FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: GRAND w Listopad 13, 2013, 08:58:35 am
-
Witam,
mam dość interesujący kłopot z w/w autem, ale po kolei.
Po postoju dłuższym niż 1 dzień auto odpala mi na 3 garach. Trwa to ok. od 2 do 5 sekund i potem jest wszystko normalnie - za dużo mi nie pali, moc ma odpowiednią, nie przygasa i nie kaszla na wolnych obrotach... chodzi o same ODPALANIE. Po odpaleniu z autem nie mam już tego problemu przez cały dzień, ale rano... znów zaczyna się"kolebać". xD Dodam, że auto jest garażowane, więc o zawilgoceniu nie ma mowy.
Nie przychodzę z otwartą gębą "co robić?", bowiem już kilka rzeczy wymieniłem, ale nie chcąc wchodzić w dalsze koszty chciałbym się poradzić.
Wymieniłem w pierwszej kolejności świece, które nic nie dały oraz przewody wysokiego napięcia, które również nic nie pomogły. Kolejna diagnoza padła na cewkę, której wymiana również nie przyniosła rozwiązania problemu. Czujnik położenia wału jest ok. a teraz postanowiłem zabrać się za wymianę silnika krokowego, bowiem tą część już mam, a poza tym auto na wolnych obrotach lubi samo zwiększać i zmniejszać obroty, więc pomyślałem, że to też może być przyczyną problemów z odpalaniem. Co tym razem? Moduł zapłonowy robi mi psikusy, czy urządzenie wtryskowe nie otrzymuje odpowiedniej ilości paliwa? Pompę paliwową mam sprawną. Wtrysk?
Silnik to 1.6 GLI na wtrysku BOSCH'a, a przebieg to 135 tys. kilometrów.
Dzięki serdeczne za jakąkolwiek wskazówkę, bowiem kończą mi się pomysły, a ojciec chce już ten wóz roztrzaskać o ścianę. ^^ :D
-
Pomysł mam jeden, mianowicie po długim postoju może siada jeden hydroregulator i zawór się nie otwiera, złapie ciśnienia i chodzi. można to sprawdzić na 2 sposoby.
Zmierzyć kompresje na takim zimnym odstanym silniku, albo odpiąć cpwk/wtryskiwacz , pokręcić rozrusznikiem z 15-20s, niech nabije oleju, podpiąć spróbować odpalić. Ja będzie chodził ładnie od razu to jest diagnoza.
Można też zdjąć dekiel i zobaczyć jak się zaworki naciskają podczas kręcenia kluczem silnika.
Jak poza tym odpalaniem jest ok, to bardzo bym się nie przejmował, ew na tym zaworze jak by wyszło, że to można trochę podkręcić śrubą.
Jeszcze takie pytanie, czy przy tym odpalaniu auto nie kopci? możliwe też, że wywaliłlo uszczelniacz zaworowy i leje się tam olej. dlatego po postoju, jak go tam trochę ścieknie nie ma ochoty przez chwilę chodzić.
-
Skoro wymieniłeś tyle elementów, to zapewne akumulator miałeś odłączony?
Proponuje odpiąć sondę lambda, zrobić reset i pojeździć trochę (z odłączoną). Sprawdź czy coś się zmieni.
Napisałeś o postoju dłuższym niż dzień. A nie występuje to czasami po prostu po każdym odpaleniu zupełnie zimnego silnika?
-
Jeszcze takie pytanie, czy przy tym odpalaniu auto nie kopci? możliwe też, że wywaliłlo uszczelniacz zaworowy i leje się tam olej. dlatego po postoju, jak go tam trochę ścieknie nie ma ochoty przez chwilę chodzić.
Nie, nie - auto nie kopci bardziej niż normalnie, co jest uzasadnione dla silników spalinowych.
Napisałeś o postoju dłuższym niż dzień. A nie występuje to czasami po prostu po każdym odpaleniu zupełnie zimnego silnika?
Nie - to występuje jedynie po dłuższym postoju.
Aha, mam pytanie - jeśli już to jak zresetować sondę lambda, bo tego akurat nie wiem.
-
Nie sondę lambda, a komputer.
Skoro usterka występuje po dłuższym postoju, to raczej sprawa "mechaniczna". Płynu przypadkiem nie ubywa.
-
W takim razie sprawdził bym to pierwsze o czym napisałem.
kompa resetujesz przez odpięcie akumulatora.
-
Pytanie: jak wymieniłeś świece to od początku było źle, czy może poprawiło się na jakiś krótki czas?
-
Może to rozdzielacz zapłonu? Jak stoi to śniedzieje, a w miarę pracy śniedź się trochę wyciera.
-
A przeczytałeś chociaż w jakim aucie i z jakim silnikiem występuje usterka... ? :/
-
Może to rozdzielacz zapłonu? Jak stoi to śniedzieje, a w miarę pracy śniedź się trochę wyciera.
W boschu nie ma rozdzielacza zapłonu ! <rotfl2>
Są dwie cewki dwubiegunowe połączone w jednej obudowie .
-
Być może siada już uszczelka pod głowicą
-
Ja mam podobnie w krótkim trucku. Miałem się brać za wymianę wtrysku i zapłonu, ale skoro u Ciebie nie pomogło, to może i uszczelniacz. Miałem niedawno wymienianą upg, zawór i uszczelniacze zaworowe, więc może któryś został źle założony.
Może być też tak że poprzedni mechanik, który mi się mądrzył że polonezy nie miały hydro i zaczął regulować po swojemu spierdzielił któryś regulator, albo rozregulował po prostu klawiaturę.
Jak dojdziesz co u Ciebie się dzieje to koniecznie napisz, bo ja będę sobie w wolnych chwilach jak się ociepli dłubał przy tym.