FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ paliwowy i chłodzenia/nagrzewania => Wątek zaczęty przez: PiatasE w Wrzesień 20, 2011, 21:17:12 pm
-
Podczas tankowania wali benzyną, jak się trochę pojeździ to ustępuje. To pochłaniacz par paliwa, czyli co tam trzeba po uszczelniać żeby nie waliło bo nowego trzeba było by poszukać. Silikonem wszystkie rurki koło wlewu w miejscach łączeń?
-
Musisz dobrze skleić pochłaniacz w bagażniku mój był sklejony dobrze po swapie się poluzował i już śmierdzi.
-
Czyli wszystkie rurki silikonem atakować, zalać wachą jak śmierdzi to atakować dalej? I miejsca podejrzane o przepuszczanie smrodu.
-
przeważnie łączenie puszki, ale rurki też.
-
Tylko znajdź silikon, którego benzyna nie będzie żreć.
-
uwierz mi nie baw się w to... posklejasz i po jakiś czasie znowu puści. To jest syzyfowa praca. Ja to kleiłem na sylikon plus zaciskałem paskami i też g... dało. W końcu wywaliłem te całe ustrojstwa i wstawiłem wlew od caro. Było ok ale też do czasu. W tracie tego lata niestety też już zaczynało śmierdzieć i już sam nie wiem co tym razem się rozszczelniło.
-
Zamiast silikonu użyjcie żywicy epoksydowej :) Tego nic nie ruszy
-
Właśnie też chciałem im napisać że ile będą to uszczelniać sylikonem tyle będzie ciec i śmierdzieć.
U mnie uszczelnione na srebrny POXIPOL 10min gdzie nawet na opakowaniu jest napisane że uszczelnia zbiorniki paliwa po czym można wywnioskować że benzyna go nie ruszy. Rozebrać trzeba cały układ wlewowy, i w miejscu łączenia elementów obficie tego napaćkać i szybko puki się nie utwardziło wsadzamy w tę rurkę drugą jednocześnie je ze sobą uszczelniając i klejąc. Tak prawidłowo poskładany wlew nie ma prawa śmierdzieć.
Sprawdzić też polecam czy nie śmierdzi przez uszczelkę pływaka albo pompy paliwa. Jak to było też u mnie.
EDIT:
A przede wszystkim sprawdźcie czy wkładając pistolet na stacji benzynowej nie wypchnęliście znajdującego się na górnej części korpusu wlewu kawałka odpowietrznika (taka rurka mała)
-
Należy wymienić wlew na ten z Caro. problem znika.
-
Na razie postaram się uratować to co jest, a jak mnie wkur znaczy zdenerwuje to wtedy pójdzie od caro.
-
W 80% powodem śmierdzenia benzyną w ATU jest wlew paliwa[ ta największa pucha z boku zbiornika] lubi się rozszczelnić.Jest ona klejona z dwóch części,i wystarczy że minimalnie puści na łączeniu ,i będzie zawsze czuć wachą.Najlepiej jest w takim przypadku,rozkleić ją,i od nowa skleić jakimś klejem benzyno odpornym[może być POXIPOL].Później wszystko do kupy złożyć,i nie powinno już waniać.Jeszcze przed montażem trzeba sprawdzić separator par paliwa czy jest szczelny[mniejsza puszka],no i zawór dwupołożeniowy odprowadzania par paliwa,który znajduje się tuż przy korku. :]
-
A można prosić o podobne wskazówki dotyczące zapachu benzyny w zwyklym Caro+? Jest on u mnie skorelowany z temperaturą otoczenia (im cieplej tym bardzie czuć), najsilniej na postoju i wydaje się, że śmierdzi z kratek wentylacyjnych na desce
-
Może masz nieszczelny układ spalania par paliwa - znajduje się w lewym nadkolu,
połączony z bakiem i dolotem.
Jest ciepło to bardziej paruje ze zbiornika.
Sprawdziłbym też połączenia tego przewodu par paliwa i powrotnego.
-
U mnie jest sytuacja że tylko jak się zatankuje to przez pół godziny śmierdzi a później przestaje.
-
U mnie jest sytuacja że tylko jak się zatankuje to przez pół godziny śmierdzi a później przestaje.
Dlatego też, wyjmij wlew rozklej go,i sklej ponownie dokładnie,i zmontuj to do kupy ,tak jak pisałem wyżej.Miałem podobny przypadek,też mi śmierdziało przez jakiś czas,i przestawało.Po tym zabiegu problem już nie powrócił,a tankuję zawsze do pełna[ metoda pełnego zbiornika]. <ok>
-
Dokładnie tak jak mówi Mardas u mnie jest podobnie OK. Każde łączenie ma być uszczelnione szczególnie:
[ ta największa pucha z boku zbiornika] lubi się rozszczelnić
zawór dwupołożeniowy odprowadzania par paliwa,który znajduje się tuż przy korku.
To są najbardziej newralgiczne punkty na które należy zwrócić szczególną uwagę.
I pod żadnym pozorem nie używać sylikonu (ŻADNEGO), bo to głupiego robota kwestia czasu aż go rozpuści.
-
a jeśli mi nie śmierdzi po tankowaniu ani podczas jazdy dopóki nie otworzę okna,to też od wlewu paliwa?
-
Bardziej podejrzewałbym przewody albo zbiornik w takim przypadku.
Wlew jest w środku auta więc jakby był winny to smród byłby wewnątrz auta.
-
a jeśli mi nie śmierdzi po tankowaniu ani podczas jazdy dopóki nie otworzę okna,to też od wlewu paliwa?
mam u siebie dokładnie to samo, po tankowaniu bardzo rzadko coś czuć, ale podczas jazdy jak otworzysz którekolwiek okno to można paść od smrodu.
Czy wywalenie tej puch spod błotnika i zatkanie z tyłu dolotu do niej załatwi sprawę??
-
Czy wywalenie tej puch spod błotnika i zatkanie z tyłu dolotu do niej załatwi sprawę??
Nie załatwi sprawy,bo jest to jak gdyby,dodatkowe odpowietrzenie zbiornika.Do tej puchy dostają się opary paliwa, na postoju,częściowo wiąże je węgiel atywowany,który tam się znajduje,resztę, w trakcie jazdy, z tej puchy, są odsysane opary benzyny do silnika,po przez cykliczne otwieranie się elektrozaworu,znajdującego się na tej puszce.Gdyby ta droga była zakorkowana,to przy którymś tam tankowaniu,rozszczelniło by Ci cały układ wlewowy.Proponuję.Otwórz klapę bagażnika,odchyl wykładzinę z boku,i dobrze powąchaj,czy czuć benzyną,ewentualnie sprawdź,czy się nie poci wlew[wsadź rękę,lub poświeć latarką,i oceń]Normalnie gdy wszystko jest szczelne,to nie powinno nic śmierdzieć[ u mnie tak jest <ok> ],jeśli jest inaczej,to niestety,trzeba demontować wszytko,i kleić od nowa[ i to, bardzo dokładnie,bo każda niedoróbka klejowa spowoduje powrót problemu],a póżniej złożyć to wszystko do kupy,i cieszyć się zdrowym powietrzem . <ok> :]
-
A jak bym wstawił wlew od Caro plusa? Poza tym u mnie jest inny problem, bo fakt waliło też na starym silniku, ale w obecnym nie mam miejsca na podłączenie przewodu z pochłaniacza par paliwa.
-
W najbliższym czasie szybkim pędem kupuje poxipol i biorę się za robotę <wnerw> :>
Posiadam wlew od Caro lecz pozostaje przy oryginale :-)
-
Oryginał jest do opanowania <ok> tak jak wcześniej pisałem.U mnie w tej chwili zero problemu :]
-
jak mam to rozbierać to aż mi się krew gotuje, ale jak nie ma innej metody to jakoś to przeżyje.
Ps. Mam jeszcze takie pytanie: ma ktoś pomysł co zrobić z wężykiem który w GSI biegł od pochłaniacza par paliwa do kolektora ? a moim Roverku nie ma na niego miejsca <co>