FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: Fobik w Grudzień 13, 2015, 17:23:10 pm
-
Czy we wszystkich polonezach przy prędkości 90 - 120 km/h, słychać głośny szum, świst powietrza słyszany mniej więcej w okolicy górnych przednich ramek drzwi? Walczyłem z tym kiedyś - nowe uszczelki drzwi uszczelki szyb i <do bani> <do bani> pupcia . Trochę to denerwujące <uoee>
-
moze szyba sie nie domyka w rogu
-
miałem 3 Poldki i w każdym.
-
Ja wiem co trzeba zrobić. Zmienić auto. :) Niestety kretyńska konstrukcja drzwi/dachu z nieszczęsnymi rynienkami powoduje takie efekty...
-
Dla mnie również to najbardziej dokucza :| Multec a możesz to zgłębić ? Co tam jest takiego nieszczęsnego w tej konstrukcji drzwi i dachu ? Nie są wystarczające opływowe ? Kiedyś gdzieś czytałem ,że Polonez miał niezły współczynnik cx .
Ten szum stałby się na pewno mniej dokuczliwy przy profesjonalnym wygłuszeniu całego samochodu drzwi , podłogi , bagażnika , grodzi , maski . Chyba jedyne rozwiązanie , albo słuchać głośniej muzyki ;)
-
Wygłuszenie tych elementów o których mówisz owszem pomoże, ale pod kątem szumu kół, hałasów pochodzących z silnika, układu napędowego czy zawieszenia, natomiast świst powietrza nadal będzie. Wystarczy spojrzeć na zachodnie auta jak skonstruowany jest dach przy drzwiach, drzwi zachodzą na górę i są równo z powierzchnią dachu, nie ma ostrych krawędzi, dużych szczelin itp. A w polonezie ramki drzwi są dopasowane do słupków/dachu raczej średnio, nie wspominając o szczelinie pomiędzy rynienką a ramkami, tam dopiero powietrze ma pole do popisu. :)
-
U mnie były nieszczelne lusterka. Po dokręceniu i uszczelnieniu jest nieco lepiej. Często też, zsuwają się uszczelki szyby w pionie.
Mam też problem, ze szczelnością szyb bocznych podczas mycia na myjni, woda dostaje się na przejściu szyby ze skosu z poziom.
-
Wystarczy spojrzeć na zachodnie auta jak skonstruowany jest dach przy drzwiach...
to malo samochodow w zyciu widziales ;]
w srebrnym ni mam szumow powietrza - inaczej : nie szumi nic nadzywczajnie przy gornych krawedziach szyb,
w innym,gdzie szyby trzeba poprawic po fabryce,bo krzywo siedza w prowadnicach tworzy sie delikatna szparka i tam szumi powietrze - w rogu przedniej szyby,
za to "naturalnie" szumi i wieje z lusterek na drzwiach i mam plan potraktowac te miejsca silikonem,
jezeli gorna krawedz szyby szumi na tyle,ze slychac to przy natezeniu dzwieku panujacym we wnetrzu Poloneza to na pewno jest tam jakas spara,ktorej nie powinno byc,
w Kappie za to slyszalem szum zamknietego szyberdachu - taki sam dzwiek we wnetrzu PN nie bylby slyszalny
-
Z Siedlec do Czerniewic jest ok. 180km. w 2007 roku przyjechałem na zlot mniej więcej tak wyposażonym autem:
(http://galeria.fsoptk.pl/albums/upload/z_zycia_klubu/zloty_ogolnopolskie/czerniewice/_2007_3ogolnopolski/Obraz00086.jpg)
N pytania jak mi się jechało i czy nie było bardzo głośno podsumowałem:
"Byłoby OK gdyby nie te piiiii świszczenie powietrza"
Teraz po rozebraniu auta zauważyłem że na łączeniu słupka b i dachu mam otwory technologiczne które nie są niczym zalepione. Po zakończeniu remontu zamierzam to uszczelnić tak jak i łączenie dachu ze słupkiem A.
W atomówce łączenie słupka B jest zasmarowane i mam wrażenie że jest ciszej...
-
Szum to też przelotki przewodów przez ścianę grodziową. W moim plusie mimo, że nikt tam nigdy nie grzebał, są takie szpary, że przechodzi światło.
-
U mnie to powietrze świszczy dopiero tak od 120,radziłbym też zainteresować się stanem uszczelek drzwiowych,te w Polonezie są tragicznej jakości,najlepiej założyć coś od innego samochodu.
-
Potwierdzam i u siebie problem z szumem w górnej części drzwi. Podłogę i drzwi mam wyciszone matami bitumicznymi + pianką poliuretanową 10mm. Jedną z przyczyn może być niedokładne spasowanie drzwi względem nadwozia na zawiasach. Ramka drzwi wtedy odstaje od słupka i pojawia się szpara. Od dłuższego czasu zabieram się za poprawę zamontowania drzwi (przed remontem takiego szumu nie było), ale prowizorycznie zamontowałem uszczelkę samoprzylepną do słupka w tym miejscu, gdzie szpara się pojawia. Po zimie będę z tym walczył dalej.
-
Nikt nie wspomniał o rynienkach? Wydaje mi się, że one też słyszalnie szumią. A jakby te rynienki potraktować diaxem? Nie bardzo widzę sens tych rynienek, po co to jest w ogóle?
Jedną z przyczyn może być niedokładne spasowanie drzwi względem nadwozia na zawiasach. Ramka drzwi wtedy odstaje od słupka i pojawia się szpara.
Ja mam dobrze osadzone drzwi a i tak krzywą ramkę, pasowałem ją w rękach i dobrze przylega, choć nie idealnie.
Ja kombinowałem, żeby od wewnątrz na ramce drzwi zamontować jakąś cieniutką uszczelkę (1cm x 1-2mm), tylko może być ciężej zamknąć drzwi.
-
Nikt nie wspomniał o rynienkach? Wydaje mi się, że one też słyszalnie szumią. A jakby te rynienki potraktować diaxem? Nie bardzo widzę sens tych rynienek, po co to jest w ogóle?
Ja miałem takie pomysły,ale jak miałem 15 lat ;p też rozmyślałem na co komu te rynienki.
Co do uszczelek,ja mam u siebie założone z cinquecento,są pierdyliard razy trwalsze,lepsze,odporniejsze na zgniatanie i grubsze,jedyny minus,że przez nie mocniej trzeba walić drzwiami.
-
Odetnij rynienki to co się cabrio zrobi. Na całej długości rynienek nasz zgrzewy poszycia zewnętrznego dachu.
-
Ogólnie nowe uszczelki robią robotę, regulacja drzwi też.
trzeba również sprawdzić, czy uszczelka na ramce drzwi, jest w dobrą stronę. Powinny się drzwi zamykać z nią "pod włos"
-
Powinny się drzwi zamykać z nią "pod włos"
czyli tak jak przed rokiem 2000 ?
-
Tak z innej trochę beczki, tej ramki drzwi nie da się dogiąć? Bo u mnie przy jednych drzwiach tak okropnie odstaje.
-
dogiąć się da, wszystko się da :D ja kiedyś w lecie z otwartym oknem drzwi zamknąłem jak za słupek przedni ręką trzymałem :D skończyło się to tak że drzwi się zamknęły :D ja nawet nie poczułem tylko jak się zorientowałem to się śmiałem z bratem :D a ramka się wygięła :D i musiałem doginać. Tylko nie przesadzaj ;)
-
to musiales luka92 ostro pakowac ostatnimi czasy,
mnie by palce bolaly jak cholera, jak Ciebie widzialem ostatnim razem, to tez bys raczej zaplakal,
no chyba,ze ta ramka byla juz w takim stanie,ze sama by niedlugo wypadla
-
Wygląd zewnętrzny nie wpływa na odczuwanie bólu ;) co jak co ale ja mam bardzo duży próg odczuwania bólu zawsze każdy się dziwił ale jestem akurat przyzwyczajony do bólu ;), bez skojarzeń że to jakieś sadomaso :D. Zresztą trzymałem rękę w najsłabszym miejscu, a te ramki nie są takie super mocne
-
Tak z innej trochę beczki, tej ramki drzwi nie da się dogiąć? Bo u mnie przy jednych drzwiach tak okropnie odstaje.
Idzie łatwo.
-
Nie bardzo widzę sens tych rynienek, po co to jest w ogóle?
Żeby po otwarciu drzwi woda z dachu nie lała się od środka.