FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Zawieszenie i układ kierowniczy => Wątek zaczęty przez: Hagar w Październik 22, 2011, 09:44:38 am
-
Witam moj problem sklada sie z tego ze wymienilem juz most a przy okazji zalozylem 3piorowe resory polozylem na kolach i dupe wyjechala mi tak w gore ze gwiazdy sa blizej xd wyzej siedzi niz dawca mial ale teraz akurat zauwazylem ze amory nie maja tlumienia juz nie trzymajaja cisnienia i tu sie nasuwa pytanie
1 jakie zalozyc amory z tylu seryjne carowki czy szukac jakich innych bo nie wiem czy na 3 piorach nie ma wiekszego skoku amortyzator od 2piorowego
2 pytanie czy moge jakos obnizyc ciut te dupe jakis sposobem bez uciniania klepania itd slyszalem ze cos obciazyc auto i dokrecic sruby czy cos takiego
-
2 pytanie czy moge jakos obnizyc ciut te dupe jakis sposobem bez uciniania klepania itd slyszalem ze cos obciazyc auto i dokrecic sruby czy cos takiego
Ponoć obciążanie nic nie daje trzeba klepać.
-
1 jakie zalozyc amory z tylu seryjne carowki czy szukac jakich innych bo nie wiem czy na 3 piorach nie ma wiekszego skoku amortyzator od 2piorowego
z tyłu mam 3 pióra i standardowe amory, jest OK
-
Skróć tylne mocowanie resoru i powinno być ok.
-
heh latwo powiedziec skrocic skroce a krzyzaki bd szybciej padac jak to mowia cos za cos ale thx
poprawka literowki ;p
-
heh latwo powiedziec skrocic skroce kryzaki bd szybciej padac jak to mowia cos za cos ale thx
Po co chcesz skracać krzyżaki ? :d
-
chodz o to mi ze skroce tylne mocowanie resoru a krzyzaki na wale beda szybciej padac literowka ;p
-
Młot, kowadło i klepać najkrótsze pióro do odpowiedniej wysokości, to jest najlepszy sposób.
-
Z tego co czytałem gdy przy takich bardzo twardych resorach się obetnie wspornik, to most jest we właściwej odległości od nadwozia i krzyżakom nic nie grozi. Fabryczne rajdowe Polonezy dostawały resory od 125p Pick-upa właśnie w komplecie z obciętymi wspornikami.
-
chodz o to mi ze skroce tylne mocowanie resoru a krzyzaki na wale beda szybciej padac literowka ;p
Może ktoś wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje z tymi krzyżakami?
-
bo są marnej jakości. innego wytłumaczenia nie ma.
-
chodz o to mi ze skroce tylne mocowanie resoru a krzyzaki na wale beda szybciej padac literowka ;p
Może ktoś wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje z tymi krzyżakami?
Bardzo proste: Jak klepiesz resor to nic się nie dzieje bo ustawienie mostu jest takie same tylko on jest na innej wysokości. A jak jeden z drugim bez pomyślunku zaczyna od ścinania wieszaków zamiast klepać resor to przecież nie utnie poprzecznicy żeby dostosować wysokość mocowania przedniego resoru, resory ustawiają się pod innym kątem do nadwozia ,a co za tym idzie cały most, idzie przeciążenie na krzyżaki i stąd problemy.
Fabryczne rajdowe Polonezy dostawały resory od 125p Pick-upa właśnie w komplecie z obciętymi wspornikami.
Może wtedy gdy ustawiali auto na mega glebę co się zdarzało właściwie tylko do 79 roku, tyle przynajmniej wynika ze zdjęć.
-
a klepanie resorów nie spowoduje osłabienie resoru? I czy one po klepaniu nie stracą właściwości sprężystych? z tego co wiem z szkoły resory są wykonywane z stali sprężystej niskostopowej lub niestopowej i specjalnie nadaje się im kształt łuku dzięki temu ułożeniu uzyskuje się napięcie wstępne. Ehh zaczynam lekko żałować że zamontowałem 3 pióra chyba lepiej było na 2 piórach i zastosować drążek Panharda odpowiednia wysokość i sztywność
-
Bardzo proste: Jak klepiesz resor to nic się nie dzieje bo ustawienie mostu jest takie same tylko on jest na innej wysokości. A jak jeden z drugim bez pomyślunku zaczyna od ścinania wieszaków zamiast klepać resor to przecież nie utnie poprzecznicy żeby dostosować wysokość mocowania przedniego resoru, resory ustawiają się pod innym kątem do nadwozia ,a co za tym idzie cały most, idzie przeciążenie na krzyżaki i stąd problemy.
Kolego mam sklepane 3 pióra (będą jeszcze bardziej klepane) plus obcięte kolumienki i jakoś tak jeżdzę i nic się nie dzieje... krzyżak oryginalne po 211tys km (możecie wierzyć lub nie) nic się z nim nie dzieje
-
Nie przesadzajmy. Przecież są samochody w których krzyżaki cały czas pracują pod kątem i jakoś się nie rozpadają.
-
No wiesz Grzech#1938 znam ludzi co twierdzą że w Polonezie krzyżaki lecą co 15tys km
Ja u siebie nie długo (może miesiąc) dam 3 pióra do klepania totalnie na płask plus amorki ta technix gazowe o skróconym skoku (na 80% będą pasować z astry II)
-
Ja też takich znam, ale wymieniałem je w swoich autach może raz w każdym. W 125p kombi po jakichś 120 000 mimo że tył był podniesiony i utwardzony, w 2 paskach nadal są oryginalne (resory twardsze niż standard) po 186 000, w Kombi były zmieniane teraz czyli po 160 000, a w GLE nie wiem, bo jestem 3 właścicielem.
-
Kolego mam sklepane 3 pióra (będą jeszcze bardziej klepane) plus obcięte kolumienki i jakoś tak jeżdzę i nic się nie dzieje...
Pomyśl... jak masz sklepany resor mocno to wał jest ustawiony bardziej równolegle w stosunku do nadwozia, czyli niweluje wykrzywienie krzyżaka spowodowane przez pochylenie mostu. Zasadniczy problem pojawia się kiedy resor nie jest sklepany ,a ktoś ścina kolumienki... i wtedy zwiększa jeszcze wygięcie krzyżaka.
Osobną sprawą jest to że różne krzyżaki mogą mieć różną trwałość.