FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ paliwowy i chłodzenia/nagrzewania => Wątek zaczęty przez: pigini w Styczeń 30, 2012, 10:03:08 am
-
Witam raz kolejny, tym razem poldas w starciu z zimą nie dał rady. :(
Postał przez sobotę i niedzielę nieruszany a potem kiedy odpaliłem zaczął cieknąc dosłownie z każdego połączenia węży, śrubki na opaskach zaciskowych luźne, dosłownie w palcach dało się obracać, a były dociągnięte jak należy.
Jakimś cudem rozeszły się pewnie z powodu niskiej temperatury albo węże stwardniały...
Teraz kluczowe pytanie:
Czy jeśli dociągnąłem je na mrozie to nie postrzelają kiedy się ociepli albo kiedy dogrzeję silnik ?
Pierwszy raz się z czymś takim spotykam i autentycznie nie wiem co o tym myśleć ;)
-
Pierwsze słyszę... a czym masz zalany układ? może jakimś syfem który marźnie, robią się korki, ciśnienie wzrasta i sa problemy? Poza tym może warto powymieniać gumowe elementy układu i dać nowe cybanty?
-
w w daihatsu tez powoli kapie z dolnego weza,
teraz za zimno,zeby to sprawdzic,bo weza sie ugiac nie da,
dziwna sprawa,nigdy nie mialem takiego przypadku ,a przeciez bywaly mrozy -30*C
-
Zalane mam GLIKSOLem coś jak petrygo tylko tańsze, na temperaturę -35 przynajmniej tak opisane.
Nie zamarza bo w zbiorniczku wyrównawczym był ok, troszeczkę gęstszy ale nadal płynny ;)
węży mam kilka starych, kilka nowych ale okazało się to bez znaczenia, kapało tak spod jednych jak i drugich.
Opaski wymieniłem wszystkie w listopadzie przy okazji podmianki pompy wody, bo kilka było już podrdzewiałych.
Przyznam że pierwszy raz spotykam się z czymś takim ;-|
Kapały obydwa węże od parownika ( nowe)
górny chłodnicy z obydwu stron (nowy)
dolny chłodnicy od strony chłodnicy i zbiorniczka wyrównawczego (stary)
Dosłownie pobojowisko jakby ktoś mi pod maską grzebać zaczął <uoee>
Jak na razie wszystko wygląda dobrze, docisnąłem opaski i zrobiłem trasę z 80km bez niespodzianek, strasznie interesuje mnie tylko jakim cudem do tego doszło :d
Po prostu mi się to w głowie nie mieści :d
-
A czasem nie jest to początek końca uszczelki pod głowicą? Może ciśnienie tak rośnie w układzie, że wywala Ci płyn którędy się da... Ale to by było dziwne, że przeszło.
-
Z moich doświadczeń wychodzi, że opaski "tak mają". Ja co jakiś czas przy okazji gdy coś tam robię pod maską po prostu delikatnie dociągam wszystkie opaski i zawsze można je bez większej siły ścisnąć jeszcze o jakieś pół obrotu. Może po prostu się luzują. Może taka ich uroda konstrukcyjna. Nie wiem. Wy nie dociągacie ich okresowo więc teraz luzy są tak wielkie i wycieki...