FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: wrb#1974 w Maj 26, 2016, 00:51:50 am
-
mechanik z wieloletnim doświadczeniem sp...olił mi półosie. kupiłem nowe nieuzbrojone- łożyska i pierścienie ustalające mam. przed zakupem rozmawiałem ze sprzedającym- pytam o półosie do hamulców tarczowych- tak, mamy. przyjechały w piątek. założyłem łożyska i pierścienie. dziś dokupiłem sprężynki siedzące we wspornikach zacisków. stare popękały. przystępuję do montażu i okazuje się że kołnierz półosi jest mniejszej średnice- tarcza hamulcowa nie jest centrowana. mierzę tarcze oporowe półosi do hamulców tarczowych, mają większą średnicę. ale to pikuś- dotoczy się pierścienie i po sprawie. wsadzam półosie w most, zakładam tarcze hamulcowe i przykręcam siodła zacisków. jedna strona pasi jak trzeba, tarcza hamulcowa siedzi idealnie po środku szczeliny siodła. z drugą jest problem- tarcza opiera się o zewnętrzną ścianą siodła. pierwsza myśl- nie dobiłem łożyska do płaszczyzny oporowej półosi. wyjmuję półoś, między płaszczyzna oporową a łożyskiem widać szczelinę, wchodzi blaszka 0,1 mm. czyli promień przejścia z czopa w płaszczyzną oporową jest większy niż w łożysku. łożysko polskie, oglądam łożysko FAG, w nim promień jest jeszcze mniejszy, gdybym je założył miałbym szczelinę około 1 mm. no ale 0,1 mm nie przesunie tarczy hamulcowej o 3 mm. wyjmuję drugą półoś, mierzę odległość między łożyskiem a tarczą półosi jest taka jak do tarcz.dziś z felernej półosi zdjąłem pierścień i łożysko. do sprzedawcy nie mogłem się dodzwonić. mógłbym dać do zeszlifowania tylko zastanawiam się jak głęboko utwardzone jest to miejsce, żeby nie okazało się że po zeszlifowaniu 3 mm odsłoni się plastelina. zastanawiające jest że każda oś pod bębny ma w tym miejscu inną długość, nawet FSO robiło "jak wyjdzie". przy bębnach nie ma znaczenia- centymetr w tą czy centymetr w tamtą. nowe tarcze hamulcowe- od jednego producenta też różnią się średnicami wewnętrznymi, w jedną talerz półosi (od hamulców tarczowych) wchodzi z oporem, w drugą nawet kilowym młotkiem wbić się nie daje.
-
masz polos pod beben, ktora ma grubsze (chyba,a moze ciensze) czolo,
jak masz na czym to stocz - powierzchnia nie jest utwardzana,wiec mozesz 2mm zdjac, jezeli tyle brakuje
-
czoła są takie same.
-
to roznica jest w miejscu osadzenia lozyska ?
bez sensu, bo przy takim rozrzucie kazde jazmo musialoby byc ustalane indywidualnie, zeby tarcza w nie weszla,
to i tak musi byc polos od bebna,
ale raczej mmozesz podtoczyc polos w miejscu oporu lozyska,bo powierzchnia jest utwardzana (jezeli jest) pod osadzenie lozyska, wiec 2mm koniecznego miejsca na lozysko w miekkim materiale nic nie zmieni
-
Chyba czegoś nie rozumiem. Jak możesz zrób zdjęcia porównawcze. Przy lukasie piasta przednia i tylna półoś mają więcej mięsa tam gdzie siedzą śruby kół. Będzie tak ze 2 3 mm.
-
czyli ze polosie z bebnow nie podejda pod tarcze ? zawsze mozna odsadzic jarzmo ewentualnie
Bociek, piasta lucasa ma inne osadzenie od zwrotnicy ale zeby miala wiecej miesa to nie zauwazylem/ nie mierzylem
-
Też nie mierzyłem ale na szybkie spojrzenie tak mi wyszło.
Przy pomiarach półosi jako punkt bazowy przyjął bym miejsce osadzenia łożyska bo ono jest stałe w każdym szerokim moście.
-
no chyba ze kolega wrb mial polos z bebnow ale z traka, tam o ile dobrze pamietam jak rozbieralem wlasnie bylo inne odsadzenie ze wzgledu na lozyska stozkowe, pochwa mostu z miejscem na szalke tez byla duzo inna i inaczej podfrezowana.
-
ale to by byla krotka polos,bo truck ma waski rozstaw
-
półoś z traka ma średnicę w miejscu osadzenia łożyska i pierścienia 35 mm. te nowe półosie są z Poloneza osobowego. fakt jest taki- mam 4 półosie do hamulców bębnowych, każda z nich ma inny wymiar w opisywanym miejscu. różnica między najdłuższą a najkrótszą to 7 mm. tylko jedna pasuje do tarcz. kto je zrobił? stolarz od rusztowań, czy kopacz rowów pod fundamenty? przecież każda maszyna do obróbki metalu pracuje z dokładnością do jednej setki. najlepszą opcją byłaby wymiana na właściwe ale pozostały ślady po wciskaniu łożysk i pierścieni, nie ma rys ale powierzchnie nie są już "dziewicze". w dodatku pomalowałem półosie jakąś szarą podkładówką która stwardniała na kamień i za żadną cholerę usunąć się nie daje.
-
a dlugosc calkowita polosi jest taka sama ?
-
długość półosi jest taka sama. tylko pozycja łożysk jest inna. na wielowypustach widać jak głęboko siedziały w kołach dyferencjału.
-
jako ze mam polos z bebnow i tarcz to ciekawosc mnie zzarla i poszlem do piwnicy
wiec tak faktycznie jak Bociek mowil piasta z bebnow jest grubsza o 2-3 mm w kierunku "na zewnatrz", odleglosc lozysko a wewnetrzna czesc piasty jest praktycznie taka sama co prawda wyszla mi roznica 1mm ale to moze byc blad pomiaru ze wzgledu na utrudnione warunki nie rozkulem polosi i troche ankerplata z bebnow przeszkadzala...
-
Zgadza się-piasta z bebnow jest grubsza o 2-3 mm
Ostatnio przy zmianie mostu 4;3 (tarcze) na 3;9 z plusa(bębny) oczywiście zostawiałem zestaw ham. z tarczami. Lecz miałem uszkodzoną półoś ,gdyż łożysko ślizgało się z powierzchnią półosi. Postanowiłem przerzucić samą półoś z Lucasa na tarczę - tak też zrobiłem. Po złożeniu wszystkiego musiałem dołożyć podkładki pod trzymak zacisku , gdyż tarcza nie mieściła się pomiędzy trzymak i ocierała o jego powierzchnię.
-
trzymak zacisku
JARZMO
-
doszły mnie słuchy, że w ostatniej fazie produkcji aby uprościć montaż łożyska półosi, zmieniono materiał pierścienia tak aby można go było wciskać bez podgrzewania. czy jest komuś wiadome czym odróżniały się pierścienie- na "zimno" (jeśli to prawda) od tych wymagających grzania? jak były oznaczone?
-
Takie małe ot i może nie każdy woli taki sposób naprawy ale nie prościej, taniej i bez nerwów kupić gotowe półosie na złomie ? Można spotkać egzemplarze z niskimi przebiegami, więc łożyska na pewno są tam ok co można sprawdzić i pewnie o niebo lepsze jak te dzisiejsze, sam ostatnio kupowałem półośki z takiego egzemplarza tylko że pod tarcze, wyszło to 30zł za komplet, do tego montaż bezproblemowy bez udziału jakiś "fachowców", oring i uszczelniacz można dokupić nowe i wszystko hula. Nie trzeba niczego dotaczać, szlifować i cudować, P&P robota na godzinke, a zaczną szumieć to sie kupi następne, w końcu przy heblach przegląd tylnych hamulców co jakiś czas nie zaszkodzi :P
-
Może i prościej ale jak nie ma polfków na szrocie to co wtedy...
-
nie ma polonezów na złomach. ostatnie polonezy to były te wycofane ze służby w Policji. dawno się skończyły, następnych już nie ma. pojawiły się używane półosie na aledrogo, kupiłem jedną. wygląda dobrze, pasuje idealnie ale łożysko do wymiany. tym razem zrobię to sam.
-
nie ma polonezów na złomach. ostatnie polonezy to były te wycofane ze służby w Policji. dawno się skończyły, następnych już nie ma.
Potraktuje to jako żart :) Ostatnio spotkałem nawet Fiata '79, Plusów to jest od groma, ale fakt minusów i wąskich już trochę mniej. Trzeba wiedzieć gdzie szukać a i egzemplarze z przebiegami 60 tys sie znajdą :)
-
To ja poproszę o namiary albo jeszcze lepiej o kawałek dachu (szczegóły w dziale giełda). O ile z mechaniką jeszcze nie ma tragedii to pewnych części balcharskich prawie nie dostaniesz. Takie np zewnętrzne części wewnętrznego poszycia nadkoli tylnych.
Na szczęście jakieś półosie mam na zapasie...