FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: barton w Październik 23, 2011, 04:52:58 am
-
Witam
Jestem w trakcie przekładki silnika. Wyjąłem wiązkę z plusa.
Wymyśliłem że do prawidłowej pracy silnika potrzebuję wiązkę silnikową w całości oraz
to co dochodzi do skrzynki bezpieczników
- pompa paliwa
- moduł wtrysku
i teraz pytanie - czy potrzebuje urządzenie mikroprocesorowe lub zegary ?
Z tego co się zorientowałem to mikroprocesor steruje kierunkami wycieraczkami etc więc chyba mogę wywalić.
Do zegarów z wiązki silnikowej dochodzą 4 kable - do obrotomierza, kontrolka temperatury, olej, check engine
chodzi mi o to czy silnik będzie odpalał i normalnie pracował pomimo braku zegarów.
-
Powinien normalnie odpalać,bo to nie ma wpływu na jego pracę (chyba) To służy jedynie kontroli wskazań czujników itd. <mysli> Jedynie nie będzie ładowania,jeżeli będzie odłączona kontrolka ładowania :]
-
Powinen odpalić.
To co powinno wejść do zegara od silnika to: ładowanie, niskie ciśnienie oleju, tamperatura silnika, sygnał obrotów oraz check (który można podpiąć w kancie pod kontrolkę ssania).
-
jedyne co mnie zastanawia to że od alternatora do zegarów wchodzi jeden kabelek...
a powinny chyba dwa - jeden od kontrolki ładowania a drugi od obrotów...
chyba że obroty idą od komputera...
-
a alt. obroty to chyba tylko w dieslach sie bralo, normalnie z cewki sa brane
-
no tak - dzięki wszystkim <ok>
-
boscha przerzuca sie najlatwiej ze wszystkich ,bo praktycznie cala wiazka jest pod maska,
dodatkowe kabelki idace do zegarow czy skrzynki bezpiecznikow mozesz ladnie dosztukowac i bezpieczniki i przekazniki umiescic pod maska,
nie ma sensu tego ciagnac do kabiny ,bo w DFie i tak nie ma gdzie podlaczyc,
oczywiscie przewod z altka mozesz polaczyc z wiazka DFa ,albo nawet zostawic stary alternator,
obrotomierz jest obslugiwany przez ECU ,a nie z cewki
-
pierw wyciągnąłem kompletną wiązkę, poodcinałem co było niepotrzebne... i doszedłem właśnie do takiego wniosku :)))
silnikowa z tą we wnętrzu łączy się fajną kostką.
Do wnętrza ciągnąć tego nie zamierzam <ok>
teraz się zastanawiam nad przełożeniem wspomagania, ale chyba nie będzie łatwo bo zawiecha jest szersza w caro plusie niż w 125p, a żeby przełożyć całą zawiechę to podobno trzeba spawać
-
nie musisz przekladac zawiechy,
drazek srodkowy jest tej samej dlugosci - ograniczniki skretu mozna zrobic we wlasnycm zakresie
-
a żeby przełożyć całą zawiechę to podobno trzeba spawać
przespawujesz mocowanie górnego wachacza(jedna długa śruba)
-
jutro sobie te mocowania obejrzę w dawcy i biorcy - ze spawaniem nie mam problemu tylko raczej chciałem uniknąć rzeźby.
A co do wspomy - są jakieś konsekwencję długości wałka ? bo ze zdjęcia
(http://img17.imageshack.us/img17/7172/img3126q.jpg)
dla mnie przynajmniej wynika że kierownicę będę miał duuużo bliżej
-
Nie rozumiem Cię, przecież to jedno to wałek od wspomy, przy której przekładnia jest dłuższa. Suma wychodzi identyczna. Przekładasz tylko przekładnie, kto Ci kazał całą zawieche zmieniać?
Jak masz wspome od plusa to ograniczniki masz w przekładni, jak starszą to nie powinny te "wąsy" przeszkadzać w sumie.
-
<ok>
zawiechę chciałem włożyć bo jest szersza (stabilniejsza?)
przekładnia + wałek -- zrozumiałem :)
wspomę mam z plusa , 97 rok
-
To tylko jak wykręcisz starą przekłądnie wykręć dwie śruby z podłużnicy, udające "ograniczniki".
-
Czy to bosch czy abimex nie ma znaczenia -wiazka jest osobna i przerzuca sie całosc. W kancie jest troche wiecej roboty bo trzeba przerabiac wlew baku i ciagnac zazwyczaj dodatkowy przewod powrotny, oraz +12V do pompy, wywalic ssanie, podpiac CHECK ENGINE oraz przerobic troche instalacje elektryczna jezeli ma to miec rece i nogi ale roboty i tak jest sporo mniej niz przy 1,4 16V. No i skrzynia oraz wydech do zmiany na polonezowskie jezeli jest 4 biegowa na silniku 115C
-
osobiscie taka uwaga - robota nie warta wg mnie, bosch to lipa.
jedyne ohv jakie bym kombinowal to abimex lub gsi... ;)
-
to i tak większość czasu będzie latać na gazie więc ... gli lepsze imho :)))
Taki się trafił zresztą - cały samochód za grosze
-
Czy to bosch czy abimex nie ma znaczenia -wiazka jest osobna i przerzuca sie całosc
ma duze znaczenie,bo abimex ma kompa w srodku ,ma dodatkowo kilka czujnikow (map,vss) i ma platanine kabli choinkowych do modulu zaplonowego ,bez ktorego nie da sie odpalic silnika,
bosch siedzi pod maska i ma 3 przewody do cewki zaplonowej,
jest spora roznica w nakladzie pracy przy takiej przekladce,
a tutaj i tak jest postanowione ,bo przekladany jest osprzet z dawcy
-
jest spora roznica w nakladzie pracy przy takiej przekladce,
a tutaj i tak jest postanowione ,bo przekladany jest osprzet z dawcy
jezeli spora róznica na minus to :
-przeciagniecie wiazki elektrycznej przez dziure od kabiny
-umocowanie kompa i 2 przekaznikow w kabinie (inaczej niz w polonezie)
-zamocowanie modułu zaplonowego do budy na trzy srubki
-podpiecie 3 wtyczek do modułu zaplonowego i jednej do skrzyni
umocowanie czujnika podcisnienia i pociagniecie 50cm weza do kolektora ssacego
to faktycznie roboty jest na kilka dni wiecej w stosunku do boscha :]
- na duzy plus abimexa w DF mozna zaliczyc np
-mozliwosc trafienia silnika bez sondy lambda
-mozliwosc łatwej i szybkiej diagnostyki przysłowiowym spinaczem biurowym
-brak idiotycznego sterowania przepustnica w celu ustawienia wolnych obrotow
-do boscha musisz dokladac dodatkowe bezpieczniki i oraz czesc instalacji, które abimex ma juz przy przekaznikach
-
brak idiotycznego sterowania przepustnica w celu ustawienia wolnych obrotow
to jest wlasnie najpiekniejsze w boschu ,
wiesz kiedy dziala ssanie ,a kiedy nie,
na ssaniu gazior jest zasysany tak jak trzeba,
ostatnio to nawet baypas w lagunie reguluje na "szczeline" miedzy zderzakami przepustnicy