FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Karoseria / Blacharka / Wnętrze => Wątek zaczęty przez: w0mbat w Sierpień 21, 2016, 16:30:54 pm
-
Tak sobie czytam tematy z projektami. Większość zmienia silnik, zawieszenie, robi samochód na 200KM i więcej. A mnie zastanawia jak to wytrzymuje karoseria? Przecież nawet przy seryjnym silniku potrafią się wyrwać mocowania drążków reakcyjnych. Jak taka i większa moc, a co za tym idzie i moment, wpływa na wytrzymałość karoserii? Bo nie wmówicie mi, że konstrukcja z lat 70(?) trzyma wymiar w każdych warunkach eksploatacji. Przy spokojnej jeździe może i daje sobie jakoś radę, ale co z jazdą po torze?
Uściślając chodzi mi o karoserię typu hatchback, bo głównie na tej bazują projekty.
-
Znam przypadek przejściówki że rozpadła się po wjechaniu na torowisko.
Ale to był masakrycznie obniżony zawias i kiedyś coś musiało puścić.
Rozumiem zwój, czy dwa , ale jak nie ma amortyzacji buda to wiadomo co się z nią dzieje.
Kiedyś dawno temu ktoś sprzedawał całego poloneza obniżonego , ładnie zrobiony itp ( kodu nie pamiętam ale kolor hmmm taki fajny morski zielony jasny metalic), osoba mi się spodobał, bo napisała konkretnie, obniżony zawias, buda popękana w newralgicznych miejscach.
Są fachowcy co ją wzmacniają właśnie w punktach mocowania zawieszenia itp.
Z doświadczenia wiem że np. Caro buda minusa lepiej trzyma się się lupy, nie słyszy się o wyrywania drążka, pękania pasa itp, z wiadomego powodu.
Po mojemu obspawać newralgiczne punkty nadwozia , nie obniżać do granic możliwości , i nie robić lowridera i siary i wstydu. Lecz ostatnio jest moda jak szczyle na FB obniżają potem płaczą że im buda się rozchodzi na drążkach itp.
-
w przejściówce podpora skrzyni zahaczyła o torowisko.
generalnie im starsza buda tym sztywniejsza. najpierw w borku usunięto wzmocnienie za kanapą, później w przejściówce zmieniono pas tylny, w caro dość znacznie odchudzono przedni, a w plusie jeszcze bardziej.
konstrukcja tak na prawdę z lat 60, nieco zmodyfikowana w 70, ale porównując do większości zachodnich aut, podobnej wielkości, do lat 80, to polonez jest wręcz pancerny. kiedy moc i moment pognie podłużnice? patrząc po forumowych projektach, na pewno potrzeba dobrze ponad 200km.
żeby jeszcze te nadwozia były zgrzane, jak pan bóg przykazał, to by były całkiem niezłe.
-
ale co z jazdą po torze?
Na torze jest w miarę spoko bo równi :p
wyrwać mocowania drążków reakcyjnych
To nie ma związku z silnikiem. Wiesz jak wyglądają te mocowania. Przy każdym hamowaniu i na każdym zakręcie są obciążane.
generalnie im starsza buda tym sztywniejsza. najpierw w borku usunięto wzmocnienie za kanapą, później w przejściówce zmieniono pas tylny, w caro dość znacznie odchudzono przedni, a w plusie jeszcze bardziej.
Przytoczę jeszcze liczbę zmian nadwozia jakie wprowadzał OBR w samochodach rajdowych:
-wzmocnienie zgrzewów spawami punktowymi
-dospawanie ceownika do pasa przedniego po stronie komory silnika i dodanie zastrzałów z podłużnicami
-przykręcane wzmocnienia podłużnic
(https://zapodaj.net/images/04760fc9ee8a3.jpg)
Jak widać na tym zdjęciu, wzmocnienie prawdopodobnie obejmujące całą podłużnicę, szło pod autem na całej długości.
Mimo to, w warunkach rajdowych nadwozia zużywały się i były wymieniane na nowe.
-
Tak, na torze równo, ale w zakręt nie wchodzisz 60km/h tylko 160km/h i obciążenia na karoserii są zupełnie inne.
Wiem jak wyglądają te mocowania, i wiem czemu się wyrywają. Chodziło mi bardziej o to, że ten silnik nie jest jakoś specjalnie dynamiczny i nie zdążysz się rozpędzić a już musisz hamować, więc mają trochę lżejsze życie :).
Robiąc projekt na 200KM i tak trzeba poloneza trochę obniżyć bo ten seryjny prześwit jest masakrycznie duży.
-
eee tam , da się jeździć przy 220km ;)
-
Wiem że się da, chodzi o to żeby po 2-3 latach nie zmieniać budy bo się rozlezie :)
-
moim zdaniem wszystko zależy do czego chcesz samochodu używać - jak do normalnej jazdy to silnik o mocy 300KM myślę że zniesie buda spokojnie, pod warunkiem że nie będzie za ciężki silnik, za twarde zawieszenie oraz nie będzie generował nadmiernych wibracji. O ile dobrze pamiętam to do poloneza wsadzali diesla z argenty ale przez jego ciężar oraz "kulturę pracy" przód się rozłaził właśnie.
W przypadku sportu to inna para kaloszy bo tutaj sztywność budy ma zasadnicze znaczenie - stąd wzmocnienie przedniego pasa, który zresztą spina tak naprawdę cały zawias z przodu - w szarym EFI przyspawaliśmy od strony komory blachę 2-3mm na całej długości , obspawaliśmy mocowania drążków reakcyjnych, owinęliśmy podłużnice z przodu w miejscu mocowania przekładni kierowniczej oraz wspornika blachą 2mm, efekt jest taki że auto na poliuretanach i nowej przekładni kierowniczej słucha kierownicy jak nie polonez.
-
Zgodnie ze sztuką, przy każdym obniżaniu, utwardzaniu zawieszenia nadwozie powinno się mniej lub bardziej wzmocnić, a tu wszyscy oszczędzają na amortyzatorach i żadne auto z przerobionym zawieszeniem, nie osiąga tej sprawności którą powinno.
Powiedzmy sobie szczerze, przerobionych Polonezów w Polsce które nie są niskobudżetowym drutem, jest dosłownie kilka sztuk.
-
Powiedzmy sobie szczerze, przerobionych Polonezów w Polsce które nie są niskobudżetowym drutem, jest dosłownie kilka sztuk.
Właśnie dlatego jest ten temat i plany ramy niezależnej :P
-
Que? Zrób spawy punktowe, wzmocnienia podłużnic przykręcane, wzmocnij pas przedni i styknie.
Rajdówk się zużywały bo rajdy wtedy miały 3-5 tys km i skakały po szutrze
-
To ja oszalałem... Wszędzie gdzie się da kładę spawy 5/5 (5cm spaw 5cm przerwa). Nawet słupki ponacinałem i zaspawałem w podobny sposób... Mocowania drążków też są spięte dwoma kątownikami wpuszczonymi w pas przedni. Dodatkowo wzmocniona podłużnica przy przekładni kierowniczej i wsporniku. Progi z trucka z blachy 2mm :D.
-
Bocian, to nie szaleństwo. to jest intuicja! to jest umiejętność wyobrażenia sobie występujących w danym miejscu sił i sposobu zapobieżenia ich destrukcyjnemu działaniu.
-
5cm spaw 5cm przer
nie przeginasz trochę ? 5cm ciągiem już może blachę przegrzać, lepiej to chyba robić po 1 cm w kilku rzutach
-
Que? Zrób spawy punktowe, wzmocnienia podłużnic przykręcane, wzmocnij pas przedni i styknie.
Zanim odpowiem zadam pytanie. Jaki jest najmocniejszy, znany polonez?
-
https://www.youtube.com/watch?v=tNTcmr7r3Tc ten albo 2.9 biturbo, a to i tak tylko dopóki jeden z kolegów z tego forum swego wynalazku nie skończy ;)
a jak chcesz pakować się w rame przestrzenną to nie polecam, przepisy są jeszcze silnie przeciwko, chyba ze to ma być tylko to wtedy ma to duży sens
-
borewicz nie jestem pewien czy wogule żyje jeszcze, tak samo jak 2.9 biturbo ;) mój ma 220km i jeździ to 2 lata , może teraz po wakacjach w końcu podniesiemy moc do 270km.
Na pewno buduje się na racingforum mega mocny polonez do 1/4 mili więc tam będzie naprawdę grubo
Z ramą przestrzenną najlepiej byłoby to zarejestrować jako SAM za granica i to sprowadzić bo inaczej tego nie bardzo widzę ...
-
Na pewno buduje się na racingforum mega mocny polonez do 1/4 mili więc tam będzie naprawdę grubo
kolega jest i tu na forum i o nim mówiłem wyżej ;)
-
Ja się zastanawiam nad programem 500+ :). Na razie wszystko jest w planach i prędko się raczej nie zacznie
-
Zanim odpowiem zadam pytanie. Jaki jest najmocniejszy, znany polonez?
Moment obrotowy generowany przez silnik jest zawsze znikomy w porównaniu do tego co wychodzi ze skrzyni, a jeszcze bardziej znikomy w stosunku do tego co jest po przekładni głównej, zaś obciążenie i tak nie może przekroczyć tego co przeniosą opony. Robienie czegoś więcej ponad przygotowanie nadwozia rajdówki mija się z celem, nie sposób wymyślić trudniejsze warunki pracy, a wiadomo że rajdowy Polonez pod względem nadwozia był jednym z najmocniejszych samochodów jakie wtedy istniały.
Trzeba by tam dać chyba z 1000KM zamontować żeby sam silnik uszkodził nadwozie.
jak chcesz pakować się w rame przestrzenną to nie polecam,
Przecież wombat nie mówił o ramie przestrzennej, tylko o ramie niezależnej, więc może chodzi mu o ramę podłużnicową pod nadwoziem- coś w tym rodzaju (subramę) montowało się kiedyś do Mustangów i Firebirdów, ale to dlatego, że gdy amerykańce przeszli na nadwozia w pełni samonośne, były tak wiotkie że łamały się w seryjnych autach. Więc użytkownicy zaczęli przykręcać rury do podłużnic, połączone poprzeczkami. Coś jak to przykręcane wzmocnienie w rajdowych FSO, tylko OBR zamiast rur używał blachy na oko. 1-2mm i pewnie bez poprzeczek dodatkowych, dodatkowe spawy, klatka i ceownik na pasie przednim załatwiały sprawę.
Przy ramie przestrzennej w ogóle nie ma co zajmować się nadwoziem Poloneza, bo obkładanie tego oryginalnymi blachami byłoby tylko zbędnym wzrostem masy.
Na pewno buduje się na racingforum mega mocny polonez do 1/4 mili więc tam będzie naprawdę grubo
Atu które zaczęło się budować 5 lat temu?
-
Nowy projekt olozwirskiego - on miał jakiegoś wcześniej golfa z centralem wewnątrz
http://www.racingforum.pl/Polonez-atu-t134670.html (http://www.racingforum.pl/Polonez-atu-t134670.html)
a tu link do golfa:
http://www.racingforum.pl/Golf-V8-rwd-t88148.html (http://www.racingforum.pl/Golf-V8-rwd-t88148.html)
więc raczej będzie grubo
-
Sam silnik może nie jest groźny ale gdy dodać do tego rajdowe warunki robi się już trochę gorzej. Chociaż. Znam przypadek gdzie w przednionapędowym samochodzie silnik odjechał bez kabiny pasażerów. Więc chyba lepiej jest zrobić coś bardziej mocniej.
Zawsze lepiej jest popisać, poteoretyzować i przemyśleć 5 razy, niż zrobić i patrzeć co się będzie działo.
Tak, kombinuję taką ramę jak banned pisze. Jednak coś konkretniejszego niż blacha 1-2mm, ale pod poldkiem nie ma za dużo miejsca i wolałbym żeby karoseria też miała dobrą wytrzymałość.
-
Ja się zastanawiam nad programem 500+ :). Na razie wszystko jest w planach i prędko się raczej nie zacznie
500+ ciężko zrobić ( wiem po mojej 90) a co dopiero w polonezie. Już tam kij z wytrzymałością budy, jak cała reszta nie jest przygotwana na to i ciężko je przystosować
-
500+ ciężko zrobić ( wiem po mojej 90) a co dopiero w polonezie. Już tam kij z wytrzymałością budy, jak cała reszta nie jest przygotwana na to i ciężko je przystosować
Proponuję wzorować się na przeróbkach Volvo 740. Właściwie cały układ napędowy można by wziąć od razu z tego samochodu i w tym rzeźbić.
Tak, kombinuję taką ramę jak banned pisze. Jednak coś konkretniejszego niż blacha 1-2mm, ale pod poldkiem nie ma za dużo miejsca i wolałbym żeby karoseria też miała dobrą wytrzymałość.
Klatka trzymająca poprzecznicę z tyłu i wypuszczona do kielichów z przodu, zepnie to wszystko od góry.
Chociaż. Znam przypadek gdzie w przednionapędowym samochodzie silnik odjechał bez kabiny pasażerów.
To nadwozie musiało być uszkodzone.
W Polonezie będzie moment skręcający. Najważniejsze będzie wzmocnienie pasa przedniego, w dalszej części podłużnic i pospinanie spawem punktowym komory silnikowej i mocowań podłużnic do reszty nadwozia. Do tego klatka bezpieczeństwa i to powinno załatwić sprawę, jeżeli bez klatki to rozpórka w miejscu gdzie była w borewiczach z pierwszej serii. Ewentualnie można jeszcze klatkę zintegrować ze słupkami, a przednią szybę zabezpieczyć przed wypadnięciem blachami przykręcanymi od zewnątrz.
-
Proponuję wzorować się na przeróbkach Volvo 740.
to kanapowóz, fakt ze czołg, ale zawsze kanapa która przy mocy o jakich mówi kolega to nie dość ze będzie się prowadzić średnio, to układ napędowy też bedzie mieć problemy ;)
-
https://youtu.be/W9iTcFy3G5Q?t=6m30s
Mój tok myślenia jest taki, że szlak jest przetarty, więc warto sprawdzić czy są do tego jakieś sensowne części żeby uzyskać taki efekt jw.
Silnik Volvo zmieści się w komorze Poloneza, do tego skrzynia Getraga, a most Volvo też da się zainstalować.
-
Mój tok myślenia jest taki, że szlak jest przetarty, więc warto sprawdzić czy są do tego jakieś sensowne części żeby uzyskać taki efekt jw.Silnik Volvo zmieści się w komorze Poloneza, do tego skrzynia Getraga, a most Volvo też da się zainstalować.
wszystko fajnie, jednak problemy : silnik na 2 wałkach ciężko dorwać a co więcej jest dość drogi w modach, w Polsce skrzynie potrafiły iść na spacer przy 400+, trakcji nie ma za dużo co widać na filmie, nie wiem jaka jest granica mostów ale w mocniejszych volvo widziałem fordowskie 8.8 i 9 calówki, nie przekonuje mnie te 500 hp na seryjnym kolektorze ssącym ale nie za bardzo wiem jaki ma on przepływ w serii wiec nie będę w to wnikał ;)