FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: AlexT w Styczeń 04, 2012, 11:43:35 am
-
Kombi ’99 przejechane 130tys. km.
Jako drugi właściciel chyba pierwszy raz wymieniłem w skrzyni olej. Przy przebiegu 110tys.km. Czarna smoła była…
Skrzynia hałasuje. Na postoju w kabinie słychać łoskot ze skrzyni. Po wciśnięci sprzęgła cichnie.
Czasami pojawia się dziwny rumor. Tak jak by po skrzyni latały jakieś luźne metalowe części.
Podczas jazdy powyżej 60km/h zaczyna się buczenie i wibracje. Powyżej 110 uspokaja się.
Kiedy na postoju bawię się i zaczynam kilkukrotnie wrzucać „3” zaczyna coraz ciężej chodzić.
Po trzecim / czwartym razie nie mogę wrzucić „3”. Muszę najpierw wybrać inny bieg.
Jak zaczynam szaleć - dwójka sama czasami wyskoczy. Zdarza się, że nie mogę wyłączyć „R” muszę powalczyć ze skrzynią.
Czy skrzynię warto remontować? Około 10lat temu w swoim 1.6GLE z 92’ robiłem remoncik,
wymieniałem łożyska, uszczelniacze, uszczelki. Trochę roboty było i części nie były najtańsze.
Czy raczej poszukać używki? Ale jak wiadomo z trzeba trafić…
-
Skrzynia hałasuje. Na postoju w kabinie słychać łoskot ze skrzyni. Po wciśnięci sprzęgła cichnie.
To nie skrzynia, to łożysko oporowe...
-
Skrzynia hałasuje. Na postoju w kabinie słychać łoskot ze skrzyni. Po wciśnięci sprzęgła cichnie.
Czasami pojawia się dziwny rumor. Tak jak by po skrzyni latały jakieś luźne metalowe części.
Witam takie same objawy jak u mnie, wymiana łożyska oporowego i tego w wale korbowym nic nie dała. Ja bym stawiał na łożysko wałka sprzęgłowego.
-
To nie skrzynia, to łożysko oporowe...
nie, to skrzynia
Czy skrzynię warto remontować?
moim zdaniem nie.
rozsypane jest na pewno łożysko wałka sprzęgłowego, pewnie synchronizatory też się posypały. Rzeczywiście w skrzyni mogą latać luźne części tak jak piszesz, sam miałem taką sytuację.
-
nie, to skrzynia
jeśli jesteś pewien ze skrzynia to w grę wchodzi tylko wymiana ... bo tych skrzyń się nie opłaca naprawiać ... za duże koszty i za dużo zachodu ...
ale ja też bym najpierw zobaczył łożysko ...
-
ale ja też bym najpierw zobaczył łożysko ...
Z tym, że łożysko pracuje TYLKO gdy sprzęgło jest wciśnięte.
-
Łożysko oporowe tak ale to wielkie na wałku sprzęgłowym w skrzyni już nie.
Kiedyś wymieniłem skrzynię i w tej starej po odkręceniu obudowy sprzęgła łożysko to po prostu się rozsypało...
-
Cytat: AlexT w Wczoraj o 11:43:35Czy skrzynię warto remontować? moim zdaniem nie.
Mój znajomy miał ten sam dylemat. Remont wydawał mu się nieopłacalny, więc kupił używaną skrzynię "w idealnym stanie" za 200. - Po 3 miesiącach przestała działać, więc oddał swoją do remontu, który kosztował 250 zł i tak to oszczędzanie się skończyło... :d
-
a ja kupilem swietna skrzynie za 100pln od Zielaka (chyba taki nick u nas),a kupilem normalnie na allegro,
remont skrzyni jest nieoplacalny ,teraz takie polonezy na zlom oddaja,ze az sie scyzoryk w kieszeni otwiera,
wiec mozna trafic dobra skrzynie bez problemow
-
nie długo będziemy narzekać że brak części, że nikt już nie produkuje. a po co ma produkować, jeśli nawet my ich nie kupujemy. wszyscy szukają na złomowiskach. za jakiś czas nasze polonezy nie będą się nadawały do eksploatacji bo składać się będą z samych złomowych elementów. a wtedy znów będziemy usiłowali ratować coś co uratować się już nie da.
-
nie długo będziemy narzekać że brak części, że nikt już nie produkuje. a po co ma produkować, jeśli nawet my ich nie kupujemy. wszyscy szukają na złomowiskach. za jakiś czas nasze polonezy nie będą się nadawały do eksploatacji bo składać się będą z samych złomowych elementów. a wtedy znów będziemy usiłowali ratować coś co uratować się już nie da.
Cholera, ciekawy pogląd!
Skrzynia hałasuje. Na postoju w kabinie słychać łoskot ze skrzyni. Po wciśnięci sprzęgła cichnie
Jest to klekot zazębienia wałka sprzęgłowego z głównym. Może wynikać ze zużycia łożyska CBK-083 na wałku sprzęgłowym i rozluźnienia zazębienia, ale pewnie jest zużyte zazębienie. Sama usterka nie tragedia (poza hałasem). Ew. naprawa bez wymiany wałków- łożysko ok 50 zł, uszczelki 10 zł + robota. Jeżeli są inne usterki, to chyba szkoda robić, chyba że są części na podmiankę - sprawne!
Wymieniłem łożyska w otoczeniu tego zazębienia, klekot się nie zmienił ani trochę! Nowe wałki to koszty pewnie z 200 zł! Wiem, ze to niezdrowe podejście, ale szkoda mi takich pieniędzy.