FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: mruk1313 w Listopad 30, 2014, 14:17:07 pm
-
Witam fachowców.
Mam problemik a mianowicie chodzi o silnik 1500 AA, zaopatrzony w zwykły gaźnik.
Problem mam ze ssaniem. To znaczy zimny na ssaniu odpala idealnie ( od strzała) , ale obroty ( właśnie na ssaniu) idą ledwo co do +-1500 i po chwili same spadają do +- 1000.
W czym jest problem?, patrzę na filmiki to na ssaniu ludziom ładnie trzyma obroty +-2000 i nie spadają.......
Dodam że po rozgrzaniu jest ok idą w górę.
Najgorzej jest np po nocy gdzie wyciągam ssanie na max, obroty idą w górę +-1500 i po kilku sekundach same spadają jak pisałem wyżej.
Co się zdupczyło i co konkretnie sprawdzić aby obroty na ssaniu nie spadały tylko utrzymywały się.
Pozdrawiam.
Niestety w magicznych poradniach, Trzeciak, Morawski jest szczątkowo opisane..... i niestety mojego problemu nie ma ....
-
Sprawdziłeś jak mocno odchyla się cięgno przy gaźniku? Może linka sie poluzowała albo jakaś dysza sie przypchała. Z drugiej strony to zdrowiej dla silnika jak zimny po całej nocy pracuje na 1 500 obrotów na nie na 2 000 2 500
-
Nie kolego, mój problem to spadające obroty na ssaniu , nie że trzyma 1500.....
-
Coś z dyszami mieszałeś ,podmieniałeś .Sprawdź dyszę powietrza rozruchową F1-ma byc 150- predmuchać ,ale lepiej na większej np.170 wtedy ma wyższe obroty na ssaniu .To jest ta koło rurek emulsyjnych wykręcana,sprwdź też tłoczek w pokrywie gaźnika czy się ugina na sprężynie np.WD - troszke pomaga.Przewód od serwa czy szczelny do kolektora.Narazie tyle
-
Coś z dyszami mieszałeś ,podmieniałeś .Sprawdź dyszę powietrza rozruchową F1-ma byc 150- predmuchać ,ale lepiej na większej np.170 wtedy ma wyższe obroty na ssaniu .To jest ta koło rurek emulsyjnych wykręcana,sprwdź też tłoczek w pokrywie gaźnika czy się ugina na sprężynie np.WD - troszke pomaga.Przewód od serwa czy szczelny do kolektora.Narazie tyle
,Z dyszami nic nie kombinowałem ani nie zamieniałem, dobrze , posprawdzam.... a możliwe że coś jest spierdzielone z pływakiem w sensie że jest źle ustawiony?
-
Jak się zagrzeje i chodzi dobrze i przyspiesza? to raczej pływak jest ok ,narazie to zostaw .
-
Nie kolego, mój problem to spadające obroty na ssaniu , nie że trzyma 1500.....
nie trzyma 1.5 i spada do 1 tys obr. więc nie gaśnie , zrobiłbym tak jak napisał kolega piotrek72 i to zostawił póki sie nic poważnego nie dzieje
-
Jak się zagrzeje i chodzi dobrze i przyspiesza? to raczej pływak jest ok ,narazie to zostaw .
Tak dokładnie, jak troszkę złapie temperatury nie wiem po około 1 minucie jest ok na ssaniu. Przyspiesza też ok, nie dławi się a ni nic z takich rzeczy.
Powiedz mi ten tłoczek ma chodzić ciasno czy bardzo luźniutko?
Bo u mnie chodzi bardzo ciasno i sztywno a w drugim gaźniku wajcha od ssania nie stawia żadnego oporu i tłoczek lekko chodzi.
-
No raczej lekko ma chodzić bez zacięć
-
No raczej lekko ma chodzić bez zacięć
To u mnie idzie skokowo to znaczy idzie wyczuć opór i punkty powiedzmy ABC.
Rozruszać go wd-40 i ma płynnie chodzić bez takich wyczuwalnych punktów o których pisałem wyżej?
-
Tak jest ,odkręć te pokrywe co się cięgno ssania do niej mocuje (uwaga na uszczelke żeby nie porwać) tam jest w środku taki dynks co podnosi ten tłoczek ze sprężyną ,może być uszkodzony.Od góry jest na wcisk taka żóta podkładka z wcięciami ,to wydłubujesz żeby wyciągnąć tłoczek ze sprężyną.Składasz-tłoczek (jak jest porysowany jakimś wodnym papierem go objechać)> sprężyna >wciskasz podkładke,w tłoczek ma wejść z boku ten dynks od dżwigni ssania .
-
Tak jest ,odkręć te pokrywe co się cięgno ssania do niej mocuje (uwaga na uszczelke żeby nie porwać) tam jest w środku taki dynks co podnosi ten tłoczek ze sprężyną ,może być uszkodzony.Od góry jest na wcisk taka żóta podkładka z wcięciami ,to wydłubujesz żeby wyciągnąć tłoczek ze sprężyną.Składasz-tłoczek (jak jest porysowany jakimś wodnym papierem go objechać)> sprężyna >wciskasz podkładke,w tłoczek ma wejść z boku ten dynks od dżwigni ssania .
Ok jutro się z tym pobawię, rzeczywiście, w jednym gaźniku tłoczek chodzi płynnie, a w tym co mam skokowo jak pisałem wyżej.
Dzięki. Jutro lub pojutrze pobawię się:)
Oby było to bo chyba nic innego by nie wskazywało na to.