FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => CAŁA POLSKA => Wątek zaczęty przez: Michał_Wawa w Kwiecień 29, 2019, 00:22:40 am
-
Witajcie,
I nie bijcie mocno jeżeli piszę w złym temacie.
Znalazłem Poloneza 1.6 1996 który z różnych względów mnie mocno interesuje.
No jednak mamy XXI wiek i wspomaganie oraz klimatyzacja to sprawy niezby ekskluzywne a pomocne. Miło by też ciut mocy (nie chodzi o żadne drifty) dla sympatycznej jazdy. I tu pytanie. Sensowny swap to raczej rover 1.8? Czy się mylę?
Wspomaganie i klima to nie problem wtedy?
Ew. Pomysł numer 2, swap na możliwie najmniej stargany 1.6gsi (jakie są opinie o tej wersji?) z fabrycznym wspomaganiem i klimą. To chyba niezbyt skomplikowane?
Sorki za pytania może dla was banalne ale trafia się coś co w przyszłości może być piękne. .. No taki jest plan.
-
Skoro napisałeś, że auto jest z 1996 roku to nie jest to jeszcze klima Plusowska a więc biały kruk (no, chyba że tylko ja jestem tak ślepy i od dłuższego czasu minusa z klimą nie widziałem) i szkoda by go było swapować na majoneza (czyt. rzeźbić oryginalną, rzadką klimę). Nawet zamiana silnika na GSI wydaje mi się średnia, bo w Plusie sprężarka jest po ciepłej stronie silnika nad kolektorem wydechowym a nie pod ssącym jak u Ciebie. Jak chcesz żeby się troszkę odpychał to zrób remont tego silnika, poprawiając to i owo a troszkę, choć nie za dużo z niego wykrzeszesz mocy, lub sprzedaj komuś, kto chce wolne ale oryginalne Caro z klimą, na którym zarobisz więcej niż żeniąc je z jakimkolwiek innym silnikiem. Sam bym przytulił Caro z klimą z powodu jaki to jest rzadki okaz. Z ciekawości jaki tam jest silnik - GLE, GLI ?
-
Może coś zamotałem. Jest tam GLE i nie ma żadnej klimy :) A chciałbym żeby była klima i wspomaganie.
Stąd wstępny pomysł by włożyć kompletny silnik od GSI z fabryczną klimą i wspomaganiem. Czy poza znalezieniem dobrego silnika jest to trudne?
-
Znalezienie dobrej OHV'ki nie jest wcale takie proste jak czasem piszą. Po trzech silnikach "igłach" że złomu zostałem wyleczony. Jeżeli chcesz zostawić wnętrze minusa to nie wiem czy da się ożenić klimę Plusa z tym wnętrzem.
-
Wnętrze też może być od Plusa.
A co do tego, że ciężko znaleźć igły to pełna zgoda, niestety.
-
Da się nieco poprawić OHV-kę pod względem mocy, do tego stopnia, że od mocno zmulonego grata masz w miarę dynamiczne auto, które nie powoduje kompleksów na trasie. Oczywiście, będzie ciągle za mało dla osób porównujących poloneza do subaru imprezy, czy 2,5 lub 3-litrowych silników. Większość polonezów "z ogłoszeń",szczególnie gaźnikowych jest kompletnie zmulona przez złą regulację/ustawienia i dysponują dynamiką malucha, ale da się to ogarnąć nawet w jedno popołudnie (lub w trochę dłużej ingerując w głowicę i pasując ją z kolektorami), pod warunkiem, że mają dobrą kompresję i nie są rozklekotane. Jaki przebieg ma silnik w upatrzonym aucie? Po zmierzeniu kompresji miernikiem za nawet 50zł i ciśnienia oleju będziemy wiedzieć coś więcej.
Co do klimatyzacji i wspomagania się nie wypowiem, bo nie posiadam :] Ale raczej prościej będzie założyć wspomaganie i klimę do zdrowego silnika GLE, niż szukać igły GSi, do której prościej będzie zamontować w/w sprzęt.
-
Wspomganie to nie problem.... koło 2 bierzniowe przekladnia Jkc lub Zf zbiorniczek pompa tylko mocowanie pompy trzeba dorobić albo wyjąć silnik i dowiercić otwory. Na forum są informacje na ten temat.
Co do klimatyzacji to się da ale w minusie trochę żeźbienia no i koszta ale myślę że w 2 tys. Można by się zamknąć.... w dalekosieżnych planach mam klime <lol>
-
OK, nie będę tajemnic robił, celuję w bella karawan (oczywiście żonie nigdy nie powiem, że to karawan był tylko takie kombi xxl :-) )
Podoba mi się szeroko pokazywany Jack Daniels karawan. Z tym, że poza efektownym wyglądem mam nadzieję, że to autko popracuje ciut na siebie (no, nie jako karawan oczywiście :) )
Kiedyś mój Ojciec miał Polonezy i w zasadzie nie licząc malucha to na nich uczyłem się jeździć i nawet osobiście przejechałem co najmniej 5 tys km załadowanym 1.5 GLE z niewiadówką na haku po Europie.
Jednak brak wspomagania w Polonezie był wkurzający i nie ma co tego kryć. A klima? Od 20 lat mam samochody z klimą i marnie byłoby bez tego...
Co do poprawiania fabryki... Pierwszy Polonez był 1.5 SLE to chyba się akwarium nazywa (nie ogarniam jeszcze tego slangu), był mułem. Ponad 140 km/h to uuuu, ciężka walka.
Drugi był 1.5 GLE, Caro ale wąski. Silnik niby taki sam. W porównaniu z tym pierwszym, to on fruwał! No jakby miał najmarniej ze 30km więcej. Najlepsze jest to, że ponieważ człowiekowi mało to ten lepszy pojechał do słynnego Chojnackiego na zrobienie wersji tzw GT. Przed i po Chojnacki mierzył przyspieszenie by pokazać potem efekt. Zrobił (przynajmniej tak mówił. .) to GT i efekt.... żaden. Brak różnic. Ciut boksowania było ale oddał kasę (sporą wtedy). Czyli fabrycznie on był taki dobry.
-
Wszystko zależy ile tak naprawdę chcesz włożyć pieniędzy w to auto, można zrobić silnik ohv, że będzie mocny nawet bardzo (Turbo) oczywiście jak na konstrukcje tego silnika, sama obróbka wstawienie wtrysku wielopunktowego odpowiedni wydech już poprawi sporo kulturę pracy i spalanie, można zastosować ostrzejszy wałek, odnośnie klimy można pokombinować i złożyć coś z dwóch, ale raczej tanio też nie będzie, wspomaganie to najmniejszy problem stosunkowo nie droga część.
-
Zamiast rzeźbić OHV i te bajery lepiej poszukać 2.0 c20ne oplowskie. SIlnik prosty i z wystarczającą mocą i momentem - będzie pasował do poloneza. Delikatna rzeźba będzie ale nie jest to rocket science. Będziesz miał pompę wspomy i klimy jak poszukasz. Więcej rzeźby będzie w środku z klimą ale też da sie ogarnąć. Jest tutaj temat o polonezie z klimą i calsonicem - na pewno warto poczytać jakie problemy miał kolega. Ogólnie warto poczytać to co zostało tutaj na forum napisane, bo napewno większość Twoich pytań znalazła już dawno odpowiedzi.
-
Zamiast rzeźbić Poloneza można kupić Astrę GSI będzie cichsza, zwrotniejsza, szybsza i mniej paliła ]:->
-
Ale rdzewieć będzie gożej...
-
Zamiast rzeźbić OHV i te bajery lepiej poszukać 2.0 c20ne oplowskie.
A to w ogóle podchodzi pod belkę i stabilizator OHV?
Sensowny swap to raczej rover 1.8? Czy się mylę?
Problem z Roverem sprowadza się do tego że potrzebujesz belkę, stabilizator, środkowy drążek kierowniczy, skrzynię i wiązkę z Poldrovera.
O ile kupienie staba i drążka to nie problem, to z belką, skrzynią i wiązką może być już gorzej.
-
Zamiast rzeźbić OHV i te bajery lepiej poszukać 2.0 c20ne oplowskie.
A to w ogóle podchodzi pod belkę i stabilizator OHV?
Sensowny swap to raczej rover 1.8? Czy się mylę?
Problem z Roverem sprowadza się do tego że potrzebujesz belkę, stabilizator, środkowy drążek kierowniczy, skrzynię i wiązkę z Poldrovera.
O ile kupienie staba i drążka to nie problem, to z belką, skrzynią i wiązką może być już gorzej.
Stab rover/diesel, drążek ohv, belka też.
-
U kolegi wyżej macie do kupienia cały zestaw by posadzić 2.0 opelka w polonezie,cała robota ograniczy się do kosmetyki typu podpięcie kilku kabli i zrobienia wydechu <spoko>
-
Banned a co Kuras miał pod maską ?
-
Banned a co Kuras miał pod maską ?
Z tego co się orientuję to u niego wszystkie silniki były sadzane na belce i stabie z Poldrovera.