FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: Kaczy#1853 w Styczeń 03, 2005, 06:48:53 am
-
Ano wracam do tematu strzelania w tlumik/dlawienia przy miejwiecej 4k obrotow...
wszelkie sugestie opieraly sie na zasadzie: wymien to albo tamto.
No to wymienilem:
-- swiece
-- filtr gazu
-- wyregulowalem zawory (nawet nie sam, tylko u mechanika dla pewnosci)
-- filtr powietrza
i co?... zero zmian. Wiec teraz zaczne sam "strzelac". Czy to moze byc wina:
-- modulu (jako ze to gli)
-- braku katalizatora (jak montowali mi nowy wydech to bez kata zrobili)
-- przewodow WN (choc w to szczerze watpie)
Wymieniac to mzona pewnie bez konca, tylko kasa sie niestety kiedys konczy i takie strzelanie w ciemno jest troche kosztowne. Chyba ze juz silnik jest taka ruina ze tak musi byc. Ale czy tak by sie moglo pogorszyc w przeciagu 2-3 miesiecy?
-
no to nie wszystko sprawdziłe?. Nie napisałe? nic czy sprawdzałe? ustawienie rozrz?du, a miałe? tak? sugestie.
-
Faktycznie... w takim razie czy istnieje jakis sposob by ktos taki jak ja (czyli nie majacy zbyt wielkie pojecia o tym co jest pod maska) mogl to sprawdzic? Chcialbym moc cos zrobic przy tym aucie sam, a nie ciagle dawac zarobic mechanikom. Niestety jesli cos popsuje to zostane bez auta a jest mi potrzebne do pracy :? Stad tez tak niechetnie sie za to zabieram jesli nie jestem dostatecznie pewien tego co robie :|
[ Dodano: 2005-01-03, 09:40 ]
Jeszcze jedna rzeczy przyszla mi do glowy. Nie jestem do konca pewien ale jest prawdopodobienstwo ze ten efekt pojawil sie po wymianie wydechu. Jakis miesiac moze 1,5 oddalem auto do mechanika w celu wymiany wydechu (portki walily ale ze kasa byla to sie "rzucilem" na cala wymiane). Zalozyli mi nowy wydech. Komplet i to (jak twierdza) oryginalny, nie rzemislniczy. Roznica tylko taka ze w starym mialem katalizator, a w tym nie ma (o czym sie de facto dowiedzialem dopiero na przegladzie).
-
Może być i tak, bo przecież brak katalizatora bardzo zmienia parametry pracy układu wydechowego. Może to też być problem zwi?zany z pewnym przefazowaniem rozrz?du / zużyciem krzywek wałka rozrz?du. Według mnie raczej to drugie, choć pierwszego nie wykluczam. Należałoby to po prostu posprawdzać, tyle że to niestety nie jest takie proste, jak pisanie na forum. :) Nie za bardzo przychodzi mi do głowy jaki? bardzo prosty sposób na sprawdzenie faz rozrz?du.
-
Czyli raczej nie obejdzie sie bez wizyty u specjalisty i podpatrzenia (o ile sie da) jak On to robi. Trudno. Trzeba bedzie kaske z wyplaty uszczuplic :(
-
Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, to mógłbym Ci co? więcej pomóc, bo tak wirtualnie, to wiele się nie da zrobić. :(
[ Dodano: 2005-01-03, 10:34 ]
A jeszcze jedno: na benzynie i na gazie jest to samo??
-
Na benie bylo tak od czasu jak go kupilem. Na gazie nie. Z gazem zaczelo sie tak miesiac temu. Coraz bardziej zaczynam sie zastanawiac czy to nie jest moze wina tego wydechu i braku w nim kata...
-
A nie masz starego katalizatora? Chyba, że był już skończony, to i tak nic z niego.
[ Dodano: 2005-01-03, 11:22 ]
Może to też być kwestia wyprzedzenia zapłonu. Przy za pó?nym zapłonie mog? się dziać takie rzeczy na wyższych prędko?ciach obrotowych, tyle że to GLI...( wskazywałoby to na jakie? nieprawidłowo?ci w sterowaniu prac? silnika przez komputer)
[ Dodano: 2005-01-03, 11:23 ]
Trudno tu powiedzieć cokolwiek pewnego.
-
Niestety jak to bywa w wiekszosci zakladow mechanicznych... zaloza nowe, starego nie oddadza. Wiec starego kata nie mam. Jedyne co mi przychodzi jeszcze to moze to wina przewodow WN, ale wydaje mi sie ze po prostu nie krecil by sie tak jak trzeba tylko slabiej a nie objawialo sie to brakiem zaplonu.
Bo moze ja to zle ujalem. Nie jest to takie charakterysztyczne strzelanie jak w WiesTuning malcach tylko wlasciwie dlawienie sie (brak zaplonu).
Jeszcze jedno... za prace zaplonu w GLi odpowiada elektronika, tak? To czy t? elektornika steruj?ca zaplonem jest modul jak np. w Facie Uno? Bo moze to jego wina?
-
Ale kable też bym sprawdził. Znajomy miał też kiedy? cuda z przerywaniem zapłonu w N-grupowym Lanosie. Szukał wszędzie, podmieniał nawet kilka komputerów steruj?cych prac? silnika. W efekcie okazało się, że usterka znikła po wymianie kabli zapłonowych. Z tym, że on miał nieco inne objawy, bo pojawiało się to nie zawsze po przekroczeniu pewnej prędko?ci obrotowej, w sumie nawet rzadko, ale w je?dzie sportowej takie rzeczy s? przecież w ogóle niepoż?dane.
-
No u mnie w sumie jest tak samo... zawsze przy 3800-4000 obr. Niewazne na ktorym biegu.
-
Przewody WN to akurat nie problem... paredziasiat zl i wymienione, ale z rozrzadem to juz sobie sam rady nie dam, niestety. Jutro zmienie te przewody i dam znac czy to cos zmienilo.
-
może przewody/może rozrz?d /może podpalone zawory a może moduł albo cewki napisz jeszcze raz co to jest strzał w sensie booom z wydechu czy poprostu silnik ci przygasa////
A jaki masz problem z obczajeniem rozrz?du???? : odkręcasz dekiel (wpierw koło pasowe) odnajdujesz znaki na kołach roz. przekręcasz silnikiem aż znajd? sie na przeciwko siebie przykładasz linijke do osi wału i wałka roz. i jak mniejwięcej sie pokrywaj? to powinno być ok choć różnice z?bka trudno czajn?ć ///// ja miałem kiedy? przestawiony wałek to mi zawory klepały a nic nie strzelał
-
To jest tak:
Na jedynce nie ma tego objawu.
Na dwojce juz tak. Miejwiecej tak od 3500 obr przestaje ciagnac a przy 3800 po prostu jakby nie bylo zaplonu (efekt podobny jak próbujesz odpalic auto "z pychu", czyli takie szarpanie i jakby delikatnie strzelalo w tlumiku - niespalona mieszanka).
Na pozostalych biegach jest tak samo jak na dwojce.
Przewody zmienie jutro bo dzis gosc nie mial. Beda o 12:00 (w samo poludnie ;)). Zaloze i zobacze. Jesli nie pomoze to jeszcze EWENTULANIE zostanie regulacja gazu z analizatorem. Moze po prostu dostaje za malo/za duzo powietrza z gazem.
Mam co prawda taka jedna srubke na parowniku (instalka LOVTEC, niby jakas czeska wersja LOVATO. Gwarancja w sumie tez jest od stacji Lovato). Srubka przypomina wielkoscia nakretke na wentyl tyle ze jest zlota i na plaski srubokret.
Co wymienialem to juz pisalem... :
- swiece
- filtr pow
- filtr gazu
- reg. zaworow
no i wylalem ten syf z parownika. Wydech jest nowy, oryginalny(ma miesiac) tyle ze w odroznieniu od wczesniejszego nie ma kata.
A z rozrzadem to moze i proste jakbym kiedys choc raz widzial jak to sie robi. A tak za pierwszym razem to watpie by mi sie to udalo sprawdzic (pomijajac fakt skrecenia tego pozniej poprwanie do kupy :oops: )
-
Wyjęcie kata z GLI nie powoduje żadnych skutków ubocznych... Ja tak już jeżdżę ze 2 lata i nie było problemu. Jedyne co mi się nasuwa w GLI to rozrz?d. Sprawd? jako?ć krzywek na wałku rozrz?du i szklanek popychacza. Niestety do tego trzeba zdj?ć głowicę, a żeby wyj?ć wałek to najlepiej wyjać cały silnik (choć da się to zrobić bez wyjmowania, ja tak robiłem 3 razy, tyle ze uszkadza się uszczelkę pod misk?). Kable WN nie powinny mieć nic do tego, je?li je macasz i nie kopi? to jest OK. UWAGA - nie zdejmuj kabli WN przy wł?czonym silniku - je?li to zrobisz pożegnaj się z DISem i to niekoniecznie od razu... pada max do 6 m-cy...
-
Czyli kłania sie po prostu remont silnika.... Chojnacki wraz z wersja GT podliczyl mi na 3k. Wiec chyba dozbieram kase i sie nie bede pierniczyl. Zrobie remoncik i bedzie smigal :) Tyle ze to troszke kosztowne.. ale czego sie nie robi dal ukochanego auta (i pokazania kumplom ze poldek potrafi :twisted: )
-
Tego nie napisałem... Po prostu sprawd?... To niekoniecznie musi być to, może to być nawet popsucie czujnika położenia wału, albo przestawienie koła pasowego, co mi się też zdarzyło... Naprawdę w polonezie zepsuć może się wszystko, a doj?ć co jest przysparza o ból głowy... Zreszt? - Twój podpis mówi wszystko :)
-
zort#135, wła?nie popsuć może sie wszystko chyba najlepszym wyj?ciem będzie zrobić tak jak amerykańscy toksówkaże jak zaczeli montować pierwsze wtryski do capis-ów : wywalić to g..... w pier..... i założyć ga?nik////
Po przemy?leniu powiem że to niemoże być wina rozrz?du mugłby być słabszy, stuki zaworów strzelać ale nie tak że tylko przy konkretnych obrotach a w całym lub prawie całym ich zakresie u znajomy miał kiedy? wałek starty na 3 na okr?gło i żadnych takich objawów tyle że na 3 niepalił//
To musi być wina instalki albo elektryki ewent. może niezałożyli ci lambdy, ????? sprawć czy wogule jest.
zort#135, A tak poza tematem no to chyba sie wła?nie dowiedziałem czemu musiałem zamontować u siebie aparat :( :( :( :( :(
-
Zaczynam dochodzic do wniosku ze ten silniczek jeszcze nie jest taki tragiczny a wina jest chyba cos z elektryka. Zmienilem w koncu te przewody WN i jest troszke lepiej... troszke. A to juz daje do myslenia :? Chyba jest cos nie tak z cewkami jednak nie wiem jak sprawdzic ich wydjnosc/sprawnosc.
Jeszcze jeden szczegol. Auto zbiera sie dosc ladnie ale w dolnym zakresie, tzn 2000-3000 powyzej juz jest coraz gorzej. A to dosc dziwne, skoro powinien isc coraz lepiej zawlaszcza w zakresie powyzej 3000. Moze to wlasnie wina cewek?
Ma ktos jakis pomysl jak sprawdzic ich sprawnosc? Opcja w stylu "kup nowe" jakos mnie nie krec :lol:
-
Cewki reczej nie. Jak sie zepsuje to nie chodzi wcale. Z tym jest tak: jak jes dobra to chodzi, a jak nie to nie
-
Hehe.. to wlasnie przed 5 minutami powiedzial mi starszy. Jedyny objaw po ktorym mozna poznac ze zaczyna miec dosc to efekt "pocenia". Jesli minimalnie peknie cewka to zaczyna z niej wyciekac olej ktorym jest zalana.
-
konkretnych obrotach a w całym lub prawie całym ich zakresie u znajomy miał kiedy? wałek starty na 3 na okr?gło i żadnych takich objawów tyle że na 3 niepalił//
ja za to miałem własnie we wtrysku start? pierwsz? krzywkę (zawór wydechowy) i strzelał w wydech aż miło tak przy 2-3 k obr ... Przy ga?niku może być zupełnie inaczej. Poza tym jest słabszy powyżej 3 k obr (mój już się w ogóle nie wkręca powyżej 3,5 k, ale to wina tłoków i uszkodzonej prowadnicy zaworu wła?nie na tym cylindrze, przez to starcie kolejnego wałka i szklanki).
-
kolego kaczy a powiedz mi czy na zimnym silnu te twoje strzaly nie wystepuja czasem przy 5 tys obrotow???
bo ja mam tak jak ty i juz tez nie wiem co robic, ale dopiero jak auto jest gorace to powyzej 4 juz strzela...a na zimnym to kreci smialo do 4.5 ale od 3.5 to slaby jak cholera....
-
u mnie bylo winne zlacze czujnika halla :D po wyczyszczeniu kreci sie tyle ile chce :D i nic nieprzerywa :D
-
a ktory to czujnik halla??:>
i kolego jawiem69 powiedz mi czy jak tak miales to na zimnym silniku krecil ci ssie do wyzszysz niz na cielplych>????
-
tak jak byl zimny to krecil sie troche ponad 4000 a jak cieply to po 3500 odcinalo zaplon, czujnik halla to ten czujnik ktory jest przy kole pasowym walu korbowego, a jaki masz silnik?? bo ja mowie o 1.6GLI bosch
-
ja mam 1.6 abimex. i dzieje mi sie dokladnie tak jak tobie.
to ten czujnik polozenia przepustnicy halla wlasnie dzs przeczyscilem, znaczy sie wykrecilem i koncowke papierem wodnym zeszlifowalem zeby sie ladnie swiecila i wkrecilem.
a ten czujnik sie reguluje jakos??? czy dokreca na hame te srubke?
jeszcze jedno, piszesz ze przyczyna bylo zlecze czujnika , tzn ze nie czujnik miales spieprzony???czy te wtyczke?
-
ja mowie o czujniku polozenia walu a nie przepustnicy
-
sory sory! polozenia walu... pomylilo mi sie w poprzednim poscie...
jak mozesz to odpowiedz na pyt z posta wyzej.. zgory dzieki pozdro
-
barthezo,
jak ci sie dzieja takie rzeczy to sprawdz kody błędów z kompa
gdyby czujnik halla był walnięty to byś wogóle silnika nie odpalił, coć może być zasyfiony, luźne koło pasowe, bądź wadliwe połączenie elektryczne.
i nie pytaj mnie jak sprawdzić kody tylko wsadź myszke w szukajke, bo było Xrazy.
-
Czy z wolnymi nie ma problemów? Jak kable i świece? Z tego co pamietam to abi jest bardzo wrażliwy na niedomagania kabli i świec a i bledow od tego nie ma w kompie.
-
jakie świece masz założone???? Ilu elektrodowe? I poco wam takie obroty silnika ja mam poldka 1.6GLi i 4k obr. to on ma na 5 i przy 130kma nie na 2 czy 3 to już jest katowanie silnika a nie jazda :-). A strzela ci bo dostaje samozapłonu, nie spala mieszanki. Komputer nie wyświetla ci błędów???