FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: Mike93 w Marzec 21, 2012, 22:24:56 pm
-
Witam :). Mam taki problem. Dokładnie sam nie wiem ocb. Chodzi o co. A mianowicie podczas dzisiejszej przejażdżki poldim ni stąd ni zowąd zaświeciła mi się kontrolka od aku. Zatrzymuję się więc, gaszę silnik, podnoszę maskę patrze pasek na swoim miejscu, naciągnięty. Niby wszystko ok, klemy na swoim miejscu żadnych luzów wszystko tak jak powinno być. Dla sprawdzenia odłączyłem aku, podłączyłem znowu odpalam a kontrolka dalej świeci? Więc moje pytanie brzmi WTF? ;-|
-
Sprawdź ładowanie, może altek stwierdził pieroole nie robię.
-
Aku raczej działa prawidłowo skoro autko odpala, sprawdź alternator, bo to raczej jedyna opcja. Może tylko szczotki się skończyły.
-
Nawet jak odpalisz samochód i wyjmiesz na włączonym akumulator to nie zgaśnie i nie będzie się ta kontrolka świecić.
Sprawdź ładowanie, może altek stwierdził pieroole nie robię.
Zostaje tylko to.
-
Może tylko szczotki się skończyły.
mi jak sie skonczyly szczotki razem z regulatorem ladowanie zdechlo, ale kontrolka sie nie swiecila...
-
mi ostatnio, nagle, po kolejnym odpaleniu napięcie skoczyło na blisko 18 V (mam dodatkowy woltomierz). Auto tez jechało i odpalało, lampka nie świeciła ale balem się o elektrykę wiec stanąłem. Po ostygnięciu kolektora i wymianie regulatora wszystko wróciło do normy.
-
mi ostatnio, nagle, po kolejnym odpaleniu napięcie skoczyło na blisko 18 V (mam dodatkowy woltomierz).
regulator miałeś magneti marelli?
-
Witam :). Mam taki problem. Dokładnie sam nie wiem ocb. Chodzi o co. A mianowicie podczas dzisiejszej przejażdżki poldim ni stąd ni zowąd zaświeciła mi się kontrolka od aku. Zatrzymuję się więc, gaszę silnik, podnoszę maskę patrze pasek na swoim miejscu, naciągnięty. Niby wszystko ok, klemy na swoim miejscu żadnych luzów wszystko tak jak powinno być. Dla sprawdzenia odłączyłem aku, podłączyłem znowu odpalam a kontrolka dalej świeci? Więc moje pytanie brzmi WTF? ;-|
a nie słychać jakby gwizdu z okolic alternatora? w najlepszym przypadku tak jak wyżej pisali to szczotki a w gorszym diody, tak czy siak altki w roverach są słabe i awaryjne, polecam założyć coś innego
-
a nie słychać jakby gwizdu z okolic alternatora? w najlepszym przypadku tak jak wyżej pisali to szczotki a w gorszym diody, tak czy siak altki w roverach są słabe i awaryjne, polecam założyć coś innego
Tak mi się wydaje, że coś tam gwizda.
-
Że sie wtrące między wódke a zagryzke, ten "gwizd" to będą łożyska altka? Mój ma zwyczaj śpiewać jakieś 2-3 sek po odpale.
-
to zmieniaj. jeśli masz skoki napięcia to może ci popalić styki. Nie wiem czy to rpzez to ale ostatnio coraz bardziej mi napięcie wachlowało i miałem dyskotekę na wszystkich żarówkach. Zaowocowało to upaleniem paru przęłączników i kostki przy lampie. Zmieniłem altka i jak ręką odjął :)
-
Więc mówicie że altka wymienić trza? Na jakiego najlepiej?
-
Kolejna zauważona anomalia. Przy dodawaniu gazu kontrolka świeci mocniej.
-
Najpierw miernik napięcia do ręki i zmierz jakie produkuje alternator. Może wystarczy póki co zmienić sam regulator napięcia.
-
Usterka znaleziona <lol>. Tak jak mówił kolega Chicane problemem okazały się diody.
Dzięki chłopaki za porady. <spoko>
-
prawdopodobnie i tak czeka cię wymiana alternatora :P śruby któe trzeba odkręcić żeby się dostać do diód idą przez cały alternator i się zazwyczaj ukręcają więc dupa blada ;)
-
Nowy alternator czeka juz na zanotowanie;D Aetius - nie ukręciły sie ;p ]:->
-
regulator miałeś magneti marelli?
Najprawdziwszy brązowy Elmot :(
-
Więc mówicie że altka wymienić trza? Na jakiego najlepiej?
na takiego o większej mocy, koledzy pakowali z Opla 100A, ja osobiście zapakowałem z Nissana Almery 80A bo taki fabrycznie nowy w liczbie 7 sztuk miałem pod ręką, i skończyły się problemy z brakiem prądu
-
Panowie a jaki maxymalny aku mozna dac do altka 100A? bo teraz mam 62ah 480a
Ewentualnie czy doladuje drogi o mniejszej mocy.bo moze cos mocniejszego do bagaznika bede ladowal.
-
Od wczoraj mam problem ze swoim Polonezem. Po solidnym nagrzaniu (jazda w korkach) znika ładowanie. Czasami żarzy się kontrolka ładowania, czasem po prostu świeci. Ładowania brak. Jeśli przegazuję, to ładowanie wraca lub nie (czasem kontrolka gaśnie a ładowania dalej brak). Jak zgaszę silnik i włączę zapłon ponownie to kontrolka ładowania nie świeci. W przypadku gdy ładowanie się pojawi to wynosi ono ok. 13,2 V (jak chodzą wentylatory to spada na 13 V). Wytargałem alternator i zawiozłem do zakładu naprawiającego tego typu urządzenia. Nie stwierdzono nic poza szumiącymi łożyskami, które zostały wymienione. Ładowanie na stanowisku pokazało ok. 14,2-14,3 V. O co tu chodzi? Nie chcę wrzucać alternatora zanim nie będę miał pewności, że wszystko z nim OK...
-
sprobuj zmienic regulator ze szczotkami i sprawdz u mnie pomoglo
-
sprobuj zmienic regulator ze szczotkami i sprawdz u mnie pomoglo
Regulator ma 10 tys km. Założyłem fabryczny ELMOT. Czy po tak krótkim czasie mógł się już posypać?
-
A jaki masz regulator? Razem ze szczotkami czy odzielnie?
Albo regulator pada i dzieja sie dziwne rzeczy. Moga tez sie szczotki zawieszac lub w najgorszym wypadku wirnik albo komutator jest przypalony.
-
Regulator jest ze szczotkami.
-
Czyli ten nowszy model. Jak masz mozliwosc to go podmien z innym i sprawdz. Moze sie szczotki zawieszaja?
-
Włożyłem alternator. Bardzo dokładnie wyczyściłem końcówki przewodu masowego w miejscu łaczenia z silnikiem, a także w miejscu łączenia z nadwoziem. Oczyściłem też końcówki przykręcane do alternatora. Jak na razie ładowanie mam między 14,1 a 14,3 V i kontrolka się nie zapala.
-
No niestety. Wczoraj było dobrze, a dzisiaj znowu są te same problemy. Jak się dobrze zagrzeje, to przestaje ładować. Co dziwne, przy ładowaniu 12,2 - 12,4 właściwie nie pali się kontrolka. Zaświeca się ona raczej nie z zasady a raczej przypadkowo. Podmienię jeszcze regulator napięcia, ale wątpię żeby to była jego zasługa... Może jest jeszcze coś, co powinienem sprawdzić?
-
Moga byc to 3 przyczyny:
-regulator
-diody
-komutator
Jesli to pierwsze to zamienic lub zakupic nowy. Jesli do drugie to wymienic diody (koszt okoo 50gr za sztuke) a jesli trzecie to albo przetoczyc komutator albo wirnik na zlom. A skad jestes?
-
OK, na razie założyłem używany regulator jaki miałem w garażu (jak był demontowany z poprzedniego alternatora, to był sprawny). Pojeżdżę-zobaczymy czy będzie jakaś różnica. Druga sprawa: jaki regulator kupić? Nowy Elmot jest z nieznanych mi powodów nieosiągalny w sklepach. Kiedyś miałem Magneti Marelli ale to badziew straszny. Pozostaje jeszcze polska firma Jezpol. Warte to cokolwiek? Z czego można podebrać jeszcze regulator? Tak na serio to regulatory Elmot jakie miałem założone w miejsce oryginału nie wytrzymują więcej jak 20-30 tys km, co mnie dziwi, bo oryginał to też przecież Elmot.
Jestem z Kielc.
-
Jezpol to bardzo dobra firma. Mam kilka lat ten regulator w samochodzie i traktorze i nic sie z nimi nie dzieje.
-
Nowy Elmot jest z nieznanych mi powodów nieosiągalny w sklepach.
W sklepie przy Radzymińskiej skasowali mnie kilka tygodni temu na >70 peelenów za regulator Elmotu, tlumacząc, że jak tylko Elmot sie zamknął to jego produkty skoczyły cenowo o 20-30%. Nie robilem śledztwa tylko kupilem bo byłem w potrzebie (+17V po przegazowaniu). Do sklepu jechałem powoli i na wszystkich odbiornikach jakie miałem (zwarłem nawet oba wentylatory chłodnicy)