FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: banned w Maj 30, 2011, 11:10:14 am
-
Przy okazji wymiany filtra paliwa w 1.4 było tyle kłopotów że muszę wypiąć kolektory dolotowe. Ściągnąłem już górny, czarny i stwierdziłem że są źle spasowane, kanały mają mniejszą średnicę niż uszczelka, a ich powierzchnia to tragedia. Postanowiłem przy okazji je przeszlifować i mam kilka pytań:
-Szlif każdego kanału do kilku cm w głąb to nie problem, ale jak je powiększyć na całej długości. Piaskowaniem? (metody kosztowne odpają)
-Czy taka modyfikacja w ogóle ma sens przy braku ingerencji w głowicę i układ wydechowy, czy miała by sens po poprawieniu układu wydechowego gdybym nadal nie ruszał głowicy? Czy lepiej tylko je spasować i usunąć bruzdy z kanałów?
-Jeżeli nie powiększam średnicy całego kanału to czy dobre efekty da jego szlif do rozmiarów uszczelki na wejściach czy tylko to rozstroi?
-Wiem że w kolektorze tam gdzie jest paliwo nie powinno być lustra żeby nie tworzył się film paliwowy ale przed wtryskiwaczami takiego ryzyka nie ma, czy zatem tam jest sens robic lustro?
-Czym najlepiej szlif robić, jakieś papierki na kółku do wiertarki czy co?
-Jakieś wskazówki przy demontażu srebrnego dolotowego? Co z listwą wtryskową, muszę odpinać?
-Czym spasować kolektor wydechowy? Żeliwny więc potrzebny jest jakiś mocny sprzęt?
-
nie mozna szlifowac kolektora na lustro (musza byc rysy) w przypadku gdy ma sie gaznik (paliwo musi miec gdzie odparowac itp bla bla bla). przy wielopunkcie generalnie nie ma takiego zakazu i mozna polerowac na lustro.
zeliwo szlifuje sie bez problemu kamieniem na wiertarce.
aluminium najpierw kamieniem zgrubnie ksztalt, a potem np sciernica trzpieniowa listkowa na wiertarke albo sa tez wlokniny scierne na wiertarka, a takze filc polerski na wiertarke.
-
Ja się bawiłem w ten sposób że na pancerzu linki hamulcowej z roweru zakładałem gąbkę i na niej kawałki połamanej tarczy z kątówki i tak jechałem cały kolektor. Potem zamiast kamienia papier itditp. Zabawę skończyłem na papierze 240 bo więcej mi zabrakło cierpliwości.
jedno jest pewne. Pasowanie kolektora dolotowego na uszczelkach na pewno nie zaszkodzi.
-
Ja się bawiłem w ten sposób że na pancerzu linki hamulcowej z roweru zakładałem gąbkę i na niej kawałki połamanej tarczy z kątówki i tak jechałem cały kolektor
Nie bardzo wyobrażam to sobie jak kawałkami połamanej tarczy na gąbce coś wyszlifuję ,a nie tylko porysuję.
cały kolektor
I dało to jakieś efekty? Jakieś odczucie, pomiar draga, hamownia?
Wiem że bardziej by się przydało jeszcze spasowanie kanałów dolotowych głowicy z kolektorem, tylko czy jest to wykonalne na założonej głowicy przy odsysaniu pyłu odkurzaczem czy nawet minimalna ilość pyłu spowoduje uszkodzenie silnika albo zużycie które spowoduje de facto brak przyrostu albo spadek osiągów?
-
Nie bardzo wyobrażam to sobie jak kawałkami połamanej tarczy na gąbce coś wyszlifuję ,a nie tylko porysuję.
Weź tarczę do ręki.... i spróbuj nią coś wyszlifować.........
Skoro nie rozumiesz- to nie uzywaj elektronarzędzi -
Podpowiedź-
WYSOKIE OBROTY !
-
Jak mam tę gąbkę wymodzić żeby się nie rozpadło przy próbie szlifu?
-
Frezy, panowie frezy.
-
I dało to jakieś efekty? Jakieś odczucie, pomiar draga, hamownia?
Moja dupohamownia jest za mało precyzyjna. Niemniej jednak hamownia zlotowa pokazała że w dziedzinie 1,8 jeszcze mi nikt nie podskoczył ;).Wiem że bardziej by się przydało jeszcze spasowanie kanałów dolotowych głowicy z kolektorem, tylko czy jest to wykonalne na założonej głowicy przy odsysaniu pyłu odkurzaczem czy nawet minimalna ilość pyłu spowoduje uszkodzenie silnika albo zużycie które spowoduje de facto brak przyrostu albo spadek osiągów?
Ja to jestem extremista. Zrobiłem to nawet bez odkurzacza. Napchałem papierowych ręczników do pełna ile się dało. potem obrobiłem ale nie na wielkość otworów w uszczelce ale tak aby spasować kolektor z głowicą (zrobiłem z kartonu ala-uszczelkę wzornik). Nie miałem chęci i czasu rozpiłowywać więcej... Potem dmuchanie i jazda. Od tamtej pory zrobiłem z 15kkm i czytając forum mam wrażenie że mój silnik jest najmniej problemowy ze wszystkich swapów...
Nie bardzo wyobrażam to sobie jak kawałkami połamanej tarczy na gąbce coś wyszlifuję ,a nie tylko porysuję.
Szukaj->operacja na otwartym sercu 1,4->czytanie i oglądanie ze zrozumieniem...
Frezy, panowie frezy.
A są frezy dla ginekologów?? O ile rozwiercić na początku to i owszem ale z obrabianiem wnęrza kolektora (szczególnie tej górnej części) możesz zapomnieć... Może jeszcze te wyżej wymienione ściernice trzpieniowe dałyby radę po zamocowaniu na elastycznym łączniku...
-
Właśnie sobie uświadomiłem że muszę iść się leczyć na nogi.
-
Głowica pasuje rozmiarem pod uszczelkę więc jej nie ruszam, w przeciwieństwie do kolektora dolotowego.
-
Bocian, może nie jak raz dla ginekologów ale dla grzebaczy- ten się nadaje. mam takie o różnych kształtach. w żeliwo wchodzi jak w masło. trzeba uważać.
http://allegro.pl/frez-pilnik-obrotowy-6mm-do-metalu-i1630372890.html
-
3 kamienie szlifierskie zniszczone, kolektory dolotowe zrobione i jeden już założony.
-
3 kamienie szlifierskie zniszczone, kolektory dolotowe zrobione i jeden już założony.
No i jak efekty ? Masz jakieś foty jak to wyszło ?
-
Mając odpowiednie narzędzia i cierpliwość można z tymi kolektorami zrobić wszystko, potencjał jest. Właściwie tylko je spasowałem, odrobinę powiększyłem wloty, trochę wygładziłem ile się dało sięgnąć i to by było na tyle. Trzeba było się sporo natrudzić żeby usunąć z nich potem pył aluminiowy, przydatny rozpuszczalnik, i płyn do mycia naczyń. Używałem kamieni i ściernicy na wiertarkę, zalecam użycie frezu bo strasznie ciężko to szło, wiertarka na klucz ,a nie szybkozłącze bo ciągle ze ściernicą były problemy. Natomiast już ściernica P120 pozwoliła uzyskać znacznie gładszą niż fabryczna powierzchnię.
Patentu z gąbką nie ogarniam, próbowałem wpuścić ściernicę na wężyku elastycznym od kanalizacji ale nie wyszło, więc dałem sobie spokój, tym bardziej że w portfelu pustki. Problemem jest generalnie brak dość małych narzędzi, najmniejsza ściernica jaką znalazłem z trudem weszła do kolektora.
Zajęło mi to 2 popołudnia, ale z lepszym zestawem kluczy i frezem pewnie byłoby jedno. Myślę że zrobienie bardzo dobrych kolektorów przy dobrym, bogatym zestawie narzędzi to jakieś 20-30 godzin pracy.
Bardzo dużo można by zapewne uzyskać rozwiercając zwężający się kolektor przy głowicy i kanały wejściowe głowicy ale razem kanałami do zaworów i to na ściągniętej głowicy wyłącznie, poza tym być może wypadałoby wtedy dać większe zawory ale myślę że samo odetkanie na styku końcowa część srebrnego kolektora-głowica już by coś dała- znacznie więcej mieszanki by w okolice zaworów się dostało.
-
wtedy dać większe zawory ale myślę że samo odetkanie na styku końcowa część srebrnego kolektora-głowica już by coś dała- znacznie więcej mieszanki by w okolice zaworów się dostało.
Do fabrycznej głowicy dużo większych się nie wsadzi.
-
Okazało się że potencjał przepustnicy z 2.0 idzie na zmarnowanie bo słabo się otwiera. Co ciekawe główną przyczyną wcale nie był ogranicznik na przepustnicy. Po jego usunięciu i tak nie dało się ustawić linki tak żeby było pełne otwarcie bo wtedy z kolei przepustnica się nie zamykała. Uciąłem więc ogranicznik na pedale gazu. Przy braku wszelkich ograniczników na przepustnicy i odpowiedniej regulacji linki przepustnica zamyka się i otwiera w 100%, jednocześnie nie ma ŻADNEGO ryzyka zerwania linki gazu.
-
Bardzo dużo można by zapewne uzyskać rozwiercając zwężający się kolektor przy głowicy i kanały wejściowe głowicy ale razem kanałami do zaworów i to na ściągniętej głowicy wyłącznie, poza tym być może wypadałoby wtedy dać większe zawory ale myślę że samo odetkanie na styku końcowa część srebrnego kolektora-głowica już by coś dała- znacznie więcej mieszanki by w okolice zaworów się dostało.
Nie wiem, czy Cię dobrze zrozumiałem.
Kanały na swojej drodze MUSZĄ się zwężać.
-
Tak? No, nawet jeśli to można sporo porobić.
-
http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=28256.msg529589#new
Potrzebujesz frez na wiertarke, tylko polski a nie chinski którym sciagasz z grubsza, potem jedziesz sciernicami listkowymi na poczatek 60/80 potem 240 wiecej bez sciagania głowicy nie ma sensu. W szlifowanie zeliwniaka sie nie baw -szkoda pradu jak za 100zł mozna miec kolektor rurowy, ale on tez wymaga szlifowania po obspawaniu bedziesz potrzebował do rozszlifowania kamienie na wiertarke -gruboziarniste w szarym kolorze -tylko kup najpierw jeden na próbe bo sa dwa rodzaje szarych i ten drugi na stali sypie sie jak piasek, dobre sa tez kamienie w kolorze wisniowym do stali i zeliwa
Sciernica mozesz siegnac głebiej -trzeba nagwintowac koncówke sciernicy i za pomoca mufki połaczyc z kawałkiem szpilki fi 6 -nie jest to optymalne rozwiazanie ale jestes w stanie wybrac dosc sporo
-
Jak mam tę gąbkę wymodzić żeby się nie rozpadło przy próbie szlifu?
ja robiłem takie coś:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/975a63328b218490.html
Potem zamiast tych metalowych płaskowników dałem pancerz linki i też dało radę. partyzantka ale zawsze coś. Przy odpowiednio długim pancerzu można szlifować cały dolot złożony...
-
Elwood, na oko tyle co ty zrobiłeś to ja też dałem radę z tym że nie rozwalałem kolektora tak żeby konieczne było dopasowanie głowicy, no chyba że u was była jakaś gorzej wykonana bo u mnie trzymała idealnie wymiar uszczelki.
-
tym że nie rozwalałem kolektora tak żeby konieczne było dopasowanie głowicy, no chyba że u was była jakaś gorzej wykonana bo u mnie trzymała idealnie wymiar uszczelki.
U nas był bardzo duzy prog w głowicy - okolo 4 mm, i tak całosc została oszlifowana tylko z grubsza, co zreszta widac na dole otworu wlotowego do głowicy, nie ma sensu sie bawic w niewiadomo co jak reszta kanalu jest mała i chropowata
-
Jak widać Rover Roverowi nierówny.
-
Suma summarum zmiana filtru paliwa i jego prawidłowy montaż, obróbka kolektorów oraz modyfikacja układu pedał gazu-przepustnica dały lepszą elastyczność na niskich obrotach oraz po wdepnięciu gazu na maksa większy hałas i wyczuwalnie większy ciąg.