FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ paliwowy i chłodzenia/nagrzewania => Wątek zaczęty przez: kuba92 w Październik 10, 2011, 13:22:55 pm
-
Skończyło się ciepło i zaczęły się znów problemy z nagrzewaniem samochodu.
Problem jest taki: ciężko zagrzać przy temperaturze obecnej samochód do choćby 70 stopni, co można sprawdzić? Termostat wymieniony z 70 stopniowego na 82 stopniowy ale na obu się zachowuje identycznie samochód - nagrzewa się do ~60°C i na tym koniec, więc to raczej nie wina termostatu.
Obie rury wychodzące/wchodzące do chłodnicy są lekko ciepłe.
Więc co można sprawdzić i czego to może być wina?
-
Ja w mojej poldzince wymieniam grill siatexa na drugą też samoróbke winter edition, czyli zastawioną od środka żeby nie łapał na chłodnice zimnego powietrza;D u mnie też własnie zaczyna sie już pojawiać ten problem przez pogode więc na dniach wymiana;] Pozdrawiam;]
-
No u mnie oczywiście zimowa osłona założona już i nie poprawiło się prawie nic.
Trzeba pomyśleć nad zastawieniem od dołu. :P
-
Jaki masz termostat? Jakiej firmy? Włóż go do garnka, podgrzewaj wodę i sprawdź jak szybko się otwiera. Najlepiej jakbyś miał w tym garnku też termometr.
-
Vernet, ale termostat można wykluczyć bo jest identycznie na dwóch różnych. :/
-
Zostaje Ci jeszcze płukanie [czyszczenie] układu chłodzenia,to powinno poprawić wydajność.Tylko nie rób tego octem !!!!!!!!!!.W handlu znajduje się wiele preparatów do tego celu,w nie wysokiej cenie.Popatrz na allegro. Możesz zastosować to: http://moto.allegro.pl/stp-radiator-flush-plukacz-ukladu-chlodzenia-300ml-i1847960585.html
-
,to powinno poprawić wydajność.
Toż ja zmniejszyć wydajność chce, nie zwiększyć. :P
-
Tego samego producenta? Miałem trzy nowe termostaty. Jak je sprawdzałem w gorącej wodzie, to one (dla odmiany) dwa otwierały się przy mniej więcej 95 stopniach, a jeden w ogóle nie zaczynał nawet w porządnie gotującej się wodzie. Miałem wtedy odwrotny problem - auto się przegrzewało. Dopiero kupienie Mery poprawiło nieco sytuację.
-
Z racji wysokiej sprawności silniki diesla nagrzewają się wolniej niż silniki benzynowe, temperaturę pracy osiągają dopiero po przejechaniu nawet ok. 10 km i jest to normalne. jeśli są problemy z nagrzaniem silnika to osłoń chłodnicę. jeśli problem z nagrzaniem wnętrza samochodu to nagrzewnica jest zabrudzona w środku
-
jeśli problem z nagrzaniem wnętrza samochodu to nagrzewnica jest zabrudzona w środku
Jak już silnik złapie temperaturę to wali ciepłem aż gorąco jest...
jeśli są problemy z nagrzaniem silnika to osłoń chłodnicę
No to tak właśnie zrobię. :)
-
Toż ja zmniejszyć wydajność chce, nie zwiększyć. :P
Nie zrozumiałeś w ogóle o co chodzi. Poprawiając wydajność ,zwiększasz efekt cieplny,kamień kotłowy stanowi izolację,i zmniejsza efekt grzania.
-
kuba92. jeśli po nagrzaniu silnika wali gorącym powietrzem to jest dobrze- nie dłub tam. zadbaj o to żeby silnik się szybciej rozgrzewał. silnik diesla z racji swojej wyższej sprawności rozgrzewa się wolniej.
-
Tylko nie rób tego octem !!!!!!!!!!
poproszę kilka konkretnych argumentów dlaczego:)
-
Bo jest kwasem organicznym ,który nie jest obojętny na materiał uszczelki głowicy.Po prostu ją zniszczy,w najlepszym wypadku dość znacznie osłabi.Powoduje korozję części aluminiowych.Glowica jest stopem aluminium. Po za tym nie usunie pozostałości po innych osadach,i korozji które się tworzą podczas eksploatacji,szczególnie wtedy kiedy nie terminowo wymienia się płyn do chłodzenia.Jeżeli uważasz że ocet to dobre rozwiązanie nic nie stoi na przeszkodzie że byś go zastosował.
-
spoko, bez nerwów, tylko zapytałem :).
-
Termostat wymieniony z 70 stopniowego na 82 stopniowy
No to MSZ dalej letni. Mój zimowy jest na 86 czy 89 stopni. Chyba że"Dyzel" ma inaczej?
Poza tym jeśli na przestrzeni 15km w jesiennej trasie benzyniak nie złapie stałej temperatury blisko kreski 90st to na 200% wina termostatu. Poldkami jeżdżę od roku 1993 i jak tylko stała temperatura silnika zaczyna być około 70 stopni to nic nie kombinuję tylko zakładam _nowy_ termostat i z miejsca jest OK.
-
jak tylko stała temperatura silnika zaczyna być około 70 stopni to nic nie kombinuję tylko zakładam _nowy_ termostat i z miejsca jest OK.
Z tym, że u mnie jest problem ze złapaniem temperatury, jak już złapie to trzyma się jak mur chiński aż do zgaszenia silnika. :P
-
kuba92, może porównanie z moim autem da Ci jakąś wskazówkę...
Przy obecnych warunkach meteo, w czasie normalnej jazdy po mieście mam cały czas tak:
(http://img685.imageshack.us/img685/2980/zdjcie003mv.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/685/zdjcie003mv.jpg/)
Da radę go jeszcze podgrzać do jakiś 80 stopni poprzez bardziej dynamiczną jazdę, co w moim przypadku oznacza zmianę biegu przy ok. 4krpm. Z tym że praktycznie nigdy tak nie jeżdżę, uważam że poza dokuczliwym hałasem nic to nie daje. No i oczywiście bardzo ładnie grzeje się w korku, wolne obroty-jedynka, wolne-jedynka - wystarczy 15min takiego cyklu i temperatura wody idzie w górę, przy 90st. na wskaźniku załącza się wiatrak i zaczyna schładzać.
Zawsze był taki "niedogrzany" odkąd go kupiłem, ale jeżdżę już pięć lat i poldżer żyje. Motor pali od strzała i nie bierze oleju. Może po prostu ten typ tak ma.
-
Gadałem wczoraj z tatą który trochę czasu temu też miał poldodiesla, też stwierdził, że zimą dziada ciężko nagrzać. :)
Dzięki panowie, po prostu będę zasłaniał chłodnicę od dołu i tyle. :P
-
Ja powiem na przykładzie innego samochodu z tym silnikiem. Mianowicie w Berlingu zimą też była taka sytuacja, że więcej niz 70 stopni to tylko w korku. Do czasu założenia osłony pod silnik, wtedy powietrze pod samochodem nie schładzało silnika i trzymał poprawną temperaturę w czasie jazdy pomiędzy 80 a 90 stopni.
-
założenia osłony pod silnik,
No i o to chodzi!. Zasłaniamy nie chłodnicę bo można się zapomnieć w korku tylko wloty w zderzaku!
-
w czasie normalnej jazdy po mieście mam cały czas tak:
No to zmieniaj termostat: klucz 10-tka, 20 minut, dwie śruby M6 i trochę płynu na dolewkę
-
zapomnieć w korku tylko wloty w zderzaku!
Tylko o wlotach mówię, nie przyszło mi przez głowę przystawienie samej chłodnicy. :D
No to zmieniaj termostat:
To nic nie da. :)
-
Wymyślcie jakąś osłonę pod silnik do tych GLD to będziecie mieli ciepłe silniki.
-
ja wczoraj dałem osłonę pod silnik ( tę jakie mają plusy) do MR88 ale on grzanie silnika i tak miał dobre, do drogi pomiędzy 90 a 70 grzał się stosunkowo szybko, ale więcej nie chce, tylko co z tego, jak powinno być 90 (może i grzanie w kabinie by się poprawiło). Atu miał wręcz odwrotnie, temperatura miedzy 90 a 130 i też było w porządku więc może spróbuje od niego przełożyć termostat. Potrzebna do niego jakaś uszczelka?
ps. Dlaczego w MR88 ciecz z kolektora idzie przed termostat a w atu chyba między pompe a tę rurke co idzie do nagrzewnicy?
-
taki mały OT... takiego cisnienia oleju to na moim wskaźniku nigdy nie było....
Czyli zeby poprawic grzanie wystarczy zasłonic wloty powietrza od dołu?
-
Czyli zeby poprawic grzanie wystarczy zasłonic wloty powietrza od dołu?
Albo/i zainwestować w osłonę silnika od dołu. :)
-
spróbuje od niego przełożyć termostat. Potrzebna do niego jakaś uszczelka?
Uszczelka jest na termostacie (taki pierścień gumowy na obwodzie okrągłej blachy)
-
A ja miałem wycieki z pompy wody i grzało jak trza. 90 stopni zegarze i żar tropików w środku. Wymieniłem uszczelkę pod pompą i nie ma żadnych wycieków natomiast w kabinie zimno i prawie nic nie grzeje.. :/ O co tu chodzi ? termostat był wymieniany z 1000 km temu. Układ chłodzenie płukałem wodą pod ciśnieniem. Jakieś pomysły koledzy ?? :|
-
A ja mam tak, że górne nawiewy od strony pasażera nie działają (nie leci gorące powietrze), a te od kierowcy są ok.
Jest to Caro minus 1995.
Czyżby coś się wyczepiło?
-
A ja mam tak, że górne nawiewy od strony pasażera nie działają (nie leci gorące powietrze), a te od kierowcy są ok.
Jest to Caro minus 1995.
Czyżby coś się wyczepiło?
Jest to nie wyregulowana klapka od nagrzewnicy, i powietrze leci nie ogrzane do środka. Poszukaj na forum a znajdziesz o co mi chodzi.
-
Cytat: mati_lecha w Dzisiaj o 21:45:32
A ja mam tak, że górne nawiewy od strony pasażera nie działają (nie leci gorące powietrze), a te od kierowcy są ok.
Jest to Caro minus 1995.
Czyżby coś się wyczepiło?
Jest to nie wyregulowana klapka od nagrzewnicy, i powietrze leci nie ogrzane do środka.
Musze zdemontować konsolę całą?
-
Tu masz obrazki żebyś zrozumiał o co chodzi http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=22598.0. Żeby się tam dostać to przydało by się wyjąć schowek, który jest na nity i 3 śrubki później śrubki dają rade. Wtedy powinieneś podciągnąć linkę żeby klapki lepiej domknąć(też jest na forum gdzie). Ogólnie to powiem że kombinowałem tak właśnie i nie dało u mnie to rezultatu bo z prawej wiało zimniejsze. Więc wykonałem taki sam zabieg jak w linku który podałem, tylko że klapki wyeliminowałem są w pozycji ciągle otwarte i tylko zawór dba o to żeby w lato wiało chłodem.
-
Dzieki za linka, poczytam sobie
-
Koledzy czy ktoś coś poradzi na mój problem opisany wyżej ? Są straszne mrozy a ja mam słabe grzanie i chyba będę musiał jechać do specjalisty.. Nie uważacie , że nagły brak ogrzewania po wymianie pompy i płynu chłodzącego to dziwny zbieg okoliczności ? Może coś zepsułem przy tej robocie :D
-
ale od pazdziernika sie nic nie zmienilo w kwestii grzania?,
jezeli silnik nagrzeje sie do 90C to powinno grzac mocno,
przez tak dlugi okres czasu nagrzewnica sama by sie odpowietrzyla ,wiec moze strowanie klapa kierujaca powietrze sie zepsulo,
jeszcze dlapewnosci mozesz obmacac pod maska weze idace do nagrzewnicy ,ale sadze ze beda gorace ,czyli nagrzewnica tez bedzie goraca
-
Od tamtej pory cały czas jest tak samo. Nie zamarzam podczas jazdy bo leci taki letni zefirek ale przyjemnie przy -15 to nie jest. Jeszcze przed nowym rokiem kiedy było ciepło na zewnątrz to nie chciał się za cholerę nagrzać do 90 a wcześniej nie było z tym problemu. Zaraz znowu jadę więc obczaję co z wężami
-
A jak już mi się uda go nagrzać w korku do 90 to jest to samo. W kabinie jest letnio ale nogi i ręce zimniutkie :P