FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: EmpTy212 w Luty 24, 2012, 20:25:16 pm
-
Witam, mam takie pytanie może nie tyczące się poloneza ale samochodu. Jest nim fiat uno i jak każdy wie motorówki blachą nie grzeszą, ale do rzeczy. Mogę zakupić gołą karoserie w dobrym stanie za grosze i z podobnego rocznika praktycznie bliźniak tylko innego koloru. Ma ktoś przepis jak to zrobić legalnie i podporządkować to jako "naprawę blacharską" ]:-> Nie chce samemu przebijać tabliczek znamionowych tylko chciałbym znaleźć sposób aby to legalnie wyszło i przechodziło przeglądy. Zapewne ktoś się bawił kiedyś w to i dowiedział się jak to zrobić. Ja osobiście rozważam nad przeszczepem kawałka pasa przedniego na którym jest tabliczka i pojechanie na przegląd i powiedzenie, że reszta została wymieniona <rotfl2>, ale wiem, że to nie przejdzie tylko diagnosta padnie na ziemie ze śmiechu.
-
przeszczepiasz pole numerowe malujesz w kolor i zapominasz
-
Ale jak taki szanowny pan diagnosta zauważy to mam, że tak powiem przesrane, że auto mogło być kradzione itp.
-
Równie dobrze mogło być rozbite.
-
to robi się tak żeby się nie skapował czyli porządnie
-
No dobra to będę się starał ładnie rozwiercać nity i nitować.
-
Równie dobrze możesz to nadwozie kupić jako samochód i pozbyć się tego co masz. ;)
-
Wyrejestrowane kupuje to jako blachę czyli złom.
-
No to nie ma wyjścia poza tym wyżej... Ja to bym jeszcze się na wszelki wypadek dowiedział, gdzie fabryka wybija numery na nadwoziu i ewentualnie te kawałki z dużym zapasem miejsca też przeszczepił... Tak, żeby nie było widać, że jest wymienione miejsce na numer...
-
Ja chyba się pofatyguje i podejdę pod jakąś stację kontroli pojazdów i dowiem się dokładnie, może jest jakiś sposób.
-
Jak sie czegos konkretnego dowiesz to napisz tu, też jestem ciekaw jak to jest.
-
Napiszę i jutro jeszcze poszukam informacji, jak legalnie to zrobić, ale zapewne legalnie wiąże się z słowem trudno oraz ciężko. Zobaczymy.
Dobra przeszukałem internet i sam sobie doszedłem jak to zrobić dobrze. Trzeba było by udać się do diagnosty i powiedzieć, że miało się stłuczkę w której został zniszczony przedni pas, który został wymieniony i został, ci przedni pas który jest zniszczony i chcesz aby numery przebił na ten pas. Może być tak, że zawoła o opinie rzeczoznawcę i wtedy lekka lipa bo trudno mu udowodnić iż to nie jest kradzione auto które zostało z legalizowane. Ja bym próbował z młotem 20 kilowym, tyrać pas przedni który jest jeszcze założony udokumentować zniszczenia i już. Ale auto musi być tego samego koloru, tych samych parametrów(po za silnikiem, mówię o kombinacji drzwiowej i rodzaju nadwozia). Stwierdzam iż za dużo za chodu i w za duży kryminał można się władować(2 lata więzienia w zawiasach do 4). Lepiej kupić karoserie która jest zarejestrowana.
-
daawno daaawno temu mój ojciec miał taka sytuację, że kupił citroena od jednego mechanika, który miał to auto w rozliczeniu od jednego klienta...
Nie mogli znaleźć tabliczki znamionowej w tym dziwacznym pojeździe... :d
Więc blacharz oficjalnie napisał papier, że podczas naprawy została zniszczona tabliczka i na tej podstawie (nie wiem już w jakim urzędzie) zostały nabite nowe numery... :P
-
W zasadzie to nie jest temat do techniki... Może powinno powstać podforum "kwestie prawne" ?
-
Przeszczepiaj śmiało, co za różnica czy nowe blachy są wstawione czy nie? A jak przemaluję sobie samochód to też pan diagnosta się czepia? Zostaw tylko stare numery karoserii.
-
ja tam bym szczepana robil . wywalic silnik ladnie wyciac wyspawac wyrownac pomalowac cala komore silnika i gites