FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => LPG => Wątek zaczęty przez: Mecenas#1876 w Luty 27, 2005, 17:58:18 pm
-
Ostatnio wymieniałem z kolesiem szczotki w alternatorze i kole? (ma now? instalkę gazu w swoim aucie i chyba czytał instrukcję obsługi- no i mechanik z zawodu) stwierdził, że trzeba mi wypu?cić "olej" z reduktora ponieważ co jaki? czas trzeba to zrobić. podobno wytr?ca sie jakas substancja oleista podzas jeżdżenia na gazie, a każdy reduktor ma na dole taki przykręcany korek do wypuszczania tego oleju. Czy ten olej mógł mieć wpływ na zużycie paliwa (bo mój poldas do?ć dużo ci?gnie) a miałem tego oleju jakie? 100ml (tak na oko) bo lało się i lało. Pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi
-
raczej nie ma wpływu na spalanie...Jedyny skutek nadmiernej ilosci"oleju" a dokladniej wytracajacej sie parafiny jest taki ze auto moze byc lekko mulowate badz bedzie miał9o problemy z zapalaniem szczególnie rano gdy owa maz zastygła bedzie blokowała(utrudniała prace)membranom w parowniku.Nalezy te oleine spuszczac co jakis czas.
-
moim zdaniem ma to znaczenie na trwalosc reduktora ja co jakies 2 tys km moj koles nie spuszczajac oleju rozdupil nowiutki reduktor! Ale chyba niema na to regoly!! :roll:
-
Ee.. pitolicie hipolicie - ja spuscilem po ~29kkm, teraz mam 35kkm na gazie i zadnych problemow
-
ja po kilku dziesieciu rozebralem reduktor i bylo prawie pusto w srodku :roll: nie wiem jak to sie stalo ale moj podlek jest wyjatkowy :P
[ Dodano: 2005-03-11, 19:46 ]
p.s. zreszta kazdy poldek jest inny, wyjatkowy :roll:
-
No tylko że to nie zależy od poldka, ale od gazu.
-
hmmm... no ale czyzbym az taki cudowny gaz tankowal na tylu stacjach i zawsze wszystko ok. eee moze ten syf gdzies uciekl na wlasna reke :roll:
-
Może to zależeć też w jakim? stopniu od konstrukcji parownika, gdy miałem Landi Renzo - to olej spuszczałem co 10kkm i zawsze co? było, teraz - gdzie? od jaki? 50kkm mam Stefanelli i olej wogóle sie nie zbiera, ale Landi Renzo było znacznie bardziej niezawodne i trwałe niż Stefanelli.
Faktem jest też że teraz tankuje na innej stacji niż dawniej, a przy tankowaniu na jaki? losowych stacjach znacznie rzadziej zdarzaj? mi sie przykre niespodzianki. Teraz wszyscy narzekaj? na jako?ć gazu na niepewnych stacjach, ale parę lat temu to dopiero robili przekręty z gazem.
-
Jak to sie czlowiek uczy przez cale zycie... Gdzie ja mam ten korek... Musze na spocie nastepnym popytac, bo sie zaciekawilem tematem... :?
-
Walnij zdjęcie parownika to pomożemy, to może być korek plastykowy, a może być też metalowa ?ruba, różnie to jest w różnych parownikach. W każdym b?d? razie na pewno jest na dole, choć nie koniecznie w najniższym punkcie parownika.
-
ja od 20kkm mam lovato czy jak to sie tam pisze i mazi prowie niemam a na popzednim landi renzo miałem co tankowanie do pełna czyli co 4 dni mniejwiecej spuszczany parownik bo sie tym czyms zalewał lecz fakt faktem zmieniłem stacje LPG niby wplywu niebylo czy był zalany czy nie ale parownik oadł po 180kkm i po remoncie kapitalnym go wymieniłem .teraz od tych 20kkm dopiero raz go odkręciłem i 3 krople spadły a raczej na korku były (oczywiscie na rozgzanym parowniku) :roll:
-
Waldekk111, tak patrzyłem patrzyłem na Twoje zdjecia ze stronki i widze juz przyczyne padu poprzedniego parownika.ON JEST ZLE ZAŁOZONY .Parownik musi byc załozony osia do kierunku jazdy w odwrotny sposób jak Twój>bo to jak masz go załozonego teraz moze przy juz niewielkim zuzyciu membram powodowac gasniecie lub zmulanie auta przy przyspieszaniu/zwalnianu.Na membramy działa siła odsrodkowa...
-
tez na to zwrocilem uwage :) ale pozostawilem osad gaziarzom :)
-
Frakcja olejowa wytr?caj?ca się z propan-butanu zależy od jego jako?ci. Jest wtedy więcej lub mniej.