FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: zapalka w Grudzień 21, 2004, 21:31:22 pm
-
Tak jak w temacie bardzo słabo mi ostatnio pali polonez :cry:
Musze sie troche okręcić zeby go odpalic-moze nie jakos nadzwyczajnie dlugo no ale z 7sek musze kręcić :oops: Wczesniej palił na raz!!!
Noi nie wiem bo wczoraj zmienilem kable WN i wyczyscialem swiece takze to nie jest sprawa iskry... ;)
Co to moze byc??
Zawory mam starsznie rozlegulowane ale czy to ma cos do rzeczy??
Co moze być przyczyna??
-
Jeżeli masz tak bardzo rozregulowane zawory to może mieć to kluczowe znaczenie w przypadku Twojego problemu. Wyreguluj je jak najszybciej !!!
-
jak ga?nikowiec z modułem zapłonowym to sprawd? profilaktycznie zielony kabelek.
Miałem podobne objawy (zawory też regulowałem ale nie pomogło), auto jak juz zapaliło to było ok ale zapalenie to był koszmar, zielony padł - wymieniłem i juz było ok
-
Wyreguluj najpierw zawory , jeżeli dalej bedzie problem występował to sprawdz "zielony"
kabelek , ?wiece też by się zdało zmienić juk już maj? duży przebieg.
-
Macie racje :lol: Z tym ze najpierw wymienie zielony kablek bo mam taki w bagazniku takze nie bedzie mnie to wiele $ kosztowac :mrgreen: A jak nie pomoze no to zaworki... chodz i tak juz sie tak tluka ze jak jade pod gore na wyższym biegu to jakbym mial kilo ?wierszczy pod mach?,.... :roll:
-
Macie racje Z tym ze najpierw wymienie zielony kablek bo mam taki w bagazniku takze nie bedzie mnie to wiele $ kosztowac A jak nie pomoze no to zaworki... chodz i tak juz sie tak tluka ze jak jade pod gore na wyższym biegu to jakbym mial kilo ?wierszczy pod mach?,....
Hmm... moze sie myle, ale chyba to bez znaczenia czy jedziesz po gore czy po prostej bo klekocza tak samo. Moze podjezdzasz pod gorke na zbyt wysokim biegu i przy zbyt niskich obrotach a to "klekotanie" do spalanie detonacyjne??!!
-
No to nie wiem bo mam takie cos ze ogolnie to zaworki sa rozlegulowane ale jak mu daje tek bardziej w pizde albo ciagne pod gore tak ze sie meczy troche to slysze takie cyaknie-nierownomiernie natomiast jak jezdze normalnie na prostej itp. to nie slychac cykania... ;)
-
No to nie wiem bo mam takie cos ze ogolnie to zaworki sa rozlegulowane ale jak mu daje tek bardziej w pizde albo ciagne pod gore tak ze sie meczy troche to slysze takie cyaknie-nierownomiernie natomiast jak jezdze normalnie na prostej itp. to nie slychac cykania... ;)
Tak jak powiedział MaciejFSO#1830 to prawie na 100% spalanie detonacyjne. Przynczyn jest wiele ale najważniejsza to zbyt wczsesny zapłon. Pó?niej jest ogromna ilo?ć nagaru w komorach spalania/tłokach od którego mieszanka zapala sie sama. Zawory nie powinny mieć na to wpływu one zawsze klekotaj? niezależnie od obci?żenia. Ale te klekotanie to mog? też być zajeżdżone panewki, tak jest u mnie jak wspinam sie pod górke a w aucie s? więcej niż 2 osoby to lubi? se podzwonić troszkę, gdzie? tak pow. 3000rpm Zreszt? jak panewki mam już dawno zajechane czekam na remont:P
Ale zaworki to wyreguluj teraz zima i naprawde będ? problemy z odpalaniem. Pamiętam jak w tamt? zime męczyłem malucha odpalał za 3-4 razem a jak wyregulowałem zawory to przy -20st mrozu palił od kopa, a s?siedzi zazdro?cili hehe
-
Koncz?c ten w?tek powiem ze juz jest wszystko OK :!: Pali mi na raz :roll:
A co najciekawsze to nie byly:
-przewody WN(ktore zmienilem)
-cewka(ktora zmienilem)
-?wiece(ktore czyscilem)
Tylko PŁYWAK w ga?niku był dziurawy idaltego nie palił,a przy okazji wyregulowalem zaworki ale to chyba nie dlatego :twisted:
No to tyle...
-
zaworkie pewnie też miały wpływ , pływak to już swoj? drog? jeżeli palisz na benie , masz gaz ???
-
Nie mam gazu :smile: Masz racje napewno zaworki mialy duzo do tego ale w sumie ten plywak tez ma?cił sprawe :321: Ale teraz chodzi jak burza!!
Aha mam jeszcze jedno pytanie:
Jak jest filtr powietrza to mozna z niego sciagac ta jakby futerkowa opaske :smile: :?:
Bo jak wczoraj bylem u mechanika to powiedzial ze jest brudna i ja wyje.... :mrgreen:
Nie bedzie mi tam teraz syfu pchac?
-
Ja ja od razu wyp... z nowego:)
-
Ja ja od razu wyp... z nowego:)
Nie potrzebnie, dzieki temu filtr sie mniej brudzi.
-
Tak samo sie brudzi...
Tyle ze jak nie wywalisz tej bialej "gabki" to ona sie brudzi;)
A z kolei jezdzic z tym i pamietac zeby wywalic za kilka tysiecy km to na pewno bym zapomnial;)
-
Ja ja od razu wyp... z nowego:)
Nie potrzebnie, dzieki temu filtr sie mniej brudzi.
Przy cenie filtru na poziomie 8zł wywalam ten wkład praktycznie od razu...
-
ostatnio kupiłem filtr za 4,5 zl. nowy (rzemiosło) a więc jak jest brudny to go wyrzucam odrazu i kupuje nowy , za fabryczny płaciłem 8zł. i to on jest z t? "g?bk?"
-
ostatnio kupiłem filtr za 4,5 zl. nowy (rzemiosło) a więc jak jest brudny to go wyrzucam odrazu i kupuje nowy , za fabryczny płaciłem 8zł. i to on jest z t? "g?bk?"
Muszę przyznać, że jeszcze nie widziałem filtra za 4.5zł :) Zawsze kupowałem fabryczny :roll:
-
wolałem kupić dwa , jeden na zapas , niż jeden w cenie dwóch
w drugim sklepie te samo rzemiosło widziałem za 5 zł. , a wię w podobnej cenie
-
wolałem kupić dwa , jeden na zapas , niż jeden w cenie dwóch
Pewnie różnicy w konstrukcji tego filtra nie ma żadnej, więc faktycznie taka inwestycja może się opłacać. Ostatnio sprawdzałem stan mojego filtra powietrza i po około 6-cio miesięcznej eksploatacji stwierdzam, że spokojnie powinien wytrzymać drugie tyle :)
-
Ja już na tym rzemie?lniczym jeżdzę ponad 4 miechy , jak nie dłużej , w wakacje wymieniałem i niedawno tylko go przedmuchałem sprężonym powietrzem i był jeszcze w do?ć dobrej kondycji takze jeszcze trochę napewno pojeżdzę na nim , co do różnicy to różni się tylko tym ze fabryczny ma t? "g?bkę" a ten nie ma.