FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => CAŁA POLSKA => Wątek zaczęty przez: mati_lecha w Wrzesień 10, 2014, 12:24:55 pm
-
Pilnie szukam jakiegoś kombiaka lub hatchbacka z dużym bagażnikiem i mam dylemat co wybrać. Na oku nie mam nic konkretnego, ale zastanawiam się, który będzie najtrwalszy, najłatwiejszy i najtańszy w naprawie.
Póki co myślę o:
- Astra I kombi
- Peugeot 306 kombi
- Escort kombi
- Laguna I kombi
- Mondeo MK I i II
- Xantia
- Felicia kombi
Może macie jakieś doświadczenia z tymi autami? będę wdzięczny za sugestie. Jeszcze lepiej jakby ktoś miał coś do polecenia. Może znacie kogoś kto sprzedaje coś pewnego :)
-
Była kiedyś Astra I kombi u mnie w domu i uważam, że to auto jest straszne. Pozycja za kierownicą była beznadziejna, auto ciasne i się kiepsko prowadziło. Mało paliło, ale i tak nie polecam.
-
U mnie jest Escort Kombii z ostatnich lat...chyba 1.6 16V 90KM no i blacha sie sypie strasznie, do tego dochodzą częste naprawy zawieszenia przód
-
W takiej kategorii cenowej raczej nie ma co się kierować marką, trzeba w miarę możliwości wybrać auto jak najmniej zużyte :] Z opinii znajomych, Astra I wypada słabo (inna rzecz, że trafili na zajechane egzemplarze), Mondeo I było zupełnie przyzwoite, a w Escorcie psuło się dużo drobiazgów.
-
Laguna albo 306.
-
astra nie jest złym wyborem, może nie jest największa w środku, ale ma duży bagażnik. technicznie prosta jak cep-łatwo i przyjemnie się je naprawia, a częsci są bardzo tanie. Brać z silnikami 8v. przednie zawieszenie nie grzeszy trwałością (wahacze i łaczniki), jednak 20-30tyskm zrobi zanim jakaś gumka padnie. Astry zazwyczaj nie są mocno zgnite-od góry tak, ale spód, elementy konstrukcyjne zazwyczaj trzymają się dobrze.
Eskort to dno i wodorosty-na pewno nie
Mondeo trochę lepiej, ale bez szału. Z benzynowym 1.6-1.8 i zdrową blachą można się zastanawiać
felicja kombi- technicznie słabawy vw, jeśli już tylko z 1.6, środek dramatyczny, blachy podobnie. jeśli w tej grupie to lepiej cordobę/polo kombi
Renault czy laguna, czy megane to problem z rdzą (podobnie jak escort- tylne koła mogą sobie pojechać w innym kierunku) zawodna elektryka, skomplikowany serwis (właściwie wszystkiego) i nie najtańsze części
Do zestawienia dorzuciłbym fiata marea
-
Laguna albo 306.
A dlaczego akurat te autka? Najtrwalsze?
I dzięki wszystkim za sugestie.
-
- Felicia kombi
Przecież to jest poziom Poloneza,albo i może gorzej
-
Czemu nikt nie wspomniał <co> o passacie B4 - wygodnym, trwałym,
nie zajechanej nubirze,
i ... polonezie kombi (najlepiej spełnia dwa ostatnie warunki)?
-
Laguna albo 306.
A dlaczego akurat te autka? Najtrwalsze?
I dzięki wszystkim za sugestie.
Wg mnie najmniej podatne na korozję - jeśli bezwypadkowe. A mechanikę zawsze się zrobi. Aczkolwiek za około 3tys to możesz źle trafić. Przeglądałem ostatnio trochę takich aut i wiem jak to wygląda. Ostatnio na tablicy była Laguna I kombi Initiale Paris za 4tys zł z Wałbrzycha w super stanie i z max wyposażeniem. Jedynie w 306 ta belka skrętna jak klapnie to wiąże się ze sporym wydatkiem jednorazowo.
polonezie kombi (najlepiej spełnia dwa ostatnie warunki)?
No właśnie - tylko 2 ostatnie warunki. O trwałości nie można powiedzieć dobrych słów.
-
- Astra I kombi
Najmłodsze Astry I mają w tej chwili lat dwanaście (produkcja do 2002 r.). Miałem styczność z kombiakiem, jeszcze niemieckiej produkcji ('97) z turbodieslem 1.7 TD. Auto było sprowadzone z Niemiec, obecnie jeździ w nim już trzecia głowica, bo poprzednie pękały. Podobno to bolączka tego motoru? Skrzynia biegów w tym egzemplarzu od początku była beznadziejna, bo trafienie we wsteczny jest problematyczne - nie wiem, czy TTTM, czy tylko zjechana sztuka. Generalnie tak jak powiedział ktoś wcześniej - elementy nośne nie rdzewieją aż tak jak karoseria, ale to auto jest dla mnie odpychające swoim czołgowym charakterem.
- Peugeot 306 kombi
Rodzice kumpla mieli coś takiego z dobrze nam znanym dieslem 1.9D. Służyło im dzielnie, bez większych bolączek elektrycznych. Ze względów konstrukcyjnych trzeba mieć na uwadze stan tylnej belki - w razie zużycia (koła w negatywie), pozostaje jej regeneracja.
- Escort kombi
Nie, nie i jeszcze raz nie. Znajomy miał to z silnikiem 1.6 8v + LPG. Wymienił całą wiązkę elektryczną wnętrza, bo świrowało - nie pomogło. Generalnie rdzewiało strasznie i w tempie, ośmielę się to powiedzieć, szybszym niż PN. Kuzyn miał Escorta, ale sedana (to był już Escort, nie Orion, ale to tylko różnica nazw) i generalnie też nie był zachwycony.
- Laguna I kombi
Laguna mi się zawsze podobała, właśnie w kombi. Rodzice kolegi kupili ją po rozbiciu Kadetta Caravana i użytkują do dzisiaj bez jakichś ekscesów (1.8 + LPG). To prawda, że lubią rdzewieć, ale trzeba po prostu ją dobrze obejrzeć.
Co do Megane I/Scenic I - przed liftem faktycznie rdza była problemem, potem poprawili się: kolega ma Megane Kombi 2003 (ostatni wypust Mk1) i rdzy nie ma, progi zdrowe, a auto mega wygodne. Tyle że Megane Kombi to tylko Mk1 po liftingu (czyli od 1999 r.).
Mondeo MK I i II
Absolutnie odradzam. Ford "W11" Mondeo to auto, które jeśli chodzi o zabezpieczenie antykorozyjne jest krokiem w tył. Sierry nie gniły aż tak.
Xantia
Jeśli masz w okolicy kumaty serwis d/s hydropneumatyki - bierz. Przyjemne autko, potrafi mile zaskakiwać wygodą.
- Felicia kombi
Tania i łatwa w naprawie jest. Czy trwała? Trudno powiedzieć. Na pewno Felicia przy tych wymaganiach będzie lepsza od Astry I, bo jest jeszcze szansa trafienia niezajechanej sztuki. Rdza ją lubi, tylne klapy rdzewieją na potęgę (jakieś fatum: i Favorit, i Felicia, nawet niektóre Fabie I mają ten feler), ale z drugiej strony - nie ma tam skomplikowanych rozwiązań, a części są tanie.
Z Zoltanem zgodzę się, co do skomplikowania napraw przy Francuzach, ale wynikają one z ich narodowego charakteru - czyli "róbmy po swojemu, nieważne że to durne!". I propozycja Marei jest słuszna - auto proste i wygodne.
Generalnie, cokolwiek się wybierze w tym budżecie, to na start i tak wymaga napraw (oleje, rozrząd, pewnie hamulce...). Nie ma też co się bać aż tak elektroniki, jeśli ma ona charakter podstawowy.
-
FSO produkowalo cos takiego jak Polonez Kombi i dziwne,ze nie ma go w rozwazanych,
z tego co jest to laguna bedzie najlepsza - dlatego ,ze mam lagune ,jak mam wybierac z pazdzierza to wybieram to co znam,
wszystko rdzewieje ,a laguny tak srednio w tej stawce - akurat moja jest zardzewiala z kazdej strony i jest to aktualnie najbardziej zardzewiale auto w ciaglej eksploatacji u mnie ,
a kto widzial mojego Poloneza to ma punkt odniesienia :P
laguna ma prosta konstrukcje i tanie czesci eksploatacyjne ,ale drogie nietypowe,
jednak czesto nie ma tam gdzie reki wlozyc ,bo tak to glupie żabojady zrobili - trzeba sporo rozkrecac,
laguna I ma te zalete,ze jest ladnym samochodem ,ale liftback a kombi jest brzydkie jak wszystkie kombi oprocz pięknej AR156,
gdy sam potrzebowalem czegos wiekszego do wozenia badziewia ,to nie skusilem sie na Poloneza Kombi i wybralem najlepsze kombi na rynku ,czyli Poloneza Trucka ROY :d
-
nie zajechanej nubirze,
Nubira może być fajna, duża, wygodna, mało pali, tylko silnik 1.6 po 200kkm jest do kapitalki :/
-
Jak dla mnie nubira to porażka, ale w kwocie do 3000 może to nawet jest jakaś myśl?
Jeśli chodzi o porównanie felicja-astra I zdecydowanie lepszy wg mnie jest opel
Jeśli chodzi o te dwa ostatnie kryteria, to polonez kombi za bardzo ich nie spełnia-częsci coraz droższe i gorzej dostępne, naprawy wcale nie takie proste i tanie (jeśli chodzi o zawieszenie) a o niezajechanego trudno.
-
Z wymienionych propozycji, najlepiej będzie poszukać jednak Astry. Konstrukcja prosta i sprawdzona, bezawaryjne i lubiące LPG silniki 8V, masa tanich i wszędzie dostępnych części zamiennych. Spośród wymienionych, to w przypadku bezwypadkowych egzemplarzy, chyba jednak najmniejsze problemy z korozją.
Ktoś napisał że najmłodsza jest z 2002 roku. A reszta jaka będzie stara? Za 3tys i tak nie kupi takiej, tylko taką z 1995r.
-
Ale jakie ma znaczenie wiek auta liczy się stan, ostatnio widziałem 6-cio letnią astrę w stanie zajechany szrot . A jakiś czas temu znajomy sprzedawał audi a3 w stanie salonowym z 1997 roku wszystko wymieniane na czas. Nie było co autu zarzucić a ponad 300tyś przelotu. Kupił pierwszy klient po oględzinach.
-
Nubira > Astra F
A dwulitrowa ładnie się odpycha i LPG jej nie obce :) Kombi niestety najdroższe.
Astra w porównaniu z PN plusem wypada porównywalnie, jeździłem taką 3d czyli niemiecka myśl techniczna plus ichnie wykonianie w motorze 1.6 75km i naprawdę niewiele się różni od PNa, most nie wyje bo nie ma i mniej pali.
-
Jeszcze mi przyszły takie auta do głowy:
- Fiat Palio
- Golf III kombi (chociaż nie lubię golfów)
A co do Poloneza kombi - znaleźć niezajeżdżonego to jak trafić w totka.
-
Passat b3, b4 z dieslem lub benzyna 1.8+lpg, za taką kase spokojnie wyrwiesz auto do jazdy
-
Zupełnie niezrozumiałe jest dla mnie demonizowanie przez Was Skody Felicji. Mój kolega posiada Felicię Kombi 1.9D, którą odziedziczył po ojcu - pierwszym właścicielu. Samochód przez kilkanaście lat robił za woła roboczego dla firmy zajmującej się instalatorstwem elektrycznym, dzień w dzień w bagażniku był cały warsztat, a do pracy jeździło nim pięciu chłopa - poza wymianami części eksploatacyjnych Felicia była niezawodna. Silnik diesla 1.9 ten sam, który występował w VW Polo i Caddy pali bardzo małe ilości ropy - średnie spalanie 6,5 l/100 km. Teraz Felicia ma na liczniku prawie 250 tys. km, otrzymała drugie życie i na starość ma służyć jako dupowóz studenta, pomagam koledze doprowadzić go do bardzo dobrego stanu.
Plusy - cena zakupu, niezła tapicerka welurowa, dobre spasowanie i jakość plastików (żadnych pęknięć), oszczędny i wystarczająco dynamiczny silnik, bardzo tanie części eksploatacyjne (przykł. końcówki drążka po 10 zł, nowe sprężyny 30 zł/szt., w porównaniu do Poloneza większość części wiele taniej), dobre hamulce, komfort jazdy;
Minusy - rdzewiejąca tylna klapa, rdzewiejące tylne błotniki nad zderzakiem i nadkola przednie i tylne (za to drzwi, maska, progi i podłoga jak dzwon), psujące się wkładki w zamkach drzwi, klapy i stacyjki (nowe zamienniki - kpl. wkładek za 90 zł - bardzo słabej jakości, po kilku otwarciach kluczyki się wyginają i w efekcie łamią), słaby dostęp do alternatora w razie awarii (lubi padać kółko sprzęgłowe alternatora).
Wiem o tym samochodzie wszystko, ma swoje typowe korodujące elementy, ale jest to do opanowania, zresztą mało który samochód użytkowany na co dzień nie koroduje, w porównaniu do Poloneza i tak wypada bardzo dobrze. Z czystym sumieniem mogę polecić Felicię z silnikiem diesla, o benzynowych się nie wypowiem, bo nie miałem styczności. Jeżeli znaleźć niezajechany mechanicznie egzemplarz (o co wcale nie tak trudno) będzie wiernie służyć.
-
weluru w felicji nie widzialem,ale te dobrej jakosci plastiki jak najbardziej - problem jest taki,ze dobra jakosc plastiku w samochodzie nie wyraza sie przez brak pekniec,
plastiki w felicji sa straszne - twarde jak skala i nie przyjemne w dotyku ,a ten szary kolor przeraza,
tworzywa sztuczne w Plusie to jak delikatna skóra na przemian z alcanatrą z detalami z carbonu,
pod wzgledem materialow wnetrza miedzy felicja a PN jest wieksza roznica niz miedzy PN a Kappa
-
Kwestia poważania plastików w Felicji czy Polonezie to kwestia gustu, a gust jest jak dupa - każdy ma swoją. To, że deska w Felicji jest z typowo twardego plastiku, to fakt. Ale co mi po miękkiej desce w Plusie (swoją drogą, to jak zapewne zauważyłeś, tylko górna część deski jest z miękkiego tworzywa), skoro pęka albo się deformuje. Argument odnośnie koloru również jest niecelny - Plusy też mają nieprzyjemnie szare wnętrze. Ogólnie, wizualnie bardziej oczywiście podoba mi się deska Plusa, projektanci się postarali. Ale to wszystko nic, skoro kolega szuka pojazdu najtrwalszego, najłatwiejszego i najtańszego w naprawie. A Skoda w tej materii sprawdza się znakomicie. Części są tańsze niż do Poloneza, jest trudniejszy dostęp do Alternatora niż w OHV, za to w OHV (przynajmniej GSi) dostęp do rozrusznika jest słaby, za to w Felicji 1.9D rozrusznik jest praktycznie na wierzchu. Zaś fabryczne amortyzatory w Felicji po niecałych 250 tys. km mają po 65% sprawności, co jest wynikiem rewelacyjnym. Gdybym nie miał Poloneza, najpewniej miałbym Felicię Kombi 1.9D, bo spełnia moje kryteria. Jedyny minus jak dla mnie, to słaby potencjał względem tego, co zmieści się w nadkola. O ile w Polonezie bez problemu zapakowałem alufelgi 15x7J z baloniastymi oponami 195/60, to w Felicji rozsądny max. to 14x6J na oponie 175/65. Felgi 15x6J na oponie 185/60 mogłyby już sprawić nieco problemu, czego powodem jest taka a nie inna budowa tylnych nadkoli.
-
Użytkuję fele kombi na co dzień i jak najbardziej mogę polecić. Silnik 1.3 (ogólnie trwałe silniki), daje radę nawet jeśli załadowana. Części (nie tylko eksploatacyjne) o wiele tańsze i bardziej dostępne niż do naszych ulubieńców, w sam raz na dupowóz. Naprawy proste, przy w/w silniku wszystko jest na wierzchu i nie ma większych problemów z wymianą czegokolwiek. Blachy pomimo newralgicznych miejsc są w miarę trwałe, na pewno bardziej bezobsługowe niż w większości Polonezów niestety.
-
Do zestawienia dorzuciłbym fiata marea
Mati myślę, że pozycja zaproponowana przez Zoltana jest warta chociaż przeanalizowania :)
http://otomoto.pl/fiat-marea-klima-gaz-sekwencyjny-oplacony-C34198326.html
http://otomoto.pl/fiat-marea-ladna-gaz-C34456770.html
Na zdjęciach ładnie wyglądają w porównaniu do mojej. U mnie za chwilę 4 z przodu się pojawi na liczniku ale cały czas jedzie przed siebie.
W samochodach "tanich" nawet w tym przypadku na 1 miejscu stawiam na blachę bo reszte to można zrobić w zależności od marki odpowiednim kosztem :]
- Astra I kombi
- Peugeot 306 kombi
- Escort kombi
- Laguna I kombi
- Mondeo MK I i II
- Xantia
- Felicia kombi
-
W samochodach "tanich" nawet w tym przypadku na 1 miejscu stawiam na blachę bo reszte to można zrobić w zależności od marki odpowiednim kosztem
- Astra I kombi
Mam na sprzedaż taką w razie co,1.7 TD Isuzu.
-
Escorta i 306 odrzuciłbym w przedbiegach. Escorty z lat 90' są mega nieudanymi samochodami, nie tak dawno znajoma miała takiego i to prawie z końca produkcji bo 99' , psuło jej się dosłownie wszystko a samochód gnił w oczach, progów i podłogi już nie miał. 306 od kilku lat użytkuje kolega. Dostał od dziadka i samochód jest zadbany, rdzy nie ma ani grama to fakt, ale mechanicznie jest bardzo ,,miękki" , to mocno awaryjne auto i są problemy z odsprzedażą, generalnie stare francuzy są dla miłośników starych francuzów ;)
Felicja to nie jest jakieś złe auto ale od felicji lepszy jest polonez ;)
Z resztą tego co wymieniłeś nie miałem do czynienia
jak przedmówcy mówią, poleciłbym Nubirę - dobra, tanie w zakupie i utrzymaniu, dobrze gaz znosi, albo passata b3/b4 bo to jeszcze z okresu ,,niezniszczalnych" VW gdzie będziesz lał i jeździł. Z tego co wymieniłeś to Astra F - łatwo kupić ładną, nieźle się jeździ, tania w utrzymaniu i bez problemu ją zawsze sprzedasz
-
Kwestia poważania plastików w Felicji czy Polonezie to kwestia gustu, a gust jest jak dupa - każdy ma swoją. To, że deska w Felicji jest z typowo twardego plastiku, to fakt. Ale co mi po miękkiej desce w Plusie (swoją drogą, to jak zapewne zauważyłeś, tylko górna część deski jest z miękkiego tworzywa), skoro pęka albo się deformuje. Argument odnośnie koloru również jest niecelny - Plusy też mają nieprzyjemnie szare wnętrze.
raczej sa ustalone standardy,a nie rzecz gustu - nie wprowadzajmy tu ideologii błazna w muszce, nie wszystko mozna podpinac pod gusta i checi w polemice,
lepiej sie siedzi na taborecie niz na stolku, moze sie znajdzie ktos,komu lepiej sie siedzi na kaktusie i moze miec taki gust, ale to nie zmienia faktow ,ze plastiki w Felicji sa goowniane ,a w PN calkiem niezle w tej klasie,
co z tego ,ze sie rysuja bo sa miekkie ,a deska sie wybrzusza i peka,jezeli ktos nie dba,
w Kappie tez tworzywo potrafi pekac, bo ktos cos zle zaprojektowal a inny za duzo sily przylozyl ,ale i tak Kappa ma lepsze plastiki niz PN ,mimo ze pekaja tam gdzie w PN nie pekaja,
Felicja ma plastiki jak w aucie dostawczym, ale nie jest takim autem - nawet w wersji kombi nie jest zbyt pojemna ,a hatchback to w ogole pomylka w fabryce i dziwie sie ,ze to auto nie bylo klepane tylko jako kombi (przedluzony hatchback - nikt by sie nie zorientowal) tak jak trabant powinien byc pozbawiony wersji sedan,
takie plastiki z dostawczaka moga po prostu komus nie przeszkadzac i wtedy taki temat mozna zbyc milczeniem ,ale nie chwalic je za trwalosc i zaslaniac sie gustem ,bo wyglada to raczej na brak gustu :]
zreszta musieli zrobic cos,co w tym aucie nie peka i postawili widac na plastiki ,bo w zawieszeniu niestety ratowali sie poprzeczka ,zeby sie kielichy nie rozlazily - ciekawe jak to sie sprawuje w dieslu
jak przedmówcy mówią, poleciłbym Nubirę - dobra, tanie w zakupie i utrzymaniu, dobrze gaz znosi, albo passata b3/b4 bo to jeszcze z okresu ,,niezniszczalnych" VW gdzie będziesz lał i jeździł.
pastuchy to sa pazdzierze i nie prawda,ze sa trwalsze od innych aut - one sa poprostu tak prostackie ,ze zadko jest co sie popsuc, ale maja takie elementy jak silniki i skrzynie biegow ,a silniki miewaja sprezarki,
rozruszniki sa na wierzchu nie bez powodu,
a ze mamy rok 2014 to wszystkie sa juz stare i z racji,ze to popularny towar i czesto przechodzi z jednych lap do drugich to sa juz zjezdzone,
wlasciwie najgorsze w co mozna wdepnac to pastuch b3 lub b4 nie od wlasnego dziadka z garazu,
nubira lub laguna to duzo pewniejszy model w segmencie D
-
wlasciwie najgorsze w co mozna wdepnac to pastuch b3 lub b4 nie od wlasnego dziadka z garazu,
srali muchy bedzie wiosna. Sam kupilem paska za nedzne grosze (raptem 1.5k) i to z komisu. Obity, zlany olejem klekot. Z UPG, rdzewiejaca dupa i padnieta turbawka i tak jezdzil na kazdym mcdonaldzie bez jeczenia. Moze latal by do dzis gdyby nie wylot mcphersona co jest ich bolaczka. Ale to naprawa na 1.5godziny z przerwa na browara. Dla mnie to byl impuls do kupienia kolejnego poldka( bo tylko na to czekalem :D ) Astra i passat to wg mnie dwie w miare rozsadne opcje. Astra ogolnie to niezly samochod ale trzeba trzymac lape na pulsie i pilnowac czy tylne amorki nie uciekly w sina dal.
Z wlasnego doswiadczenia nie pchalbym sie w zadne francuzy i fordy. Fajny ford to jedynie z w/w to mondeo ale zatyrane nie chca wspolpracowac, a o dobre ciezko.
-
W Skodzie benzynowych można śmiało brać 1.6 75KM. Silnik niezniszczalny.
-
W Skodzie benzynowych można śmiało brać 1.6 75KM. Silnik niezniszczalny.
dokładnie, tam samo jak wersję glx z szarym welurem na pokładzie, inną konsola środkowa ( dołożona taka fajna pólka).
1.3 mpi to w najuboższych wersjach szedł GL czy jakoś tak itp.
Zerknij na vento, golfa III pomijam bo to g nie samochód rdzewieje gorzej niż polonez, wiem z doświadczenia swojego.
passata b3, ewentualnie b4.
Jak ci zależy na niezniszczalności słynna vectra A i jazda w 1600 jednopunkcie.
-
srali muchy bedzie wiosna. Sam kupilem paska za nedzne grosze (raptem 1.5k) i to z komisu. Obity, zlany olejem klekot. Z UPG, rdzewiejaca dupa i padnieta turbawka i tak jezdzil na kazdym mcdonaldzie bez jeczenia. Moze latal by do dzis gdyby nie wylot mcphersona co jest ich bolaczka. Ale to naprawa na 1.5godziny z przerwa na browara.
zaraz zaraz ,
probojesz zanegowac moje twierdzenie,ze to pazdzierze nie warte zakupu sa, argumentujac to tym ,ze kupiles trupa za 1.5 kafla ,ktory sie rozpadl ?
jaja se ze mnie robisz ?
gdy Ja kupije auta za 1.5kafla to jakos sie nie rozpruwaja na szwach i kola im nie odpadaja,
laguna za 0.9 kafla jest cala zardzewiala od dolu i porysowana z kazdej strony ,ale jakos nie gubi punktow mocowania zawieszenia - obie sprezyny pekly w dwoch miejscach,ale wystarczylo je wymienic (para sprezyn 165pln z przesylka nowe na alledrogo) - to troche nie ta bajka ,jak w tej co trzeba spawac kielichy mocujace McPhersona w 1.5h z przerwa na piwo ,zeby pozniej zostawiac pięć śladów
-
srali muchy bedzie wiosna. Sam kupilem paska za nedzne grosze (raptem 1.5k) i to z komisu. Obity, zlany olejem klekot. Z UPG, rdzewiejaca dupa i padnieta turbawka i tak jezdzil na kazdym mcdonaldzie bez jeczenia. Moze latal by do dzis gdyby nie wylot mcphersona co jest ich bolaczka. Ale to naprawa na 1.5godziny z przerwa na browara.
zaraz zaraz ,
probojesz zanegowac moje twierdzenie,ze to pazdzierze nie warte zakupu sa, argumentujac to tym ,ze kupiles trupa za 1.5 kafla ,ktory sie rozpadl ?
jaja se ze mnie robisz ?
gdy Ja kupije auta za 1.5kafla to jakos sie nie rozpruwaja na szwach i kola im nie odpadaja,
laguna za 0.9 kafla jest cala zardzewiala od dolu i porysowana z kazdej strony ,ale jakos nie gubi punktow mocowania zawieszenia - obie sprezyny pekly w dwoch miejscach,ale wystarczylo je wymienic (para sprezyn 165pln z przesylka nowe na alledrogo) - to troche nie ta bajka ,jak w tej co trzeba spawac kielichy mocujace McPhersona w 1.5h z przerwa na piwo ,zeby pozniej zostawiac pięć śladów
spawales kiedys te kielichy, ze tak smialo wypowiadasz sie w temacie? Wogole miales pastucha czy miales okazje sie przejechac albo kolega mial? Byl to parch bo mial byc parchem ale robil mniej problemow niz poldek z 1.9.
Zerknij na vento, golfa III pomijam bo to g nie samochód rdzewieje gorzej niż polonez, wiem z doświadczenia swojego.
passata b3, ewentualnie b4.
Jak ci zależy na niezniszczalności słynna vectra A i jazda w 1600 jednopunkcie.
ani vento ani vectra a nie byla w kombi ;)
-
ani vento ani vectra a nie byla w kombi
no nie ale ich pochodne owszem.
-
spawales kiedys te kielichy, ze tak smialo wypowiadasz sie w temacie? Wogole miales pastucha czy miales okazje sie przejechac albo kolega mial? Byl to parch bo mial byc parchem ale robil mniej problemow niz poldek z 1.9.
nie spawalem, az w takich egzeplarzach nie grzebalem,
a grzebalem w mechanice, wiec nikt mi nie wmowi, ze tam wszystko takie pancerne jest, jak gminna wiesc niesie,
co co Vento ,to sedan swetra jest - w tym przypadku swetra 3,
sedany swetrow to jetty ,vento i bora - ale ostatnio widzialem podobno oryginalna bore kombi ,a zaczalem gadke od pytania, czy wyl walony w przod ten sweter 4 kombi ,ze dostal przod bory :D
-
Bora kombi nie była oferowana na polskim rynku. Poza nim owszem.
-
i tak jest bez sensu ,bo bora to sweter i oferowanie tego samego samochodu z innym przodem i innym plastikiem na konsoli w "prestizowej" budzie kombi wieje sandałem
-
Nie macie o co się sprzeczać, bo ani Golfa IV kombi, ani Bory kombi nie kupi za 3tys.
-
Nie macie o co się sprzeczać, bo ani Golfa IV kombi, ani Bory kombi nie kupi za 3tys.
dokładnie, zostaje jedynie astra i w kombi z niezniszczalnym 1600 pod maską i to w gazowni.
Ogólnie we francuza nie pchał bym się, ale jak ma to być to tłuczenia to zostaje opel, albo Seat Cordoba Vario, ewentualnie polówka w kombi.
-
A co sądzicie o takim Hyundaiu?
http://otomoto.pl/hyundai-lantra-klima-el-szyby-praktyczny-C34291377.html
-
nie spawalem, az w takich egzeplarzach nie grzebalem,
a grzebalem w mechanice, wiec nikt mi nie wmowi, ze tam wszystko takie pancerne jest, jak gminna wiesc niesie,
jak za 3kafle to jest dosc pancerne na nasze warunki i "sentyment" jakim kazdy budowlaniec je darzy.
A co sądzicie o takim Hyundaiu?
http://otomoto.pl/hyundai-lantra-klima-el-szyby-praktyczny-C34291377.html
hultaje sa calkiem spoko, niemniej takie modele sa malopopularne u nas przez co odpada Ci droga zakupu czesci ze szrotu. Wogole te koreance to mieli wielki burdel w rodzajach niby tej samej czesci. Za glupim przegubem ze 4 razy latalem.
-
jatam bym jednak bylza felicją... mialem kiedys i zlegoslowa powiedziec niedam jezdzilo sie bardzodobrze palilo malo(1.3) niepsulo sie..
kupilem tez z5lat temu punto jedynke z 99roku... za 200 i tak do teraz jezdzi...z 50tys od tamtej pory ma dolatane do 130 z jakim kupilem.. i wymienilem tylko raz klocki z prozdu... ruda chrupie coprawda ostro ale... to ni jest auto do dbania.... a po zlozniu goteli jest naorawde pojemne...
a jeszcze co do aut za do 3000 - znajomy srzedal ostatnio Cklase kombi za 1700 z gazem... z 97r. 2.4v6 jezdzila poobijana ale niezamocno sprzedal tanio tak bo kupil vito 2.2diesla..wlasnei za 3000.. i potrzebowal kasy najuz..(zeby zaplacic za vito) wiec da sie i inne auta kupic tanio...
-
I jeszcze jedna sprawa. Czy to na tym forum ktoś sprzedawał Spacestara? Pamięta ktoś może?
-
Tak gość o nicku Misiek.
-
brt jezdzi spacestarem juz 12rok... autopraktycznie przez tn czas niebylo naprawiane... bo niebylopotrzeby.. rudej tez nawet niema.
-
bierz astre- prosta i duzy bagaznik (wysokie przedmioty wejda a np do mondeo juz nie). mamy 10 lat w rodzinie taka- 100 tys lm zrobione na benzynie. poza rozrzadem, termostatem, klockami i amorami- zero usterek. felicja tez jest spoko, palio rownie pojemne. myslales o audi b4? quattro :D
-
bierz astre- prosta i duzy bagaznik (wysokie przedmioty wejda a np do mondeo juz nie).
Ma rację chłopak,bierz Astrę!
P.S. Mam taką na sprzedaż! :]
-
audi B4 w benzynie w kombi ??
-
Tylko jak tu znaleźć niezajeżdżoną B4?
Generalnie jak oglądam autka za 2-4 tysiące, to stwierdzam, że szybciej znalazłoby się chyba coś sensownego na złomowisku w Niemczech (szkoda, że nie da się zarejestrować takich aut). W sumie nic dziwnego, bo czego tu wymagać za taką kasę.
Póki z olx mam jeszcze do obejrzenia:
1) Fela od "biznesmena" za 3.200zł:
http://olx.pl/oferta/skoda-felicja-stan-bdb-1-wlasciciel-bezwypadkowy-CID5-ID6PDuh.html#d2108653c6
tutaj ją podkupił: http://olx.pl/oferta/skoda-felicia-kombi-1998-1-6-CID5-ID6NwO7.html#d2108653c6
Jeśli przebieg prawdziwy, to chyba powinna być ok?
2) Laguna za 4.800zł:
http://olx.pl/oferta/renault-laguna-kombi-nowy-gaz-elektryka-klima-prywatnie-CID5-ID6UDan.html#f7e41f1def
Od właściciela, dobre wyposażenie i gaz.
3) Astra za 3.350zł:
http://olx.pl/oferta/astra-f-101km-CID5-ID75uDD.html#d8b7ea0c0d
Od właściciela i wygląda na zadbaną, aczkolwiek klima niesprawna. Ale ma LPG.
4) B4 za 3.700zł:
http://olx.pl/oferta/audi-80-avant-bp-lpg-CID5-ID74Zkp.html#f7e41f1def
Mimo przebiegu wygląda jak nówka i jest LPG ; kiedyś robili dobre autka. Tylko czy warto coś takiego?
5) Multipla za 4.500:
http://olx.pl/oferta/fiat-multipla-1-6-zarejestrowany-w-pl-klima-6-osobowy-CID5-ID73pb9.html#ed34eed377
Pokraczne autko, ale 6 miejsc. Chyba handlarz. Brak LPG.
6) 306 za 2.700zł
http://olx.pl/oferta/peugeot-306-1-9-td-1997r-CID5-ID6B9gx.html#d063363584
Facet lakonicznie póki co mówi, że kilka drobiazgów do roboty, a belka 5 lat temu wymieniona.
7) Vectra za 3.800zł:
http://otomoto.pl/opel-vectra-ekonomiczny-lpg-C34410246.html
Ładnie się prezentuje i jest LPG. Niestety handlarz, który udaje właściciela.
I trochę dalej mam po te trzy autka:
5) Cordoba:
http://olx.pl/oferta/seat-cordoba-vario-1-6-benzyna-CID5-ID2SrSb.html#2fef92388c
Wygląda na zadbaną, od właściciela. Nie ma gazu, ale wydaje się spoko. Tylko daaaleko.
6) Baleno za 3.500zł:
http://olx.pl/oferta/suzuki-baleno-1-6-serwis-aso-doinwestowany-CID5-ID6XR1P.html#03086a7b5b
Jeśli faktycznie serwisowany jak należy, to chyba mój faworyt. Niestety brak LPG. I chyba od właściciela.
7) Baleno za 2.400zł:
http://olx.pl/oferta/suzuki-baleno-1-6-kombi-idealny-stan-techniczny-100-super-CID5-ID738gT.html#f432217cfe
Tani, wygląd taki sobie, ale podoba mi się. I od właściciela.
-
Brat miał baleno ale w sedanie i z motorem 1,3. Niedługo po zakupie zaczęły się problemy ze skrzynią. Wykosztował się i pojechał do Krakowa do specjalisty od tych skrzyń. zabawa kosztowała go dobrze ponad 1000zł. Przejeździł kolejne kilkanaście tysięcy kilometrów i zaczęło się na nowo. Ostatecznie sprzedał auto i kupił peugeota partnera.
-
A trafić niezarżnięte i nie bite b4 to ciężka sprawa... szukam quattra kombi odkąd rajdówkę sprzedałem (od wiosny) i w koło te same złomy się powtarzają...
-
Jeżeli jesteś w stanie dołożyć, to może:
http://allegro.pl/skoda-octavia-1-6-i4584762740.html
Ale koszty eksploatacji wyższe, zważywszy na dość niską cenę zakupu to i wymaga wkładu.
A jak nie to
http://otomoto.pl/skoda-felicia-2000r-1-9d-zarejestrowana-C34183800.html
Skrzynia ok. 500zł, korozję generalnie widać, reszta wygląd ok.
Tu do pracy i zajechania:
http://allegro.pl/skoda-felicia-kombi-1-6-mpi-salon-pl-i4580148679.html
-
ja dodam heszcze swoje 3 grosze,,, jesli szukał bym auta"wola roboczego" niekupil nic powyzej tysiaka.. przyklad punta ktory podalem wyzej... szkoda kasy..
-
Tylko kombi poniżej tysiaka, to już mało realne.
Dzięki za propozycje Utek.
-
Za 1600 zł mogę Ci sprzedać Merca,fakt że trzeba Mu przód zrobić,ale warto!
http://olx.pl/oferta/mercedes-124-2-5d-e-kl-1993-CID5-ID5YnEd.html (http://olx.pl/oferta/mercedes-124-2-5d-e-kl-1993-CID5-ID5YnEd.html)
-
A może Volvo 850, gdzie temat korozji właściwie nie istnieje:
http://olx.pl/oferta/sprzedam-CID5-ID70ILT.html#150c77c96d (http://olx.pl/oferta/sprzedam-CID5-ID70ILT.html#150c77c96d)
http://olx.pl/oferta/okazja-volvo-850-kombi-gaz-tanio-CID5-ID75qL9.html#150c77c96d (http://olx.pl/oferta/okazja-volvo-850-kombi-gaz-tanio-CID5-ID75qL9.html#150c77c96d)
-
Volvo zawsze mi się podobały, zwłaszcza seria 800 i seria 900. Tylko jak tam z częściami i na co zwrócić uwagę to nie mam pojęcia.
Żółtego W124 raczej nie wezmę, bo nie znam taniego blacharza, ale dzięki za propozycję.
p.s.
Skąd są te tablice rejestracyjne?
http://olx.pl/oferta/ford-mondeo-2-0-2000r-ghia-fuul-opcja-skory-klimatronic-zadbany-CID5-ID6XVj9.html#e39bac9f86
-
A nic nie piszecie o Omedze... Takie złe, że nie warto wspominać?
-
Ja mam omegę od dwóch lat i złego słowa nie powiem. Uważam że udane auto - mam B FL a to przekracza fundusz.
-
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi. Zakupiony został dziś Fiat Palio Weekend 1.2
Rocznik 1999, przebieg 105.000 (udokumentowany fakturami i wpisami w książce od nowości). Fajna wersja, bo HL ze wspomaganiem, obrotkiem, elektryką, alarmem, centralnym, immobilizerem i paroma innymi dodatkami. Fanie się prowadzi, wielki bagażnik, aczkolwiek kanapa nie jest dzielona. Jedyna wada to lekka rdza, która pojawia się na tylnych nadkolach, ale do ogarnięcia we własnym zakresie. Robić nie trzeba przy mechanice nic, jedynie profilaktyczna wymiana oleju. Rozrząd w miarę nowy, nowiutkie cewki i świece, aku na gwarancji, dopiero co zrobione hamulce.
Trochę krótka skrzynia biegów, bo na V przy 70km/h jest już 2.500obr/min, ale to jednak mały silniczek, a autko bardziej do miasta.
Generalnie jestem zadowolony, ale mam też dwa pytania:
1) Autko kupowane od siostrzeńca pierwszego właściciela. Jeździł nim kilka miesięcy i nie przerejestrował na siebie. Mam dowód jeszcze na I właściciela i umowę pomiędzy I właścicielem i jego siostrzeńcem. To wystarczy do przerejestrowania w WK? Nie robią z takim czymś problemów?
2) Pytanie numer dwa jest takie, że autko ma tablice rejestracyjne z mojego miasta, ale z flagą Polski. Czy muszę wymienić tablice na nowe z gwiazdkami czy nie? A może kupić naklejki z gwiazdkami, aby nie kazali mi wymieniać tablic? Tylko na allegro nie widzę coś tych naklejek z gwiazdkami.
-
Fiat Palio Weekend
Współczuję. Samochód czasami nie występuje w katalogach, a często nawet w serwisach nie wiedzą jakie części mają być w danym numerze VIN. A trochę w tych autach jest namieszane, nawet w tak banalnych częściach jak wahacze przednie czy rozrząd. A silników 1.2 to było chyba milion różnych kodów.
-
Ad 1) Te dokumenty wystarczą do przerejestrowania
Ad 2) możesz zostawić tablice o ile są czytelne i wydał je ten sam organ, czyli Twój prezydent, burmistrz, wójt czy kto tam jeszcze.
-
Pokaż fotki. Częściami się nie przejmuj, bez problemu kupisz.
-
palio/siena z bogatszym wyposazeniem i silnikiem 1.2 8v to rzadki egzemplarz,
nie ma porwnania z osiagami do 1.6 ,ale 1.2 to oszczedny i sprawdzony silnik, wiec intensywnej eksploatacji bardzo dobry
-
A to nie było 1.2 szesnach? :P
-
zalezy,ktory rocznik ,jednak 1.2 16v to raczej Albea,
w Sienie na poczatku bylo 1.4 8v ,pozniej 1.2 8v 75KM
-
A tablice z flagą polską na 100% zostają? Bo kiedyś jak widać furrorę robiły naklejki z gwiazdkami:
http://logistyka.wnp.pl/unijne-naklejki-na-tablice-rejestracyjne-robia-furore,11833_1_0_0.html
Zmienili przepisy?
Fotkę zrobię przy okazji. Wczoraj myłem i odkurzałem, ale zapomniałem zrobić. A potem wieczorem jak jeździłem po deszczu to z powrotem się pobrudził ;/
Przy okazji - jak usunąć zapach papierosów? Nie było dużo palone, bo dopiero teraz ten drugi właściciel palił krótko, ale chyba czuć. Ja nie czuję, ale wiosłem kogoś i od razu wyczuli... Generalnie lakier do polerki, a wnętrze do prania, aby wyglądało to jak trzeba. Warto dać do prania tapicerkę czy lepiej samemu kombinować?
Co do silnika 1.2 - właśnie mam nadzieję, że będzie trwały i oszczędny w miarę. Do normalnej jazdy wystarcza. Jak się depnie to nawet ładnie idzie, ale trzeba go żyłować, bo max moc ma przy 6.000obr/min. Tylko spalanie wtedy też pewnie jest kosmiczne, niemniej jak trzeba to ma kopa.
-
Ja nie czuję, ale wiosłem kogoś i od razu wyczuli...
Genialne przejęzyczenie :)
Tapicerkę chyba lepiej oddać specjalistom. Efekty będę nieporównywalnie lepsze.
Ale po co polerka? To chyba miał być wóz roboczy?
I tablice mogą zostać.
-
Ale po co polerka? To chyba miał być wóz roboczy?
A to wozy robocze nie mogą mieć połysku?
-
Ale po co polerka? To chyba miał być wóz roboczy?
A to wozy robocze nie mogą mieć połysku?
Trzeba porysować i poobijać :d
Oby to Palio fajnie służyło :) aczkolwiek z Fiata na woła roboczego to szukałbym Marea Weekend, ma fajny patent z tylną klapą, żeby łatwiej ładować towar :P
-
A jeszcze jedna sprawa. Czy ma ktoś link do strony gdzie można rozkodować VIN, albo może to zrobić na priv?
Tu gdzie próbowałem nie działa, albo nie ma Palio do wyboru, jedynie nowsze modele Fiata.
-
https://historiapojazdu.gov.pl/historia-pojazdu-web/
-
http://eper.fiatklubpolska.pl/navi?FORCED=TRUE tylko odpalaj przez Internet Explorer-a
-
ze swojego doswiadczenia powiem ze jedyne udane silniki 1.2 to te 60konne... mialem punto z 1.2 75 i sie sralo - silnikowo a raczej elektroniczniesilnikowo... tosamo miał znajomy w palio 1.2 75km z 2003..... - padalo wszystko co sie dalo.. tak ze jak dlamnie 1.2 to tylko tenn 60km...
-
60 i 75KM roznia sie osprzetem ,a byly chyba 60KM MPI ,wiec tu to sie nawet nie bardzo roznia (na pewno 65KM jest MPI),
a to ze SPI jest mniej problemowe (oprocz abimexa) to nie odkrycie
-
Jestem na takim samym etapie - szukam samochodu powiedzmy do 2500zł. (Najlepiej kombi)
Kombi z gazem - prosta konstrukcja.
Rozglądałem się i właśnie najbardziej wydaje mi się że Astra (znalazłem taką za 2200zł kombi z klimą i niby wsyzstko sprawne) ruda się za nią bierze przy tylnych błotnikach.
Powiedzcie , macie jeszcze jakieś propozycje ? Chyba że macie coś ciekawego do sprzedania.
-
1.2 8v 75Km jest w końcu na jednopunkcie czy wielopunkcie?
Bo różnie w necie piszą.
-
Stingerek a nie lepiej Vectra B
-
1.2 8v 75Km jest w końcu na jednopunkcie czy wielopunkcie?
Bo różnie w necie piszą.
tylko wielopunkt na fullgroupie,
ale przepustnica jak w jednopunkcie - ida takie same miksery,jednak innej srednicy zwezke trzeba dobrac
-
Stingerek a nie lepiej Vectra B
Dlaczego nie ? Jestem otwarty na wszystkie propozycje - z wyjątkiem jednej - TO NIE BĘDZIE POLONEZ ! ;)
Więc szukam czegokolwiek jeżdżącego (najlepiej kombi i koniecznie z gazem)
Proste jak budowa cepa i na dojazdy w te i nazat (oraz dalsze podróże z dzieciakami - if you know what i mean...)
-
Dyskusja na ten temat liczy juz pełne trzy strony, dodatkowo jeszcze pół czwartej o silniku fiata. Naprawdę nie wiem czy temat da się bardziej zgłębić, chyba że wrzucaniem konkretnych ogłoszeń i dyskusji o konkretnych egzemplarzach. Ogólnie warto mieć jakieś swoje inspiracje na pewno masz już coś na oku. Zresztą na forum uchodzisz za znawcę, wypowiadasz się na przeróżne tematy także powinineś dać sobie radę :)
Osobiście nie mam faworytów w tym przedziale cenowym, ale oglądałem ostatnio Citroena Xantię i to naprawdę kawał fury jak za te pieniądze - wydaje się ciekawa. Lecz nie jest prosta jak budowa cepa.
-
tosamo miał znajomy w palio 1.2 75km z 2003
To juz nie była siena tylko albea kombi,tam było 1.2 16v 80 KM
-
tosamo miał znajomy w palio 1.2 75km z 2003
To juz nie była siena tylko albea kombi,tam było 1.2 16v 80 KM
Nie ma czegoś takiego jak Siena kombi ani Albea kombi. Zawsze jest Palio Weekend.
-
tosamo miał znajomy w palio 1.2 75km z 2003
To juz nie była siena tylko albea kombi,tam było 1.2 16v 80 KM
Albea to sedan. I koniec. A kombi to dalej było Palio Weekend.
-
Podepnę się do tematu bo sam szukam właśnie czegoś w kombi, i nie wiem co mam robić, bo się zastawaniem czy kupić coś w kombi za kilka tyś, 3-4, albo zrobić poldeusza za około 1900 zł co bym go za tą kwotę doprowadził do stanu idealnego i właśnie tu się pojawia problem bo jak bym go opchnął za 1500 zł to jak bym dołożył te 1900 to mi w zasadzie wychodzi suma 3400 dokładam jeszcze te 600 zł i mam jako takie autko ale z drugiej strony kupując sobie te jakie takie autko to i tak będę skazany na wydatki i tu właśnie mam dylemat ;/ bo muszę przejeździć jeszcze kilka lat, zanim uzbieram na coś naprawdę fajnego, mowa tu np. o legacy mark4. Przemyślałem wszystkie za i przeciw by zostawić polda albo kupić coś innego, za tym by go zostawić przemawia do mnie tylni napęd, to że jest w ładnym stanie blacharskim i znam jego bolączki, trochę już do niego dołożyłem i jak jadę na wieś to jego miękkie zawieszenie fajnie wybiera dziury, a przeciw jest taki że dużo pali, części nie takie tanie i trwałość nie najlepsza, po prostu eksploatacyjnie nie wypada za dobrze na tle innych marek.
-
1. Skoro blacharsko jest dobry, to co chcesz w nim robić za 1900zł?
2. Jeżeli części do Poloneza są nietanie, to jak zamierzasz serwisować Subaru?
-
Ja bym robił Poloneza, przynajmniej już wiesz co masz, a w nowszych zachodnich autach to obawiam się, że wydatki nie skończą się na 600zł... niedawno wystawiałem na sprzedaż ojcowe mondeo z 2002 roku, miałem wielkie problemy ze sprzedażą, w samochodzie były do roboty niby pierdoły ale usunięcie wszystkiego razem kosztowałoby więcej niż kwota za jaką go sprzedałem <lol2> a w poldka włożysz i jeszcze pojeździsz, zresztą jeżdżąc polonezem czujesz klimat jakiego wielu nie miało nigdy szansy poczuć <cwaniak2>
-
bo muszę zrobić hamulce komplet (tył, przód), zawieszenie komplet (tył, przód), układ paliwowy prawie komplet(bak, pompa w baku, filtr i pewnie niektóre przewody), trochę podreperować gaz (ma jakieś 55 % mocy ;/) a i podłogę dodatkowo chcę zabezpieczyć i jakieś tam poprawi małe zrobić bo mimo wszystko w niektórych miejscach mam małe parchy. Powiem tak teraz muszę mieć tanie auto ale w przyszłości już aż takie tanie ono nie musi być a i też mimo wszystko może części do takiego subarka są drogie ale za to ja już ich nie wyjeżdżę.
-
bo muszę zrobić hamulce komplet (tył, przód), zawieszenie komplet (tył, przód)
Bez urazy ale jeżeli zrobienie rzeczy ekspoatacyjnych w Polonezie jest takim wydatkiem to radzę zrezygnowanie z jakiegokolwiek auta.
-
może źle to ująłem, chodziło mi to to że troszkę drożej to wychodzi niż w przypadku innych marek bardziej popularnych, bo tak samo wiem że i w niemieckich autach za 3-4 tyś te elementy eksploatacyjne nie są pancerne i też trzeba je wymieniać z tym, że części można kupić taniej, i nie mówię tu o chinolach a i czasem można na tych częściach kilka tyś więcej zrobić niż w przypadku poloneza a i spalanie jest często mniejsze a czasem o wiele mniejsze jeżeli mieli byś my poloneza porównać do fiata np siena, palio, marea a żywotność zawieszenia często stoi na takim samym poziomie. Lubię ten samochód za to że mnie nie zawiódł i mam frajdę z tego że ma tył napęd, ale też nie można zaprzeczyć temu że to nie jest "AŻ TAKIE TANIE" auto w utrzymaniu bo zawsze coś w nim trzeba poprawić a na części nie raz trzeba czekać z zamówienia bo już na pułkach ich nie ma przez co czasem cena dodatkowo jeszcze winduje do góry
-
Czy ja wiem? Jeżdżę Polonezem na co dzień i puki co ze wszystkimi częściami eksploatacyjnymi i paliwem przejechanie 100 km kosztuje mnie średnio 30 zł. A jak na Poloneza to i tak dużo jest jeżdżony - przez ostatni rok ok 22 tyś z czego spora większość nakręcona od kwietnia tego roku. Części w sporej części oryginały. W sumie po wielu latach użytkowania tych aut mogę powiedzieć że jedyne części których jakość nie zachwyca to końcówki drążków. Trzeba też dodać że większość rzeczy można przy nim zrobić we własnym zakresie bez jakichś wymyślnych narzędzi co również wpływa na koszty.
Na twoim miejscu doprowadziłbym powoli Poloneza do dobrego stanu (szczególnie że blacharka jest w nienajgorszym stanie) niż pchałbym się w auto o którym tak naprawdę nic nie wiesz i może się zrobić dopiero kosztowne. "Lepsze własne zło niż obce dobro"
-
Zgodzę się z tobą fajne w nim jest to że wiele rzeczy można w nim wymienić na podnośniku, i ja wiem że to nie jest złe auto i też wiem że po przeliczeniu wstępnym tak jak wcześniej napisałem za 1900 (może i mniej) zł doprowadzę go do stanu wzorowego, też wiem że nie był katowany bo ma moc zadziwiającą jak na polda a krzywizny i wyprzedzenia kół mają wartości samochodu salonowego i powiem ci ze on ma przejechane ponad 130 tyś i wszystkie części są oryginalne (oprócz końcówek drążków i dolnych sworzni) ale niestety pora je wymienić bo już nadeszła pora i najwięcej to mnie gaz wyniesie bo obecnie mnie kosztuje około 35 zł przejechanie 100 km a mam jakieś 50-60 % mocy ;/. Miałem myśli by kupić inne auto ale potem wymieniłem wszystkie za i przeciw, w tej chwili jestem bardziej za tym by poldek u mnie został i pewnie finalnie tak zostanie
-
i ja swojego poloneza również używam na co dzień i to jest auto do jazdy codziennej już od ponad 3 lat,a ty jeździsz na benzynie czy na gazie?
-
Za czasów technikum była Atówka w samej benzynie, teraz Caro z LPG.
-
a jaki masz gazik w tym caro i czy masz dużą różnice między lpg a benzyną ?
-
Części są nieraz może i tańsze, ale wymiana jest często bardziej problematyczna. O ile w Polonezie dużo zrobisz sobie sam, to nie ma co zmieniać. Ja osobiście Polonezem jeździłem tak długo, aż nie było mnie stać na samochód nowy. A i tak momentami uważam, że Polonez był lepszy niż dla przykładu VW UP, którego mam teraz jako drugie auto. Licząc koszty ubezpieczenia i przeglądów gwarancyjnych, to taniej i tak dużo Polonez wychodził.
-
Puki co jednak pozostanę przy polonezie, sama mi się naprawiła pompa w baku, aż miło było nim przyspieszać :D (ale i tak muszę ją wymienić i bak wyczyścić przy okazji)
-
Tak wygląda Palio, które kupiłem:
http://img23.olx.pl/images_tablicapl/195080989_1_644x461_fiat-palio-weekend-12-107000km-poznan_rev001.jpg
http://img24.olx.pl/images_tablicapl/195080989_2_644x461_fiat-palio-weekend-12-107000km-dodaj-zdjecia_rev001.jpg
http://img22.olx.pl/images_tablicapl/195080989_3_644x461_fiat-palio-weekend-12-107000km-fiat_rev001.jpg
http://img23.olx.pl/images_tablicapl/195080989_4_644x461_fiat-palio-weekend-12-107000km-motoryzacja_rev001.jpg
Da się naprawić? Rzeczoznawca jeszcze auta nie widział. W nocy mały ruch, a takie coś. Dziewczyna świeżo po zrobieniu prawka wymusiła na mnie pierwszeństwo. Czekała, czekała przed skrzyżowaniem i nagle wyjechała idealnie przed maskę. Wybór to hamowanie, albo ucieczka w mur. Wybrałem auto Uparcie twierdziła,, że to moja wina mimo znaku A7 i trójkątach na asfalcie, które miała przed sobą....
-
Da się naprawić?
A czemuż by nie?
Ogólnie to co z góry uszkodzone to wymiana, sprawdź sobie tylko czy poprzecznica przed chłodnicą nie jest pokiereszowana.
-
jak dostaniesz kase z OC to naprawisz bez problemow
-
Jak rzeczoznawca nie stwierdzi, że naprawa przekroczy wartość pojazdu, to bez problemu zreperujesz.
-
Może to zaboli i mi nie fajnie go proponować ale prawda jest taka , że Golf 3 w tdi idzie jeszcze znaleźć ... ale to auto do kościoła czy jako wół roboczy?
-
Idzie, ale ciężko znaleźć niezajeżdżonego i niebitego mocno, a jeśli znajdziesz to wołają sporo, choć nie zawsze.
-
Właśnie szukam czegoś podobnego dla mojej znajomej:
musi być;
- w miarę małe (może być nawet kompakt byle nie kombi sedan, ma być krótki ale przestronny - typu Megane 5d, Xsara, Golf)
- w miarę bezproblemowy
- ładny i ładnie utrzymany
- im świeższy tym lepszy
-kombi odpada
-Lanos odpada
Budżet ok 4500PLN
Może jakieś złote strzały? Mam swoje przemyślenia, ale zawsze warto pytać :)
-
a jakaś zadbana cordoba od grzyba? bardzo dobrze mi się tym jeździło tyle, że zakupiłem Gt 1..9tdi 110km, zwrotne i przestronne, da się ustrzelić na czarnej blaszce, duży wybór no i można trafić na egzemplarze po lifcie w granicach 4tys :)
-
Słusznie,
Aha nie dodałem, że obszar to głównie Warszawa więc dość ciężki rynek dla kupujących takie tanie autka.
-
moze Truck ,odpadaja kombi i sedany,ale nic nie wyczytalem o truckach :D
a moze Bartka dziadka Megane - moze dziadek sie skusi na kupe siana
-
Dobrzy by było gdyby nie było zgiłe, ani ulepione z włókna i szpachli :P
Tak poza konkursem http://olx.pl/oferta/mitsubishi-space-wagon-2-0-gaz-4x4-7miejsc-sprawny-CID5-ID89lHf.html#f82fa5606f
Dobra sprawa :D
-
Z ciekawości zapytam, dlaczego lanos odpada :P Może jednak koleżanka się skusi bo to nie jest złe auto, tanio idzie dorwać świeżego, części tanie i dużo <spoko>
Gdyby odpuścić kwestie rocznikowe to polecam Nissana Almerę N15, tylko, że najmłodsze są z 2000 roku. Nowsza N16 jest już gorsza, natomiast N15 mogę z czystym sumieniem polecić <spoko>
-
Sorry za brak odp ale bylismy zajęci poszukawaniami. Większość dobrych propozycji odpało, bo nie podobały się stylistycznie ;) Almera była brana pod uwagę, ale brak interesujących egzemplarzy :P
Dziś w końcu się znalazł ciekawy ładny wózek, po południu odbieramy Daihastsu Sirona z 2001 ładnego z klimą :)
http://allegro.pl/zadbany-bezwypadkowy-z-niemiec-i4915454648.html
Spełnia wszystkie kryteria, z częściami nie powinno być problemu z tego co się orientowałem. No i ładnie się zbiera jak na takie coś!
-
z częściami nie powinno być problemu z tego co się orientowałem
To chyba tylko w sklepach specjalizujących się w japończykach ;) miałem okazję parę razy szukać części do takiego wynalazku i czy to w Focie, czy w AutoPartnerze nie ma nic. Od Klientów wiem, że w IC też jest kłopot. A kilku Klientów szukało części silnikowych typu pierścienie czy panewki, więc zagłęb się w temat i poczytaj jak te silniki się sprawują, bo jak na tak małą popularność to wg mnie dziwne, że szukają takich części ;)
-
Auto o tyle ciekawe, że można się wyróżnić bo prawie ich u nas nie ma, na żywo w ruchu widzę taki wóz raz na pół roku ;)
-
Szukałem klocków, tarczy, sprzęgła itp tego co się zużywa. Panewki? Błagam, kto to będzie robił? Jak się silnik schrzani to od razu do sprzedania.
-
Sorry za brak odp ale bylismy zajęci poszukawaniami. Większość dobrych propozycji odpało, bo nie podobały się stylistycznie ;) Almera była brana pod uwagę, ale brak interesujących egzemplarzy :P
Dziś w końcu się znalazł ciekawy ładny wózek, po południu odbieramy Daihastsu Sirona z 2001 ładnego z klimą :)
http://allegro.pl/zadbany-bezwypadkowy-z-niemiec-i4915454648.html
Spełnia wszystkie kryteria, z częściami nie powinno być problemu z tego co się orientowałem. No i ładnie się zbiera jak na takie coś!
Podziwiam Was za to że lubicie takie wynalazki i egzotyczne sprzęty.
Należycie do ludzi ostro odważnych pchając się w takie coś:P
-
widze,ze udzielio Wam sie ode mnie z dajhajsami,
problem czasami jest w niektorych czesciach np. tlumiki
do starego G11 i G100 sa dostepne ,ale do G200 nie ma i nie bedzie - troche wkurzajace,gdy chce sie na szybko wymienic,
ale tlumiki zawsze mozna dorobic,
jaki to ma silnik, 1.0 12v ?
-
Tak litrowy :)
Fajne autko!
Najważniejsze, że jest łądny i mały a jednocześnie pojemny. Podejrzewam, że dużo nie spali a dynamika jest wporzo.
-
Podziwiam Was za to że lubicie takie wynalazki i egzotyczne sprzęty.
Należycie do ludzi ostro odważnych pchając się w takie coś:P
Ja popieram ludzi, którzy kupują coś innego, a nie te nudne, niemieckie wynalazki :E
-
Ja popieram ludzi, którzy kupują coś innego, a nie te nudne, niemieckie wynalazki :E
Jak coś kosztuje 1/3 ceny niemieckiego wynalazku, to kupują.
-
hehe myślę, że nie będzie tak źle. Na kanale wyszło, że jest pęknięta podstawka oleju - na początku lekki stres ale jutro rano jadę po używaną część pod W-we i git :)
W obejściu mieliśmy Renault Megane 1.4 z 1996 roku. Miało prawdziwe 97tyś km przebiegu, ale korozja była mocno zaawansowana(progi nadkola, podłoga) Poza tym golas i wg mnie to zero dynamiki. Ten wydawał się dużo lepszym strzałem :)