FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ paliwowy i chłodzenia/nagrzewania => Wątek zaczęty przez: Łukasz_ERW w Luty 06, 2012, 15:16:53 pm

Tytuł: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Łukasz_ERW w Luty 06, 2012, 15:16:53 pm
Sytuacja wygląda mniej więcej tak: auto stało parę dni na dużym mrozie. Po odpaleniu silnik się gotuje, wszystko dookoła LODOWATE - nagrzewnica wraz z obydwoma wężykami, parownik (wpięty w szereg z tą rurką przy termostacie), rurka idąca pod kolektorem ssącym wzdłuż silnika, nie mówiąc już o chłodnicy - wszystko lodowate. Nie ciepłe, chłodne czy jakieś tylko właśnie LODOWATE. Jedynie gruba rura nad kolektorem wydechowym się nagrzewa.

Tak jakby nie było obiegu wody w ogóle. Pompę mam podejrzewać? Zatkany układ?

Co ciekawe tak samo zrobiło się rok temu na dużym mrozie. Wtedy jak zrobiło się cieplej wymieniłem dziurawy korek zbiorniczka wyrównawczego sądząc, że przez to nie było ciśnienia w układzie i że przez to się zapowietrzał. I od tamtej pory było dobrze cały rok aż do wczoraj. Samochód przejechał przez ten czas jakieś 12 tys. km.

Czegoś tu nie rozumiem - jeśli by nie kręcił się wirniczek pompy wody to jakim cudem przez cały rok było dobrze?

Macie jakieś pomysły? Nie nadążam za tym samochodem... HELP
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 06, 2012, 15:21:28 pm
To rzeczywiście wygląda trochę tak,jakby było coś zatkane.Jeździsz raczej na płynie,więc nie zamarzło,co?  :-)
Swoją drogą,to są właśnie ograne problemy z tym wynalazkiem.Ja to sobie wszystko poprzerabiam,jak już będę wsadzał silnik i powinny się skończyć problemy z tym grzaniem i niedogrzaniem  <uoee> <uoee>
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Łukasz_ERW w Luty 06, 2012, 15:29:55 pm
Też się zastanawiałem czy nie przymarzło, bo latem płyn był może trochę "cienki", ale jeszcze przed tymi mrozami dolałem z pół litra koncentratu i nie powinno zamarznąć. A nawet gdyby, to (jeśli niczego nie rozwaliło) dawno by chyba odpuściło, bo ja go wczoraj wiele razy odpalałem licząc, że coś się zmieni, ale jak za każdym razem widziałem, że nadal przekracza 90 i nie zamierza wskazówka się zatrzymać dałem sobie spokój.
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Luty 06, 2012, 15:39:41 pm
Wstaw auto gdzies do ciepłego garażu (najlepiej niech Cie tam ktoś zaciągnie), niech wszystko się roztopi i zobacz co wtedy. Jak wróci do normy to wszystko spuść i zalej świeżym płynem, bo
astanawiałem czy nie przymarzło, bo latem płyn był może trochę "cienki", ale jeszcze przed tymi mrozami dolałem z pół litra koncentratu i nie powinno zamarznąć
pół litra koncentratu na 'cienki' płyn to tyle co nic.

Płyn do spryskiwacza ostatnio znajomy zalewał denaturatem, żeby rozpuścić, bo też mu zamarzł, ale nie wiem jak się zachowa płyn chłodniczy i współpracujące z nim elementy jeśli wlejesz tam denaturat w tym samym celu. Jak ktoś coś wie na ten temat to niech podpowie ;)
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Łukasz_ERW w Luty 06, 2012, 16:46:39 pm
pół litra koncentratu na 'cienki' płyn to tyle co nic.
Nie nie
Nie cienki typu "woda" tylko może trochę za słaby jak na mrozy -23 stopnie. MOŻE... Ale wątpię, po prostu różne rzeczy mi do głowy przychodzą by zrozumieć co się dzieje. Był w tamtym roku lany koncentrat z wodą pół na pół, to jest chyba do -35. Latem jak trochę uciekało przy opaskach dolałem wody, ale teraz jakoś w grudniu mniej więcej tyle samo koncentratu, więc... rozumiesz...

Kto ma ciepły garaż w okolicach Rawy Mazowieckiej?
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Luty 06, 2012, 17:15:11 pm
W takim razie mógł to być kiepski płyn. Słyszałem ostatnio w mojej okolicy od wielu osób, że kupili Borygo, które zamarzło przy temperaturach rzędu 10-15 stopni mrozu.
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Pablo 92 w Luty 06, 2012, 17:21:29 pm
Ja mam płyn do -37 stopni a rano kasze miałem w chłodnicy... Dziesiejsze płyny to o kant hu*a rozbic. valvoline jest dobry ponoć, gesciejszy ale nie zamarznie
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 06, 2012, 17:28:03 pm
Radziłbym jednak nie oszczędzać na płynie,przynajmniej w przypadku rovera.Żadnych wynalazków i koncentratów,tylko czysty płyn.Ja też oszczędzałem i lałem "zamiennik"  i teraz za to płacę,tak,że naprawdę nie polecam  <uoee>
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Łukasz_ERW w Luty 06, 2012, 17:45:39 pm
Chodzi o koncentrat Kulera. Nie słyszałem żeby powodował tego typu problemy, ale nie wykluczam. Jednak w golfie mam ten sam płyn i nic się nie dzieje. Ma ktoś złe doświadczenia z Kulerem?

Próbując dojść co się dzieje, przychodzi mi do głowy coś takiego: uszkodzona pompa wody tak, że wirnik czasami nie obraca się wraz z ośką/wałkiem pompy; teraz kiedy płyn mógł się zrobić gęściejszy problem się ujawnił. Może...

Ale najdziwniejsze są bardzo zimne węże nagrzewnicy i ta metalowa rurka pod ssącym kolektorem - przecież to bardzo blisko silnika.
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: SeBa w Luty 06, 2012, 17:49:04 pm
raczej na bank pompa poszła,mamy taki sam przypadek w robocie na warsztacie, tyle ze w Astrze 2.0 DTI i pompa pękła na wirniku, w zbiorniczku wyrównawczym lód,ogrzewania niet a temperatura na szafie 100..
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Łukasz_ERW w Luty 06, 2012, 18:00:15 pm
Też się ku temu skłaniam, tylko jakim cudem rok chodziła skoro takie same objawy były po raz pierwszy rok temu?
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: PiatasE w Luty 06, 2012, 19:37:06 pm
To że pompa roczna nic nie oznacza, może była kiepska po prostu. W Ałdi A3 brata było to samo, jedynka do odcięcia, dwójka, trójka to samo i nagle temperatura wody do góry, a ogrzewanie przestało działać. No i była pompa do wymiany.
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Łukasz_ERW w Luty 06, 2012, 21:41:04 pm
Ale ja nie pisałem, że roczna. Rok chodziła bez żadnego problemu od takich samych objawów tamtej zimy.
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: PiatasE w Luty 06, 2012, 22:15:17 pm
To mój błąd bo przeczytałem że rok chodziła i myślałem że rok wcześniej miałeś takie same objawy i pompę wymieniłeś.
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Bocian_s#313 w Luty 06, 2012, 22:25:13 pm
dolałem z pół litra koncentratu
a ja dolałem litra :P


A tak poważnie to też przerabiałem to kilka dni temu w aucie żony. I jak pisałem wcześniej. Dolanie koncentratu i systematyczne podgrzewanie auta (włączanie na kilka minut i kolejne kilka przerwa) pomogło. tyle że ja miałem kaszkę w zbiorniczku a nie sople a i auto stoi pod wiatą więc osłonięte ot wiatru.
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Łukasz_ERW w Luty 07, 2012, 09:25:36 am
Ja nie mam żadnej kaszy, płyn wygląda całkiem normalnie, więc nie sądzę by zamarzł. Ale chwytam się każdej deski ratunku ;) Kto wie, może goowniany ten Kuler...
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Łukasz_ERW w Luty 08, 2012, 13:51:51 pm
Dzisiaj naprawił się sam!
Odpaliłem i od razu węże do nagrzewnicy i reduktora zaczęły się robic ciepłe, potem chłodnica od góry - wszystko ok.
Nie rozumiem tego samochodu...
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Luty 09, 2012, 11:06:08 am
Mróz trochę zelżał  <lol2> <lol2> Wylej to g*wno z układu chłodzenia,przepłucz trochę i zalej petrygiem.Nie ma sensu tam lać wynalazków,to nie ohv  ;>
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Ciastek w Luty 09, 2012, 11:27:34 am
Nie ma sensu tam lać wynalazków,to nie ohv

 ;-|
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Luty 09, 2012, 11:30:37 am
Nie ma sensu tam lać wynalazków,to nie ohv

 ;-|
I w tym stwierdzeniu Buźka ma rację :d

Łukasz_ERW, zmieniaj płyn na jakiś porządny i powinno być wszystko w porządku.
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Łukasz_ERW w Luty 10, 2012, 17:12:58 pm
A to Kuler K2 jest zły? Macie jakieś dowody na to?

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że normalny markowy płyn (żaden marketowy siuwaks czy inny chiński no name), na którym jeżdżę drugim samochodem już parę lat, nagle tak po prostu sobie zamarzł.

Poza tym, gdyby już miał zamarzać to raczej w zbiorniczku byłoby coś widać, a ja tam widziałem normalną rzadką ciecz, żadnej kaszy czy czegoś gęstszego jak niektórzy piszą - po prostu nic nie wzbudziło moich podejrzeń. Tak więc byłoby co najmniej trochę dziwne gdyby nie zamarzło w zbiorniczku, a zamarzło w silniku, i to tak całkiem na lód, że przez wiele prób rozgrzewania silnika do 90* by nie puściło, a za 3 dni rano od razu się ładnie równomiernie nagrzewnica i parownik rozgrzewa.
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: maciek89 w Luty 09, 2013, 13:36:12 pm
Mam pewien problem podczas mrozów który się objawia ciekawym zjawiskiem, a mianowicie silnik odpalam na benzynie, rozgrzewam i przełączam na gaz dopiero jak termostat puści. Podczas jazdy silnik łapie normalnie temperaturę nieco ponad 90*C, ale po włączeniu ogrzewania temperatura niebezpiecznie rośnie i zdarzyło się 2x że mi się zagotował na włączonym ogrzewaniu. Jak wyłączę ogrzewanie, albo zmniejszę do połowy, to po 1-2 minutach temperatura spada do normalnej. Taki trochę paradoks, bo włączenie ogrzewania powinno powodować dodatkowe schłodzenie silnika, a ten się grzeje niesamowicie, to samo w trasie się dzieje przy większych prędkościach i przy dużych mrozach. Jeszcze mam pytanie czy w plusach regulator temperatury nawiewu reguluje przepływ płynu chłodniczego przez nagrzewnicę, czy reguluje przepływ powietrza przez nią ? bo mam starsze wydanie Morawskiego gdzie są minusy opisane.
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Luty 09, 2013, 14:17:34 pm
Jeszcze mam pytanie czy w plusach regulator temperatury nawiewu reguluje przepływ płynu chłodniczego przez nagrzewnicę, czy reguluje przepływ powietrza przez nią ?
Reguluje przepływ powietrza przez nią. Obieg jest cały czas przez nagrzewnicę puszczony.

Więcej nie napiszę, bo nie mam pojęcia co powoduje u Ciebie tak dziwne objawy.

Dotykałeś wszystkie przewody chłodnicze ? Są ciepłe ? Może gdzieś jest jakaś niedrożność ? Może ma to związek z termostatem ? Ciężko mi powiedzieć, niech się wypowie ktoś kto miał taki problem :)
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Młody# w Luty 09, 2013, 15:07:12 pm
Chopy , jakos moje roverki , i inne auta latały na kulerze i nic sie nie działo , nic a nic.
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Luty 09, 2013, 18:44:28 pm
Maciek89, jak jest wpięty parownik-pytanie pierwsze, drugie jaki jest termostat (temperatura otwarcia)
objawy wskazują na termostat zbyt póżno otwierający się.
A to, że w roverze włączenie ogrzewania powoduje wzrost temp silnika, to akurat normalna sprawa, przy termostacie na powrocie
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: maciek89 w Luty 10, 2013, 02:06:44 am
Skoro płyn chłodniczy cały czas przepływa przez nagrzewnicę, nawet na wyłączonym ogrzewaniu to oznacza to, że nie jest to wina nieodpowietrzonego układu chłodzenia. Około 2 miesiące temu termostat był wyciągany w celu wymiany o-ringu na jego obudowie bo tam ciekło, i przy okazji był on czyszczony w rozpuszczalniku ekstrakcyjnym w celu usunięcia mazi po hgf-ie, który oczywiście został naprawiony, ale to ponad rok temu. Z tego co sobie przypominam na termostacie pisało 88, więc pewnie przy takiej temperaturze zostaje on otwarty. Przypadłość ta dotyczy tylko niskich temperatur zimowych, w lecie nie zdarzyło mi się go zagotować, a w zimie jak go na spokojnie nie zagrzeję, tylko przy 70*C zostanie wysilony pod górkę to lubi sobie wypluć trochę płynu. Parownik nie pamiętam jak jest wpięty, ale jutro przeanalizuję i dam znać. Dziś pośmigałem dość ostro, trochę obrotów dostawał i na połowie ogrzewania temperatura w normie.  Nie rozbierałem jeszcze nigdy nagrzewnicy, a myślę że należało by ją przeczyścić rozpuszczalnikiem i innymi specyfikami, może to też by poprawiło grzanie w kabinie. Jeszcze rozważam możliwość uszkodzonego nieco korka w zbiorniczku wyrównawczym, ale raczej odpada, bo wtedy w ogóle by się nie dało jeździć, a węże raczej twarde po nagrzaniu, jeszcze sprawdzę dokładnie przy najbliższej okazji. Dzięki wszystkim za odpowiedzi, wygląda na to że to wina termostatu który ma zbyt wysoką temperaturę otwarcia, aczkolwiek nie wykluczam jeszcze innych przyczyn ; -)
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Luty 10, 2013, 09:14:22 am
Czyli wszystko jest dobrze, prócz temperatury termostatu. Właśnie przez takie akcje jak u ciebie, powinno się stosować termostat 82st, a nie 88.
Zmień i problem zniknie
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: melon w Luty 10, 2013, 12:18:28 pm
Ja mam 88stopni i żadnych problemów nie ma. Nie mam nagrzewnicy, podczas jazdy cały czas grubość kreski pod 90, wentylator włącza się grubość nad 90. Żadnych wyższych temperatur nie łapie nawet przy wysokim kręceniu. 
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: OLO w Luty 10, 2013, 22:20:47 pm
auto stało parę dni na dużym mrozie. (ciach) parownik (wpięty w szereg z tą rurką przy termostacie),
1. Badziewny płyn skoro zamarza.
2. Jeśli od razu jechałeś na LPG to reduktor dodatkowo zatkał mały obieg. Czyli silnik pracował bez obiegu wody. Te półtora litra w bloku zagotowało siechyba dość szybko?
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: Łukasz_ERW w Luty 11, 2013, 00:53:42 am
Kuler zielony jest badziewny? I skąd pewność, że zamarzł? W zbiorniczku był idealną cieczą, w wężach tak samo (żadnej kaszy, grudek ani nic), więc jeśli tutaj nie zamarzł to w bloku zamarzł?

W tym roku problem nie wystąpił, ale nie było aż takich mrozów no i jeździ praktycznie codziennie.
Tytuł: Odp: Znowu cyrk z układem chłodzenia w roverku :/
Wiadomość wysłana przez: OLO w Luty 11, 2013, 08:57:55 am
w reduktorze. On naprawde pobiera dużo ciepła! A przy zamkniętym termostacie w roverzee nie ma innego obiegu.