak samo.

Nowe nabijasz DELIKATNIE przez kawałek deseczki.
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: punisher w Grudzień 08, 2010, 23:40:43 pm
NIe rozkręcałem nigdy rozrusznika. Ile czasu zajmie mi wyjęcie, rozkręcenie, założenie zestawu naprawczego i złożenie oraz zamontowanie mając w ręce Morawskiego i Wasze rady?
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: Stingerek w Grudzień 09, 2010, 10:43:39 am
Jak nigdy tego nie robiłeś to zacznij od wyciągnięcia alternatora.
Roboty na 2 godzinki za pierwszym razem.
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: myambo w Grudzień 09, 2010, 20:41:14 pm
Cytat: "Stingerek"
Jak nigdy tego nie robiłeś to zacznij od wyciągnięcia alternatora.

Ale, przecież wystarczy go tylko zluzować, ściągnąć pasek i "opuścić na dół".
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: Tomek_ w Grudzień 09, 2010, 20:47:26 pm
witam kolegów ;)
znowu mam problem z rozrusznikiem, po regeneracji kręcił jak szalony, jednak zapomniałem włożyć ta oslonę gumową na widelki, krecił coraz słabiej, mróz go dobił - no to regeneracja, podczas wyjmowania okazalo się że nie ma osłony (taśmy) na szczotkach - pękła i wisiała smętnie
szczotek nie wymieniałem bo są prawie nowe
tulejki obowiązkowo, dodatkowo wyczyściłem te sprężyny od szczotek za pomoca benzyny ekstrakcyjnej i pędzla  :!:   :roll:  bo było tam dużo śmieci ze szczotek i resztki smaru

po zlożeniu do kupy rozrusznik nie kręci, bendix zaskakuje ale rozrusznik nie kręci - wogóle
podpinam pod akumulator - minus na obudowe i plusem dotykam blaszki - zaskakuje bendix, dotykam górnej śruby - nic się nie dzieje, jak dotykam dolnej to sie iskrzy

czy przez to mycie benzyną mogłem coś spieprzyć ?
myłem wczoraj i tej benzyny nie było dużo - ok 20-30 ml, dzisiaj skladałem i nie kręci
szczotki nie dotykają obudowy
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: bisz w Grudzień 11, 2010, 18:26:01 pm
Co do demontażu rozrusznika ja znacznie bardziej polecam odkręcanie kolektora wydechowego od głowicy - tą metodą wyrabiam się z wyjęciem całości w 5 minut.
Tytuł: Meteopatyczny rozrusznik
Wiadomość wysłana przez: FaZi w Grudzień 11, 2010, 19:07:02 pm
Cytat: "bisz"
Co do demontażu rozrusznika ja znacznie bardziej polecam odkręcanie kolektora wydechowego od głowicy - tą metodą wyrabiam się z wyjęciem całości w 5 minut.
w 125p (w tym silniku) nie trzeba nic odkrecac. Rozrusznik da sie wyjac bez odkrecenia alternatora, kolektora, tylkko trzeba miec sprawne łapy.