FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Zawieszenie i układ kierowniczy => Wątek zaczęty przez: PoldoFan w Wrzesień 02, 2012, 20:30:08 pm

Tytuł: Wspornik pompy Polonezowskiej do DOHC Fiata
Wiadomość wysłana przez: PoldoFan w Wrzesień 02, 2012, 20:30:08 pm
Witam. Przygotowuje się do montażu wspomagania do mojego Poloneza i zwracam się z prośbą o radę w sprawie wykonania wspornika. Czy ktoś robił takie coś lub wie jak to wygląda ?? Mile widziane jakieś foto lub rysunek. Z góry dziękuje za pomoc.
Tytuł: Odp: Wspornik pompy Polonezowskiej do DOHC Fiata
Wiadomość wysłana przez: PoldoFan w Wrzesień 03, 2012, 13:17:02 pm
Chodzi mi o wspornik do DOHC Fiata a nie do OHV-ki.....
Tytuł: Odp: Wspornik pompy Polonezowskiej do DOHC Fiata
Wiadomość wysłana przez: Elwood#1887 w Październik 04, 2012, 00:39:16 am
Kup pompe/ kolo pasowe/ wspornik od 132/argenta  i zainstaluj -najmniej roboty a jak poszukasz to za 100zł wyrwiesz, oczka na wezach pasuja.
Jak koniecznie chcesz sie bawic to opisze jak ja zamontowałem pompe w 2.0, jedyny problem to taki ze rozdzielacz nie wejdzie i trzeba miec wspornik filtra oleju z mocowaniem alternatora z argenty mpi oraz wielorowkowe kolo pasowe. Dorabiasz  przednie i tylnie mocowanie pompy z grubej blachy(plus tulejki  i szlifowanie wspornika alternatora)tak zeby pompe(dół pompy) zamocowac na wsporniku gdzie wczesniej był alternator i mogla sie obracac bez luzów w osi z bierznia na kole pasowym, całosc skrecasz na gruba srube zeby nie latalo na boki. Nastepnie musisz dorobic górne mocowanie pompy i mocujesz to np do srub mocujacych kolektor ssacy i ewentualny naciag regulujesz podkladkami. Ja zastosowałem specjalnie dorobiona łape zapierajaca sie o blok pod skosie z owalnymi otworami tak ze pompe sie odciagało brecha czy czyms i dociagało dwoma nakretkami na szpilkach wkreconych w obudowe pompy. Na dzien dzisiejszy to raczej zastosowałbym pompe elektryczna z astry(jest temat na forum) niz kombinował z pompa od ohv
Tytuł: Odp: Wspornik pompy Polonezowskiej do DOHC Fiata
Wiadomość wysłana przez: Cyneq w Październik 04, 2012, 09:43:36 am
Elwood Ci dobrze napisał, chociaż ja miałem pomysły żeby montować w miejsce oryginalnej.
Miałem zamiar zmieniać moją lekko wyjącą pompę na polonezowską (ZF, wtedy pasują oczka, chyba JKC ma węże wkręcane, trzeba przełożyć też węże od poldka, przekładnie mają wszystkie takie same oczka).
Wydaje mi się że można jakoś ożenić pompę od poldka ze wspornikiem DOHCowym, no ale nie dane mi na razie będzie tego spróbować.
Jak Ci nie spasuje z kołem DOHC (a powinno, tam zostaje jedna bieżnia "klinowa" na pasek wolna ), to możesz założyć koło od poloneza po małym podtoczeniu.
Tytuł: Odp: Wspornik pompy Polonezowskiej do DOHC Fiata
Wiadomość wysłana przez: Tailgunner w Październik 05, 2012, 20:06:33 pm
Na dzien dzisiejszy to raczej zastosowałbym pompe elektryczna z astry(jest temat na forum) niz kombinował z pompa od ohv

a po co dodatkowo obciążać alternator ?
Tytuł: Odp: Wspornik pompy Polonezowskiej do DOHC Fiata
Wiadomość wysłana przez: FaZi w Październik 05, 2012, 20:27:36 pm
z tego co mi wiadomo kolega zalozyl pompe od ohv dorabiając wspornik i juz :) dziala wszystko rewelacyjnie.
Tytuł: Odp: Wspornik pompy Polonezowskiej do DOHC Fiata
Wiadomość wysłana przez: PoldoFan w Październik 05, 2012, 21:10:57 pm
Dokładnie :] Pompa od OHV (JKC) założona z lewej strony pod oryginalne mocowanie z zastosowanym odpowiednim wspornikiem własnego pomysłu i wykonania :) Działa idealnie i nie sprawia żadnego problemu
Tytuł: Odp: Wspornik pompy Polonezowskiej do DOHC Fiata
Wiadomość wysłana przez: Hagar w Październik 05, 2012, 21:26:25 pm
mogł byś pokazać jakies foty tego wspornika?
Tytuł: Odp: Wspornik pompy Polonezowskiej do DOHC Fiata
Wiadomość wysłana przez: Elwood#1887 w Październik 05, 2012, 23:11:08 pm
a po co dodatkowo obciążać alternator ?
Hmm po to zebys miał sie o co pytac ?
Jest to opcja taka sama jak kupno orginalnej pompy gdzie jest najmniej roboty, rzezbieniem z pompa ohv, a nie kazdy ma zaplecze warsztatowe i dar złotej raczki oraz elektryczna pompa dzieki której mozna zostawic rozdzielacz w bloku (jezeli jest wymagany) a montaz paru kabli plus zakucie ewentualnie jednego czy 2 wezy w zakladzie jest protsze w montazu, bo jak w najgorszym wypadku zlapiesz ja nawet na trytyty(czego nie polecam zeby byłą jasnosc)

http://www.toya.net.pl/~hrumak/duze/42d.jpg
lepszego zdjecia niestety nie mam w poldacz juz nie istniej z tego co wiem -to było w 2007 robione na szybko