FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: k18t w Luty 17, 2011, 23:04:45 pm
-
Mam problem ze swoim Polonezem, 1,5 '84r a mianowicie akumulatora nie da się naładować. Pomyślałbym, że zwyczajnie sie skończył ale jak przełożyłem tymczasowo aku z Golfa IV 1.6 i to został zniszczony po kilku dniach jazdy w Poldku. Teraz i ten drugi aku z Golfa nie da się naładować, mało tego jak odpalę Golfa i podłącze ten akumulator to silnik gaśnie. To chyba znaczy że jest w nim zwarcie tak? Co może być z tym Polonezem nie tak, że niszczy akumulatory, czy to tylko zbieg okoliczności?
-
Jest pytanie za 100 $ - jakie masz napięcie ładowania w poldku ??? Mierzyłeś ???
Może przegotowuje aku i tyle .
-
Może faktycznie regulator napięcia Ci poleciał i pakuje na akumulator ile tylko wlezie przy okazji go zarzynając :-
Miernik do łapy i na pracującym silniku zmierz napięcie na klemach jeśli będzie wyższe niż 15v to regulator napięcia do wymiany.
Sprawdź jeszcze czy po dodaniu gazu napięcie się zmienia, bo może regulator przepuszcza dopiero do pewnego momentu :)
-
dziś sobie kupiłem miernik i wskazał , że na wolnych obrotach na klemach jest 12,5V, a na wyższych wzrasta do 14V. Tak powinno być?
Podobno jak dzieją się jakieś dziwne zeczy z elektryką, to najlepiej puścić jakieś dłuższe kable od miernika i z kabiny cały czas monitorować napięcie, bo może wariować, czy może lepiej od razu wymienić regulator napięcia i mieć z głowy?
-
Zaraz po odpaleniu silnika, napięcie na akumulatorze powinno wynosić co najmniej 14V i nie więcej, jak, powiedzmy, 15. Po włączeniu świateł mijania i jeszcze czegoś, może spaść o jakieś 0,5 V lecz nie wzrosnąć.
Jeśli na pracującym silniku na akumulatorze jest poniżej 14V - to jest coś nie tak.
Proponowałbym wyjąć z silnika alternator, rozebrać go i dokonać kompleksowego sprawdzenia - diod prostowniczych, diod wzbudzania, uzwojeń stojana i wirnika - na prawidłowość działania, ciągłość obwodów i brak przebić do masy i międzyzwojowych, a potem wziąć się za regulator napięcia i pierścienie ślizgowe rotora (to nie komutator!)
-
Ładowanie wygląda na trochę marne... nawet na wolnych nie powinno być mniej niż 14v ale ogólnie do przyjęcia, takie napięcie nie jest w stanie zniszczyć akumulatora.
Miernik w kabinie nie jest złym pomysłem ale proponowałbym na stałe jakis wbudować niż z multimetrem jeździć:D
http://allegro.pl/woltomierz-panelowy-icl7107-i1454773639.html
polecam coś takiego do zabudowy albo normalny jakiś najtańszy wskazówkowy
http://allegro.pl/woltomierz-analogowy-mini-30v-dc-i1466702211.html
(30V bo na nim wskazówka będzie prawie idealnie w połowie skali)
a regulator możesz też dla pewności wymienić to nie zaszkodzi na pewno a może ładowanie się poprawi ;)
-
http://moto.allegro.pl/wskaznik-ladowania-audi-a4-a6-vdo-woltomierz-i1462075532.html albo taki upchać w zegary :P
-
pigini kupiłem sobie ten, (niebieskie podświetlenie, w obudowie)
http://allegro.pl/woltomierz-panelowy-icl7107-i1454773639.html
ale po kilku godzinach użytkowania padło podświetlanie. muszę go reklamować :( kupiłem też nowy aku (Centra Futura) Jak mój zaufany elektryk wróci z urlopu, to się do niego przejadę z tym problemem i dam znać co było źle.
-
k18t - trochę chęci i sam pewnie dojdziesz. A te rozpie....... akumulatory - jak je mierzysz - pokazują jakieś napięcie ???
-
Jeden dostał zwarcia, to go oddałem na wymianę jak kupowałem nowy, więc juz nie sprawdzę czy ma napiecie, drugiego nie da się naładować na tyle, żeby zakręcił rozrusznikiem, ale jak się go podłączy, to światła świecą, napięcie więc jest. Teraz robię tak, że odpalam na tym nowym, po czym za chwilę podłączam ten stary, bo już mi go nie szkoda nawet jak się do końca rozpiepszy. Ten nowy od czasu do czasu podładowuję prostownikiem. Miernik niedługo zamontuję na stałe, pojeżdżę trochę i zaliczę wizytę u elektryka. Zobaczymy co będzie.