FSO-Polonez Tuning Klub
		GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: Jacu614 w Styczeń 06, 2015, 17:13:11 pm
		
			
			- 
				Witajcie mam taki problem gdyż mój abisex nie pali.Wcześniej było ok ale potem nie wiem co się stało.Sprawdziłęm rozrząd i był przestawiony i go ustawiłęm ponownie.Zawory wyregulowałem.Palić próbuje zagadac ale strzela z przepustnicy.I nie wiem gdzie szukać,kable sprawdzałem świece to samo 
			
- 
				jezeli strzela to zaplon nastepuje nie w tym miejscu ,gdzie powinien - taka sytuacja ma miejsce w przypadku pomylenia przewodow,
 w abimexie pierwszym podejrzanym jest modul
- 
				Ja bym sprawdził kolejność kabli i dla pewności jeszcze raz rozrząd skontrolował, żeby mieć 150% pewności że dobrze ustawiony... Pasek nowy?
 A w jakich okolicznościach się wydarzyło owe "nie wiem co się stało"? Może skosiło klin na wałku?
- 
				Kupiłem silnik od użytkownika i wymieniłem rozrząd i wtedy się czepłem ,potem się kapłem i ustawiłem tak jak trza,w kablach się nie trzepłem bo sprawdzałem parę razy.A wcześniej chodził dziwnie bo łapał obroty i potem gasł 
			
- 
				silnik pracowal na przestawionym rozrzadzie ? moze zawor dolotowy sie "wygł"
			
- 
				Ściągałem głowice i sprawdzałem 
			
- 
				zamien przewody na cewkach miejscami tzn z jednej cewki na druga. jezeli nic nie pomoze padł Ci moduł.
			
- 
				pozmieniałem kable i na chwile nic nie dawał oznak a potem strzelał przez przepustnice 
			
- 
				ruszales czujnik polozenia przepustnicy? moze byc zbyt duza przerwa miedzy czujnikiem a kolem pasowym.moga byc rowniez podparte zawory. ale ja i tak bym obstawial uszkodzy moduł, ten pod cewkami
			
- 
				czujnik położenia wału korbowego, podłaczony?  idąc dalej czarna kostka na bocznym lewym fartuchu spieta?
			
- 
				a spróbuj odpiąć kable z jednej z cewek (tak żeby palił tylko na dwa gary) i tak odpal. Jak nie będzie za zimno powinien na dwóch garach zapalić i chodzić, jak stary traktor ale zawsze jakoś... Potem analogicznie sprawdź na drugiej z cewek. Tylko nie za długo bo przegrzejesz wydech. To może wykluczyć "awarie" modułu powodującą niewłaściwy - jeśli na jednej z połówek będzie chodził "normalnie" (jak na dwa gary oczywiście ;p) a na drugiej będzie strzelał i prychał - masz odpowiedź.
 Aha - sprawdź czy wszystkie wtyczki (do modułu) dobrze powpinane i niezaśniedziałe styki) - nie dopięty do konca CPWK też daje takie objawy jak u Ciebie.
- 
				Obstawiam że kable są zamienione na cewkach.
 1i4 oraz 2i3.
 Zrób jak radzi macki.
 Zdejmij dwa przewody i sprawdź.
 
 na pierwszej cewce podepnij do 1 i 4 baniaka. na drugiej cewce do 2 i 3.
 Jak nie odpali to zamień miejscami.
 W abimexie nie ma prawa się tak zepsuć moduł żeby strzelał w dolot.
 Jak pada to tak że chodzi na dwa gary.
 
- 
				W abimexie nie ma prawa się tak zepsuć moduł żeby strzelał w dolot. chyba nie wiesz co mowisz. Wysłać Ci mój jak nie wierzysz? Ten moduł potrafi sie zesrać nie tylko tak, że działa na dwa cylindry
 
- 
				A co twój robił ?:)
 
 Jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy -
 Może wypadła mu laska popychacza któregoś ?
 
- 
				A co twój robił ?:)
 
 Jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy -
 Może wypadła mu laska popychacza któregoś ?
 
 
 strzelaw w dolot i w wydech na przemian. Podłaczajac 4 inne moduly silnik pracowal bdb. Tylko na tym jednym dzialy sie cuda.
 
- 
				Czyli zapłon był sterowany jak "komora maszyny losującej" :)