FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => CAŁA POLSKA => Wątek zaczęty przez: Grzech#1938 w Maj 16, 2012, 20:56:53 pm
-
My tu sobie gadamy, a tymczasem po Norblinie komuś przeszkadza kolejny obiekt muzealny. Zachęcam do przeczytania i podpisania.
http://www.petycjeonline.pl/petycja/list-otwarty-w-sprawie-ratowania-muzeum-techniki/859
-
Nie wiem czy tą petycje zamieścili pracownicy muzeum czy nie, natomiast z moich rozmów jakie prowadziłem jakiś czas temu z Dyrektorem Muzeum Motoryzacji - Piotrem Madym wynikało, że wokół Muzeum Techniki (oraz Muzeum Motoryzacji) jest bardzo źle...
-
Ja już się dawno zastanawiałem,kiedy to zacznie komuś przeszkadzać.Jak widać,długo nie trzeba było czekać.Wydaje się,że takie coś jak muzeum,jest raczej rzeczą nienaruszalną,a tu proszę,wszystko się da.Ktoś chyba chce,żeby już całkowicie ludzie zapomnieli,że w Polsce się kiedyś robiło samochody.Jeszcze trochę,to będziemy znani chyba tylko z ilości biedronek i "galerii handlowych".Właśnie otworzyli kolejną "wypasioną" w Kielcach.Na miejscu FSO też pewnie jakąś postawią,albo jakieś osiedle,albo kolejny jarmark Europa,bo to do nas najlepiej pasuje.Ciekawe,kiedy Tymińskiego wykończą? <rzygi>
-
Zgadzam się, że takie Muzeum powinno nadal istnieć i przekazywać wiedzę o polskiej motoryzacji. Co do tego chyba nikt na forum nie ma żadnych wątpliwości.
Chciałbym jednak wypowiedzieć się nieco krytycznie odnośnie samego modelu biznesowego MT.
Podkreślam, że uważam, że państwo jak najbardziej powinno dbać o historię swojego kraju (w tym również techniki), więc dotacja jest jak najbardziej wskazana. Patrząc jednak od strony Muzeum, nie powinno się ono opierać tylko i wyłącznie na dotacjach państwowych i tylko na nie liczyć. Nie do końca rozumiem podejście wielu instytucji tego typu, które zamiast poszukać różnorakich źródeł finansowania opierając je na swojej działalności (profilu), to tylko wyciągają łapę po państwowe.
Wiele prywatnych muzeów (np. Otrębusy) jakoś sobie radzi, chociaż dotacji nigdy nie widzieli. Wynajem, imprezy, eventy reklamowe, ciągła rozbudowa, dostosowywanie się do potrzeb klientów (zwiedzających, wynajmujących), zmiany, zmiany, zmiany...
Tymczasem MT samo w sobie jest... eksponatem. Leniwie snujący się pracownicy, zakurzone eksponaty, kiepska ich ekspozycja, skrzypiąca podłoga, bilety w śmiesznej cenie...
Jest to typowy przykład, gdzie stanowiska kierownicze zajęli ludzie, którzy są miłośnikami tematu, zamiast zdolnych managerów-biznesowców.
Życzę MT jak najlepiej, oczywiście również dotacji państwowych, ale obecną sytuację warto chyba wykorzystać do odrobiny konstruktywnej samokrytyki i korzystnych zmian.
-
Otrębusy to nie jest muzeum tylko zbiór gratów. W MT jest 11 000 eksponatów, a to że wygląda ono jak wygląda wynika z faktu nie posiadania gotówki. Na nowe wystawy, reorganizację wnętrz i tym podobne trzeba gotówki. Na całym świecie muzea techniki mogą liczyć na wsparcie tylko nie u nas. Czekam kiedy HGW się wypowie, że nie ma miejsca dla muzeum w lokalizacji idealnej dla jakiego biznesu, bo to się władzy nie opłaca.
-
Ostatnio wybrałem się do Otrębusów i poczułem rozczarowanie, nie dość że bilet drogi i bez zniżki studenckiej to jeszcze okropny bałagan. A najbardziej bolał mnie widok placu na działce obok muzeum schowanej za laskiem sosnowym. Wiele zabytkowych, unikatowych aut, które rdzewieją pod chmurką. Maluch kabriolet z BOSMAL-u stojący z porwanym dachem na jakiejś stercie gruzu, to widok jaki tam zastałem.
Co do ochrony muzum techniki to może PTK wyjdzie z jakąś inicjatywą? Ja bym wyciągnął zabytka i przyjechał żeby wyrazić sprzeciw takiej praktyce miasta ;) Myśle, że byłoby nas więcej. A jak wszyscy puszczą to mimo uszu to stracimy muzeum tak jak fabrykę ...
-
Do otrębusów to i ja mogę się moim plusem bujnąc... tylko kiedy?? mi na któryś pątek albo sobote pasuje...
-
tego kraju nie zrozumiem....pozyczyc kase grecji to jest zrodlo, a na fabryki, muzea, miejsca pracy itp to nie ma kasy...
Co za kraj co za czasy
-
To jest normalne - trzeba się przyzwyczaić. (Znaczy się do walki z władzami o wszystko trzeba się przyzwyczaić).
-
Otrębusy to nie jest muzeum tylko zbiór gratów. W MT jest 11 000 eksponatów
Tym bardziej Grzechu - Otrębusy pomimo że zbiór gratów utrzymują się na powierzchni, a Profesjonalne Muzeum z 11tyś egzemplarzy jedynie skomle o zapomogi i tylko na nich potrafi budować swój byt.
Padł pomysł aby stanąć wspólnym szeregiem broniąc MT. A jak może zaryzykuję inną propozycję - może jako ci wszyscy "obrońcy" lepiej stawimy się do weekendowej wolontaryjnej pracy w MT. Załóżmy optymistycznie, że do pracy stawi się 15-30 osób. I co? Czy kierownictwo MT będzie potrafiło odpowiednio pokierować naszą pracą? Czy mają myśl przewodnią dla naszej pracy? Jakąś wizję tego co chcą w MT zbudować? Niech pokażą czego chcą, do czego dążą, to pomyślimy o środkach. Ale na razie widzę tylko "no bo... my to byśmy chcieli kilka milionów, bo... nam to jest tam jakoś potrzebne"
Wiem że praca kilku-nasty czy -dziesięciu osób w weekend, nie zbuduje wartości Muzeum, ale patrząc na obecny wizerunek MT uważam że lepiej zacząć od rzeczy bardzo małych niż dać tym ludziom kierować większymi przedsięwzięciami.
Oczywiście mogę się mylić, i tam jednak jakieś inicjatywy powstają, tylko są w dziwny sposób blokowane. Nie wierzę jednak, że zdolny manager nie potrafi dopiąć swego i na dodatek opiera działalność swojej organizacji tylko na jednym źródle.
A petycję jasna sprawa podpiszę, bo tak jak powiedziałem na początku to faktycznie skandal, że państwo nie dba o swoje zabytki.
-
tego kraju nie zrozumiem....pozyczyc kase grecji to jest zrodlo, a na fabryki, muzea, miejsca pracy itp to nie ma kasy... Co za kraj co za czasy
słuchaj to to jeszcze nic zobaczysz co to będzie jak grecje wywalą ze strefy jełro :P wtedy to beda jaja zobaczysz jakie będą ceny wszystkiego, a najlepsze będzie to że wszystko to najbardziej odczuje przeciętny Kowalski :/ mi pozostaje się cieszyć że mieszkam na wsi więc z głodu nie zginę, rower też jeszcze mam :)
-
w państwie gdzie szpital traktuje się jak fabrykę- ma zarabiać i przynosić dochód, wszystko jest możliwe. większość państw szczyci się swoim dorobkiem kulturalnym i osiągnięciami gospodarczymi i technicznymi. tylko nie Polska, zaliczamy się do tych którzy swój dorobek zniszczyli a gospodarkę oddali w obce ręce. ceny biletów wstępu też nie mogą być zbyt wysokie bo muzea staną się niedostępne dla ogółu. już dziś zwiedzanie Wawelu we 3 osoby kosztuje około 1800 zł. zwiedzanie Muzeum w ŁAŃCUCIE prawie 300 zł. Malbork- ponad 200 na twarz. to wynik działania dobrych menadżerów. tylko czy wszystkich stać na taki wydatek? jeśli to planowe działanie to komuś bardzo zależy aby odciąć nas od tradycji, uniemożliwić identyfikowanie się z Polską.
-
wrb - słuszna uwaga. To co pokazałeś to druga strona skrajności w podejściu do organizacji. Na pewno nie mam na myśli przejścia z jednego stanu skrajnego w inny.
-
http://www.muzeum-techniki.waw.pl/educd/index.php?page=aktualnosci/apel
-
Na ostatnim zlocie MG/Rover jedną z atrakcji podczas rajdu na orientację była wizyta w Muzeum Techniki w Chlewiskach (niedaleko Radomia) To chyba oddział MT w Warszawie bo również podpisałem petycję i wsparłem symboliczną kwotą. Mają tam sporo eksponatów m.in.: analoga fioletowego, milionowego 125p, żuki, honkery, prototyp lublina, meduzę, Polskie Fiaty 508. Oprócz tego sporo motocykli. Warto zajrzeć.