FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silnik Rover'a => Wątek zaczęty przez: FSOmr88 w Styczeń 01, 2015, 21:36:37 pm
-
Problem z obrotami, raz są na poziomie 500rpm i obroty falują (Jakby krokowy za bardzo zamykał przepustnice), czasem są na poziomie 2000 (jakby za bardzo otwierał) a w większości są w porządku. Problem jest w tym, że to samo przychodzi i samo odchodzi. W ciągu 300km w trasie przytrafiło mi się dwa razy, że przez kilka kilometrów po puszczeniu gazu obroty trzymały się po 2000rpm.
Zbyt niskie obroty są po odpaleniu zimnego silnika. Po wymianie czujnika temperatury silnik palił od obrotu i bez gazu, teraz by odpalił trzeba lekko nacisnąć pedał gazu.
Nie bardzo wiem gdzie szukać przyczyny.
-
Jaki jest krokowiec? PN 1.4 czy komputer od Rover'ka? Jak PN 1.4 to zacznij od czyszczenia przepuchy, ustawienia jej, wykonaj reset. Potem w razie co szukac dalej
-
Wyczyściłem przepustnice jak miałem problemy tą śrubą co dotyka do trzpienia krokowca - sama się wkręcała i obroty jałowe były tak niskie, że falowały obroty.Jak ją zablokowałem to do tej pory było w porządku. Otwór obejściowy jest drożny. Może krokowy się w jakiś sposób blokuje - ale po resecie wykonuje całą procedurę.
Komp od 1.4 z poldorovera
-
Dla pewności poodginaj i wyczyść styki we wtyczce krokowego. U mnie objawy były podobne, pojawiały się i zanikały nie wiadomo kiedy. Silnik podczas pracy drga poruszając przewody przepustnicy a przez luźne styki będzie się samo psuć i naprawiać. Na chwilę tuż przed całym zabiegiem w moim przypadku silnik gasł na wolnych oraz trudno było go utrzymać na obrotach. Trochę trzeba się pobawić z tymi stykami, ja to zrobiłem zwyczajną igłą do szycia. U mnie pomogło :)
-
Po resecie wszystko wraca do normy? Sprawdzic polaczenia w kostkach czy wszystko wyglada ok. Mozesz rozebrac krokowy i sprawdzic czy ten bialy duzy tryb pracuje luzno bez wyczuwalnych zaciec. Najlepiej jakbys ustawil na nowo to wszystko. Czyli ustaw krokowca na max'a tj. zamknieta przepustnica, ustaw ta srubke od przepustnicy, tak zeby byl niewielki luz przy zamknietej przepustnicy i max schowanym trzpieniu. Mowa tutaj o luzie ok 0.10-0.15mm :P nie bierz tego doslownie. Zmontuj to wszystko wlacz zaplon, reset i obserwuj dalej czy problem wystepuje. To sie dzieje na Pb i LPG czy jak?
-
Po resecie (kilka razy pedał w podłogę na zapłonie) nic się nie zmienia - w ogóle komuś to w czymś pomogło? Nawet jak wkręcona była ta śruba przy trzpieniu reset też nic nie zmieniał.
Przed ostatnio jak tak się stało na odpalonym silniku wyciągałem i wkładałem wszystkie wtyczki i bez rezultatu. Pamiętam, że wtedy zgasiłem, odpaliłem i było w porządku. W trasie gdy mi się to przytrafiło, zatrzymałem się, zgasiłem ale po odpaleniu było to samo - dopiero kilka kilometrów dalej na stacji paliw okazało się, że jest już dobrze.
Po przełączeniu na Pb obroty lekko spadają ale nadal są wysokie.
Śledzik_ a ustawiałeś kiedyś tego krokowca? Kupię chyba drugą przepustnicę do testów.
Spróbuję też te styki, być może pomoże.
Pytanie zasadnicze, czy przyczyny szukać tylko w krokowcu? Może w innym miejscu leży przyczyna?
-
Tak ustawialem nie jedno krotnie. Po za krokowcem przyczyna moze lezec po stronie nieszczelnosci dolotu, czyt. ktorys przewod od podcisnienia, np. tez do mapsensora, reg. cisnienia paliwa albo ktoras z uszczelek. Ale wtedy caly czas trzymalby wysokie obroty. Chyba, ze uszkodzil sie mapsensor. Winny tez moze byc sam TPS. Zmierz go. Na wlaczonym zaplonie, miernikiem, mase do masy a plusem z miernika do srodkowego przewodu w kostce do TPS. na zamknietej wartosc powinna byc 0.5v 0.48V. Przy max otwartej miedzy 4.8-5V
-
Śledzik, i po takim ustawieniu krokowca, czyli na "zero" bez problemu ECU go wysterowało?
Problem częściowo rozwiązany, zrobiłem dziś 200km i w trasie było dobrze a w mieście miał bardzo niskie obroty, gasł, obroty falowały - zupełnie jak wtedy gdy mi się ta śruba na przepustnicy poluzowała i sama się wkręcała i wykręcała.
Okazało się później, że znowu jest luźno - jednak siła działająca na tą śrubę podczas zamykania przepustnicy musi być spora.
Zakleiłem klejem do gwintów, tym razem czerwonym i jest dobrze.
Z moich obserwacji wynika, że krokowy się w czasie jazdy dokładnie ustala pod niskie obroty i nawet jeden czy dwa obroty śruby i głupieje a silnik jednak drży. Poszukam drugiej przepustnicy, wyczyszczę, nasmaruję i wyreguluję jak mówisz będzie spokój na jakiś czas.
-
Tak. Jak ja ustawisz na zero, robisz reset, czyli wlaczasz zaplon, 5 pelnych otwarć, odpalasz silnik i wszystko powinno grac i buczec jak prawinna szesnacha :D
-
Jezeli jest tak jak mowisz, ze podczas jazdy krokowy sam sie przestawia to ewidentnie wina lezy po stronie elektrycznej. Posprawdzaj wszystkie styki polaczenia, rozbiesz krokowca i zobacz na luzie czy silniczek kreci sie bez obciazenia.
-
Krokowiec sam się nie przestawia, po prostu śruba która jest wkręcona między dźwignią gdzie pracuje linka od gazu a trzpieniem krokowca - ta na zewnątrz - się kręci pod wpływem wibracji. Widocznie są to na tyle duże ruchy, że ECU myśli że to ja dodaję gazu i zanim się przyzwyczai trzyma wysokie obroty.
Śruba z tego co zaobserwowałem potrafi zmienić swoje położenie o około 1mm w obie strony.
-
to skontruj ja nakretka. Tak jak to fabryka zrobila. W kazdej przepustnicy, ktora ja mialem, ta sruba byla skontrowana nakretka. Tam chyba M5 gwint bedzie
-
Po resecie (kilka razy pedał w podłogę na zapłonie) nic się nie zmienia - w ogóle komuś to w czymś pomogł
ŹLE TO ROBISZ !
Nie pedał w podlogę bo tak nigdy nie zadziała.
Zdejmij linkę z przepustnicy i ręką do końca 5 razy - powinna wtedy się zresetować.
-
skoro po wcisnieniu pedalu w podloge nic sie nie zmienia to znaczy, ze przepustnica nie otwiera sie na maxa prawdopodobnie przez słaba napieta linke pedalu gazu. Linki nie trzeba sciagac, zeby zrobic reset.
-
Nie pedał w podlogę bo tak nigdy nie zadziała.
Dziwne, u mnie zawsze działa <marzyciel>
a jak nie działa... to trzeba naciągnąć linkę gazu lub ją wymienić skoro przepustnica nie otwiera się do końca.
-
ŹLE TO ROBISZ !
Nie pedał w podlogę bo tak nigdy nie zadziała.
Źle napisałem, przepustnica wykonuje ruchy, stabilizuje się a po odpaleniu jest tak jak było.
-
moze pracuje na dwoch paliwach. Odepnij emulator wtryskow i zobacz na LPG czy bedzie dobrze
-
Źle napisałem, przepustnica wykonuje ruchy, stabilizuje się a po odpaleniu jest tak jak było.
A widzisz... teraz jasne.
Wywal emulator sondy jak mówi śledzik i zakręć zawór na butli potem wypal gaz który został w parowniku i w rurkach. (aż auto zgaśnie)
Przełącz na benzynę i zobacz czy problem ustanie.
Może któryś elektrozawór puszcza deczko gazu i może mieć za bogato wtedy i go "przycina"
-
A i jeszcze jedna rzecz bardzo ważna.
Tam jest taka cieniutka śrubka na imbusa - tzw. kanał obejściowy.
On się potrafi czesto zabić szlamem z odmy i takie cyrki też mogą się dziać.
-
Otwór obejściowy jest drożny
Stinger czytaj wszystko...
-
Wywal emulator sondy jak mówi śledzik i zakręć zawór na butli potem wypal gaz który został w parowniku i w rurkach. (aż auto zgaśnie)
Przełącz na benzynę i zobacz czy problem ustanie.
Może któryś elektrozawór puszcza deczko gazu i może mieć za bogato wtedy i go "przycina"
Przepuszcza przez reduktor i wtryskiwacze Matrix? Nie mam emulatorów sondy, emulatory wtrysków są chyba w Stagu 4Plus, ciśnienie w reduktorze nie spada ani o gram. Przepustnica czysta, zawór obejściowy też, odma w pokrywie zaworów czyszczona wiosną.
Jak już wcześniej napisałem, zablokowałem śrubę klejem do gwintów aby się nie obracała i wszystko jest w porządku.
-
Z przepustnicami bywa różnie. Przerabiałem kilka przypadków. Po pierwsze nie stykający pin - od tego się wszystko zaczęło z testem/resetem przepustnicy włącznie ;). Kolejnym było nadmierne zużycie klapki przepustnicy - przez nierównomierny naciąg sprężyn wytarła się część przepustnicy przez co zrobił się większy prześwit przy max zamkniętej przepustnicy i komputer świrował bo rozbieżność między wartościami TPS i MAP była na tyle duża że nie wiedział co jest grane i obroty pływały. Ostatnio miałem przypadki że oryginalna śruba regulacji przepustnicy była za krótka i musiałem wkręcić inną (Tak swoją drogą M4... a nie jak podawano wcześniej).
W ferworze walk z przepustnicą zauważyłem, że guma uszczelniająca trzpień z czasem twardnieje i powoduje, że wszystko się blokuje. Ja u siebie to powywalałem i trzpień pracuje lekko przez co nie mam problemów z obrotami.
-
Skąd wie że drożny skoro nie wykręcił śrubki :) ?
-
Stingerek, miałem wcześniej ten sam problem i o nim też pisałem :) wtedy czyściłem ją całą, wykręciłem tą śrubkę obejściową i była faktycznie cała zalepiona. Teraz jest tam czystość. Jedynie gdy ostatnio odkręciłem filtr powietrza, na dnie przepustnicy, na samym rancie była kropla świeżego oleju silnikowego i do końca nie wiem jakim prawem.
Słyszałem trochę o tym nierównomiernym naciągu sprężyn.
-
patrząc pod światło na zamkniętą przepustnicę powinniśmy uzyskać efekt całkowitego zaćmienia słońca. Jeśli okrąg światła będzie asymetryczny to coś się dzieje niedobrego z klapką przepustnicy...
-
A raczej z jej ośką, która się "wyrabia na jedną stronę".
-
Problem z samochodem się wyjaśnił.
Za nieprawidłową prace silnika odpowiadała jakoś paliwa na miejscowej stacji paliw. W paliwie z baku była woda na tyle dużo, że na końcu pompa waliła czystą, niepalną cieczą. Skutkiem tego było zatkanie i późniejsze rozerwanie wewnątrz filtra paliwa. Części papieru filtrującego rozpuściły się i zatkały siteczko w wtryskiwaczach.
Zatankowałem paliwo na dobrej stacji, wyczyściłem ponownie wtryskiwacze i założyłem filtr paliwa przezroczysty (taki za kilka PLN). Po kilkuset kilometrach zrobił się czarny i spłaszczył. Założyłem więc następny i od kilkudziesięciu kilometrów jest już czysty a silnik pracuje bez zastrzeżeń.
Co najciekawsze, paliwo z tej stacji, wzięte wprost z dystrybutora jest żółte jak mocz i zostawione w szklance na powietrzu prawie nie odparowuje.
Proszę modelatora o przeniesienie tematu w jakieś ciekawsze miejsce, może się komuś przydać w przyszłości.
-
Panowie, wczoraj cieszyłem się że ogarnąłem szalejące wolne obroty ale dziś problem powrócił, ale po chwili zniknął - podczas normalnej jazdy zauważyłem ze wolne obroty znów wynoszą 1500... Zastanawiałem się, przełączyłem na Pb - problem nie ustąpił... Ale gdy dałem do odcinki, to po odcince elegancko obroty wolne wynoszą ~850. O co chodzi?
-
zacinająca sie linka gazu albo przepustnica sie przycina
-
Lub popychacz przepustnicy przy krokowcu. Ja u siebie zawsze wywalam tą gumową uszczelkę bo na niej też lubi się blokować ten swożeń.
-
Linka chodzi elegancko, z resztą przy przepustnicy mam sprężynę z maluszka by szybciej wracała ;) Ok, zajrzę tam, dziękuję!
-
Podepnę się :) Otóż moje swapisko atuwisko ma problem z trzymaniem wolnych obrotów, konkretnie chodzi o to, że jeśli odepnę krokowca i przymknę przepustnice lekko ją dociskając to silnik trzyma te 850 rpm. ale jeśli pozostawię go samemu sobie (niezależnie od tego czy krokowiec jest podpięty czy nie) to silnik kręcie się w granicach 1000-1500 rpm. dodatkowo regularnie falując obrotami pod ok. 2000 rpm, więc co to może być? zmieniłem kompa na MEMS'a 1. i nic, wczoraj zaopatrzyłem się w przepustnicę właśnie od MEMS'a 1. i zastanawiam się czy jest sens ją montować? Czy to w ogóle pomoże?
-
Przepustnica czysta? Trzpień krokowca się nie przyciera? Spróbuj lekko podregulować śrubką stykającą się z trzpieniem.
A z nazwami sterownika coś pomyliłeś, w Polonezie był tylko MEMS 1.6, od początku do końca produkcji. Różnice to komp 101610 bez obsługi pochłaniacza i 103610 z obsługą oraz dwa rodzaje przepustnicy - pod nowy i stary czujnik położenia.
-
Przepustnica czysta, przed założeniem była wymyta i przedmuchana kompresorem, tą śrubką regulowałem i to nawet bardziej niż lekko, pomogło to tylko w momencie kiedy krokowiec jest odpięty i "zamknięty", ale dalej obroty falują tylko, że mniej o +/- 300 rpm., jak się go zapnie to widać jeszcze lepiej, że sam komp faluje obrotami (trzpień krokowca chodzi góra dół)
Z tym MEMS'em chodziło mi właśnie o wersję oprogramowanie.
-
Zobacz wtyczkę. U mnie nic nie pomagało. Jak przygiąłem wtyki, to zaczęło normalnie pracować i trzymać obroty.