FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silnik Rover'a => Wątek zaczęty przez: myszaradom w Sierpień 28, 2011, 13:52:40 pm
-
Od kąt posiadam silnik rovera coś ciągle przy nim robię. Obróciło mi kiedyś panewke i zrobiłem remont całego dołu, a ostatnio okazało się że muszę wymienić pierścienie bo silnik bierze mi olej.
Więc teraz co robić wymieniać pierścienie, szklankę bo gra czy kupić drugi silnik nawet 1.4. Proszę o wasze porady bo już sam nie wiem co robić
-
to jak robiłeś remont dołu to nie zmieniłeś przy okazji pierścieni mając silnik na wierzchu? dziwne.
poza tym, nie wiem co Ty masz z tym roverem, ja tłuke w kość daje a silniczek pracuje jak szwajcarski zegarek nawet hydro nie stukają na zimnym mam 10w40 zalany 5tys km od wymiany i wziął tyle oleju co się "poci" z silnika ...
-
bo przed rozebraniem silnika kompresja była super i nic nie kopcił, do tego głowica ma już odgnioty i nie wiem czy ' wyda' żeby ją zdejmować raz jeszcze...
-
Widocznie coś nie tak robisz przy tych remontach.
Ja też mam jeden silnik 1.8 po kompletnym rozłożeniu, złożeniu i wszystko pięknie chodziło.
-
ja mam głowice zjechaną dużooo ponad książkowe normy i śmiga. Ponad rok temu zmieniałem pierścionki i blok na 1.6 ,za pierścienie dałem około 250zl. Od kat mam silniki rovera to tylko uszczelka głowicy mnie zawodziła, a u ciebie może przyczyną brania oleju są padnięte uszczelniacze na zaworach , zrób próbę olejowa badania ciśnienia i wtedy będziesz wiedział czy pierścienie są walnięte
-
Kupisz następnego rovera i znów będziesz inwestował. Skoro masz nowy wał i panewki to wymień pierścienie. Koszt to jakieś 250zł. Ja u siebie zmieniałem tuleje z tłokami (1200zł). Uszczelniacze też warto wymienić. Szkoda, że wcześniej nie pisałeś, bo wywaliłem do kosza 16 szklanek z mojego 1.8, a w ogóle nie stukały.
-
w tym silniku gora jest nowa. jak masz dosc tego silnika to odkupie go od Ciebie spowrotem.
-
dlatego śledzik uważam że zawiniły pierścienie. Jak tak to jakiej firmy kupić? Kompresję sprawdzę w tym tygodniu.
-
skąd, stamtąd, odkąd, odtąd, dokąd, tamtąd- i to by było na tyle.
-
jeśli chcesz raz a porządnie i możesz jeszcze poświęcić tyle gotówki, kup to:
http://allegro.pl/land-rover-75-freelander-tlok-tuleja-pierscienie-i1755276435.html
ja kupiłem ten zestaw
jeżeli jednak chcesz same pierścienie, to na rynku dostępne są chyba tylko pierścienie marki GRANT
Ja na twoim miejscu zakupiłbym jeszcze magistralę olejową nowego typu i nowe śruby. do tego uszczelkę nowego typu i termostat PRT i masz spokój z tym silnikiem
-
jeżeli jednak chcesz same pierścienie,
człowieku ogarnij się!
nie wkłada się nowych pierścieni do starej tulei, taki paździerz robią panowie Mietki w stodole i działa to najwyżej 2 tygodnie, potem problem powraca. Jak już coś wymieniać to komplet
-
a jeśli tuleje są niewymienne, to co, mam szukać nowego bloku? jeśli tuleja nie ma rantów, a jej wewnętrzne wymiary mieszczą się w normie, to śmiało można wsadzać same pierścienie. Oczywiście pierścienie trzeba dopasować (szczeliny itp.) by wszystko chodziło jak najdłużej
-
a jeśli tuleje są niewymienne, to co, mam szukać nowego bloku?
to robi sie szlif i kupuje nadwymiarowe tloki i pierscienie
wymiana samych pierscienie to lekkie druciarstwo (pierscieniarstwo :p)
jezeli chodzi o zgarniajace to jeszcze sposob jako taki ,bo roznie z nimi bywa ,ale uszczelniajacy nie dotrze sie prawidlowo na zuzytej gladzi cylindra,
nie mowie tu o cylindrach po przebiegu 10,20 ,czy 50 kkm ,bo padajacy pierscien musial miec wade produkcyjna ,ale normalna wspolpraca przez 200, 300kkm niestety wyciera oba elementy,
wtedy nawet luz samego tloka i cylindra wykazuje zwiekszona wartosc
-
dziękuję koledze KGB za udzielenie szczegółowej odpowiedzi Panu Seba OBR, sam bym tego lepiej nie napisał :-)
-
czyli jeżeli miało by to być zrobione dobrze trzeba by wydać z 1500zł... A rovera 1.4 kupi się już za 600zł. Jakoś nie mam szczęścia do tego silnika...
-
czyli jeżeli miało by to być zrobione dobrze trzeba by wydać z 1500zł... A rovera 1.4 kupi się już za 600zł
1.4 chyba Ci nie da takiej radości jak 1.8 :P
-
Jak dla mnie głupotą byłoby wsadzać z powrotem 1.4. Zrobisz dół i już masz spokój i praktycznie nówka sztuka silnik
-
nie wkłada się nowych pierścieni do starej tulei, taki paździerz robią panowie Mietki w stodole i działa to najwyżej 2 tygodnie, potem problem powraca. Jak już coś wymieniać to komplet
ja już połtora roku jężdżę po wymianie pierścieni i problem spalania oleju nie wrucił po 2 tygodniach <uoee> trzeba tylko oszczędzac silnik przez jakieś 2 tyś km żeby się wszystko ułożyło , a nie jak to jeden znajomy w tigrze zrobił , w pizd.. od samego początku i szlak wszystko trafił. Z głową panowie i na oleju minimum półsyntetycznym
Bratu w MTZ cie wymieniłem same pierscienie i po 7 latach dopiero zaczoł znowu pobierać olej ;p
-
Jeżeli tuleja nie jest nadmiernie zużyta, nie ma ponadnormowych luzów w układzie cylinder - tłok to można śmiało zakładać same pierścienie tak jak napisał seba. ale przecież każdy wie lepiej.
-
Mnie zadziwił fakt że nie dawno temu był rozebrany silnik, pierścienie jak i tuleje wydawały się super a tu taka niespodzianka, chyba że padły uszczelniacze w głowicy.
Muszę sprawdzić kompresje
Tak wyglądał blok
(http://img850.imageshack.us/img850/825/dscf4311.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/850/dscf4311.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img33.imageshack.us/img33/7663/dscf4314t.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/33/dscf4314t.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Najlepiej zapisać zdjęcie i powiększyć :)
-
byc moze ze popekaly Ci pierscienie przy montazu tlokow w tuleje. ponawiam swoja propozycje. sprzedaj mnie ten silnik spowrotem
-
próbe olejową zrób jak jeszcze tłoków nie powyciągałes. jak będziesz mierzył kompresje, a na którymś cylindrze wyjdzie mało, to nalej oleju przez otwór na świece. potem zmierz jeszcze raz kompresje. jak będzie większa, to pierścienie, jak dalej będzie lipa to coś nie hako z głowica
-
Mogą być uszczelniacze, ja jak wymieniłem blok na nowy po generalce, to wypluło mi dwa uszczelniacze zaworowe na wydechu.
Potem zmieniłem uszczelniacze i wszystko gra.
-
A auto dymi przy odpalaniu i po pierwszej przegazówce po dłuższym postoju na wolnych obrotach. U mnie tak było jak uszczelniacze się skończyły. Spalanie oleju 1l/1000KM.
A ostatnio przeciekał mi czujnik ciśnienia i też olej szybko ubywał. Tyle że tu była sprawa łatwiejsza do zlokalizowania bo pod autem była plama oleju...
A w kwestii swapów to mój jakiś udany jest. Silnik ma już dobre 20kkm z budzie i daje radę. Jedynie z czasu popychacz klepie jak mu się da w piiii...
-
ja nie miałem szczęścia do pierwszego silnika i tak jakoś się trzyma. Auto tylko kopci gdy wkręci się ostro silnik powyżej 4tys obrotów, lub agresywnie ruszy, przy odpaleniu nic nie kopci, zużycie oleju jest około 100ml na około 200km. Uzależnione jest to od agresywności jazdy.
-
zużycie oleju jest około 100ml na około 200km. Uzależnione jest to od agresywności jazdy.
To jest raptem 0,5l/1000km. Olać i jeździć. Jak dojdziesz do litra /1000 to się zacznij martwić. Jeśli auto ma moc to nic z nim nie rób. Mój jak pociskam to też ma zwiększone zużycie oleju ale w granicach rozsądku więc nie narzekam...
-
A i jeszcze jedno. Kiedyś zauważyłem że jak w silniku jest dużo oleju to szybko go ubywa. Jak już będzie 1/3 stanu to potrafi tak zostać do następnej zmiany...
-
A i jeszcze jedno. Kiedyś zauważyłem że jak w silniku jest dużo oleju to szybko go ubywa. Jak już będzie 1/3 stanu to potrafi tak zostać do następnej zmiany...
To łatwo wytłumaczyć i jest to fakt. Przy pałowaniu jak jest max stan to po prostu wywali odmą i przepali. pól litra na 1000 to mało. Ja swój silnik zalatwiłem-zrobiłem ponad 50km na padniętej uszczelce pod głowicą. Na tym maśle było słabe smarowanie i przytarły sie pierścienie pewno, bo zacząl brać dużo oleju, po przejechaniu jakiś 2-3tys pobór spadł na ok 0,6-0,7l na 1000. Lecz jednak to było 40 tys temu i dalej samochód jeździ i tak pobiera. Miał mierzoną kompresję niedawno 14-14-14-13,5. przebieg ~200tys.
Ja bym nie kombinowal. Komprechę zmierzyć i jak wyjdzie dobrze to jeździć.
-
dokładnie pomierz kompreche i będzie wiadomo
A i jeszcze jedno. Kiedyś zauważyłem że jak w silniku jest dużo oleju to szybko go ubywa. Jak już będzie 1/3 stanu to potrafi tak zostać do następnej zmiany...
ja też to zauwarzyłem u siebie <lol>
-
Taki manometr podejdzie do rovera?
http://allegro.pl/miernik-cisnienia-sprezania-fvat-yato-yt-7301-i1758412070.html
-
Powinien.
Jak chcesz kupować to pogadaj najpierw z kolegami którzy wybierają się na tor do Radomia. Może któryś ma taki sprzęt i zmierzy ci to gratis przy okazji... Dwa tygodnie i tak nie zmieni nic w silniku...
No chyba że chcesz mieć ten sprzęt na przyszłość...
-
Taki manometr podejdzie do rovera. Mam taki sam, jeśli impreza wypali, będę w Radomiu.
-
ja też takim u siebie kiedyś badałem
-
Ja się zjawie na torze ale raczej w roli kibica nie chce katować silnika jak tak chodzi;/
-
Auto tylko kopci gdy wkręci się ostro silnik powyżej 4tys obrotów, lub agresywnie ruszy, przy odpaleniu nic nie kopci, zużycie oleju jest około 100ml na około 200km. Uzależnione jest to od agresywności jazdy.
Mój 1.4 tak ma od 2007roku odkąd go posiadam. Przez cały okres poza dolewkami oleju ( najmniejsze zużycie było przy oleju elf ) żadnych usterek z tego tytułu nie stwierdzono. Na 99% wina uszczelniaczy na zaworach.
-
myszaradom jak pierwszy raz zawiozles glowice do szlifierzy to rozpinali zawory? jesli tak to mogli uszkodzic uszczelniacze zaworowe. jezeli nie to gwarantuje ze uszczelniacze w tej glowicy sa nowe. chyba ze spadla/spadly sprezynki z gumki....
-
głowica była ściągana dwa razy lecz nie była planowana ponieważ zawsze była prosta, przy głowicy nic nie było ruszane.
-
u mnie w 1.4 padły uszczelniacze... to na tydzien brał 4 litry oleju :D
Zamiast wydawać 600zł na 1.4 to lepiej popytaj sprzedających silniki rovera na allegro czy samego dołu silnika 1.8 Ci nie sprzedadzą. Cena ebdzie podobna lub troszke wieksza ale zawsze to bedzie 1.8.
-
Jak ja cały dół silnika mam nowy.... więc bardziej kalkuluje mi się kupienie nowych tłoków i tulei jeżeli miał bym zamiar robić rovera 1.8
-
zużycie oleju wzrosło jak i nie równo praca silnika... Czeka mnie ponowne robienie silnika... Brak sił i słów. Eh
-
No to kolego,masz strasznego pecha,współczuję <smutny> Teraz,to albo kupić PEWNY silnik,albo robić tego i będziesz wiedział,co masz.Trochę to wyniesie,ale taki urok roverka.Silnik jednorazowy,jak już ktoś tu pisał <uoee>
-
Albo trefne części albo za szybko chciałeś sprawdzić "jak to zap*&^%$la"...
-
nie no po każdym remoncie odczekand 1-5tys km po remoncie... Ale dwa razy rozkręcać silnik i ciągle coś nie tak... Eh ja to nie rozumiem czemu mam takiego nie farta...
-
Jeśli wszystko jest tak,jak piszesz,to chyba po prostu to jest dla Ciebie za delikatny silnik.Te silniki obrosły już pewną "legendą" no,może za mocne słowo,bo do legendy im dużo brakuje,ale po prostu każdy tylko pisze rover i rover,ale faktem jest,że ten wynalazek potrzebuje dokładniejszej obsługi i lepszego traktowania.Nie da się też tego złożyć byle jak "na kolanie" bo się może z czasem ponownie spier***ić.Niestety,ale jakaś mądra głowa wymyśliła taką,a nie inną konstrukcję tego "cuda" i przez to są problemy w razie nieumiejętnego montażu.Niestety,ale części też swoje kosztują i nie zawsze się opłaca to remontować.
Dlatego ja trzymam w zapasie moje poczciwe 1.6 GLE :P :P Demon mocy i prędkości <lol2> <lol2> Na moście 4/3 naprawdę się ładnie zbierał.Może nie ma takiego "prestiżu" jak rover,ale części za grosze i zrobisz "na kolanie"
Najlepiej poszukaj czegoś topornego i odpornego na zajechanie,bo jak masz robić takie remonty regularnie,to pójdziesz z torbami :P (bez obrazy)
-
To że jest to delikatny silnik świetnie widać po driftolonezie Rudolfa.
O ile przy 1.4/1.6 przypadków z uszkodzeniem dołu silnika nie widziałem, tak przy 1.8 już kilka.
-
Ale ja nie mówię tu o katowaniu tego silnika, w sensie danie mocniej gazu przy ruszaniu to chyba powinien wytrzymać....
Dół silnika już jest u mnie "zdrowy" i przy każdym remoncie staram się go robić dokładnie oraz wedle książki itp.
Głęboko się zastanawiam czy jest sens pakowania kolejnego 1tys zł czy nie wkurzyć się pojechać po bandzie i wsadzić coś nietypowego do tego auta:D
-
Może takie cacko? :d :d Też ze stajni Rovera :P
http://carphotos.cardomain.com/ride_images/3/899/2441/27246220006_large.jpg
-
Swego czasu jak szukałem silnika rovera (a nie byłem wtedy wtajemniczony w cały swap itp) mogłem kupić 1,8 VVC z osprzętem ze wszystkim za 1600zł:D ehh szkoda
-
Może takie cacko? :d :d Też ze stajni Rovera :P
http://carphotos.cardomain.com/ride_images/3/899/2441/27246220006_large.jpg
200KM byłoby miło. N/A buduje się 2 sztuki z tego jeden DF więc z turbo też powinno dać radę...
-
Turbo wejdzie i do DF jak sie postara. Ic też by się upchnęło. Do poloneza nie problem. Tylko, że trochę to za duża rzeźba, jeśli chodzi o skrzynie, rozrusznik. Na dziś wkładał bym coś z rodziny opla lub forda-dużo problemów mniej.
A jeśli chodzi o rovera, to ja niewiem dlaczego kolega ma takiego pecha z tym motorem. Jak dla mnie jest to jeden z najlepszych silników jaki był montowany w PN. Żywotność bardzo duża, awaryjność mała, parametry trzyma nawet po dużym przebiegu. Ja nie powiem na niego żle, bo przy dość intensywnej eksploatacji chodzi długo i jestem pewny, że zawsze dojadę.
-
No nie wiem od kąt postanowiłem włożyć rovera są problemy, najpierw z jednym teraz z drugim silnikiem...
-
od kąt
Jeżeli tak składałeś silnik jak piszesz to nic dziwnego że nie działa.
-
Jeżeli tak składałeś silnik jak piszesz to nic dziwnego że nie działa.
ehhh dzięki że mnie poprawiłeś naprawdę jesteś mistrzem
tylko co to ma wspólnego z remontem silnika to nie wiem....
-
Nie ma co za bardzo dywagować, bo nikt z nas szklanej kuli nie posiada, chyba że się mylę.
Gdzieś został popełniony błąd w sztuce albo materiały były wadliwe - też się zdarza.
Tak czy siak otworzyłbym motor żeby sprawdzić co go boli.
-
Tak zrobię od przyszłego tygodnia, mam nadzieje koledzy że mogę liczyć na wasza pomoc, będę wrzucał dokładne zdjęcia silnika itp by wreszcie raz a dobrze (widocznie wcześniej było kiepsko) złożyć ten silnik i cieszyć się w pełni ROVEREM 1.8
-
jas poskładałem i jeździ, więc pakuj kasiorę bo w końcu będzie dobry :)
-
dzisiaj mierzyłem kompresje i zgłupiałem.
Miernik nowy firmy yato
Ciśnienie 13,8 14 14,2 15
Po oleju analogicznie o 1Bar więcej
I teraz tu pytanie czy miernik jest ok czy silnik taki zdrowy? Jak tak to by brał tyle oleju przez uszczelniacze?
-
Tak. Jeżeli głowica była remontowana, a były zakładane nowe uszczelniacze kiepskiej jakości to może tak być.A jak uszczelniacze nie były wymieniane to tym bardziej.
-
Podobno były, ale to że ciśnienie po oleju się tak podniosło to normalny objaw?
-
Podobno były, ale to że ciśnienie po oleju się tak podniosło to normalny objaw?
zależy ile tego oleju wlałeś, mniejsza objętość - większe ciśnienie.
-
mało 1ml na cylinder ( w instrukcji była łyżeczka oleju na cylinder)
Temperatura silnika około 70 stopni
-
Wszystko jest OK, zmieniaj uszczelniacze i nawijaj asfalt na koła, ja po generalce bloku posadziłem zregenerowaną rok wcześniej czapkę i wydmuchało mi dwa uszczelniacze na zaworach wydechowych. Uszczelniacze zmienione i póki co 5000 km zrobiłem :)
-
Hm to teraz jak było by to możliwe to poproszę o jakąś instrukcje :D jak to wymienić itp. Bo chyba jak by nie było nie będzie to aż tak kosztowna naprawa
-
Uszczelniacze są tanie jak barszcz, kilka zł za sztukę, gdzieś chyba nawet był o tym artykuł Bociana.
Nie wiem jak w roverku, ale u mnie w ohacu zmiana ośmiu uszczelniaczy po dorobieniu ściągacza sprężyn z kątownika, zajęła mi mniej niż godzinę ;)
-
Hm to teraz jak było by to możliwe to poproszę o jakąś instrukcje :D jak to wymienić itp. Bo chyba jak by nie było nie będzie to aż tak kosztowna naprawa
Potrzebne nowe uszczelniacze
Uszczelka pod pokrywę zaworów
klucz do ściągania zamków zaworów
klucze nasadkowe
chęci i zapał.
Dobrze by było od razu wyczyścić i napełnić olejem popychacze. Oprawca_1978 pokazał na YT jak to zrobić
-
To obejdzie się ze zdejmowaniem głowicy? wymienia się od razu wszystkie uszczelniacze? Jak sprawdzić który jest uszkodzony :)
Poszukam za ras jakiejś informacji o tym;)
-
Uszczelkę pod pokrywkę można zastosować ponownie, jeśli wcześniej nie ciekła. Dla pewności można liznąć krawędzie pokrywki i mostka wałków np. loctitem.
-
Chętnie "przygarnę" każdą poradę na temat tej naprawy itp :)
-
Czy ta uszczelka pod pokrywę zaworów ma jakiś wpływ na to że ubywa oleju w silniku?
-
Jezeli leje sie po calym silniku to wtedy tak.
-
O wymianie uszczelniaczy masz tutaj:
http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=19666.0
Ja zmieniałem bez zdejmowania głowicy.
Czy ta uszczelka pod pokrywę zaworów ma jakiś wpływ na to że ubywa oleju w silniku?
Tak jeśli olej spod niej leje się ciurkiem. To że się poci to niemal norma. Ja mam starą uszczelkę ale ze zdartym kartonem i uszczelnieniem z uszczelki w płynie (tej samej co do składania głowicy) i silnik jest nieprzyzwoicie suchy.
-
Dzięki wielkie bocian;) Przy okazji wymienię szklankę co tak potwornie klepie :)
Kurcze wymiana to nie takie hop siup z tego co czytam ;/